Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

CrossSleet pisze: 17 cze 2022, 15:47
AkitaInu pisze: 17 cze 2022, 15:08 W przypadku kiedy jest otoczony przez jednostki wroga to tak, bylo by raczej trudno. No ale trzeba by tak naprawde miec pewnosc ze wygrasz jak zrobisz wjazd komus na ten znacznik.

Ja mysle ze gra raczej srednio siadla, pomimo nie najgorszych ocen bo o niej ani widu ani slychu :) U nas na 4 graczy chyba tylko 1 mial jakis wiekszy fun. Reszta raczej srednio.
Wydaje mi się, że albo coś źle gracie albo po prostu gra typowo nie w Waszym guście. Te minusy to takie mocno naciągane. Jak się gracze wleką to jest gra długa, ale to w większości tytułów tak jest - ogarnięci gracze prą do przodu. Pierwsze partie można zamulać trochę.

Ilość skilli? Przesada. To tak jakbyś płakał nad karcianką, że za dużo combosow i różnych słów kluczowych.

Ogólnie gra jak każda inna - jednemu podejdzie, innemu nie. Może też się negatywnie nastawiasz niepotrzebnie, bo na początku wspomniałeś, że chciałeś potwierdzić swoje przypuszczenia.

Gra jak najbardziej może się nie podobać każdemu, ale też nie ma sensu szukać błędów na siłę. Równie dobrze można narzekać, że te elementy takie 3d kartonowe i za dużo miejsca zajmują. Bo serio kto w takiej grze narzeka na losowość żetonów explore. W eclipse też jest taki element i w wielu innych grach również.
Grajac w 4 osoby to zeby grac w pelni swiadomie trzeba ogarnac swoje skille i skille innych - tutaj wedlug mnie to przesada.

Dobrze ze porownujesz z karcianka - nie ma takich karcianek na rynku ktore maja wylozone np. 60 kart i kazda ma co innego napisane i nad kazda musisz panowac :)

Rozumiem jak grasz w DB i masz ponizej 10 kart - to nie ma problemu i to jest rozsadna ilosc. Ale tutaj to jest wedlug mnie skopane.

hmm no ja narzekam i inni wspolgracze, z reszta wyzej juz napisano ze trzeba to house rulowac bo inaczej moze byc problem. WIec chyba nie przeczytales wszystkiego. O ile wiem to jest najczescie house rulowane. Gdyby to nie byl problem to by tego nie houserulowali :)

I naprawde gra jest w moim guscie, tylko jest tak skonstruowana ze wedlug mnie jest srednio grywalna i tyle. Czemu zakladasz ze sie wleczemy? Nie masz zielonego pojecia jak gralismy :) Przez ok 2h prowalismy skonczyc gre ale sie nie dalo, a to komus rozwalili wierze, a to komus jednostki rozwalili i wrocily do puli, nie bylo sensu capitolu atakowac bo tam bylo powyzej 15 sily a na morzu bylo sporo zetonow explora jeszcze.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Hardkor »

AkitaInu pisze: 17 cze 2022, 13:36 1+2. Pytanie przeciwników ile ma siły to jest idealne zdradzanie planów :D Tego nie ma jak przeskoczyć, z tą ilością efektów ktoś przesadził i to po prostu nie działa. Po 3 partii może troche bym pamiętał, ale wystarczy że ktoś zmieni frakcję na jakąś z dodatku i jużto się sypie. Tutaj przesadzili i to jest imho po prostu bez sensu.

Popatrz na TI - tam jest jede duzy skil i kilka małych a jak o wiele lepiej to działa niż tutaj.

3. Tona efektów - za każdym razem jak robie akcje to musze pamiętać żeby czegoś nie przeoczyć bo mam 4 budynki i capitol na 3 poziomie + herosi (3 w grze). Trzeba pamiętać o prawie 30 skillach, do tego niektórych całiiem mocnych - to dla mnie zabiło fun z gry ( a gram cięższe gry i nie mam z tym problemu).

4. No i imho to jest 3x a nie 4:P Ale tak, homerules jest potrzebne tutaj

5. Z tym ustalaniem to nie bardzo, jak widzisz ze wygrywasz to idziesz w to co najszybciej możesz osiagnąć ;) Dla mnie niektóre warunki kłócą się z duchem gry, ot tyle. Co do explore - tutaj mało pływaliśmy plus ktos specjalnie trzymał u siebie jeen znacznik bo np. nie chciał skończyć bo uważał że na tym ugra coś - miał do tego prawo. Ale dla mnie to jest po prostu skopana mechanika :)

Także mam nadzieje że poprawią kiedyś te babole i zobaczymy naprawde dobrą grę, mogącą konkurować z resztą stawi 4x'ów (niech już będzie że to jest 4x :P)
1. Dlatego ja pytam nawet jak kogoś nie planuję atakować. Dzięki temu każdy jest czujny, a ja wiem wszystko na mapie. Dodatkowo gracze biją się miedzy sobą i ogłaszają skąd i jaką siłę mają. Wtedy stale wiesz stąd się bierze, na co się porywasz i pamiętasz o tym. Im więcej grasz tym więcej wiesz, bo jednak z tego co widzę każda frakcja ma 2 skille na zwiększenie jej siły z budynków + coś w bohaterach. Nie ma tego tak dużo.

3. Więcej pograsz to lepiej zapamiętasz. Przecież w każdej grze tego typu tak masz xD Znowu by dali parę na krzyż to by był krzyk, że mała różnorodność. Moim zdaniem idealnie to wyważyli - skille 2 i 3 poziomu to tylko lekko rozwinietę skille pierwsze, a jednocześnie ta mała zmiana daje dużo regrywalności i świeżości.

4. Czemu niby 3x? Jednemu się wylosuje teren obfity w suroce i ma łatwy start, a inny podgórke. Takie życie, taka losowość. Jedyna opcja przeciwdziałać temu to jakby żetony miały z góry określone poziomy i równe ułożenie, więc wiesz co się możesz spodziewać. Albo opcja druga usunięcie ich po prostu. Innego pomysłu nie mam.

5. Ja mówie co moim zdaniem najszybciej osiągnać. Do Explore nie trzeba wodnych żetonów eksplorować , tylko lądowe. Można komuś wbić i odsłonić żeton. Jak nie to plan b i wieża obok. Jak nie to plan C i jest spell, który odsłania żetony. Opcje są tylko trzeba ich użyć :P Dodatkowo jak sam mówisz ktoś się okopał w około jednego rzetonu to musiał zająć z 4-5 terenów w środku lądu albo 2/3 na skraju (i dalej go można wodą dojechać). Taki gracz w ogóle nie punktuje - gra źle.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Hardkor »

AkitaInu pisze: 17 cze 2022, 16:00

Grajac w 4 osoby to zeby grac w pelni swiadomie trzeba ogarnac swoje skille i skille innych - tutaj wedlug mnie to przesada.

Ale połowy tych rzeczy nie musisz wiedzieć. Punktacja terenów na koniec gry - dopiero w ostatnich 2 rundach na to zwraca się uwagę. Dodatkowe profity z pół też nie są ci mega potrzbne. Zniżki na budowanie lub czary przez graczy też. To pomaga im. Wiadomo znająć to wszystko możesz się lepiej pozycjonować na mapie, ale to są rzeczy w skalii mikro. Ciebie interesuje to, że np bohater X obniża ci siłę twoich jednostek albo budynek X daje +4 ataku bo coś tam. A tego znowu tak wiele nie ma. Z budynków po 2 u nacji około (ew + vessele). Heroes 3, ale no to raze daje max 7 - kto ma wyłożone to wszystko i to jednocześnie obok siebie by się tym martwic? Bo u nas się może z raz zdarzyło?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2807
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: kaszkiet »

@CrossSleet - żeby wywołać koniec gry eksploracją należy odsłonić tylko żetony na wyspach. Te na morzu mogą wszystkie pozostać zakryte.
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

Spoiler:
To, że kilka osób napisało o "house rule" to moim zdaniem nic nie znaczy. Ludzie takie pierdoły czasami houseurulują, że głowa boli. Po prostu niektórzy tak mają, że nie dogodzisz.

Jeżeli gra zakłada pewną losowość poprzez losowy dobór żetonów eksploracji, a komuś się to nie podoba i tę losowość zmniejsza to nie znaczy, że gra jest źle zaprojektowana. To znaczy, że ten ktoś nie lubi losowości i być może zamiast dostosowywać grę do siebie to lepiej znaleźć inną grę, która bardziej pasuje pod danego gracza.

Ten tytuł jest bardzo mocno inspirowany chociażby Warcraftem 3 - tam też są mapy losowe i czasami ma się lepszy układ, a czasem gorszy.

Kolejna rzecz, która świadczy o tym, że to gra raczej nie dla Ciebie to pewne dążenie do super optymalnych ruchów. To nie jest gra euro, która w zamyśle ma nakazywać ciągle przeliczanie wszystkiego.

Jak ja gram to nie patrzę się nikomu jakie tam ma pasywki. Jak trochę się pogra to wie się, że dana rasa chce zajmować dane miejsca na mapie albo faworyzuje dany styl gry. Nie liczę jednak każdego punkciku "aha ten będzie miał na koniec +10 za ten budynek".

Bo tak naprawdę trudno i tak coś z tym zrobić. Każda rasa ma swój styl gry, patrzysz kto ile ma surowców i co może zrobić w walce i generalnie grasz co możesz. Jak będziecie godzinę siedzieć i analizować co kto może zrobić to rzeczywiście bez sensu. Lepiej pograć w jakieś euro jak danych graczy interesują bardzo suche gry na punkty bez żadnej losowości.

Bo tak naprawdę co Ciebie obchodzi, że takie orki zjedzą Twoich serfów smokiem. Będziesz cała grę uciekał? Moim zdaniem bez sensu. Raz orki Cię zjedzą to będziesz już pamiętał :)

Podsumowując: wszystkie minusy jakie widzę głównie dotyczą tego, że to nie jest gra dla Twojej grupy i na siłę w niej szukacie czegoś, czym nie jest.

Też ktoś ma przyjść i marudzić na Roota, bo żeby dobrze grać to trzeba znać na pamięć mechanikę każdej frakcji? Też trzeba minusowac MtG, bo trzeba znać wszystkie karty, bo przeciwnik czymś zaskoczy?

Moim zdaniem Heroes to unikalna gra inspirowana grami RTS i naprawde nic innego podobnego nie ma. Specyficzna gra dla ludzi o konkretnych potrzebach.

Generalnie się nie wypowiadam w tego typu watkach, bo każdy oczywiście ma swoje zdanie i do niego prawo. Tu po prostu pojawiły się jakieś dziwne argumenty minusujace naprawde podstawowe mechaniki, które też są w wielu grach. Asymetryczne frakcje, losowa eksploracja i tak dalej.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

kaszkiet pisze: 17 cze 2022, 17:36 @CrossSleet - żeby wywołać koniec gry eksploracją należy odsłonić tylko żetony na wyspach. Te na morzu mogą wszystkie pozostać zakryte.
Tutaj ja sypie głowę popiołem, to graliśmy źle więc jest troche lepiej chociaż i tak nie najlepiej.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

Hardkor pisze: 17 cze 2022, 16:04
AkitaInu pisze: 17 cze 2022, 16:00

Grajac w 4 osoby to zeby grac w pelni swiadomie trzeba ogarnac swoje skille i skille innych - tutaj wedlug mnie to przesada.

Ale połowy tych rzeczy nie musisz wiedzieć. Punktacja terenów na koniec gry - dopiero w ostatnich 2 rundach na to zwraca się uwagę. Dodatkowe profity z pół też nie są ci mega potrzbne. Zniżki na budowanie lub czary przez graczy też. To pomaga im. Wiadomo znająć to wszystko możesz się lepiej pozycjonować na mapie, ale to są rzeczy w skalii mikro. Ciebie interesuje to, że np bohater X obniża ci siłę twoich jednostek albo budynek X daje +4 ataku bo coś tam. A tego znowu tak wiele nie ma. Z budynków po 2 u nacji około (ew + vessele). Heroes 3, ale no to raze daje max 7 - kto ma wyłożone to wszystko i to jednocześnie obok siebie by się tym martwic? Bo u nas się może z raz zdarzyło?
Zgadza się, każdy ma 3 bohaterów a przeciwników jest 3, to mamy ładnych pare skili nie mowiac o budynkach. Czemu po 2 budynki tylko?
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

To, że kilka osób napisało o "house rule" to moim zdaniem nic nie znaczy. Ludzie takie pierdoły czasami houseurulują, że głowa boli. Po prostu niektórzy tak mają, że nie dogodzisz.
Zgadza się ale to jest imho coś co trzeba zrobić, czemu to poniżej.
Jeżeli gra zakłada pewną losowość poprzez losowy dobór żetonów eksploracji, a komuś się to nie podoba i tę losowość zmniejsza to nie znaczy, że gra jest źle zaprojektowana. To znaczy, że ten ktoś nie lubi losowości i być może zamiast dostosowywać grę do siebie to lepiej znaleźć inną grę, która bardziej pasuje pod danego gracza.
Jeśli Ty dostaniesz 2 wojaków za 1 ore a ktoś straci dwie jednostki przez losowy dociąg to imho, pomimo tego że nie chce dążyć do wyrównania sił na 100%, to jest do dupy design według mnie. Są gry które nie mają takich problemów.
Ten tytuł jest bardzo mocno inspirowany chociażby Warcraftem 3 - tam też są mapy losowe i czasami ma się lepszy układ, a czasem gorszy.
Baaaaardzo lubie warcrafta i grałem sporo w 3jkę - tutaj na początku jest niby taki feeling ale zdecydowanie to nie jest warcraft.
Kolejna rzecz, która świadczy o tym, że to gra raczej nie dla Ciebie to pewne dążenie do super optymalnych ruchów. To nie jest gra euro, która w zamyśle ma nakazywać ciągle przeliczanie wszystkiego.
Ja nie chce nic przeliczać, chce mieć komplet informacji jak robie ruchy. Jak mam grać w coś co trwa 4h to nie będe robić nic na chybcika. Nieważne czy to jest euro czy ameri - ruchy mogą być przemyślane na podstawie informacji w grze.
Jak ja gram to nie patrzę się nikomu jakie tam ma pasywki. Jak trochę się pogra to wie się, że dana rasa chce zajmować dane miejsca na mapie albo faworyzuje dany styl gry. Nie liczę jednak każdego punkciku "aha ten będzie miał na koniec +10 za ten budynek".
To powiem Ci że dziwnie grasz :) Jeśli nie wiesz jakie kto ma pasywki i jak może odpowiedzieć jak go zaatakujesz to imho jest troche bezsensu.

Podsumowując: wszystkie minusy jakie widzę głównie dotyczą tego, że to nie jest gra dla Twojej grupy i na siłę w niej szukacie czegoś, czym nie jest.
Podsumowując - okropnie się mylisz, szukamy dobrego 4xa i według mojej opinii Heroes taką grą nie są, jest wiele lepszych gier po prostu.

********************

Ktoś pisał jeszcze że inne gry też mają taką asymetrię - tutaj niestety musze powiedzieć że to straszna bzdura. W innych grach jest to dużp lepiej rozwiązane (ti, eclipse, clash) jak tutaj. I tutaj bylismy zgodni, grupa ameritrashowców właśnie tak to określiła.
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Atk »

Przecież w TI się dłużej gra jak w Heroes. Do tego w Heroes jest mniejszym festiwalem losowości w walce, gra promuje walkę, a nie jak w TI udawanie, że robisz wielką flotę dla epickich pojedynków. U mnie w ostatniej partii wygrał Necro. Zrobił jakieś mega combo i dostawał jednostki praktycznie co chwilę jak walczył. Mega się grało i wręcz miałem ochotę zagrać od razu kolejna grę, mimo że skończyliśmy po 2 w nocy. W TI4 nudzę się jak nigdy. Jak ostatnio patrzyłem to runda trwała 45 min (serio zrobiłem ruch, włączyłem mecz i na gwizdek skończyli wszyscy ruszac.... Masakra, a to było na 4/5 osób jakoś).
Do tego jak mam walczyć w TI4 to palpitacji serca dostaje. U nas często ludzie robią przez pierwsze x h armię, a później po ponad 50 rzutach kością w walce, na koniec rzucaja kartę wycofania.... Nie no super, a to dopiero pierwszy atakował 🙆🤦

W skrócie Heroes>TI4!
Casiliasplp
Posty: 580
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:33
Lokalizacja: Żyrardów
Has thanked: 11 times
Been thanked: 43 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Casiliasplp »

W większym skrócie herosy<ti4 :p
Hala Madrid
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

Spoiler:
Trochę bez sensu się robi dyskusja, bo na siłę kombinujesz i naciągasz, żeby pokazać niezadowolenie. Naprawdę czuć, że się negatywnie nastawiłeś przed grą i tyle. Zagrałeś raz, nie do końca dobrze i po tej grze wyciągasz wnioski.

Znaczy jak wcześniej napisałem - każdy ma prawo do swojego zdania. Ale to trochę tak jak wejść w temat o MtG i marudzenie, że jest za dużo kart do zapamiętania i losowość. Bo jak komuś wypadnie lepsza ręką startowa to ma przewagę.

Co z tego, że jeden gracz dostanie wojownika na start, a inni znajdzie potwora i straci? I tak jest limit 5 figurek na stronę na "hexie" - może to też źle graliście. Wielkość armii ma drugorzedne znaczenie.

Losowa eksploracja to tak stara mechanika jak świat i jak komuś się nie podoba to niech nie gra w tego typu gry. Nie trzeba lubić tego rozwiązania, ale wtedy po prostu nie gra się w takie gry.

Bo powiem więcej - co jak komuś wypadnie teleport typowo przed stolica i wtedy wszyscy mogą go cisnąć? Co jak ktoś dostanie lepszy czar i będzie miał przewagę? Co jak ktoś wybierze gobliny, a wtedy (z tego co pamiętam) inni mają minusowe punkty za walkę z nimi?

Serio szukasz tłumaczeń na siłę. Mówisz, że tu asymetryczne rasy są gorsze niż w innych grach, czemu? Próbujesz wmówić, że tu jest milion rzeczy do zapamiętania, a to nie prawda. Każda frakcja ma może 1 bonus za bycie na jakimś kolorze na mapie, więcej surowców za coś tam, może tańsze czary albo jakąś mega pierdółę w stylu "statek może się dodatkowo przesunąć". To nie są jakieś super zaawansowane gamechangery.

Pewnie pomyślisz, że próbuje na siłę bronić tej gry, ale to nieprawda. Gram w różne gry, nie uważam, żeby Heroes było wybitne, ale na pewno to dobra, porządna i sprawiedliwa gra w ramach swoich założeń.

Po prostu dziwnie widzieć minusowanie gry za jej podstawowe mechaniki. Jakby zrobili frakcje i bohaterów z małą ilością skilli i różnic to byś mówił, że jest prostacka i frakcje takie same :)
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Hardkor »

CrossSleet pisze: 18 cze 2022, 06:31 o rozwiązania, ale wtedy po prostu nie gra się w takie gry.

Bo powiem więcej - co jak komuś wypadnie teleport typowo przed stolica i wtedy wszyscy mogą go cisnąć? Co jak ktoś dostanie lepszy czar i będzie miał przewagę? Co jak ktoś wybierze gobliny, a wtedy (z tego co pamiętam) inni mają minusowe punkty za walkę z nimi?
Dokładnie tak jest z goblinami. Myślałem nad tym i taktyką na nie to bieganie tym gościem, wywoływanie bitew (+1 punkt) i jak przegrywasz to nic się nie dzieje + przeciwnik musi się wyrzucić z surowców (za co dostanie 1/2 p), a jak przegrasz to większy profit i sam punktujesz?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

Hardkor pisze: 18 cze 2022, 10:47
CrossSleet pisze: 18 cze 2022, 06:31 o rozwiązania, ale wtedy po prostu nie gra się w takie gry.

Bo powiem więcej - co jak komuś wypadnie teleport typowo przed stolica i wtedy wszyscy mogą go cisnąć? Co jak ktoś dostanie lepszy czar i będzie miał przewagę? Co jak ktoś wybierze gobliny, a wtedy (z tego co pamiętam) inni mają minusowe punkty za walkę z nimi?
Dokładnie tak jest z goblinami. Myślałem nad tym i taktyką na nie to bieganie tym gościem, wywoływanie bitew (+1 punkt) i jak przegrywasz to nic się nie dzieje + przeciwnik musi się wyrzucić z surowców (za co dostanie 1/2 p), a jak przegrasz to większy profit i sam punktujesz?
Osobiście nie grałem goblinami, więc nie wiem co tam mają. Może są słabe w walce i trzeba im robić presję w inny sposób? Rozłożyć się na mapie i czekać aż sami zaatakują czy coś. Zakładam, że zawsze jest jakiś minus i kontra.

Ludzie mają bohatera, co jest silniejszy jak ma serfa w armii. Za to orkowie mają bohatera, co jest silniejszy jak przeciwnik ma serfa w armii i wtedy to się wyrównuje :)

Na pewno jest jakaś metoda.
Awatar użytkownika
tencogoniema
Posty: 216
Rejestracja: 09 lis 2004, 13:00
Lokalizacja: Himalaje
Has thanked: 36 times
Been thanked: 14 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: tencogoniema »

Graliśmy w Herosów paręnascie razy do momentu az bitwy okazały sie strasznym niewypałem. Tak naprawde sa 3 karty walki które rozstrzygaja każda bitwe szczegolnie że koszt kart jak znasz to widzisz czy przeciwnik moze zagrac.
Jak wyszła by poprawka z odrobina losowosci to wrocimy do tej gry, jak nie to zostanie fajnym wspomnieniem.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4472
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1354 times
Been thanked: 848 times
Kontakt:

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Hardkor »

tencogoniema pisze: 20 cze 2022, 12:51 Graliśmy w Herosów paręnascie razy do momentu az bitwy okazały sie strasznym niewypałem. Tak naprawde sa 3 karty walki które rozstrzygaja każda bitwe szczegolnie że koszt kart jak znasz to widzisz czy przeciwnik moze zagrac.
Jak wyszła by poprawka z odrobina losowosci to wrocimy do tej gry, jak nie to zostanie fajnym wspomnieniem.
No tak, ale nigdy pewnosci nie masz w ktorym kierunku pojdzie przeciwnik. Wszystko polega na "timingu" - atak na kogos na jego kontynencie gdy ma duzo surowcow to duza szansa na przegranie. Ten sam atak, gdy jest biedny to juz mniejsze ryzyko. Atak znowu kogos kto na pewno nie zagra consript by przeniesc jednostki to juz tylko odgadniecie czego uzyje. Moim zdaniem jest idealnie - nie za trudno, nie za latwo. Jedyny minus to to ze dlugo trwaja.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: qreqorek »

Hardkor pisze: 20 cze 2022, 12:53
tencogoniema pisze: 20 cze 2022, 12:51 Graliśmy w Herosów paręnascie razy do momentu az bitwy okazały sie strasznym niewypałem. Tak naprawde sa 3 karty walki które rozstrzygaja każda bitwe szczegolnie że koszt kart jak znasz to widzisz czy przeciwnik moze zagrac.
Jak wyszła by poprawka z odrobina losowosci to wrocimy do tej gry, jak nie to zostanie fajnym wspomnieniem.
No tak, ale nigdy pewnosci nie masz w ktorym kierunku pojdzie przeciwnik. Wszystko polega na "timingu" - atak na kogos na jego kontynencie gdy ma duzo surowcow to duza szansa na przegranie. Ten sam atak, gdy jest biedny to juz mniejsze ryzyko. Atak znowu kogos kto na pewno nie zagra consript by przeniesc jednostki to juz tylko odgadniecie czego uzyje. Moim zdaniem jest idealnie - nie za trudno, nie za latwo. Jedyny minus to to ze dlugo trwaja.
Ja uwielbiam tą grę za tryb 2v2. Dochodzi dodatkowy motyw kombinowania, jak i kiedy użyć akcji w ten sposób, żeby partner mógł zrobić follow, a przeciwnicy nie. Jak skoordynować akcje, aby zaatakować jednego z przeciwników, ale czy aby oni nie zrobią jesieni wczesnej starości jednemu z nas. Ponadto w tej grze da się robić samobójcze ataki jednym serfem na większą armię i zyskiwać na tym spore punkty. A trzeba pamiętać że gra jest specyficzna, bo ghramy na punkty, a nie na wygranie dużych bitew. Można też zdominować mapę, czy jeden rodzaj zasobów.

Naprawdę jest mnóstwo strategii i późniejszej zabawy z taktyką. Jedyne co jest konieczne, to od pierwszej decyzji posiadanie pomysłu na całą grę, przy jednoczesnym reagowaniu na poczynania przeciwnika. Przewidywalność potyczek przy ogarniętych graczach to rzadkość, zwłaszcza przy opcjach pozwalających na poświęcanie jednostek w zamian za brakujące zasoby na potrzeby zagrywania kart taktyk. A jeszcze jest głębia bitew - w jednej rundzie da się wywołać 4 bitwy. Która z nich jest dla punktów, a która dla korzyści terytorialnych potrafi zrobić przeciwnikowi niezłego mindfu..., o wiele głębszego niż odgadnięcie, której karty taktyki oponent użyje.

Trzeba tylko więcej pograć :)
Ale pewne jest, że to nie jest gra dla każdego.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

Atk pisze: 17 cze 2022, 23:40 Przecież w TI się dłużej gra jak w Heroes. Do tego w Heroes jest mniejszym festiwalem losowości w walce, gra promuje walkę, a nie jak w TI udawanie, że robisz wielką flotę dla epickich pojedynków. U mnie w ostatniej partii wygrał Necro. Zrobił jakieś mega combo i dostawał jednostki praktycznie co chwilę jak walczył. Mega się grało i wręcz miałem ochotę zagrać od razu kolejna grę, mimo że skończyliśmy po 2 w nocy. W TI4 nudzę się jak nigdy. Jak ostatnio patrzyłem to runda trwała 45 min (serio zrobiłem ruch, włączyłem mecz i na gwizdek skończyli wszyscy ruszac.... Masakra, a to było na 4/5 osób jakoś).
Do tego jak mam walczyć w TI4 to palpitacji serca dostaje. U nas często ludzie robią przez pierwsze x h armię, a później po ponad 50 rzutach kością w walce, na koniec rzucaja kartę wycofania.... Nie no super, a to dopiero pierwszy atakował 🙆🤦

W skrócie Heroes>TI4!
Co do losowości się zgadzam, Też nie jestem fanem TI i tez troche sie nudze.

Ale nijak TI nie maczuje mi się do heroesów. To sa zbyt rózne gry.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

Spoiler:
Dlaczego uważasz ze na siłe kombinuje? Ja po prostu uwazam że ta gra ma wady i nie grało mi się w nią dobrze

Nie musze szukać niczego na siłe, po pierwszej grze mam takie spotrzeżenia i tyle. Naprawde czuć że nie dopuszczasz do siebie informacji że ktoś może mieć inne zdanie?

I nie czytałeś niestety tego co powiedziałem, wytłumaczyłem o co mi chodzi z tymi kartami. Tutaj niestety nie masz racji.

I tak jak napisałem - lubie takie gry, tylko wkurzają mnie w nich kiepskie mechaniki. Tego też chyba nie czytałeś ...



Co do ras to tak na szybko:

Fiolet:

- Po bitwie mozna zrobic od razu druga
- Spelle tansze o 1 za kazdego swampa
- Mozna uzywac dowolnych zasobow zeby placic za taktyki
- Mozna doplacic zeby beetle miał wiecej siły.
- Jeszcze ze dwa skille pozwalajace sie poruszyc wiecej niz jedno pole - tutaj walki nie zrobią ale mają duzo wieksze mozliwosci ruszania sie

Bohaterowie (akurat czerwoni bo nie mam dostepu do fioletowych):

- +1 do vessels
- +2 do walki z wiecej niz 3 unitami
- Znowu ruch priestami.

I to razy 3 (a tak naprawde 4 bo Twoje tez) to daje naprawde sporo. Szczególnie że są unikalne.

- ti nie ma tyle
- eclipse ma troche mniej ale sa duzo lepiej czytelne (masz pancerz, shieldy +2 itp itd, to widac bo jest wspólny wór z ktorego robimy)
- clash - tutaj jest wspólny wór i to widac po prostu duzo lepiej.


Owszem - po x grach bede juz pamietac ale dla mnie to jest upierdliwe i tego jest za duzo (a pytanie kto ma ile siły non stop przez gre ... zostawie to bez komentarza)



I tak, uważam że bronisz gry :) Gram od 20 lat, gram w rózne gry, bardzo lubie ten gatunek, i uważam herosów za gre srednią / dobrą która imgo spokojnie mogła by miec 2 edycje i szanse na większy fejm.
Po prostu dziwnie widzieć minusowanie gry za jej podstawowe mechaniki. Jakby zrobili frakcje i bohaterów z małą ilością skilli i różnic to byś mówił, że jest prostacka i frakcje takie same :)
Mylisz się ;)

(sorki za format odpowiedzi, nieskładne to troche)
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

AkitaInu pisze: 21 cze 2022, 08:59
Dlaczego uważasz ze na siłe kombinuje? Ja po prostu uwazam że ta gra ma wady i nie grało mi się w nią dobrze
Jak najbardziej każdy może mieć własne zdanie, ale też uważam, że argumenty powinny być w jakimś stopniu uzasadnione.

Osobiście mi to naprawdę lata czy ktoś ciśnie grę, lubi ją, nienawidzi. Ja gram w to co ja chcę i aż tak nie sugeruję się zdaniem innych.

Tutaj po prostu zdecydowalem się odpowiedzieć w tym wątku, ponieważ raziły mnie takie bardzo ogólnikowe zarzuty do tak naprawdę podstawowych mechanik.

Gra może być źle zbalansowana, mieć błędy, problemy z dynamiką i tak dalej i tak dalej - jest wiele potencjalnych rzeczy, które w trakcie rozgrywki mogą niepasować. Jednak jeżeli komuś przeszkadza podstawowa mechanika to znaczy, że po prostu ten typ gry nie jest dla nas. Przy tym niezbyt fair jest minusować grę za realizację swoich założeń w poprawny sposób.

Bo w innym przypadku można naprawdę pójść na wątek każdej gry i minusować. Deckbuildy za mechanikę budowania talii, karcianki za zbyt dużą ilość mechanik na kartach itd.

Tego typu wątki są do dyskusji o danej grze. Również po to, aby inna osoba mogą przyjść, poczytać i zdecydować się na dany tytuł.

Jeżeli Twoim argumentem jest "frakcje mają za dużo umiejetnosci, które trzeba znać" to jakie jest pole do dyskusji? No ok, dla Ciebie jest za dużo. Dla innego będzie za mało (dlatego kupują dodatki), a dla innego w sam raz.

Przykładowo grałem wczoraj w Ankh - to inny typ gry, ale też ma różne "frakcje", a na ich kartach umiejętności. W Heroes frakcje są asymetryczne, w Ankh symetryczne (poza 1 główna umiejętnością).

Osobiście wolałbym w Ankh wiecej różnorodności, ale bez sensu byłoby wyładowywać się na grze z tego powodu. Bo jakby miała więcej umiejętności i asymetrycznosci to może byłoby lepiej, ale też byłaby to zupełnie inna gra.

Nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć - po prostu uderza trochę od Ciebie taka niechęć do gry dla samej niechęci i niepotrzebne, negatywne nakręcanie się.

Bo napisać "lubię takie gry, ale wkurzają mnie w nich kiepskie mechaniki", a potem minusowanie gry właśnie za podstawowe mechaniki, które definiują gatunek to tak trochę się nie klei.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

Jasne, rozumiem :)

argumenty podalem, ale nie do konca je akceptujesz. Z tym juz nic nie zrobie :)

I naprawde nie rozumiem czemu uwazasz ze Twoje zdanie o podstawowej mechanice jest wyznacznikiem. Jestes alfa i omega? Nie, wiec nie zakladaj ze mechanika dziala a Twoje zdanie o niej jest ostateczne i jedyne prawdziwe.


Nie minusuje gry o to ze realizuje swoje zalozenia tylko za to ze pomimo ze realizuje to nie daje to frajdy.


I tak, wlasnie dlatego to m.in. napisalem, zeby ktos to przeczytal i moze uniknal kupowania, W MOJEJ OPINII, gry ktora nie do konca dziala poprawnie i daje frajde. Naprawde mam wrazenie ze masz klapki na oczach i ciezko Ci spojrzec z innej perspektywy. Przestan mi wmawiac ze uderza ode mnie niechec, gra jak kazda inna - podchodze do niej i ciekaw jestem co zaoferuje. Tutaj co zaoferowala nie daje mi satysfakcji i wedlug mnie nie do konca dziala.

Bo napisać "lubię takie gry, ale wkurzają mnie w nich kiepskie mechaniki", a potem minusowanie gry właśnie za podstawowe mechaniki, które definiują gatunek to tak trochę się nie klei.
\

mechanika ktora definiuje gatunek, zrealizowana w niekorzystny sposob bedzie sprawiac ze gra jest kiepska i minusowanie podstawowej mechaniki ktora nie dziala nie oznacza ze cos sie nie klei (tutaj pisze ogolnie). Tu jakies bzdury opowiadasz :)
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

AkitaInu pisze: 21 cze 2022, 10:12 argumenty podalem, ale nie do konca je akceptujesz. Z tym juz nic nie zrobie :)
Ja mogę tylko wyciągać swoje wnioski na podstawie tego co napisałeś. Na samym początku sugerowałeś, że przed grą miałeś już swoje "przypuszczenia" i pierwsza rozgrywka je tylko potwierdziła. Zminusowaleś podstawowe mechaniki gry 1 rozgrywce (a może jeszcze graleś, nie pamietam, ale widocznie za mało), jeszcze z tego co pamiętam nie do końca zgodnie z zasadami. Wpadłeś na forum wypunktować grę.

Nastawienie do gry jest bardzo ważne dla czerpania frajdy z tytułu. Jeżeli od początku zakładamy, że nam się nie spodoba to potem w trakcie gry tylko szukamy potwierdzenia dla naszych domysłów.

I generalnie nie ma problemu, ale potem dziwisz się, że inni się nie zgadzają z Twoją opinią - i też wydaje mi się, że inni mają prawo się z nią nie zgodzić.

Podsumowując: Tobie gra się nie podoba za rzeczy, za które właśnie innym się podoba. Nie jest to tytuł dla Ciebie i tyle.

MOIM zdaniem wszystko w grze działa poprawnie tak jak zostało zaprojektowane i zgodnie z tym, czym ten tytuł miał być. Nie miał być suchym euro bez losowości, nie miał też być tytułem z symetrycznymi frakcjami z małą ilością umiejętności. To miał być Warcraft 3 na planszy i w tym założeniu sprawdza się bardzo dobrze.
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: Atk »

AkitaInu pisze: 21 cze 2022, 08:42
Atk pisze: 17 cze 2022, 23:40 Przecież w TI się dłużej gra jak w Heroes. Do tego w Heroes jest mniejszym festiwalem losowości w walce, gra promuje walkę, a nie jak w TI udawanie, że robisz wielką flotę dla epickich pojedynków. U mnie w ostatniej partii wygrał Necro. Zrobił jakieś mega combo i dostawał jednostki praktycznie co chwilę jak walczył. Mega się grało i wręcz miałem ochotę zagrać od razu kolejna grę, mimo że skończyliśmy po 2 w nocy. W TI4 nudzę się jak nigdy. Jak ostatnio patrzyłem to runda trwała 45 min (serio zrobiłem ruch, włączyłem mecz i na gwizdek skończyli wszyscy ruszac.... Masakra, a to było na 4/5 osób jakoś).
Do tego jak mam walczyć w TI4 to palpitacji serca dostaje. U nas często ludzie robią przez pierwsze x h armię, a później po ponad 50 rzutach kością w walce, na koniec rzucaja kartę wycofania.... Nie no super, a to dopiero pierwszy atakował 🙆🤦

W skrócie Heroes>TI4!
Co do losowości się zgadzam, Też nie jestem fanem TI i tez troche sie nudze.

Ale nijak TI nie maczuje mi się do heroesów. To sa zbyt rózne gry.
To moja osobista opinia. Wiem, że gry są różne, jednak TI udaje wielką grę z epickimi walkami, a tak na prawdę jest przesadzonym długim sucharem z losowością.

Ogółem na TI mnie już nawet nie zapraszają, albo inaczej grają, kiedy ja nie mogę przyjść, bo to po prostu strata czasu, gdzie mogę dużo lepiej spędzić czas przy innych krótszych grach po kilka partii.

Do herosów nie trzeba mnie namawiać, to ja się wbijam na takie spotkania.


Co do nastawienia, bo kolega wyżej o tym wspomniał. Tak jest ważne, mi powiedziano jakie to TI4 będzie epickie, jakie to wielkie walki będą i mimo, że jestem fanem suchych euro nastawiłem się właśnie na te epickie walki, których.... Po prostu nie dostałem. Dostałem w cholerę długie i losowe euro i tak mi to popsuło nastawienie do tej gry, że po prostu nie chce do niej siadać. Miało być "A" dostałem "B udające A" i nie wiem, czy kiedyś się przekonamy do TI nie ważne jak dobra jest to gra.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4041
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: AkitaInu »

Ja mogę tylko wyciągać swoje wnioski na podstawie tego co napisałeś. Na samym początku sugerowałeś, że przed grą miałeś już swoje "przypuszczenia" i pierwsza rozgrywka je tylko potwierdziła. Zminusowaleś podstawowe mechaniki gry 1 rozgrywce (a może jeszcze graleś, nie pamietam, ale widocznie za mało), jeszcze z tego co pamiętam nie do końca zgodnie z zasadami. Wpadłeś na forum wypunktować grę.
Miałem swoje przypuszczenia, nie założenia. Nie zakładałem że gra mi sie nie będzie podobać. Ba, nawet bardzo chciałem się mylić bo to jeden z moich ulubionych gatunków gier planszowych. Niestety w mojej ocenie i kilku innych graczy gra nie spełniła swojego zadania i tyle.

Nie wmawiaj mi prosze coś czego nie napisałem :) Tak jak ktos wpada na forum plusować grę tak ja wpadłem napisać że jednak nie spełnia oczekiwań, widze że niektórzy mają problem przyjąć to ale na to nic nie poradze.
Nastawienie do gry jest bardzo ważne dla czerpania frajdy z tytułu. Jeżeli od początku zakładamy, że nam się nie spodoba to potem w trakcie gry tylko szukamy potwierdzenia dla naszych domysłów.
Ja potrafie usiąsc do gry z otwartym umysłem. Przychodzi z ograniem.
I generalnie nie ma problemu, ale potem dziwisz się, że inni się nie zgadzają z Twoją opinią - i też wydaje mi się, że inni mają prawo się z nią nie zgodzić.
Oczywiscie ze mają :) Hmm to raczej bym napisał odwrotnie, inni dziwią się że nie ma achów i ochów nad grą tylko coś mi się w niej nie podoba :)

Podsumowując: Tobie gra się nie podoba ... o dobrze.

Rozumiem.

Moim zdaniem też działa ale nie wszystko i czekam na drugą edycję, która będzie miała szansę zaistnieć (a nie tak jak w tym przypadku zaliczyć epizod). Może wtedy będzie podobna do warcrafta

(skąd w ogóle ten tekst o symetrycznych rakcjach i euro bez losowości? Nic takiego nie napisałem).
CrossSleet
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 41 times
Been thanked: 61 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: CrossSleet »

Mi się wydaje, że nie ma sensu dalej z Tobą dyskutować. Wszyscy zrozumieli, że Tobie się gra nie podoba i tego nie zmienimy. Twój wybór, jest dużo innych gier.


Jednak wracając do samej gry, która MI się bardzo jednak podoba i moim zdaniem to najlepsza gra w stylu Warcrafta jaka jest na rynku - kupiłem ostatnio dodatek Nomadów i aż się nie mogę doczekać żeby zagrać. Nie wiem dokładnie na czym polegają, ale chyba to taka neutralna frakcja jak są w Eclipse?
Awatar użytkownika
qreqorek
Posty: 418
Rejestracja: 26 maja 2015, 22:42
Has thanked: 191 times
Been thanked: 521 times

Re: Heroes of Land, Air & Sea (Scott Almes)

Post autor: qreqorek »

#Warszawa.
Chciałbym stworzyć grupę grającą mniej lub bardziej regularnie w HLAS w Warszawie. Najbliższa opcja to Markowe Planszówki (2022.09.17, sobota 16:00 w Markach), kolejna to Zgrany Wawer (2022.09.24, sobota 9:00 na Wawrze). Poza tymi najbliższymi eventami można grywać w wielu miejscach (K20 na złączeniu Woli i Bemowa, Punkt Zwycięstwa na Ursusie i pewnie parę innych lokalizacji). Z mojego punktu widzenia najtrudniej jest zebrać ekipę. Preferuję granie 2 vs 2, ale nie pogardzę rozgrywką 1 vs 1. Jestem dość dyspozycyjny, tak w weekendy, jak i w tygodniu. Chętni proszenie o PW, ogłoszenie daję w kilku miejscach, docelowo wybiorę jakieś medium do umawiania się na bieżąco.
ODPOWIEDZ