Zagrałem w 2 osoby. Pierwsza partia, wraz z czytaniem instrukcji zajęła nam ok 2h.
+/- Ilustracje Tomka Jędruszka, czy Txe Miho to to nie są, ale mają mimo wszystko klimat. Nawet pomimo "ogólnej brzydoty".
+ Wykonanie komponentów: gra, którą w necie można kupić za +/- 230 zł a w środku ze 3-4 kg elementów. Gruby karton, fajne plastikowe elementy, karty porządnej jakości. Instrukcja + tryb Automa wydrukowane na dobrej jakości papierze. Czuć Chińską jakość. (W pozytywnym sensie).
+ Instrukcja bardzo spoko. Nie czytałem jej wcześniej, nie czytałem angielskiej. Obejrzałem tylko jedną recenzję, jednym okiem. Więc do gry siadałem, bez nawet jakiegoś ogólnego pomysłu, jak powinno się w to grać. Przykłady w dobrych miejscach, nie zauważyłem błędów, napisana przystępnym językiem. Jak na taką ilość tekstu, należy się solidny plus.
Projekt Gaja vs Terra Mystica
Gaja ma bardziej złożone zasady...
... ale nie są zbyt skomplikowane. Faktycznie, jest to pewnego rodzaju wysiłek umysłowy, ale bardzo bardzo przyjemny!
Gaja wydaje się być ciut mniej czytelna niż TM. Ale zdecydowanie bardziej elegancka.
Czekam, na rozgrywkę w większym gronie. Może, w tygodniu uda mi się wygospodarować trochę czasu, na partię solo. Chętnie przeczytałbym Wasze opinie na temat Automy.