GRY-PLANSZOWE.pl

Trolliszcze pisze:Wciąż mam pewne wątpliwości, bo jak wiadomo, poszczególne koszulki bardzo się różnią rozmiarami [szczególnie cienkie vs grube]; takie koszulki FFG są np. nieco dłuższe od kart, ze sporym luzem, a tak na oko tego naddatku miejsca w wyprasce nie ma aż tak wiele.

Zapewne wzorcem dla Portalu były koszulki Mayday.

Wiadomo już coś może o wysyłce? Maila o potwierdzeniu adresu wysłali miesiąc temu i od tego czasu cisza. Jakiś tydzień temu chwalili się że mają już pudła, na Essen niby ma być już odbiór osobisty egzemplarzy zamówionych po przedsprzedaży. Ciekawe kiedy zaczną wysyłać pudła.

bimberoman pisze:Wiadomo już coś może o wysyłce? Maila o potwierdzeniu adresu wysłali miesiąc temu i od tego czasu cisza. Jakiś tydzień temu chwalili się że mają już pudła, na Essen niby ma być już odbiór osobisty egzemplarzy zamówionych po przedsprzedaży. Ciekawe kiedy zaczną wysyłać pudła.

Z tego co pamiętam, to było ostatnio gdzieś info, że wysyłka przesunęła się na listopad, ale za to dadzą fajny gratis...

Bary pisze: ale za to dadzą fajny gratis...

Naklejkę

Wincenty Jan pisze:

Bary pisze: ale za to dadzą fajny gratis...

Naklejkę

Ja tam nie wiem co, proszę tylko nie krzywdzić posłańca.

Info o listopadzie ma jakieś źródło?

suburbius pisze:Info o listopadzie ma jakieś źródło?

Tutaj m.in. była podawana data listopadowa, wydania gry.

https://youtu.be/eGg0pvlcRto

Dzięki!

A na polski rynek też będzie wypraska?

Tak, wypraska jest taka sama w polskiej wersji.

Wiadomo już coś może o wysyłce? Maila o potwierdzeniu adresu wysłali miesiąc temu i od tego czasu cisza. Jakiś tydzień temu chwalili się że mają już pudła, na Essen niby ma być już odbiór osobisty egzemplarzy zamówionych po przedsprzedaży. Ciekawe kiedy zaczną wysyłać pudła.

Otrzymaliśmy angielską wersję gry i jej dotyczy odbiór osobisty na Essen. Wysyłka polskich egzemplarzy rozpocznie się w listopadzie.

Info o listopadzie ma jakieś źródło?

Premiera Artefaktów Obcych pod koniec listopada.

Polaczki muszą poczekać

bimberoman pisze:Polaczki muszą poczekać

E tam, przy tym wydawcy szansa na kaszankę i tak wysoka, dlatego nie ma co marudzić, chyba że dlatego, że zima blisko i trzeba na opał materiałów.

sidmeier pisze:

bimberoman pisze:Polaczki muszą poczekać

E tam, przy tym wydawcy szansa na kaszankę i tak wysoka, dlatego nie ma co marudzić, chyba że dlatego, że zima blisko i trzeba na opał materiałów.

Właśnie zacząłem się zastanawiać, czy nie wolą najpierw puścić gry na Zachód z obawy przed odwołaniem pre-orderów w przypadku lipnych recenzji z Polski

Czekam na Artefakty z niecierpliwością. Nie jestem pewien, czy to dobrze, że Trzewik tyle przy nich majstrował - nie żebym miał coś przeciwko Trzewikowi, tylko boję się, że gra za bardzo upodobniła się do jego własnych tytułów (51. stan i Osadnicy). Ale może to irracjonalne obawy, bo jednak różnic jest sporo. Dla mnie Artefakty naprawiają wielką wadę Osadników, mianowicie nierówną liczbę tur poszczególnych graczy. Tak mi to zaczęło doskwierać (szczególnie w grach z początkującymi), że Osadników sprzedałem, mimo że ich lubiłem. Liczę osobiście, że Artefakty będą lepszym tytułem - i trzymam kciuki za ich sukces.

Jak my wszyscy. Ja również liczę na ciekawszych i mniej lajtowych Osadników Do tego klimat saj-faj i ładna oprawa, naprawdę ładna oprawa. Mam nadzieję, że grywalność będzie na równie wysokim poziomie.

Trolliszcze pisze:Czekam na Artefakty z niecierpliwością. Nie jestem pewien, czy to dobrze, że Trzewik tyle przy nich majstrował

gdzieś ostatnio widziałem wpis Trzewika o walce w AA http://portalgames.pl/pl/blog-juz-tu-kiedys-bylem/

Artefakty Obcych to gra o budowaniu silniczków. Budowanie silniczków w klimacie latających statków kosmicznych, strzelających atomówkami. Gdy zasiadałem do prototypu, czułem się jak Tom Cruise w Edge of Tomorrow. Już tu kiedyś byłem, pomyślałem sobie. Już tu kiedyś byłem. [..] Interakcja pomiędzy graczami zawsze prowadzi do problemów. To mieszanie ognia i wody. To poszukiwanie zasad, które uczynią atakowanie innych wartościowym, ale jednocześnie nie sprawią, że obrońca wyjdzie z siebie i stanie obok.

To spore wyzwanie zwłaszcza w grach o budowaniu silniczków. Strategia opierająca się na atakowaniu musi być dostatecznie skuteczna i interesująca. A jednocześnie musi być na tyle subtelna, aby nie zepsuć zabawy budowania silniczka. Patrzenie, jak idiota po drugiej stronie stołu co chwilę niszczy ci twój silnik nie jest fajne.

Siłowaliśmy się z zasadami walki dla Artefaktów Obcych przez długie miesiące. Był to najczęściej zmieniany element gry.

To jest trochę zapędzanie się w kozi róg. Jak robimy grę o budowaniu silniczków, to niemal z definicji robimy grę bez interakcji. Ostatecznie po to się robi gry o robieniu silniczków - żeby gracz miał miłe poczucie zbudowanego mechanizmu, sprawnie i wydajnie działającego. Interakcja między graczami, z natury, jest tutaj psu na budę. Dlatego wcale się nie dziwię, że potem są takie kłopoty z doklejeniem interakcji.

Inna sprawa, że obawiam się, gdy słyszę, że jakiś element gry był wielokrotnie zmieniany - czasem rezultatem jest "wymasowana gra", w której nie czuć spójności między poszczególnymi elementami gry. No cóż, za parę dni zobaczymy.

Po recenzji dice tower jestem bardziej pozytywnie nastawiony i mysle ze kupie. Ignacy po ostatniej prezentacji trochę mnie zniechęcił. Ale widzę że gra jest bardzo szybka to zawsze na plus

rattkin pisze:To jest trochę zapędzanie się w kozi róg. Jak robimy grę o budowaniu silniczków, to niemal z definicji robimy grę bez interakcji.

gra o budowaniu silniczniczkow nie musi mieć wyłącznie tej jednej mechaniki. Wtedy da się dodać interakcję jak w Szalonym wyścigu.

Po pierwszej partii...

Gra zdecydowanie trafia w moje oczekiwania jakością wydania i swoim wyglądem. Wielki szacunek dla ludzi odpowiedzialnych za grafikę czy ikonografię, wszystko jest zrozumiałe , czytelne i wydane na światowym poziomie. Brawa za design gry! Jako odbiorca tytułu czuje się „dopieszczony”.
No ale gra to nie tylko grafiki...
Zaznaczam, że to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku...
I cholera nie wiem... nie wiem co napisać. Mój brak zdania nie wynika ani z zachwytu ani z zawodu nad Artefaktami. Zdecydowanie spodziewałem się czegoś innego. Zagrałem w dobrą grę tylko problem polega na tym, że już kiedyś grałem w dwa podobne tytuły. Jeden nazywał się Osadnicy NI, a drugi 51 Stan MS. Oczywiście mogę być w błędzie i przy kolejnych rozgrywkach jeźeli przekonam się, że tak jest to odszczekam to co wyzej napisałem. Z każdą następną rundą miałem wrażenie, że gram w kolejną wariacje mechaniki wymyślonej przez Ignacego Trzewika, a nie w nową ciekawą mechanikę stworzoną przez duet Ropka/Kijowska. Czy to jest 4x? Na pudełku wszystko można napisac , trudniej uchwycić to w mechanice. Tylko to nie jest tak, że jestem zawiedziony! Nie jestem ani zawiedziony ani zachwycony. ZDECYDOWANIE muszę zagrać jeszcze kilka razy aby wyrobić sobie zdanie. A pewnie jak zagram jeszcze kilka razy to będą to albo moje ostatnie „spotkania z artefaktami” albo artefakty wylądują u mnie na półce.
Przyzam szczerzę, że dawno nie byłem tak ciekaw, jak opinia graczy odbierze dany tytuł. Przy artefaktach jestem szalenie ciekaw bo obawiam się, że to tytuł, który się pokocha lub odtrąci. Po pierwszej partii nie mam pojęcia do której grupy należę. Tak czy inaczej z wielką chęcią zagram jeszcze kilka razy aby się przekonać.

W wątku o Essen widziałem mieszane odczucia polskich graczy. Wiecie może jak gra przyjęła się u zagranicznych osób?

Wincenty Jan pisze: W wątku o Essen widziałem mieszane odczucia polskich graczy. Wiecie może jak gra przyjęła się u zagranicznych osób?

Wiemy - https://boardgamegeek.com/boardgame/181 ... ts/ratings
"Mocno umiarkowanie" to prawdopodobnie słowo którego bym użył.

Średnia 7.1 to w kategoriach BGG dobra gra. Nie świetna, ale też na pewno nie słaba. Czyli przyjęcie raczej "umiarkowanie pozytywne".
Ogólnie rzecz biorąc, trudno ocenić jednoznacznie - widziałem recenzje i opinie bardzo pozytywne, widziałem też zawód. To jedna z tych gier, które trzeba sprawdzić i samemu ocenić.

Oceny na BGG znam i faktycznie póki co cieżko z nich coś wywnioskować. Jestem ciekaw zagranicznych opinii ze względu na pozytywne przyjechać Cry Havoc za granicą a nieco chłodniejszym odbiorem w PL. Ale to akurat może nie mieć nic wspólnego ze soba. W sensie odbiór Artefaktów i CR.

Pytanie do osób , które grały w finalną wersje AF. Nie macie wrażenia , że ta gra jest podobna do O:NI i 51MS? Gdzieś przeczytałem taką opinię i wydawała mi się mocno naciągnięta aż sam zagrałem i miałem podobne wrażenia. Ale grałem jeden raz więc mogę być w błędzie.

Wincenty Jan pisze:Przy artefaktach jestem szalenie ciekaw bo obawiam się, że to tytuł, który się pokocha lub odtrąci.

Absolutnie nie mam takiego poczucia. Ta gra może podobać się KAŻDEMU, kto nie grał w gry podobne mechanicznie. AA to porządny, działający tytuł. Cóż z tego, skoro pożycza od innych i robi to samo... Zdecydowanie gorzej. Bez rozgrywki w inne, podobne tytuły, Alien Artifacts można ocenić bardzo wysoko. Jej problem jednak zaczyna się wtedy, gdy przystawi się ją do innych gier z tego samego segmentu. I tutaj ustawiłbym ją na szarym końcu mojej prywatnej listy:

1. Race for the Galaxy
2. Villages of Valeria
3. San Juan
4. Jump Drive
5. 51 State Master Set
6. Osadnicy
7. O mój Zboże
i...
8. Alien Artifacts

U każdego ta lista może wyglądać nieco inaczej, ale nie sądzę by ktokolwiek umieścił AA na pierwszym miejscu, jeżeli grał w powyższe tytuły (przynajmniej 3). Zabrakło moim zdaniem oryginalności. Zabrakło jakiegoś fajnego gimmicka. Każda z powyższych gier daje dużo więcej satysfakcji z budowania swojego tableu. AA jest tutaj wyłącznie poprawne. I na tym polega główny fuckup, bo miało być objawienie i miało być "karciane 4X". I stąd biorą się pretensje i... Rozczarowanie.

To jest 4X.

eXaggerated 4X hoaX boX