Strona 73 z 102

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 04:04
autor: sasquach
josiu pisze:
Wincenty Jan pisze:
josiu pisze:Dzięki. Kurde miałem do marca niczego nie kupować... Mam pytanie o zapisywanie gry. Czy jeśli zapiszę grę grając z żoną to czy będę mógł rozpocząć kolejną rozgrywkę np. solo czy z kolegami? Albo nie będzie to już możliwe?
Spokojnie będziesz mogl dokończyć rozgrywkę sam lub z innymi osobami. Owszem, część historii uleci ale nie widzę przeszkód aby kogos innego wtajemniczyć w przerwany wcześniej scenariusz. Technicznie nie ma z tym najmniejszego kłopotu.
Chodzi mi o to czy będę mógł rozpocząć nową rozgrywkę. Np. zapiszę swoją rozgrywkę z żoną i zacznę od nowa z kumplami.
Będzie z tym trochę roboty, ale da się. Na bloczku masz zapisane tylko mała część informacji. Musiał byś sobie sfotografować/zapisać całą resztę czyli:
- odrzucone karty i żetony (a potrafi być tego sporo bo prawie w każdej fazie zdarza się coś odrzucić)
- zebrane żetony
- karty pomysłów przerzucone do przedmiotów
- karty celów
I trochę "oszukać" z kartami wydarzeń, mieszkańców i intruzów bo nie wszystkie karty tam lądują. Ale, że to losowe stosy i nie wiesz co tam jest, więc można w sumie wylosować na nowo, bez uszczerbku dla gry.

Czyli można zrobić to tak jak chcesz, ale nie będzie to komfortowe. Za to normalnie zapisywanie działa super - rozłożenie od poprzedniego stanu zajmuje kilka minut.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 12:09
autor: schen
Pierwsze wrażenie niestety mocno rozczarowujące... "Siadaj i graj" to kompletna bzdura. Znaczy ok, grać można... ale funu w tym za grosz... Przy każdej porze dnia odnośniki do faq w księdze skryptów, które czasem potrafił być dość długie,
Spoiler:
kto to tak wymyślał beznadziejnie? :| Z tego powodu pierwsza runda zajęła nam chyba jakieś 2h i mieliśmy po prostu dość... Widzę, że jest na bgg już dostępna kartka do druku z skompletowanymi zasadami i nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc siadania do kolejnej rozgrywki bez niej. Zdecydowanie przed pierwszą rozgrywką w taki skrót zasad polecam się wyposażyć, wertowanie skryptu w celu przypomnienia sobie czegoś jest kompletnie niepraktyczne.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 12:13
autor: Michał M
schen pisze:Pierwsze wrażenie niestety mocno rozczarowujące... "Siadaj i graj" to kompletna bzdura. Znaczy ok, grać można... ale funu w tym za grosz... Przy każdej porze dnia odnośniki do faq w księdze skryptów, które czasem potrafił być dość długie, po każdym faq, odnośniki do dodatkowych(!) zasad znajdujących się w zupełnie innym miejscu w skrypcie, kto to tak wymyślał beznadziejnie? :| Z tego powodu pierwsza runda zajęła nam chyba jakieś 2h i mieliśmy po prostu dość... Widzę, że jest na bgg już dostępna kartka do druku z skompletowanymi zasadami i nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc siadania do kolejnej rozgrywki bez niej. Zdecydowanie przed pierwszą rozgrywką w taki skrót zasad polecam się wyposażyć, wertowanie skryptu w celu przypomnienia sobie czegoś jest kompletnie niepraktyczne.
Też na początku czytałem te skrypty i zniechęciłem się, ale tak naprawdę wcarle nie trzeba tego robić, wystrarczą te opisy, co się robi w czasie danej pory dnia.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 12:32
autor: schen
Też na początku czytałem te skrypty i zniechęciłem się, ale tak naprawdę wcarle nie trzeba tego robić, wystrarczą te opisy, co się robi w czasie danej pory dnia.
Niby samo faq można dopiero w momencie gdy zajdzie jakaś konkretna sytuacja, ale to imho i tak takie "niby" czasem są tam dość istotne informacje zawarte.
Spoiler:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 14:30
autor: niwgnip
Spoiler:
@ Down: dałem w spoiler ;)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 14:32
autor: zakwas
Spoiler:
IMO, to powinno być w spojlerze. Konstrukcja gry jest taka, że masz odkrywać pewne możliwości jeżeli grasz w nią uważnie i "na poważnie". Jak myślisz, ze Ci się uda, ot tak, to wielu rzeczy nie umiesz i nie wiesz, że można. :)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 14:55
autor: schen
zakwas pisze:IMO, to powinno być w spojlerze. Konstrukcja gry jest taka, że masz odkrywać pewne możliwości jeżeli grasz w nią uważnie i "na poważnie". Jak myślisz, ze Ci się uda, ot tak, to wielu rzeczy nie umiesz i nie wiesz, że można. :)
Ale granie "uważnie i na poważnie" nie musi oznaczać konieczności wertowania księgi skryptów za każdym razem, gdy chce się sprawdzić co można w danej fazie zrobić "bo coś tam było". Chyba, że zamysłem projektantów było, by gracze robili sobie jakieś dodatkowe notatki etc. co dla tego typu rzeczy moim zdaniem jest po prostu słabe. Takie załatwienie tej sprawy się nie sprawdza zupełnie, może w grze komputerowej miałoby to jakąś rację bytu,
Spoiler:
Nikt mnie nie przekona, że to jest dobrze przemyślane, kompletnie not user-friendly.

PS. Nie pomyślałem, że to może coś komuś spojlerować, na wszelki wypadek w odpowiednie tagi wstawię informacje w poprzednich moich postach.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 16:21
autor: Bary
schen pisze:
Też na początku czytałem te skrypty i zniechęciłem się, ale tak naprawdę wcarle nie trzeba tego robić, wystrarczą te opisy, co się robi w czasie danej pory dnia.
Niby samo faq można dopiero w momencie gdy zajdzie jakaś konkretna sytuacja, ale to imho i tak takie "niby" czasem są tam dość istotne informacje zawarte.
To wcale nie jest "niby"- dokładnie tak w moim mniemaniu powinno zostać wykorzystane faq. Nie czytamy wszystkiego "dla zasady". Dopiero, jak czegoś się nie rozumie, należy przeczytać odnośnik w skrypcie. Są tam zawarte informacje doprecyzowujące info z dziennika.
schen pisze:
Spoiler:
Spoiler:
Czy to jest user-friendly? Imo tak, nawet bardzo. Rzekłbym raczej, że to nie jest geek-friendly, jeśli dany geek nie lubi poznawać gry poprzez rozgrywkę, a raczej wolałby wiedzieć wszystko od początku (lub/i jest konserwatystą, który zwyczajnie lubi porządny kawałek manuala do poduszki).
Jeśli podchodzimy do tej pozycji, jak do zagadki logicznej, to rozumiem, że poznanie jakiegoś znaczącego aspektu pod koniec rundy/partii może nas zirytować. Jednak w przypadku TWoM jest to w mojej opinii błędne podejście. Dajmy szanse grze stopniowo odkrywać przed nami swoje tajemnice, podczas gdy my skupimy się na fabule.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 21:50
autor: osa1908
Witam nadal nie otrzymalem gry KS czy ktos mi powie z kim moge sie skontaktowac w tej sprawie.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 08 sty 2018, 22:50
autor: elbruus
osa1908 pisze:Witam nadal nie otrzymalem gry KS czy ktos mi powie z kim moge sie skontaktowac w tej sprawie.
Przeczytaj najnowszy update. Jeśli tak jak ja zmieniłeś adres wysyłki w PM na nowszy to możemy poczekać nawet do końca stycznia na wysyłkę.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 09 sty 2018, 07:40
autor: sirafin
Bary pisze:Jeśli podchodzimy do tej pozycji, jak do zagadki logicznej, to rozumiem, że poznanie jakiegoś znaczącego aspektu pod koniec rundy/partii może nas zirytować. Jednak w przypadku TWoM jest to w mojej opinii błędne podejście. Dajmy szanse grze stopniowo odkrywać przed nami swoje tajemnice, podczas gdy my skupimy się na fabule.
Ja to widzę inaczej. Szukanie/uczenie się zasad w trakcie odrywa mnie od gry i psuje imersję. O ile sama gra mi się podoba, to sposób podania zasad mnie męczył.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 02:11
autor: costi
Spoiler:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 07:51
autor: Bary
sirafin pisze:
Bary pisze:Jeśli podchodzimy do tej pozycji, jak do zagadki logicznej, to rozumiem, że poznanie jakiegoś znaczącego aspektu pod koniec rundy/partii może nas zirytować. Jednak w przypadku TWoM jest to w mojej opinii błędne podejście. Dajmy szanse grze stopniowo odkrywać przed nami swoje tajemnice, podczas gdy my skupimy się na fabule.
Ja to widzę inaczej. Szukanie/uczenie się zasad w trakcie odrywa mnie od gry i psuje imersję. O ile sama gra mi się podoba, to sposób podania zasad mnie męczył.
Jak to z gustami, jednemu przypasuje, innemu nie. Jakkolwiek wprowadziłbym pewne małe poprawki w tym całym systemie siadaj i graj to jednak całość oceniam pozytywnie. :)

Tak z innej beczki to udało mi się rozegrać pierwszy ze scenariuszy. Gra od razu rzuca nas w intensywniejszą część rozgrywki, a cała partia zamyka się w 1-1,5h. Jednak bez znajomości podstawowych praw rządzących światem TWoM scenariusz może nas nieco pokopać, dlatego nie polecam zaczynać swojej przygody z grą od tej opcji. Dla ogranego gracza jest to jednak fajna opcja na partię nawet w przypadku deficytu czasu.

@costi Daj może swoją wypowiedź w spoiler.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 09:01
autor: Pastorkris
Zasiądź i graj
Pomysł był dobry, ale wykonanie mogło być o wiele lepsze. Dziennik jest niczego sobie, ale np, zamiast umieszczać resztę informacji w skryptach, można było dać je np na końcu Dziennika. W ten sposób wszystkie zasady mielibyśmy w jednym miejscu. Albo niczym FFG zrobić Almanach do zasad, w którym jest wszystko ze szczegółami. Niestety przy pierwszych partiach też non stop skakałem między Dziennikiem a Księgą Skryptów by znaleźć np gdzie jest dokładny opis walki. Rozumiem zamysł, to mogło zadziałać bardzo dobrze, ale brakło trochę szlifu.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 11:57
autor: costi
Nie rozumiem też rozrzucania FAQ po całej księdze skryptów, zamiast dać wszystko w jednym miejscu.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 12:41
autor: Bary
costi pisze:Nie rozumiem też rozrzucania FAQ po całej księdze skryptów, zamiast dać wszystko w jednym miejscu.
Spoiler:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 12:49
autor: Sroczka
Jestem pewny, że w niedługim czasie ktoś się pokusi o spisanie wszystkich porozrzucanych FAQ i umieści w formie spisu na BGG

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 13:25
autor: costi
Pewnie już ktoś to zrobił, przynajmniej do wersji EN. Chętnie bym poznał logikę, która stała za taką decyzją.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 13:26
autor: Quba40
Zasady są w taki sposób przedstawione aby gracze nie skupiali się w pierwszej rozgrywce na pierdylionie małych zasad a na klimacie i historii jaką zbudują podczas gry. Michał Oracz tworzył takie rpg jak De Profundis, Monastyr czy Neuroshimę, więc można się było spodziewać, że TWoM również będzie zdecydowanie nastawione na klimat i rpg-owe podejście do rozgrywki - stąd zasada, aby nie przejmować się w pierwszej rozgrywce zasadami, których nie rozumiemy tylko interpretować je przy użyciu zdrowego rozsądku.
Po prostu to nie jest tytuł dla euro-optymalizatorów, ponieważ element losu i tak może pokrzyżować wszystkie plany. Tych ukrytych zasad nie jest też jakoś specjalnie dużo aby nie można ich było zapamiętać, jasne, że lepiej gdyby była dodatkowa instrukcja ze spisanymi wszystkimi zasadami, ale mam obawy, że każdy najpierw zaczynałby od niej swoją przygodę z grą a nie od dziennika - więc klimat zagubienia podczas wojennego chaosu byłby zaprzepaszczony.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 13:31
autor: zakwas
Kurcze, widzę, ze większość narzeka na coś co mi podobało się najbardziej w tej grze! :D

Pierwsza rozgrywka, gdy nie wiedziałem co mnie czeka, co mogę zrobić - najbardziej mi się podobała.
Spoiler:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 13:45
autor: costi
Quba40 pisze:Zasady są w taki sposób przedstawione aby gracze nie skupiali się w pierwszej rozgrywce na pierdylionie małych zasad a na klimacie i historii jaką zbudują podczas gry. Michał Oracz tworzył takie rpg jak De Profundis, Monastyr czy Neuroshimę, więc można się było spodziewać, że TWoM również będzie zdecydowanie nastawione na klimat i rpg-owe podejście do rozgrywki - stąd zasada, aby nie przejmować się w pierwszej rozgrywce zasadami, których nie rozumiemy tylko interpretować je przy użyciu zdrowego rozsądku.
Po prostu to nie jest tytuł dla euro-optymalizatorów, ponieważ element losu i tak może pokrzyżować wszystkie plany. Tych ukrytych zasad nie jest też jakoś specjalnie dużo aby nie można ich było zapamiętać, jasne, że lepiej gdyby była dodatkowa instrukcja ze spisanymi wszystkimi zasadami, ale mam obawy, że każdy najpierw zaczynałby od niej swoją przygodę z grą a nie od dziennika - więc klimat zagubienia podczas wojennego chaosu byłby zaprzepaszczony.
A z drugiej strony, podczas latania po całej księdze skryptów za zasadami, poczytasz sobie przypadkiem randomowe skrypty...

Jak dla mnie budowanie klimatu na zasadzie "najpierw zagrasz według złych zasad, a potem przypadkiem znajdziesz te właściwe" jest bezsensowne, bo bardziej buduje frustrację na zasadzie "gdybyśmy o tym wiedzieli, to X by nie zginął"...

A akurat na erpegi Oracza to bym się nie powoływał, bo mechanika w nich nie jest czymś, czym warto się chwalić. ;)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 13:49
autor: Sroczka
Quba40 pisze:Zasady są w taki sposób przedstawione aby gracze nie skupiali się w pierwszej rozgrywce na pierdylionie małych zasad a na klimacie i historii jaką zbudują podczas gry. Michał Oracz tworzył takie rpg jak De Profundis, Monastyr czy Neuroshimę, więc można się było spodziewać, że TWoM również będzie zdecydowanie nastawione na klimat i rpg-owe podejście do rozgrywki - stąd zasada, aby nie przejmować się w pierwszej rozgrywce zasadami, których nie rozumiemy tylko interpretować je przy użyciu zdrowego rozsądku.
Po prostu to nie jest tytuł dla euro-optymalizatorów, ponieważ element losu i tak może pokrzyżować wszystkie plany. Tych ukrytych zasad nie jest też jakoś specjalnie dużo aby nie można ich było zapamiętać, jasne, że lepiej gdyby była dodatkowa instrukcja ze spisanymi wszystkimi zasadami, ale mam obawy, że każdy najpierw zaczynałby od niej swoją przygodę z grą a nie od dziennika - więc klimat zagubienia podczas wojennego chaosu byłby zaprzepaszczony.
Tak, zgadza się ale trzeba pamiętać o tych graczach, którzy mają kilka partii za sobą i chcieliby szybko sobie coś przypomnieć, moim zdaniem powinien być dołączony skondensowany arkusz FAQ do gry ze spisem alfabetycznym. To dla ułatwienia, niczego by nie psuło.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 14:11
autor: Quba40
costi pisze:
Quba40 pisze:Zasady są w taki sposób przedstawione aby gracze nie skupiali się w pierwszej rozgrywce na pierdylionie małych zasad a na klimacie i historii jaką zbudują podczas gry. Michał Oracz tworzył takie rpg jak De Profundis, Monastyr czy Neuroshimę, więc można się było spodziewać, że TWoM również będzie zdecydowanie nastawione na klimat i rpg-owe podejście do rozgrywki - stąd zasada, aby nie przejmować się w pierwszej rozgrywce zasadami, których nie rozumiemy tylko interpretować je przy użyciu zdrowego rozsądku.
Po prostu to nie jest tytuł dla euro-optymalizatorów, ponieważ element losu i tak może pokrzyżować wszystkie plany. Tych ukrytych zasad nie jest też jakoś specjalnie dużo aby nie można ich było zapamiętać, jasne, że lepiej gdyby była dodatkowa instrukcja ze spisanymi wszystkimi zasadami, ale mam obawy, że każdy najpierw zaczynałby od niej swoją przygodę z grą a nie od dziennika - więc klimat zagubienia podczas wojennego chaosu byłby zaprzepaszczony.
A z drugiej strony, podczas latania po całej księdze skryptów za zasadami, poczytasz sobie przypadkiem randomowe skrypty...

Jak dla mnie budowanie klimatu na zasadzie "najpierw zagrasz według złych zasad, a potem przypadkiem znajdziesz te właściwe" jest bezsensowne, bo bardziej buduje frustrację na zasadzie "gdybyśmy o tym wiedzieli, to X by nie zginął"...

A akurat na erpegi Oracza to bym się nie powoływał, bo mechanika w nich nie jest czymś, czym warto się chwalić. ;)
Nie przesadzajmy, ze przypadkiem przeczytamy inny skrypt podczas szukania zasad, które mają jak wół odnośniki do konkretnych skryptów w dzienniku :D

Rozumiem, Twoje podejście i masz do niego święte prawo, natomiast założenie tej gry to nie tylko grać aby wygrać a raczej grać aby grać. Po prostu to nie jest produkt dla każdego.
Podobnie było z grą komputerową, jeśli ktoś nastawiał się na to, że za wszelką cenę musi ją przejść to mógł się mocno zirytować. Ale też ta gra to swoisty roguelike - czyli sporo krzywdzącej losowości, skomplikowane zasady i wolna ich nauka, która może kiedyś zaprocentuje pozytywnym przejściem. W planszówce oddano to co było w grze komputerowej, czyli powolne i stopniowe oswajanie się z mechaniką i światem, które pozwoli za którymś razem w końcu cieszyć się zwycięstwem.

RPG Oracza być może miały sporo dziur w mechanice (szczególnie Monastyr i magiczna właściwość rapierów w znajdowaniu luk zbroi płytowej) ale za to broniły się świetnym klimatem i historiami (choć to już kwestia gustu).
Tak, zgadza się ale trzeba pamiętać o tych graczach, którzy mają kilka partii za sobą i chcieliby szybko sobie coś przypomnieć, moim zdaniem powinien być dołączony skondensowany arkusz FAQ do gry ze spisem alfabetycznym. To dla ułatwienia, niczego by nie psuło.
Jak już napisałem to wcześniej na pewno zepsułoby to zamysł autorów, czyli powolne poznawanie mechaniki i świata. Zauważ, że te ukryte zasady nie są czymś wyjątkowo kluczowym, bez nich również można pozytywnie przejść grę. Dlatego nie bez powodu nazwano je sekretnymi zasadami, które powinny być używane przez zaawansowanych graczy. Na podobnej zasadzie w niektórych starych grach komputerowych były ukryte znajdźki albo sekretne poziomy. Po prostu jest to niestandardowe rozwiązanie jak na gry planszowe i ciężko nam geekom się przestawić :wink:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 15:02
autor: Goldberg
Nosze sie z zakupieniem tej gry....
Wersja KS byla niezwykle miodna....wiadomo cos o dodatkach do gry? w ks bylo ich chyba kilka (na zasadzie mini dodatkow...tactical, kanały, farmerzy....cos tam jeszcze)
Bedzie to dostepne normalnie?

Re: This War of Mine: The Board Game

: 10 sty 2018, 15:21
autor: Quba40
Goldberg pisze:Nosze sie z zakupieniem tej gry....
Wersja KS byla niezwykle miodna....wiadomo cos o dodatkach do gry? w ks bylo ich chyba kilka (na zasadzie mini dodatkow...tactical, kanały, farmerzy....cos tam jeszcze)
Bedzie to dostepne normalnie?
W zależności od sprzedaży prawdopodobnie będą dodatki, ale czy dokładnie te co były na KickStarterze to jeszcze nie wiadomo.