GRY-PLANSZOWE.pl

Według BGG na tegorocznym Essen ma pojawić się pierwszy dodatek do Wyspy Skye o roboczej nazwie Journeymen (Wędrowcy?). Poza nowymi żetonami punktacji mają pojawić nowe mechaniki, a także planszetki dla każdego gracza.
Mam nadzieję, że dodatek jedynie urozmaici i trochę skomplikuje rozgrywkę, a nie wywróci ją do góry nogami. W najgorszym wypadku będzie można skorzystać z samych nowych żetonów punktacji

Źródło (i kilka zdjęć): BGG

chmur3k pisze:Według BGG na tegorocznym Essen ma pojawić się pierwszy dodatek do Wyspy Skye o roboczej nazwie Journeymen (Wędrowcy?). Poza nowymi żetonami punktacji mają pojawić nowe mechaniki, a także planszetki dla każdego gracza.
Mam nadzieję, że dodatek jedynie urozmaici i trochę skomplikuje rozgrywkę, a nie wywróci ją do góry nogami. W najgorszym wypadku będzie można skorzystać z samych nowych żetonów punktacji

Źródło (i kilka zdjęć): BGG

Ukradłem na Facebooka Dodatek wydaje się faktycznie spory, wygląda trochę jak całkiem inna gra. Mam nadzieję, że będzie dość "naturalny", a nie robiony na siłę. No i czekam niecierpliwie licząc też na polskie wydanie.

Wpadłem na to przy okazji rozmówek o Riverboat:
http://lookout-spiele.de/2017/07/30/die ... -wanderer/

Dodatek Journeyman już dostępny. Opinie pozytywne i twierdzące, że z prostej Wyspy Skye robi się monstrum mózgożerne. Ktoś może podzielić się już wrażeniami? Czy dodatek urozmaica rozgrywkę na dwie osoby?

Na koniec pytanie za 100 punktów: Czy będzie polskie wydanie od Lacerty?

Apos pisze:Dodatek Journeyman już dostępny. Opinie pozytywne i twierdzące, że z prostej Wyspy Skye robi się monstrum mózgożerne.

Też chętnie poczytam opinie. Dla mnie to akurat wada, bo nie lubię dodatków, które z lekkich gier robią gry ciężkie - nie po to kupuję do kolekcji tytuły lżejsze, żeby je zamieniać w mózgożerne monstra. Mam wystarczająco wiele takich gier na półkach, a gra lekka przerobiona dodatkiem na móżgożerną zwykle i tak jest gorsza od konkretnego mózgożera (zaprojektowanego jako mózgożer od początku do końca).

Apos pisze: Na koniec pytanie za 100 punktów: Czy będzie polskie wydanie od Lacerty?

Po targach Spiel powinno być coś wiadomo .

Ostatnimi czasy coś mnie przycisnęło na gry kafelkowe, w związku z czym nie mogłem pominąć Wyspy Skye - swojego zakupu ani odrobinę nie żałuję. Zmienne wartości punktowe przez kilka pierwszych partii były powodem niezwykłej ekscytacji, bo za każdym razem wszyscy tylko wydobywali z siebie ochy i achy na to, jak zmienia się ich sposób myślenia o tym, co chcą osiągnąć i jak różne efekty (wizualnie) przynosi taka zmienna. Dość powiedzieć, że frajdy mieliśmy z tego więcej niż się spodziewałem. Zastanawia mnie tylko trwałość takich kafli przewracających się w worku: jak tam u Was wygląda stan zużycia?

Dwie rzeczy w kontekście wątku:

Nie do końca rozumiem niezadowolenie z handicapu w postaci dodatkowego złota. O ile pieniążki zapewniają elastyczność i pozwalają na bardziej agresywną strategię zakupową, o tyle nie odczułem tego jakoś szczególnie. Na pewno trzyma to cały peleton bliżej, ale czy to nie jest tylko taki pic na wodę fotomontaż, który nie wywraca kolejności, a jedynie tworzy iluzję tego, że "było blisko"? Przegrana w sytuacji "było blisko" ma inny smak niż "mój znacznik punktowy jest po drugiej stronie toru" i zmienia percepcję gry na bardziej przystępną. Miał ktoś jakieś doświadczenia z tym, że handicap wywrócił partię całkowicie?

Druga rzecz: dodatek. Ogarnąłem angielską instrukcję i opisy i muszę przyznać, że jestem porządnie skonfundowany względem tego, czy to jeszcze ta sama gra i czy można na nią patrzeć w ten sam sposób. Czasem mam problem z tym żeby się owinąć wokół gry z samej instrukcji i w tym przypadku tak mam, przyznam ze wstydem. Stopień nadbudówki nad grą podstawową wydaje się tak wysoki, że gra zdaje się mieć zupełnie inny ton. Z wstępnego oglądu "Journeyman" należy do kategorii dodatków modyfikujących w takim stopniu, że właściwie ciężko powiedzieć, iż to, że podoba mi się gra podstawowa, przełoży się na upodobanie dla dodatku. Osobiście poczekam na sensowny gameplay.

Kocham Wyspę Skye miłością absolutną i posiadam wszystko, co zostało do niej wydane w tej, czy innej formie. Dodatek to dla mnie must have - nawet jeśli nie miałbym ani razu w niego zagrać. A jeżeli nawet z "Wyspy" powstanie nieco inna gra - to i tak będę wniebowzięty!

Skid_theDrifter pisze:Zastanawia mnie tylko trwałość takich kafli przewracających się w worku: jak tam u Was wygląda stan zużycia?

Po kilkudziesięciu partiach trzymają się bardzo dobrze. Ale też staramy się mieszać je w miarę delikatnie.

Miał ktoś jakieś doświadczenia z tym, że handicap wywrócił partię całkowicie?

Całkowicie raczej nie, chociaż w miarę możliwości (przy zbliżonych wynikach punktowych) staram się zawsze być pod koniec stawki, zgarniać więcej kasy i dopiero przy ostatecznym punktowaniu wysunąć się na prowadzenie. Pieniądze się przydają, a będąc na końcu unikam złośliwości innych bijących na ogół lidera. Oczywiście nie zawsze się to udaje i sprawdza .

O dodatku wiem niewiele, ale podobno bardzo mocno komplikuje zabawę wrzucając ją na całkiem inny poziom.

Gizmoo pisze:A jeżeli nawet z "Wyspy" powstanie nieco inna gra - to i tak będę wniebowzięty!

Widzisz, ja nie mam nic przeciwko temu żeby z dodatkiem wyszła z tego inna gra - chce tylko zobaczyć jak ta inna gra wygląda i czy mam dla niej miejsce. Sympatyczne i dość lekkie budowanie z elementami wyceny i ukrywaniem informacji przed innymi sprawiło nam wiele radości i szczerze powiedziawszy boję się, że po nałożeniu na to dodatku uśmiechy nam się ześlizgną z twarzy.

Yavi pisze:Po kilkudziesięciu partiach trzymają się bardzo dobrze. Ale też staramy się mieszać je w miarę delikatnie.

"Delikatność" można różnie pojmować. Jeśli wsadzam rękę do worka i chwilę w nim mieszam powolnym ruchem, to jest to delikatne mieszanie, czy ekstremalna agresja?

Yavi pisze:Całkowicie raczej nie, chociaż w miarę możliwości (przy zbliżonych wynikach punktowych) staram się zawsze być pod koniec stawki, zgarniać więcej kasy i dopiero przy ostatecznym punktowaniu wysunąć się na prowadzenie. Pieniądze się przydają, a będąc na końcu unikam złośliwości innych bijących na ogół lidera. Oczywiście nie zawsze się to udaje i sprawdza .

Moje rozumienie tego jak działa ten handicap jest właśnie takie, że w grze osób o różnym poziomie zaawansowania, bonusowe pieniążki zbliżają peleton, ale nie wywracają kolejności, a w przypadku gry na podobnym, wyższym poziomie, stają się elementem strategii typu "jak być blisko wygranej, ale jednocześnie dostawać bonus". W takiej sytuacji trzeba też wiedzieć w którym momencie się odbić, bo idąc taką drogą wychodzi się z założenia, że pośród dostępnych kafli trafi się coś co zapewni ten skok, co się nie zawsze dzieje. Łatwo tak skończyć grę na drugim miejscu z zawstydzająco dużą ilością gotówki.

Gizmoo pisze:Kocham Wyspę Skye miłością absolutną i posiadam wszystko, co zostało do niej wydane w tej, czy innej formie.

Hm a możesz coś więcej napisać na temat "w tej, czy innej formie"? O jakich dodatkach mówisz/skąd?

EsperanzaDMV pisze:Hm a możesz coś więcej napisać na temat "w tej, czy innej formie"? O jakich dodatkach mówisz/skąd?

Mówię o wydanych promkach/kafelkach. Jest tego trochę:

https://boardgamegeek.com/boardgame/176 ... expansions

Gizmoo pisze:

EsperanzaDMV pisze:Hm a możesz coś więcej napisać na temat "w tej, czy innej formie"? O jakich dodatkach mówisz/skąd?

Mówię o wydanych promkach/kafelkach. Jest tego trochę:

https://boardgamegeek.com/boardgame/176 ... expansions

Sprawdziłem zaraz po wysłaniu swojego postu, faktycznie jest trochę promek, mogę zapytać skąd je wziąłeś, jak udało Ci się je zdobyć?

EsperanzaDMV pisze:Sprawdziłem zaraz po wysłaniu swojego postu, faktycznie jest trochę promek, mogę zapytać skąd je wziąłeś, jak udało Ci się je zdobyć?

Większość kupiłem w zeszłym roku na Spiel w Essen. Pozostałe dwie - udało mi się zdobyć szukając w dziele sprzedaży u forumowiczów.

Info odnośnie drugiego dodatku do gry. Będą zadowoleni Ci, którym przeszkadzały ucięte drogi.

Ile punktów macie średnio na koniec rozgrywki przy 2-3 osobach?

Czy jak zamkniemy jakis teren w rundzie, w ktorej nie jest to punktowane to czy w nastepnej, w ktorej juz jest nie dokladajac kafelka do tego terenu otrzymujemy punkty?

Pierwszy dodatek do wyspy skye wyjdzie po polsku, czy nie wiadomo? Czy wersja ang jest niezalezna jezykowo ?

Wyjdzie.

A możesz wstawić jakiś link potwierdzający tą wiadomość?

Wczoraj udało sie rozegrać partyjke. Fajna szybka gra. Z tłumaczeniem zasad, we 4 osoby rozgrywka zajęła 1h.
Tylko ta jakość wydania. Mogliby zrobić jakąś reedycje z ładniejszym wykonaniem.

Klik! - plany wydawnicze ze strony Lacerty.

Rigidigi pisze:Tylko ta jakość wydania. Mogliby zrobić jakąś reedycje z ładniejszym wykonaniem.

Witaj w grupie hejterów Franza, nasz front rośnie w siłę

Odczepcie się od Franza, jego styl jest bardzo relaksujący.

Właśnie! To Zenek Martyniuk planszówkowej grafiki, a Zenków trzeba szanować!

Tymczasem cichcem dodatek do Wyspy Skye jeszcze w tym miesiacu

http://lacerta.pl/index.php/archiwumart ... e-dostepny

Grał ktoś już w dodatek Wędrowieć? zastanawiam się czy jest wart zakupu

MataDor pisze: ↑19 cze 2018, 09:17 Grał ktoś już w dodatek Wędrowieć? zastanawiam się czy jest wart zakupu

Ja grałem. Dostajesz nową planszę na której masz 3 tory rozwoju swojej wyspy, przez co przy wyborze kafelków masz więcej rzeczy do ogarnięcia. Więcej kombinowania, mi to odpowiada, ale mojej żonie już nie za bardzo. Ciężkość gry jest już trochę za duża dla niej. No i czas rozgrywki wydłużył nam się prawie dwukrotnie.