The World of Smog: Rise of Moloch (Kickstarter)

[sewhoe]

Skala jak to obecnie w planszówkach - takie coś koło 28mm.

[Abidarius]

Mam dwa pytania odnośnie gry:

- Czy jest gdzieś do ściągnięcia aktualna wersja zasad? Ewentualnie, czy te zasady udostępnione podczas kampanii bardzo się różnią od finalnych?

- Czy ktoś grał jedynie w dwie osoby? Jak wtedy gra się sprawdza?

[lunatykuku]

Ja grałem cała kampanię w dwie osoby i sprawdza się wyśmienicie. Optymalne moim zdaniem są trzy osoby (dwie bohaterami i jeden nemezis), ale jedna osoba też spokojnie ogarnie te 4 postacie.

[Abidarius]

Dziękuję za odpowiedź.
Zasady znalazłem. Chyba byłem ślepy, gdy byłem pierwszy raz na stronie gry

[Bartoszeg02]

Moim zdaniem ta gra jest idealna na 2 graczy - jest dużo bardziej taktycznie, przy 3+ strona dobra troszeczkę zaczyna się nudzić.

[lunatykuku]

A moim zdaniem działa najlepiej na 3 graczy. Dwóch po stronie bohaterów (po dwóch na osobę) + nemesis.

[Abidarius]

Na razie rozegraliśmy jedynie pierwszy scenariusz właśnie w ilości 2+1 Grało się bardzo dobrze. Być może następny będzie w pełnym składzie rozgrywany, wtedy porównam obie rozgrywki.
Mimo prostoty zasad gra ma w sobie „to coś”, co zachęca do kolejnej rozgrywki. Jak dla mnie lwią część robią te wprowadzenia fabularne i to, jak dana misja wpływa na kolejną.

[pan_satyros]

Na razie rozegraliśmy jedynie pierwszy scenariusz właśnie w ilości 2+1 Grało się bardzo dobrze. Być może następny będzie w pełnym składzie rozgrywany, wtedy porównam obie rozgrywki.
Mimo prostoty zasad gra ma w sobie „to coś”, co zachęca do kolejnej rozgrywki. Jak dla mnie lwią część robią te wprowadzenia fabularne i to, jak dana misja wpływa na kolejną.

Zgadzam się. Czasami te drobne szlify sprawiają, ze pozornie podobne gry wciąż dają frajdę. Ja byłem do SMOG nastawiony dość ambiwalentnie, ot zamówiłem podstawkę z KS by sprawdzić, a później plując sobie w brodę cudem zebrałem komplet.

[lunatykuku]

W pełnym składzie zagrałem raz i nigdy więcej Zbyt duży downtime, gdy masz tylko jednego bohatera, za duży chaos przy ustalaniu kolejności. W dwie osoby grałem i też jest fajnie, aczkolwiek bardziej ogarnięty gracz powinien zając się bohaterami, bo w pewnym momencie zbiera się ogromna liczba przedmiotów

[skadam]

Jestem po trzech rozgrywkach (Chapter 1, 2 i 3) w składzie: dwu- i trzyosobowym i nie wyobrażam sobie gry w pełnym składzie. Wprowadziłoby to duży narzut komunikacyjny i mocno osłabiło dżentelmenów, którzy i tak mają już pod górkę. Balans rozgrywki, to właśnie jedyna rzecz, do jakiej mogę się przyczepić. Po trzech rozdziałach wydaje mi się, że Nemesis ma wielką przewagę i w zasadzie dżentelmeni nie mają w pewnym momencie nic do powiedzenia. Dodatkowo jeśli dany rozdział skończy się przegraną dżentelmenów, to Nemesis ma niesamowite bonusy w następnym rozdziale / dalszej części kampanii. W takim przypadku naturalnym jest, że dżentelmeni w fazie intermission zdecydują się na kosztowne ulepszenia. Paradoksalnie Nemesis również sporo na tym korzysta. Jakie są Wasze odczucia?

[lunatykuku]

Fakt, Nemesis ma łatwiej. W naszej pierwszej kampanii na dwie osoby dziewczyna pojechała mnie 6:0 bez większych problemów. Przy drugim podejściu już nie było tak różowo, bo znając poszczególne scenariusze wiadomo na czym się skupić. Imo Gentlemani muszą nieco odpuścić w pierwszych scenariuszach. Znaczy fajnie jeśli uda się coś ugrać, ale w intermission nie ma się co ograniczać, tylko od razu iść po najlepsze przedmioty i umiejętności. Zbastować najlepiej tak od 4 scenariusza i wtedy skupiać się, żeby dać nemesis jak najmniejszą liczbę punktów.

Kluczowymi przedmiotami są imo te pozwalające dorzucać kości (zależne od szczęścia jak cała gra, ale również bez tego są dość mocne) i przede wszystkim przedmiot z bodaj drugiego scenariusza- igła. Przyciąganie wrogich agentów i wyciąganie ich zza szeregów minionów rzucanych na pożarcie przez nemesis na ogół bardzo ratuje skórę. Combiąc to z przedmiotem dającym strzał bez LoSu bardzo ułatwia wykonywanie misji.