GRY-PLANSZOWE.pl

Witam.... mam syna 14 lat i chciałbym zainteresować go grami. Jak to zrobić?

Hmm.. Kupić grę, sprezentować, grać razem z nim i samo pójdzie...?

Musisz najpierw powiedziec jakie sam masz doswiadczenie w grach i czym się chłopak interesuje - będzie łatwiej.

mario2016 pisze:Witam.... mam syna 14 lat i chciałbym zainteresować go grami. Jak to zrobić?

Hmm ja bym zaryzykował i pokazał mu jakąś grę planszową Proponuję zacząć od przeczytania tego:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =43&t=6212

Dodatkowo 14latek pewnie gra na komputerze, więc możesz poszukać gry podobnej do komputerowej. Jest karciana implementacja World of Tanks, jest całą masa gier fantasy, teraz w listopadzie wychodzi po polsku planszowa "sieciowa strzelanka" - Adrenaline.

.. niestety nie mam żadnego doświadczenia z grami planszowymi /no może poza chińczykiem , warcabami i szachami/. Czy są jakieś miejsca, w których spotykają się miłośnicy gier /Warszawa.. najchętniej południowa : Mokotów, Ursynów/

Warszawa jest wyjątkowo bogata w miejsca spotkań http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewforum.php?f=4

Podstawowa sprawa to zacząć samemu grać i wciągnąć sie. "Uszczęśliwianie" dzieci grami i tłumaczenie ze jest to fajne będziesz działać odwrotnie do zamierzenia.

nie bardzo rozumiem, po co chcesz go zainteresować grami skoro sam nie grasz?

kolejny spam?

... dlatego, że sam nie gram... chciałem dowiedzieć się od fachowców co zrobić, aby zainteresować młodego człowieka tym hobby..

Młodsze dzieci zaczynają interesować się grami głównie na skutek tego, że rodzice sami grają (czyt. nie grają dla nich, z nimi, tylko w swoim gronie). Dla 14 latków appeal przez autorytet nie brzmi jednak jak wygrywająca strategia IMO jest tylko jedna droga - gra w świecie o tematyce, którą już się interesuje. Jeśli jest fanej SW lub Tolkiena, to sprawa jest dość prosta; nie bardzo wyobrażam sobie jak możnaby się nie jarać Imperial Assault w takich okolicznościach. Trudno polecać konkretny tytuł bez znajomości charakteru, zainteresowań, kręgu towarzyskiego i ogólnych preferencji co do rozrywki, ale pewnie wybieralbym coś figurkowego albo relatywnie przystępną wojenno-dyplomacyjną pokroju Mare Nostrum (lub trochę prostszą). Statystycznie pewnie lepszy strzał niż jakiś matematyczny Feld albo Elklund

To hobby jest na dzisiejsze czasy na tyle specyficzne, że wymaga innych ludzi, a 'zapisanie się do klubu gier planszowych' brzmi jak najbardziej lame nerdowska rzecz do zrobienia, więc musi to być coś, w co będzie miał z kim grać, najlepiej wśród 'jego' znajomych, bo obdarzenie go do rodzinnego grania może nie zadziałać będąc zbyt oczywistym manewrem wychowawczym, jeśli nie wyniknie naturalnie.

Jeżeli sam nie grasz to każdy sposób 'zaciągnięcia' dzieciaka do grania w planszowki wyjdzie sztucznie. Zgadzam się ze schizofretką, że młodzież najszybciej podłapuje bakcyla, jak widzą rodziców i ich znajomych grających. Może jednak lepiej dac 14-latkowi samemu zdecydować się na hobby albo poszukać czegoś co lubicie robić oboje (optymalnie razem)?

Nie no, nie popadajmy od razu w przesadę - indoktrynować trzeba, tylko inteligentnie i skrycie
Jeśli sam nie grasz, ani chłopak, to barierą na początku będzie instrukcja. Większość ludzi nie jest przyzwyczajona do przyswojenia samemu kilku (w najlepszym przypadku!) stron szczegółowych reguł, które przy pierwszym czytaniu wydają się zawsze abstrakcyjne, bez odniesienia do znanych procesów, zwłaszcza gdy ktoś nie ma doświadczenia z n poprzednich gier do przeniesienia (o czym hobbistom tutaj łatwo zapomnieć). Po nastolatku bez autentycznej motywacji nie spodziewałbym się zwykle chęci do takiego wysiłku. Na szczęście dziś jest coraz więcej filmików instruktażowych, więc zasady popularnych gier można poznać w formie biernej, ale to jedynie ułatwi czytanie instrukcji, a nie je wykluczy.

Tak więc najpewniejszym sposobem jest chyba kupienie czegoś częściowo pod siebie i wykonanie tej roboty samemu. Pamiętam jakiś wywiad dotyczący rynku amerykańskiego, w którym padło stwierdzenie, że 95% gier kupionych na prezent nie widziało ani jednej rozgrywki, bo - w przypadku rodziców - zadowalają się oni często ich sprezentowaniem, zostawiając dzieci z grami same sobie i licząc, że automatycznie staną się mądrzejsze. Jestem w stanie uwierzyć w tę statystykę.

mario2016 pisze:.. niestety nie mam żadnego doświadczenia z grami planszowymi /no może poza chińczykiem , warcabami i szachami/. Czy są jakieś miejsca, w których spotykają się miłośnicy gier /Warszawa.. najchętniej południowa : Mokotów, Ursynów/

Przy placu Unii Lubelskiej jest kawiarnia Podwieczorki i Poranki. Spotkania są we wtorki i piątki od ok. 18. Niemniej jednak zachęcam do odwiedzenia kawiarni na "rodzinne niedzielne popołudnie" i zagrania w kilka gier dla początkujących, których jest tam względnie duży wybór, a właściciele chętnie wytłumaczą zasady jeśli nie ma tłumu gości. Jeśli ktoś obok będzie grać w jakiś duży tytuł to samym wyglądem gry może go zainteresować, by dać szanse planszówkom.

mario2016 pisze:... dlatego, że sam nie gram... chciałem dowiedzieć się od fachowców co zrobić, aby zainteresować młodego człowieka tym hobby..

Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Po co chcesz kogoś "zmuszać" do jakiegoś hobby skoro nawet samego cię to nie interesuje? Yo nie bardzo ma sens/

schizofretka pisze:nie bardzo wyobrażam sobie jak możnaby się nie jarać Imperial Assault w takich okolicznościach.

A ja sobie wyobrażam. Nie wszyscy są ameritrashowcami Ja tam mam stosunek obojętny do tej gry, a lubię sw.Co prawda nie mma 14 lat, ale tutaj chyba wiek nie ma znaczenia.

mario2016 pisze:Witam.... mam syna 14 lat i chciałbym zainteresować go grami. Jak to zrobić?

genek pisze: A ja sobie wyobrażam. Nie wszyscy są ameritrashowcami Ja tam mam stosunek obojętny do tej gry, a lubię sw.Co prawda nie mma 14 lat, ale tutaj chyba wiek nie ma znaczenia.

schizofretka pisze:Jeśli jest fanej SW lub Tolkiena, to sprawa jest dość prosta; nie bardzo wyobrażam sobie jak możnaby się nie jarać Imperial Assault w takich okolicznościach.

wiek oraz płec ma tu znaczenie. Jest dużo większa szansa, ze u 14 latka (i jego kolegów) chwyci coś z walką w klimatach sf niż jakis tytuł o uprawie roli.

Kluczowe są jednak informacje o jego zainteresowaniach ulubionym uniwersum itp. Byłoby też dużo prościej jakby autor tematu sam grał. Jesli jest wielkim fanem gry o tron to polecił bym grę o tron, ale to zla (zbyt złożona) gra dla większości początkujacych.

Może jakaś prosta figurkowa gra bitewna na poczatek? X-Wing? Tanks?

dobroduszni forumowicze tak bardzo są pomocni, że nawet botom udzielają rad

Póki nie ma linków w podpisie to ma kredyt zaufania.