T.I.M.E Stories
: 11 gru 2016, 12:53
Witam
Graliśmy ostatnio w TS. W jeden wieczór, pierwszy scenariusz rozegraliśmy trzykrotnie, rozwiązując na końcu zagadkę. Pierwsza gra była świetna, druga nużąca, trzecia męcząca. Oglądanie tych samych miejsc, powolne zbieranie mapy, dokonywania tych samych wyborów po raz trzeci jest po prostu nudne.
W postach na forum przeczytałem, że nie jestem odosobniony w tej opinii.
A przecież jest PROSTY sposób, żeby temu zaradzić.
Czas w grze powinien być liczony, ale NIE powinien być w żaden sposób ograniczany. Dzięki temu każda grupa przechodzi grę tylko raz. Super ekipie zajmie to 30 jednostek czasu, średniej 50, a wolnej 70. Jeśli jesteśmy bardzo wolni, albo musimy przerwać grę i nie skończymy w jeden wieczór to mamy przecież w pudełku opcję "Save".
Oczywiście przy takiej modyfikacji trzeba jeszcze rozważyć, co robić w przypadku kiedy scenariusz zakończył się porażką przez określony wybór gracza (wybrał lewe drzwi zamiast prawych i go zgniotło). Można tu przyjąć kilka opcji: 1. gramy od nowa (nie polecam, bo to nudne), 2. doliczamy za karę np. 10 jednostek czasu i ponownie wracamy w to samo miejsce, mogąc wybrać jeszcze raz (tym razem gracz wybiera prawe drzwi).
A na koniec gry opinia Boba, powinna być zależna od tego jak dużo czasu poświęcililśmy za rozwiązanie problemu (np. dla wyniku 30-40 Bob mówi - jesteś geniuszem, dla 41-60 - nie najgorzej, dla 61-80 - wracaj paść świnie, itd...)
Następny scenariusz mam zamiar grać w ten sposób i podzielę się z Wami opiniami (moją i współgraczy)
Graliśmy ostatnio w TS. W jeden wieczór, pierwszy scenariusz rozegraliśmy trzykrotnie, rozwiązując na końcu zagadkę. Pierwsza gra była świetna, druga nużąca, trzecia męcząca. Oglądanie tych samych miejsc, powolne zbieranie mapy, dokonywania tych samych wyborów po raz trzeci jest po prostu nudne.
W postach na forum przeczytałem, że nie jestem odosobniony w tej opinii.
A przecież jest PROSTY sposób, żeby temu zaradzić.
Czas w grze powinien być liczony, ale NIE powinien być w żaden sposób ograniczany. Dzięki temu każda grupa przechodzi grę tylko raz. Super ekipie zajmie to 30 jednostek czasu, średniej 50, a wolnej 70. Jeśli jesteśmy bardzo wolni, albo musimy przerwać grę i nie skończymy w jeden wieczór to mamy przecież w pudełku opcję "Save".
Oczywiście przy takiej modyfikacji trzeba jeszcze rozważyć, co robić w przypadku kiedy scenariusz zakończył się porażką przez określony wybór gracza (wybrał lewe drzwi zamiast prawych i go zgniotło). Można tu przyjąć kilka opcji: 1. gramy od nowa (nie polecam, bo to nudne), 2. doliczamy za karę np. 10 jednostek czasu i ponownie wracamy w to samo miejsce, mogąc wybrać jeszcze raz (tym razem gracz wybiera prawe drzwi).
A na koniec gry opinia Boba, powinna być zależna od tego jak dużo czasu poświęcililśmy za rozwiązanie problemu (np. dla wyniku 30-40 Bob mówi - jesteś geniuszem, dla 41-60 - nie najgorzej, dla 61-80 - wracaj paść świnie, itd...)
Następny scenariusz mam zamiar grać w ten sposób i podzielę się z Wami opiniami (moją i współgraczy)