Gra o Tron (Druga Edycja) - Karty dyplomacji
: 26 kwie 2017, 13:47
W rozgrywkę w Grę o Tron wpleciona jest dyplomacja, ale tak naprawdę żaden z mechanizmów obecnych w grze jej nie wspiera. Wszystkie ustalenia między graczami są "na gębę" i za dotrzymaniem/złamaniem danej obietnicy nie idzie żadna nagroda/kara. Nie możemy być pewni niczego, co zostało ustalone. I choć wiele osób uznaje to wbijanie noża w plecy za główną zaletę tej gry, to uważam, że fajnie byłoby móc dodać trochę "namacalnych" dowodów o wzajemnej przyjaźni. Nie każdy pakt musiałby być "na piśmie", ale gracze mieliby taką opcję.
To tylko luźny pomysł, ale zacząłem się zastanawiać, czy nie byłoby fajnie, gdyby każdy ród miał 2-3 karty (takie same), które można by było zagrać jako dwustronny pakt - namacalny dowód współpracy. Karą za złamanie paktu byłaby utrata X żetonów władzy albo spadek o X na jakimś torze wpływów. Gracz mógłby mieć tylko jeden aktywny pakt w danym momencie.
Przykładowo:
"Obietnica wsparcia" - jeśli gracz wybiera między udzieleniem wsparcia jakiemuś rodowi w bitwie, musi wybrać ród sojusznika. Kara za złamanie paktu: utrata X żetonów władzy albo spadek o X na torze wpływów (wartości do ustalenia - mogłyby np. zależeć od siły wsparcia).
albo
"Pakt o nieagresji" - strony nie mogą atakować się przy użyciu rozkazów Marszu +1 i 0, ewentualny atak może nastąpić wyłącznie z użyciem rozkazu Marszu -1 (po pierwszym takim ataku pakt uznaje się za zerwany).
To oczywiście tylko przykłady, ale gracze mieliby po prostu narzędzie do fizycznego "udowodnienia lojalności".
Sądzicie, że coś takiego miałoby sens?
To tylko luźny pomysł, ale zacząłem się zastanawiać, czy nie byłoby fajnie, gdyby każdy ród miał 2-3 karty (takie same), które można by było zagrać jako dwustronny pakt - namacalny dowód współpracy. Karą za złamanie paktu byłaby utrata X żetonów władzy albo spadek o X na jakimś torze wpływów. Gracz mógłby mieć tylko jeden aktywny pakt w danym momencie.
Przykładowo:
"Obietnica wsparcia" - jeśli gracz wybiera między udzieleniem wsparcia jakiemuś rodowi w bitwie, musi wybrać ród sojusznika. Kara za złamanie paktu: utrata X żetonów władzy albo spadek o X na torze wpływów (wartości do ustalenia - mogłyby np. zależeć od siły wsparcia).
albo
"Pakt o nieagresji" - strony nie mogą atakować się przy użyciu rozkazów Marszu +1 i 0, ewentualny atak może nastąpić wyłącznie z użyciem rozkazu Marszu -1 (po pierwszym takim ataku pakt uznaje się za zerwany).
To oczywiście tylko przykłady, ale gracze mieliby po prostu narzędzie do fizycznego "udowodnienia lojalności".
Sądzicie, że coś takiego miałoby sens?