Mechanika walki w mojej grze
: 07 maja 2017, 17:27
Cześć wszystkim!
Jestem w trakcie projektowania gry, której zasad na razie nie będę przybliżał. Natomiast chciałbym się spytać o Wasze zdanie na temat mechaniki walki, która ma być w niej zaimplementowana. Plansza przedstawia mapę miasta, z podziałem na kilkanaście obszarów. O wpływy na tych obszarach walczą gracze, z wykorzystaniem swoich 'ludzi'. Obszar nieprzynależący do nikogo można po prostu zająć, zaś już zajęty, zaatakować w celu przejęcia. W grze za główny czynnik losowy, poza kartami, odpowiada kość k10, dla każdego gracza po jednej. Odniesienie sukcesu, bez modyfikatorów (o których zaraz), wymaga wyrzucenia wartości od 0 do 3, co daje 40% szans. Opracowana przeze mnie mechanika walki ma za zadanie symulować pojedynek na broń palną między dwoma grupami. Jednostki każdego z graczy mogą być wystawione na planszę, bądź znajdować się poza nią, w celu przeprowadzenia ataku. W grze nie ma rozróżnienia na rodzaj jednostek, natomiast ich ilość w grupie ma istotny wpływ. Jednocześnie sama mechanika gry przewiduje, że ilość jednostek w grupie w liczbie 3 jest przeciętna, natomiast 5 duża. Oczywiście będzie możliwe stworzenie większej ekipy, ale będzie to kosztem zmniejszenia ochrony wśród terytoriów, które już gracz ma w posiadaniu. Obmyślając mechanikę walki, chciałem przede wszystkim by nie była zero-jedynkowa i jednocześnie uwzględniała ( na tyle na ile to możliwe ) prawdopodobieństwo, stąd podział samego starcia na rundy oraz wykorzystanie kości k10, która z oczywistych względów bardziej się do tego nadaje niż klasyczna k6.
Samą mechanikę wytłumaczę na przykładzie starcia 3 vs 3. W każdej rundzie potyczki, gracze rzucają jednocześnie swoimi kośćmi. Jeśli któryś z nich wyrzucił sukces - zabija jedną jednostkę przeciwnika. Załóżmy że gracz A wyrzucił '2', a gracz B '5'. Gracz A zabija jednego z ludzi gracza B i w kolejnej rundzie rozpatrywany jest pojedynek 3(A) vs 2(B). Z racji, iż gracz A ma przewagę liczebną, wzrasta prawdopodobieństwo zabicia jednostki gracza B. Wzrasta ono o 10% na każdą jednostkę ponad stan przeciwnika. Zatem w kolejnej rundzie gracz A odniesie sukces, wyrzucając na kości liczbę z zakresu 0-4 (50%). Wyniki kolejnych rzutów A:'4' , B:'4' - zatem w kolejnej rundzie 3(A) vs 1(B) ( sukces gracza A 0-5, sukces gracza B - bez zmian 0-3). Runda 3: A:'7' , B:'2' - zatem w rundzie 4: 2(A) vs 1(B) ( sukces gracza A ponownie 0-4 gdyż ma tylko 1 jednostkę przewagi). Runda 4: A:'2' , B:'1'. W tym wypadku obaj gracze tracą po jednostce. Zwycięzcą zostaje gracz A, zostając z jedna jednostką.
Mam zamiar jeszcze wprowadzić krytyczne sukcesy. Uaktywniałyby się w sytuacji, gdy na kości wypadnie '0'. I teraz :
-jeśli liczba jednostek gracza, który wyrzucił '0' Jest równa bądź większa od przeciwnika, zabija on 2 jednostki przeciwnika
-jeśli liczba ta jest mniejsza, gracz który wyrzucił '0' zabija 1 jednostkę przeciwnika i jeśli przeciwnik wyrzucił sukces, to jest on anulowany
-jeśli obu graczy wyrzuci '0' , traktowane są jak zwykłe sukcesy
W grze przewidziana jest możliwość wycofania się z pojedynku w każdej chwili, w celu ratowania jednostek gdy rzuty są bardzo niekorzystne. Przed wydaniem opini, proszę o przetestowanie systemu przez kilkanaście minut. Najlepiej w różnych konfiguracjach, ograniczajac się do 5-6 jednostek na stronę. Wiem że na początku może wydawać się zbyt skomplikowany , lecz po paru minutach gra się w to sprawnie jak w kamień nożyce papier.
Pozdrawiam
Jestem w trakcie projektowania gry, której zasad na razie nie będę przybliżał. Natomiast chciałbym się spytać o Wasze zdanie na temat mechaniki walki, która ma być w niej zaimplementowana. Plansza przedstawia mapę miasta, z podziałem na kilkanaście obszarów. O wpływy na tych obszarach walczą gracze, z wykorzystaniem swoich 'ludzi'. Obszar nieprzynależący do nikogo można po prostu zająć, zaś już zajęty, zaatakować w celu przejęcia. W grze za główny czynnik losowy, poza kartami, odpowiada kość k10, dla każdego gracza po jednej. Odniesienie sukcesu, bez modyfikatorów (o których zaraz), wymaga wyrzucenia wartości od 0 do 3, co daje 40% szans. Opracowana przeze mnie mechanika walki ma za zadanie symulować pojedynek na broń palną między dwoma grupami. Jednostki każdego z graczy mogą być wystawione na planszę, bądź znajdować się poza nią, w celu przeprowadzenia ataku. W grze nie ma rozróżnienia na rodzaj jednostek, natomiast ich ilość w grupie ma istotny wpływ. Jednocześnie sama mechanika gry przewiduje, że ilość jednostek w grupie w liczbie 3 jest przeciętna, natomiast 5 duża. Oczywiście będzie możliwe stworzenie większej ekipy, ale będzie to kosztem zmniejszenia ochrony wśród terytoriów, które już gracz ma w posiadaniu. Obmyślając mechanikę walki, chciałem przede wszystkim by nie była zero-jedynkowa i jednocześnie uwzględniała ( na tyle na ile to możliwe ) prawdopodobieństwo, stąd podział samego starcia na rundy oraz wykorzystanie kości k10, która z oczywistych względów bardziej się do tego nadaje niż klasyczna k6.
Samą mechanikę wytłumaczę na przykładzie starcia 3 vs 3. W każdej rundzie potyczki, gracze rzucają jednocześnie swoimi kośćmi. Jeśli któryś z nich wyrzucił sukces - zabija jedną jednostkę przeciwnika. Załóżmy że gracz A wyrzucił '2', a gracz B '5'. Gracz A zabija jednego z ludzi gracza B i w kolejnej rundzie rozpatrywany jest pojedynek 3(A) vs 2(B). Z racji, iż gracz A ma przewagę liczebną, wzrasta prawdopodobieństwo zabicia jednostki gracza B. Wzrasta ono o 10% na każdą jednostkę ponad stan przeciwnika. Zatem w kolejnej rundzie gracz A odniesie sukces, wyrzucając na kości liczbę z zakresu 0-4 (50%). Wyniki kolejnych rzutów A:'4' , B:'4' - zatem w kolejnej rundzie 3(A) vs 1(B) ( sukces gracza A 0-5, sukces gracza B - bez zmian 0-3). Runda 3: A:'7' , B:'2' - zatem w rundzie 4: 2(A) vs 1(B) ( sukces gracza A ponownie 0-4 gdyż ma tylko 1 jednostkę przewagi). Runda 4: A:'2' , B:'1'. W tym wypadku obaj gracze tracą po jednostce. Zwycięzcą zostaje gracz A, zostając z jedna jednostką.
Mam zamiar jeszcze wprowadzić krytyczne sukcesy. Uaktywniałyby się w sytuacji, gdy na kości wypadnie '0'. I teraz :
-jeśli liczba jednostek gracza, który wyrzucił '0' Jest równa bądź większa od przeciwnika, zabija on 2 jednostki przeciwnika
-jeśli liczba ta jest mniejsza, gracz który wyrzucił '0' zabija 1 jednostkę przeciwnika i jeśli przeciwnik wyrzucił sukces, to jest on anulowany
-jeśli obu graczy wyrzuci '0' , traktowane są jak zwykłe sukcesy
W grze przewidziana jest możliwość wycofania się z pojedynku w każdej chwili, w celu ratowania jednostek gdy rzuty są bardzo niekorzystne. Przed wydaniem opini, proszę o przetestowanie systemu przez kilkanaście minut. Najlepiej w różnych konfiguracjach, ograniczajac się do 5-6 jednostek na stronę. Wiem że na początku może wydawać się zbyt skomplikowany , lecz po paru minutach gra się w to sprawnie jak w kamień nożyce papier.
Pozdrawiam