GRY-PLANSZOWE.pl

Przywołany przykład Terraformacji Marsa pokazuje, że wciąż można sprzedać brzydką i dobrą grę i zrobić z niej klasyka.
A krytykować można, dlaczego nie - ja współczuję tym, którzy z powodu oprawy graficznej mają problem znaleźć współgraczy, bo sam nie zagrałbym wówczas w wiele świetnych gier. Nie współczuję tym, którzy do Gai nie siądą z powodu grafiki - na pewno znajdą sobie inną fajną grę.

Bardzo fajny komentarz ze wspomnianego wcześniej wątku na BBG, z którym w pełni się zgadzam.
A tu jest (szkoda, że poster tylko wspomina o tym bez podania źródła) następujący tekst:

And a representative of the publisher admitted that the artist was not the best choice for the theme, but they decided to use him anyway.

Myślę, że Dennis został wybrany do tej gry z przyzwyczajenia - Feuerland to malutkie wydawnictwo, Dennis robił im grafikę do chyba wszystkich poprzednich gier, więc wzięli kogoś sprawdzonego, z kim już współpracowali i wiedzieli, czego się spodziewać. Ten aspekt wygrał z aspektem estetycznym. Być może tok rozumowania był taki, że gra jest po prostu dobra, więc sprzeda się tak czy inaczej. Ja zaliczam się do grona, którym oprawa nie przeszkadza - napaliłem się ostatnio na tyle gier, w których śliczna oprawa okazywała się wydmuszką, że mi się zwyczajnie przejadło. Wracam do korzeni, z przekonaniem gdzieś z tyłu głowy, że dobre niemieckie euro jednak musi być paskudne, jak pisał zakwas

Coś dla fanów gry samemu. Polska instrukcja do trybu dla jednego gracza, tzw. "Automa"
Link: http://bit.ly/ProjektGaja-instrukcja-pl ... dPlanszypl

"Automa Factory"

Marx pisze:"Automa Factory"

Jeśli sądzisz, że to jakiś odłam Games Factory, to od razu wyprowadzam z błędu - zbieg okoliczności, oni robią tryby solo do różnych gier i nie pochodzą z Polski

Myślałem zaledwie, że to umiejętna gra słów wydawcy. Chociaż i tak zbieg okoliczności sympatyczny

Czy Automa Factory to jakiś osobny twór czy mają coś wspólnego ze Stonemaier Games? Czy może poszedłem niemal tą samą drogą co Marx i widząc pierwszy raz tę nazwę przy Scythe niepotrzebnie dodałem sobie 2 do 2 i wyszło mi 5?

A wystarczy wpisać w googla i wychodzi na pierwszym miejscu:
https://boardgamegeek.com/wiki/page/microbadge:39439
Czyli jakieś związki ze Stonemayer Games istnieją, ale oni nie są częścią firmy. W każdym razie robili tryby solo do Scythe i do Viticulture.

Witam.
Zapraszam do świeżynkowego filmu, w którym pokazuję, jak będzie wyglądał Projekt Gaja w polskiej odsłonie.
Jest to tzw. mockup, czyli kopia gry, która musi zostać poddana dokłądnemu i gruntowemu przeglądowi.

https://www.youtube.com/watch?v=LegCatiNxuM&


Polska edycja w sklepach już w IV kwartale 2017 roku.

Zdjęcia zawartości gry - finalne http://info.znadplanszy.pl/2017/10/19/p ... -medialny/

harrison pisze:Zdjęcia zawartości gry - finalne http://info.znadplanszy.pl/2017/10/19/p ... -medialny/

Fajnie wygląda tak rozłożone. Dużo tego, że wręcz przytłacza

Ja widziałem już na żywo i pudło jest wypełnione komponentami po same brzegi. SCD z początku wydawała mi się wysoka, ale widziałem, że można w przedsprzedaży wyciągnąć już za ~200 złotych i w tej cenie bardzo się (moim zdaniem) opłaca. A budynki są zrobione z bardzo fajnego i grubego plastiku, trzyma się je przyjemnie, są solidne, choć oczywiście nie jest to poziom detali CMoN

Trolliszcze pisze:Ja widziałem już na żywo i pudło jest wypełnione komponentami po same brzegi. SCD z początku wydawała mi się wysoka, ale widziałem, że można w przedsprzedaży wyciągnąć już za ~200 złotych i w tej cenie bardzo się (moim zdaniem) opłaca. A budynki są zrobione z bardzo fajnego i grubego plastiku, trzyma się je przyjemnie, są solidne, choć oczywiście nie jest to poziom detali CMoN

Wszystko fajnie, ale co ja zrobię z Terra Mysticą ?
rzeczywiście SCD lekko przegięta. chociaż wystarczyłoby, że wyglądałaby lepiej i sprzedaż by lepiej szła. Niestety, kupujemy oczami.

SCD trzeba brać trochę z przymrużeniem oka, bo generalnie mało kto kupuje gry za SCD. Terra na Rebelu stoi po 240 złotych, wiadomo, że gdzie indziej kupuje się znacznie taniej. Porównawczo, jak ktoś podaje chociażby przykład Zamków Burgundii, że super cena, bo można wyrwać za 100 złotych, Gaja wypada o niebo lepiej, bo komponentów jest nie 2x więcej, tylko ze 4x więcej - a wszystko, co wychodzi od Feuerlanda, ma dodatkowo świetną jakość (czyli grube żetony, grube planszetki itd., nie żadna ściema). Dlatego wydaje mi się, że cena Gai jest realnym odzwierciedleniem zawartości, a nie liczeniem na hype.

Grafika... Zgodzę się, że gra mogłaby wyglądać lepiej, ale to już rzecz gustu. Na pewno gra jest czytelna, sama plansza z planetami zapełniona domkami też wygląda dobrze. Najbardziej bym się przyczepił projektu graficznego plansz graczy, ale to już było wałkowane, m.in. na BGG.

GeQ pisze: Niestety, kupujemy oczami.

chyba, że oczy pękają jak w przypadku Gaia Project
Wygląda jaj zeszyt do matematyki nastolatka, pokolorowany przez młodszą siostrę kredkami bambino

Kurtka blaszka. Czytelnie jej wyszło tymi kredkami!

pattom pisze:

GeQ pisze: Niestety, kupujemy oczami.

Wygląda jak zeszyt do matematyki nastolatka, pokolorowany przez młodszą siostrę kredkami bambino

Świetny komentarz. Polubiłbym go

A jak tam z kartami - jest co koszulkować? A jeśli tak, to ile i w co? Widzę tylko karty automy i karty pomocy. Coś więcej jest? Jaki rozmiar kart?

Plastik rzeczywiście całkiem fajny. Natomiast graficznie... Wiem, że nie każda gra musi wyglądać jak nowy Brass, ale kolory prosto z Wordpada to chyba przegięcie.

No muszę przyznać, że kolorystycznie mi nie leży, już chyba wolę pstrokaciznę Felda. Ale najważniejsze, żeby było czytelnie. Drażni mnie za to, że zapłacę więcej za furę nadmiarowych, niespecjalnie wyglądających, figurek.

Te plastikowe kostki i walce to profanacja.

Galatolol pisze:Te plastikowe kostki i walce to profanacja.

też nie mogę na nie patrzeć. Wyglądają tanio wg mnie. Figurki mi nie przeszkadzają, bo mają detale i wpasowują się w klimat. Z drugiej strony mieli dać drewniane kostki i walce do plastikowych figurek? w sensie mieszane wykonanie? Nie ukrywam, że ja osobiście wolałbym full wooden edition no ale przecież zastąpić zawsze można

Galatolol pisze:Te plastikowe kostki i walce to profanacja.

Ale w dotyku są miłe