motti pisze:Witam,
Nie grałem nigdy w Dungeons and Dragons AS. Czy Temple of Elemental Evil (i ewentualnie Tomb of Annihilation) są na tyle ulepszone w stosunku do poprzednich części, by mogło to uzasadnić próbę wejście w system od nich (biorąc pod uwagę znacznie wyższe ceny), czy jednak lepiej próbować od starszych, np. Wrath of Ashardalon? Te starsze można spokojnie wyhaczyć poniżej 200 zł.
Zależy czego poszukujesz. Jeśli chodzi o zasady czy liczbę i jakość komponentów to są do siebie zbliżone. Pytanie czy szukasz kampanii czy wystarczą Ci pojedyncze przygody.
Jeśli chodzi o tańsze poprzedniczki to Castle of Ravenloft ma najbrzydsze i najmniej taktyczne kafle podziemi oraz najbardziej niewdzięczne karty wydarzeń, które potrafią spowodować szybką przegraną, natomiast wg. mnie ma najciekawsze i najbardziej różnorodne przygody (w jednej z nich gra się na wzór tower defensa).
Wrath of Ashardalon jest najbardziej generyczny, poziom trudności z kart wydarzeń został przeniesiony na trudnych przeciwników oraz nową mechanikę drzwi oraz komnat - poza 11 scenariuszami ma też dwie kampanie z losowymi celami, w których rozwój postaci sprowadza się do kupowania w sklepie przedmiotów - dla mnie najbardziej zbliżony klimatem do Diablo.
Legend of Drizzt ma bardzo ładne i ciekawe kafle oraz skupia się na bohaterach wyjętych z prozy R.A. Salvatore, jest ich w sumie 8 a nie jak w każdej części 5 (wśród nich jest 2 grywalnych złoczyńców), postacie otrzymują nowe mechanizmy i sprawiają wrażenie mocniejszych od bohaterów z innych części, gra przez to jest prostsza, ale dla równowagi otrzymujemy też mocniejszych przeciwników, nie wszystkie przygody są kooperacyjne, są też rywalizacyjne a w jednej z nich wręcz się ze sobą walczy.
Droższe Temple of Elemental Evil wprowadza żetony ulepszeń, oraz nowy system pułapek i różnicuje na nowo odkrytym kaflu liczbę przeciwników (od 0 do 3). No i najważniejsze wprowadza kampanię, która różnicuje poziom trudności talii wrogów, wydarzeń i przedmiotów, oraz daje możliwość zagrania kilku misji w miasteczku. Tomb of Annihilation rozwija system rozwoju bohaterów oraz wprowadza talię pułapek oraz talię czarów z której korzystają przeciwnicy, pułapki i niektóre przedmioty, w końcu też podróżujemy przez 9 przygód po dżungli a dopiero przez 4 ostatnie schodzimy do świątyni, która ma mniejszą liczbę przeciwników ale więcej pułapek.
Decyzja należy do Ciebie, natomiast jak bym zaczął najpierw od Legend of Drizzt jeśli nie lubisz przegrywać albo Wrath of Ashardalon jeśli szukasz choć w niewielkim stopniu prostej kampanii, jeśli system się spodoba to potem myślałbym o Tomb of Annihilation albo Temple of Elemental Evil.