Strona 1 z 15

High Frontier / 3rd Edition /4 All (Phil Eklund)

: 26 lip 2010, 21:42
autor: PEST
Obrazek

High Frontier 4 All

Opis ze strony wydawcy:
HIGH FRONTIER 4 ALL is a space exploration game at its best. Each turn you perform 1 action and 1 rocket movement. Throughout the game, you use an engine-building mechanism to combine different space flight patents into a rocket or sun sail that can bring you closer to the goal. To be the one who industrializes the most in our solar system, outside Earth. The combinations of designs and explorations guarantee that no two games will be the same.

The game comes in a Core box, which contains the previous edition's basic and advanced rules. The rules have been given a complete overhaul in order to make them watertight and accessible. The Core box also includes Module 0 -Politics.
Liczba graczy: 1-5 (1-6 z dodatkiem)

Zasady:
- Instrukcja: PDF, eng
- Zestawienie instrukcji do gier Eklunda: [urlhttps://docs.google.com/spreadsheets/u/0/d/1dt1g3XGxMcQPIij1uLAc-x9-TiZXiwHTX8-jYK-3hEg/htmlview#]Google Docs[/url]
- Polecane (np. tu) tłumaczenie zasad od JeanMichelGrosjeu (Youtube, ENG)
- Skrypt do nauki zasad po polsku - dzięki uprzejmości użytkownika orzeh (podziekować można np. tu) - podstawowe zasady wraz z modułami 1-3 Google Docs

Ciekawe linki:
- Strona gry: BGG,
- Rozgrywka Solo od WojennikTV (Youtube, PL): Część 1, Część 2
- Początek dyskusji o tej edycji na forum tu
- Polska grupa na Facebooku

Poprzednie edycje:
Spoiler:

Re: High Frontier

: 27 lip 2010, 09:08
autor: yosz
o ile tematyka jest ciekawa to odrzuciło mnie wykonanie gry i tak jak gra szybko wskoczyła na wishlistę tak szybko z niej spadła. Poza tym to wygląda na straszną kobyłę z mnóstwem reguł i wyjątków (tak po wyglądzie) - nie zachęca mnie za bardzo.

Re: High Frontier

: 06 gru 2010, 13:06
autor: Ezechiel
Zamówiłem razem z dodatkiem. Raporciki będą pod koniec grudnia.

Mam za sobą lekturę instrukcji i jednak całość sprawia wrażenie bardziej dopracowanej niż GK. Wyjątków jest mało i stosunkowo łatwo je zapamiętać (ok - mam wykształcenie kierunkowe i punkty Lagrange'a czy zwrot Hoffmana wydają mi się dość oczywiste). Zobaczymy jak wyjdą partie ze znajomymi nie-fizykami. Po lekturze wprowadzenia (tutaj) zasady zgrabnie ułożyły mi się w spójną całość.

Mam wrażenie, że nawet wersja podstawowa (bez dodatku, na prostych zasadach) może być interesująca. Fajnie, że istnieją warianty jednoosobowe i baza fanowska. Nie mogłem nie zakochać się w grze, w której opisy kart podają publikację źródłową.

Re: High Frontier

: 06 gru 2010, 13:08
autor: mst
Mamy zaplanowaną partię na najbliższy piątek - Bogas przegryza się przez instrukcję. ;-)

Re: High Frontier

: 06 gru 2010, 13:16
autor: bogas
mst pisze:Mamy zaplanowaną partię na najbliższy piątek - Bogas przegryza się przez instrukcję. ;-)
I nie tylko. Poradnik jak grać podany przez Ezechiela też mam i się w niego wgryzłem. Normalnie już celulozą... pluję ;) Wygląda interesująco. Mam pewne malutkie obawy w niektórych kwestiach, ale ciiii. Bez zagrania nie ma co komentować :)

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 09:24
autor: bogas
Przebiłem się w końcu przez zasady, a łatwo nie było i... wiem, że nic nie wiem :P
Nawet nie wiem o co w tej grze w końcu chodzi. To bardziej wyścig w kosmos, czy może powolne budowanie naszego galaktycznego imperium opartego na super technologiach, a może sposób na wykładanie astrofizyki na uniwersytetach w USA?
Zasady niby proste: ot wykonaj ruch i zrób jedną z 8 dostępnych akcji (na początku w zasadzie tylko z 4) i tyle. Jednak niuansów i niuansików tyle, że można się zgubić. Takie "lost in space".
Liczenia masa. Jak ktoś się rypnie i mu braknie paliwa w połowie drogi na Saturna to się nie zdziwię :twisted:
Ciekawie to wygląda, a jak się sprawdzi w praniu to się okaże jeszcze dzisiaj :wink:

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 09:49
autor: jax
bogas pisze:Liczenia masa. Jak ktoś się rypnie i mu braknie paliwa w połowie drogi na Saturna to się nie zdziwię :twisted:
Ciekawie to wygląda, a jak się sprawdzi w praniu to się okaże jeszcze dzisiaj :wink:
hehe, czekam na relację :)
bo HF kusi i jak bardzo mocno mnie nie zniechęcisz, to pewnie kupię
tak, więc im więcej wrażeń z rozgrywki, tym lepiej.. :)

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 10:00
autor: bogas
jax pisze:
bogas pisze:Liczenia masa. Jak ktoś się rypnie i mu braknie paliwa w połowie drogi na Saturna to się nie zdziwię :twisted:
Ciekawie to wygląda, a jak się sprawdzi w praniu to się okaże jeszcze dzisiaj :wink:
hehe, czekam na relację :)
bo HF kusi i jak bardzo mocno mnie nie zniechęcisz, to pewnie kupię
tak, więc im więcej wrażeń z rozgrywki, tym lepiej.. :)
Służymy uprzejmie. Służymy, bo liczę, że mst też swoje wrażenia opisze.
Jedna uwaga jest taka, że gramy od razu z rozszerzeniem, które sporo opcji do gry dodaje.

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 14:12
autor: Ezechiel
To bardziej wyścig w kosmos, czy może powolne budowanie naszego galaktycznego imperium opartego na super technologiach, a może sposób na wykładanie astrofizyki na uniwersytetach w USA?
W pierwszych fazach - wyścig, aby zająć dobre punkty (woda i odpowiednie zasoby) i przekształcić je w stacje tankowania. Potem rozwój imperium (zdobywanie konkretnych surowców) i handel odpowiednimi technologiami - celując w odpowiednie symbole, aby zgarnąć odpowiedni bonus na koniec gry.

W zależności od frakcji, cele w każdym etapie są trochę inne (jedni celują w planety, inni w asteroidy), co wpływa na surowce i cele długofalowe.

O ile zasady i czas rozgrywki (kilka godzin) nie robią na mnie specjalnego wrażenia (wychodzi przygotowanie kondycyjne z wargamigu i zainteresowanie tematyką), o tyle ilość wyborów przyprawia mnie o zawrót głowy.

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 14:24
autor: bogas
Ezechiel pisze:... i handel odpowiednimi technologiami - celując w odpowiednie symbole, aby zgarnąć odpowiedni bonus na koniec gry.
Handel w sensie ich sprzedaży za WT? Czy ogólnie chodzi o produkcję ET?

Re: High Frontier

: 10 gru 2010, 18:22
autor: Ezechiel
@ Bogas

Z jednej strony celujesz w takie surowce, które ulepszą karty na ręku (aby zyskać WT ze sprzedaży i mieć lepszą technikę).
Z drugiej - w takie, które dadzą PZty (tor popularności).
Z trzeciej - tak, aby zebrać np. na windę orbitalną czy turystykę kosmiczną.

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 11:54
autor: bogas
No i zagraliśmy. Prawie. Bo tak coś między 1/2 a 2/3 rozgrywki :? Rada dla początkujących astronautów: "Zagrać tylko w wersję podstawową!". My rzuciliśmy się od razu na grę z dodatkiem i samo tłumaczenie zasad zajęło ponad 2 godziny!
Nie wdając się w szczegóły (bo mi się normalnie nie chce): za długo i za losowo jak na tak złożoną grę. Beznadzieja, że przez 30 lat! (tyle podobno autor grę tworzył) nie udało wymyślić się czegoś bardziej subtelnego niż: rzuć 1k6 :roll:
Słabiutko.
W pewnym momencie zrobiło się nawet ciekawie. Było podekscytowanie, trzeba było pokombinować, poukładać "klocki", coś zaplanować. Była nadzieja, że nie będzie źle. A potem było długo, jeszcze dłużej i losowo :evil:
Fakt, że z początku błądziliśmy nieco i popełnialiśmy błędy, które jeszcze wydłużyły start, ale nie zmienia to faktu, że najważniejsza akcja (prospect) sprowadza się do rzutu kostką! WTF?
Niby można lądować na światach dużych i bez ryzyka je przeszukiwać, ale to cholernie dużo czasu zajmuje, a ktoś se poleci blisko, rzuci, uda mu się i jest 3 razy szybciej bliżej celu niż my. Nie podobało się nam takie postawienie sprawy.
No i wykonanie. Jakość komponentów, zwłaszcza planszy jak dla mnie bardzo ok. Plansza też fajna, zakręcona, ale fajna. Ale karty to porażka. Najważniejsze informacje zajmują jakieś 10% powierzchni karty, a reszta to jakiś doniczegoniepotrzebny badziew w postaci schematów i rysunków rodem z uniwersyteckich podręczników do astrofizyki. Po co? Dla klimatu? Tego jakoś bardzo nie brakuje, więc pytam się po co? Chyba żeby mocno wkurzyć mst. Jeśli tak, to w porządku :P

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 14:29
autor: Ezechiel
Na ile osób graliście i ile czasu Wam zajęło?

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 14:33
autor: mst
Graliśmy we 3, jakieś 4-5 godzin - zniechęceni żmudnością podróżowania, losowością i późną porą nie dokończyliśmy partii.

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 19:22
autor: TomuSS
A na decyzję zakończenia gry bardziej wpłynęło wykonanie i grywalność gry czy jednak mentalne samopoczuciem?

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 20:46
autor: bogas
O zakończeniu zadecydował nadchodzący świt i brak widoków na szybkie zakończenie partii. Na zakończenie w ogóle widoki były, ale jeszcze zajęłoby to "trochę" czasu.

Re: High Frontier

: 13 gru 2010, 22:28
autor: TomuSS
No cóż. Słowa mst o graniu 4-5h mnie troche przerazily :P
Ale ogólnie gra oceniana na + czy -?

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 08:27
autor: mst
Na minus - w grze istotne jest dalekosiężne planowanie, a powodzenie jednej z najważniejszych (jeśli nie najważniejszej akcji) zależy od wyniku rzutu kością k6. :shock:

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 10:52
autor: bogas
mst pisze:Na minus - w grze istotne jest dalekosiężne planowanie, a powodzenie jednej z najważniejszych (jeśli nie najważniejszej akcji) zależy od wyniku rzutu kością k6. :shock:
Teoretycznie można latać na coś większego niż 6 i przeszukiwać bez ryzyka (czyli bez rzutu k6), ALE... potrzeba sporo czasu żeby po tych ciałach niebieskich polatać (no i trzeba złożyć coś co tam doleci - raczej duże i drogie), a jak ktoś w tym czasie to oleje i mu się poszczęści jest od razu mocno do przodu, bo do fabryki już tylko krok, a za tym idą technologie kosmiczne i maszynka zaczyna się napędzać, a ten drugi ciągle leci i leci i leci..... Nam się to nie podobało.

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 11:10
autor: JB
Ale chyba na tym polega zarzadzanie ryzykiem. Albo idziesz na pewniaka, ale dluzej to schodzi. Albo chcesz szybciej, ale ryzykujesz (bo jak rozumiem, jak temu, co chce szybciej nie wyjdzie rzut, to juz w ogole jest w czarnej d...ziurze). Czy to jest wada? Dodam, ze w gre nie gralem i nie zamierzam (juz po prezentacji wideo na Essen sprawila na mnie wrazenie nudnej).

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 11:24
autor: bogas
JB pisze:Ale chyba na tym polega zarzadzanie ryzykiem. Albo idziesz na pewniaka, ale dluzej to schodzi. Albo chcesz szybciej, ale ryzykujesz (bo jak rozumiem, jak temu, co chce szybciej nie wyjdzie rzut, to juz w ogole jest w czarnej d...ziurze). Czy to jest wada? Dodam, ze w gre nie gralem i nie zamierzam (juz po prezentacji wideo na Essen sprawila na mnie wrazenie nudnej).
Siur. Tylko po co w takim razie grać? Rzućmy po trzy razy k6 i zagrajmy w coś innego.

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 11:59
autor: JB
Znowu to sprowadzanie elementu losowego do absurdalnego przykladu. :roll:

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 12:03
autor: yosz
Skrót wątku: Najpierw ktoś się pyta co mst i bogas sądzą o grze. Oni wypowiadają się negatywnie. Potem parę osób się dopytuje czy na plus, czy na minus rozgrywka jakby nie czytali, albo nie chcieli uwierzyć że gra jest do kitu. Znowu mst i bogas piszą, że jest bez sensu i losowo wg nich. A na koniec ktoś stwierdza że argumenty i porównania są bzdurne.

Mst, Bogas: ale to w końcu to High Frontier to fajne jest czy nie? :twisted:

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 12:24
autor: bogas
JB pisze:Znowu to sprowadzanie elementu losowego do absurdalnego przykladu. :roll:
:?: Piszesz, że zarządzanie ryzykiem? Czyli albo żmudnie budujesz wypasioną rakietę, którą co prawda trzy razy dalej polecisz, ale też i dłużej to będzie trwało,ale wtedy nie ryzykujesz złego rzutu k6. Super. Albo idziesz na ryzyko, szybko, tanio, ale ryzykownie. Jak się uda to jesteś we wszystkim do przodu, bo i szybciej i taniej i od razu dostajesz dopał w postaci nowych technologii. Jeszcze bardziej super. No chyba, że się nie uda, no to jesteś w d... a ten co nie ryzykował w końcu doleci i to on będzie w duuuużo lepszym położeniu.
Dla mnie sprowadza się to do sytuacji, gdy deklarujemy kto jaką ścieżkę wybiera, rzucamy k6 i się sprawa wyjaśnia. Jesteśmy o jakieś 4 godziny do przodu, więc możemy zagrać w coś innego. Dla mnie to nie jest absurd.
Skoro autor gry, przez 30 lat nie był w stanie wymyślić czegoś lepszego i w ponad 4 godzinnej grze dopuszcza takie sytuacje, to sprawa dla mnie jest jasna. Trzymać się jak najdalej od takiej gry!

Re: High Frontier

: 14 gru 2010, 12:28
autor: JB
Taki skrot i uproszczenie mozna zastosowac w 95% albo i wiecej gier. Gdzie tylko wystepuje element losowy.