Trickerion: Legends of Illusion (Richard Amann, Viktor Peter)

[buhaj]

Nie przejmuj się. Nie ty pierwszy i nie ostatni nie radzisz sobie z Trickerionem.

Po co takie komentarze? :/
Prosze sie ogarnać.

Ksiazeczka jest beznadziejna, to ze stos kart bylyby jeszcze gorszy nie sprawia, ze to dobre rozwiazanie.

Przecież to nie było złośliwe. Bez przesady. Moim zdaniem książeczka jest świetna. Serio. Nie bywam ślepo zapatrzony w gry, a rozegrałem ich tysiące i szanuję czyjeś zdanie ale mam prawo też do swojego.

[Namurenai]

I nie widzę żadnego problemu z korzystaniem z niej po rozegraniu dwóch partii - przeciwnie, zawsze wiem gdzie wszystko jest i wiem czego szukać

Tym bardziej, że można przecież korzystać z wydrukowanej pomocy - tabelki z zestawieniem każdego tricku (tak samo jak w FCMie standardowo korzysta się z suchościeralnej pomocy Milestone'ów).

A czy taka pomoc jest w zestawie? Nie wydaje mi sie - w FCM tez per default nie masz suchoscieralnych Milestonow, trzeba sobie to zrobic

I wszyscy robią i nikt nie narzeka
Ale wiesz, tu nie musisz w ogóle robić niczego dodatkowego - Mindclash się już zatroszczył, żebyś pod pysio dostał idealną książeczkę do sprawdzania rzeczy w momentach, w których naprawdę potrzebujesz sprawdzić.

I to ze ty wiesz i ogarniasz gdzie i czego szukac wciaz nie czyni tej ksiazeczki dobrym rozwiazaniem

Right back at you - to, że Ty nie wiesz, nie ogarniasz gdzie i czego szukać nie czyni tej książeczki złym rozwiązaniem.

Grałem w tę grę wielokrotnie, z różnymi składami - widziałem ludzi, którzy przy pierwszej rozgrywce bardzo dobrze ogarniali korzystanie z Magician's Workbook.
I co, na tej bazie mam arbitralnie stwierdzić, że to najlepsze rozwiązanie? Bo wiesz, Ty tak robisz w drugą stronę, a grałeś w to mniej niż ja

Ona jest nieczytelna i ma beznadziejna funkcjonalnosc

Top kek.
Jest świetną pomocą i przejrzystym porównaniem wszystkiego w momentach, w których ktoś może potrzebować takiego zestawienia.

jest tez przyczynkiem mysle, ze polowy downtime'u w tej grze

Sure - jeśli ktoś ciągle tam zagląda, bo nie potrafi zapamiętać dwóch tricków, które sobie zaplanował + jednego backup w momencie, w którym któryś zostanie zabrany... Tak, to powoduje downtime.
A nie, czekaj! Nieogarnięci gracze, powoduja downtime - to przecież znana przypadłość
Słyszałem ostatnio o rozgrywce w Air, Land & Sea trwającej półtórej godziny - myślisz, że co powodowało downtime?

Książeczka jest obiektywnie idiotycznym elementem

Ponieważ obiektywizm musi istnieć w ramach pewnych kryteriów, to byłoby nam niezmiernie miło jakbyś wyraźnie napisał co jest obiektywnie nie tak z tą książeczką, oczywiście pomijając Twoje subiektywne wrażenia na jej temat.

Gdy siadam do planszy to przede wszystkim chcę walczyć z przeciwnikiem, a nie wertować książeczkę.

Aż Cię ładnie poproszę żebyś powiedział ile procent czasu gry faktycznie nie robiłeś nic poza"wertowaniem książeczki", a ile robisz inne rzeczy? Bo wiesz, strasznie głupio rzucać takimi tekstami jeśli ktoś je potem przeanalizuje i wychodzi, że jednak wcale tak nie było.
Aczkolwiek jeśli faktycznie więcej niż połowę czasu rozgrywki w Trickeriona siedziałeś z nosem w Magician's Workbook... Cóż, pozostaje mi tylko zgodzić się z innymi, że to ewidentnie nie jest gra dla Ciebie.

Osobna pomoc dla każdego z graczy, dzięki której nie trzeba przeglądać stosów kart i czekać, aż ktoś inny je obejrzy, jest według Ciebie "obiektywnie idiotyczna"?

Szkoda tylko, że ta pomoc gracza nie jest funkcjonalna

Oczywiście, że jest.
Jej główną funkcją jest podanie Ci na tacy niezbędnych informacji o wszystkich sztuczkach z każdej "szkoły magii" i robi to w bardzo przejrzysty sposób.

bo musisz przerzucac 4 strony w te i we wte(...) zeby fajnie wszystko pyklo, mialo odpowiednie synergie z materialow i dobrze skakalo w teatrze, a na koneic dalo fajny score

Oczywiście, że nie musisz. Możesz.
A ponieważ tak lubisz dowody anegdotyczne, to na swoim przykładzie powiem Ci, że w ciągu pełnej rozgrywki w Trickeriona z DA zdarza mi się sięgnąć do Magician's Workbook mniej niż 5 razy.
Damn it, ależ to musi być dobra, przejrzysta, funkcjonalna i intuicyjna pomoc gracza, skoro tylko tyle zerknięć, bez wertowania w tę i we w tę i jakoś udaje mi się potem zrobić, "żeby wszystko pykło i zakończyć z fajnym score"

I żeby było jasne - ja nie mówię "to jest najlepsza rzecz ever". Bo naprawdę nie jest.
Ale jeżdżenie po tym rozwiązaniu tylko dlatego, że nie potrafi się sensownie z niego korzystać jest dla mnie niesamowicie słabe

[XLR8]

Zdajecie sobie sprawę, że mi się trickerion podobał w czasie drugiej rozgrywki? Napisałem, że moi współgracze zgodnie stwierdzili, że to jedno z najgorszych doświadczeń jakie mieli. Jednak wertowanie tej książeczki i patrzenie jak robią to inni to nie jest to czego szukam w tym hobby i oni mieli takie samo zdanie.
Dlaczego uważam, że jest to kiepski design? Już tłumaczę-nie chodzi o nawet sam pomysł na pomoc gracza w takiej formie tylko na oczywistość jej decyzji. Nie czułem w czasie gry, że robię coś spektakularnego, dążę do jakiegoś grande finale. Oj nie, po prostu wyszukuję w nieporęcznym katalogu najlepsze rozwiązanie, zapisuję sobie na kartce w której rundzie potrzebuję jakie materiały i sobie gram. Nie widzę tutaj nic ciekawego. Jedyne co mnie w tej grze pociąga to kombinowanie jak zagrać swoich pracowników w połączeniu z bonusami z Dark Alley. Nic więcej w tej grze nie ma. Reszta to jakieś śmieszne mini gry jak dopasowywanie znaczków na kartach i wystawianie pokazów za śmieszne bonusy.

Nie chodzi więc o samą formę książeczki tylko o to co ona reprezentuje.

Nie rozumiem też skąd to wasze przeświadczenie, że to trudna gra. Przecież ona jest naprawdę prosta. Jedynie trzeba zapamiętać 2 nieintuicyjne zasady przy pokazach. Przy takim On Mars czy Lisboa to jest gra rodzinna.

[japanczyk]

Szkoda tylko, że ta pomoc gracza nie jest funkcjonalna

Oczywiście, że jest.
Jej główną funkcją jest podanie Ci na tacy niezbędnych informacji o wszystkich sztuczkach z każdej "szkoły magii" i robi to w bardzo przejrzysty sposób.

Nie, nie robi - masz 4 szkoly, na 4 stronach, ktore musisz wertowac w te i we wte - nie masz jednego wspolnego zestawienia pozwalajacego szybko ocenic potrzebne materialy w poszczegolnych sztuczkach
Sposob ksiazeczki zwyczajnie nie jest optymalny - grafika i opis sztuczek w tym zestawieniu jest kompletnie zbedny, bo lepszy efekt osiagniesz zestawieniem sztuczek z wyszczegolnionymi amterialami i punktacja koncowa dla sztuczek 3 poz.

Oczywiście, że nie musisz. Możesz. [...]
Ale jeżdżenie po tym rozwiązaniu tylko dlatego, że nie potrafi się sensownie z niego korzystać jest dla mnie niesamowicie słabe

Co to w ogole za bzdurne słowne przepychanki? I po co?
Jest to niefunkcjonalny element calosci, utrudniajacy optymalne korzystanie z gry i granie w nia. Musisz wertowac ksiazeczke - nie jest tak, ze otworzysz na jednej stronie i bedziesz tylko z jednej korzystac do konca gry. to ze siegniesz po nia 5 razy w ciagu gry nie zmienia faktu, ze przewrocisz te kilka kartek w te i we wte zeby znalezc to czego potrzebujesz.

Nie rozumiem też skąd to wasze przeświadczenie, że to trudna gra. Przecież ona jest naprawdę prosta. Jedynie trzeba zapamiętać 2 nieintuicyjne zasady przy pokazach. Przy takim On Mars czy Lisboa to jest gra rodzinna.

Odpowiedź jest prosta - bo ma pierdylion mikrozasad

[gogovsky]

Dowód anegdotyczny uczyłem w to grać z 10 osób od weteranów 15 letnich po bobów, wszyscy sobie chwalą książeczkę, ludzie jedyne na co narzekają to, że od 1 tury musisz wiedzieć co robisz, bo o wywrotę bardzo łatwo. Ej serio mam brązowe 3 dykty i 3 kolorowe dykty to patrzę na spell 2 poziomu i patrzę które mają brązowe dykty lub kolorowe i tyle, od razu mogę zerknąć że jak mam te dykty plus 2x olej do spellu 2 poziomu to patrzę w książkę co używa już posiadanych elementów i co ewentualnie trzeba kupić. Więc ileż tego oglądania tam jest, brzmicie jakny te książeczki były jak katolog Ikea jak wykańczacie świeżo kupiona chałupę.

[japanczyk]

Smiechlem xD
Nie jest, ale dla mnie np. to:
https://boardgamegeek.com/filepage/1260 ... ks-summary
jest 100x bardziej funkcjonale i czytelne niz to co jest w grze

[Nilis]

Ja wprowadziłem w tę grę tylko 3 osoby ale te 3 osoby jak kolega wcześniej napisał, pochwaliły książeczkę że jest świetna natomiast na początku kompletnie nie wiedzieli jak ją odczytać. Krótko wyjaśniłem na początku gry że każdy musi zrobić plan A i wybrać drogę trików z podobnymi zasobami i ewentualnie jakaś droga B jak się coś wysypie.
O dziwo wszyscy załapali że jak wybierają trik pierwszego poziomu z 3 metalami to później patrzą na triki z metalem i jeszcze powiedziałem im taki tip! Jak mają już trik I poziomu i przechodzą na II poziom albo są już na nim to już nie zawracają sobie głowy innymi trikami I poziomu!!! dzięki temu należy mniej wertować książeczkę

[japanczyk]

Ja wprowadziłem w tę grę tylko 3 osoby ale te 3 osoby jak kolega wcześniej napisał, pochwaliły książeczkę że jest świetna natomiast na początku kompletnie nie wiedzieli jak ją odczytać. Krótko wyjaśniłem na początku gry że każdy musi zrobić plan A i wybrać drogę trików z podobnymi zasobami i ewentualnie jakaś droga B jak się coś wysypie.
O dziwo wszyscy załapali że jak wybierają trik pierwszego poziomu z 3 metalami to później patrzą na triki z metalem i jeszcze powiedziałem im taki tip! Jak mają już trik I poziomu i przechodzą na II poziom albo są już na nim to już nie zawracają sobie głowy innymi trikami I poziomu!!! dzięki temu należy mniej wertować książeczkę

Nie moze byc! To tak to działa?!!

[sasquach]

Dlaczego uważam, że jest to kiepski design? Już tłumaczę-nie chodzi o nawet sam pomysł na pomoc gracza w takiej formie tylko na oczywistość jej decyzji. Nie czułem w czasie gry, że robię coś spektakularnego, dążę do jakiegoś grande finale. Oj nie, po prostu wyszukuję w nieporęcznym katalogu najlepsze rozwiązanie, zapisuję sobie na kartce w której rundzie potrzebuję jakie materiały i sobie gram. Nie widzę tutaj nic ciekawego. Jedyne co mnie w tej grze pociąga to kombinowanie jak zagrać swoich pracowników w połączeniu z bonusami z Dark Alley. Nic więcej w tej grze nie ma. Reszta to jakieś śmieszne mini gry jak dopasowywanie znaczków na kartach i wystawianie pokazów za śmieszne bonusy.

Po pierwsze nie myl kiepskiego designu z nietrafieniem w twoje gusta. To, że komuś się nie podobają Słoneczniki van Gogha nie znaczy to, że jest to zły obraz. Nawet jeśli będzie twierdził, że to banał, bo on lubi jak na obrazie jest jakaś dynamika, a najlepiej to sceny batalistyczne.

Nie rozumiem też skąd to wasze przeświadczenie, że to trudna gra. Przecież ona jest naprawdę prosta. Jedynie trzeba zapamiętać 2 nieintuicyjne zasady przy pokazach. Przy takim On Mars czy Lisboa to jest gra rodzinna.

Bo wymaga sporo główkowania i przywidywania tego co zrobią przeciwnicy, a do tego musimy z góry zaprogramować swoje ruchy, więc w razie błędnej oceny trudniej to nadgonić.

[japanczyk]

Odnosze wrazenie, ze odbieracie krytyke jakiegos aspektu tej gry jakby ktos wasze dziecko obraził
Pociski osobiste w co drugim poscie

XLR nie pisal nigdzie, ze kogos przeraziła ksiazeczka, tylko, ze wertowanie jej nie jest tym czego szuka w hobby

[konradstpn]

Odnoszę wrażenie, że w grze ewidentnie brakuje sztuczki wertowania książeczki bez przekładania kartek.

[Ardel12]

Odnosze wrazenie, ze odbieracie krytyke jakiegos aspektu tej gry jakby ktos wasze dziecko obraził
Pociski osobiste w co drugim poscie

XLR nie pisal nigdzie, ze kogos przeraziła ksiazeczka, tylko, ze wertowanie jej nie jest tym czego szuka w hobby

Przestań obrażać im to dziecko, potworze!! Jest piękne, klimatyczne, z dobrym poziomiem trudności, teatr jest wspaniale przemyślany, a książeczka...No to przecież cudo!

Zejdziemy zaraz tutaj do poziomu widzę każdej innej dyskusji na tym forum, czyli wytykaniu, że się grało za mało, źle, w ogóle nie grało, gra nie ma wad, wady wymyśliliście Wy, Trolle!

Ja grę bardzo lubię i nawet była u mnie w topce i może będzie w topce w tym roku, ale rozumiem, że książeczka może wydawać się upierdliwa i naprawiać chybiony design, że teatr nie jest szczytem czystości i klarowności itd. No i co, no i jajco proszę państwa. XLR jak i japanczyk wyjaśnili co im się nie podoba i dlaczego. Po co kruszyć kopie i wciskać na siłę swoją opinię w ich umysły? Zmienią zdanie? Wątpię.

[buhaj]

Zgadzam się z powyższym postem. Doszliśmy w dyskusji do momentu gdzie dyskutujemy bardziej nad tym czyj "obiektywizm" jest ważniejszy a nie nad grą. Dodam, że fajnie, że w ogóle taka dyskusja, nad tą znakomitą (ach ten "obiektywizm") grą, została uskuteczniona. Wydaje się, że w tym punkcie naszej rozmowy powinniśmy sobie podać rękę i powiedzieć ok - ty tak to widzisz a ja tak.

[Nilis]

Jeżeli kogoś obraziłem swoim postem to przepraszam aczkolwiek dyskusja była i tak chyba na jakimś względnie kulturalnym poziomie.

[sasquach]

XLR nie pisal nigdzie, ze kogos przeraziła ksiazeczka, tylko, ze wertowanie jej nie jest tym czego szuka w hobby

Odniosłem się tylko do tego posta viewtopic.php?p=1505573#p1505573. Ale masz rację, trochę za daleko to zaszło z obu stron. Niestety nie lubię gdy ktoś z własnych opinie próbuje tworzyć obiektywną prawdę. Wyedytowałem ostatniego posta.

[Leviathan]

Na Wojennik TV pojawiła się znienacka recenzja rozszerzenia Dahlgaard’s Academy:

[Mr_Fisq]

Ci co czekali, w końcu doczekali się zapowiedzi polskiej wersji językowej od Portalu.

[Shodan]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

[gogovsky]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Zalezy czy dodatki też będą

[karmazynowy]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Zalezy czy dodatki też będą

Przecie Collector's Edition Portal wypuszcza.

[Ardel12]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Posiada wszystko do trickeriona i nie wymienie na PL wersję. Narzut tekstu w tej grze dla moich ekip jest na niskim poziomie, więc nie ma takiej potrzeby. Kto nie ma, ten niech bierze, bo jak dla mnie najlepsza gra Mindclasha.

[Shodan]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Posiada wszystko do trickeriona i nie wymienie na PL wersję. Narzut tekstu w tej grze dla moich ekip jest na niskim poziomie, więc nie ma takiej potrzeby. Kto nie ma, ten niech bierze, bo jak dla mnie najlepsza gra Mindclasha.

Ja posiadam tylko podstawkę. Na tę chwilę jeszcze mało ograną (choć jestem zauroczony). Jeśli miałbym iść w dodatki, to pewnie wymieniłbym ba wersję PL. Jeśli zdecyduję się pozostać tylko przy podstawce, to nie wymieniam.

[ednyfed]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Ja jednak zostanę przy wersji angielskiej z dobrą, polską instrukcją fanowską z BGG.

Poniekąd rozumiem decyzję Portalu o wydaniu Trickeriona tylko w wersji Big Box - chcą w ten sposób nakłonić tych, którzy Trickeriona lubią i mają tylko podstawkę, do przesiadki na kompletną wersję polską.
Sam Trickeriona uwielbiam - natomiast nie wiem czy od razu chciałbym wchodzić w wersję ze wszystkimi dodatkami. To specyficzna gra, a odbić można się od samej podstawki.
Trawestując - ciekawe czy w miesiąc po wypuszczeniu na rynek będzie wysyp na OLX tych polskich Big Boxów z tekstami typu ' tylko rozpakowana', ' sprzedaję po próbie przeczytania instrukcji'
Nawiasem mówiąc, jeśli nie zatrudnią wreszcie w tej firmie do tłumaczenia instrukcji kogoś ogarniętego to może być niezły ZONK.

[Ardel12]

Ciekawe czy będzie wysyp ofert egzemplarzy używanych w wersji angielskiej

Ja jednak zostanę przy wersji angielskiej z dobrą, polską instrukcją fanowską z BGG.

Poniekąd rozumiem decyzję Portalu o wydaniu Trickeriona tylko w wersji Big Box - chcą w ten sposób nakłonić tych, którzy Trickeriona lubią i mają tylko podstawkę, do przesiadki na kompletną wersję polską.
Sam Trickeriona uwielbiam - natomiast nie wiem czy od razu chciałbym wchodzić w wersję ze wszystkimi dodatkami. To specyficzna gra, a odbić można się od samej podstawki.
Trawestując - ciekawe czy w miesiąc po wypuszczeniu na rynek będzie wysyp na OLX tych polskich Big Boxów z tekstami typu ' tylko rozpakowana', ' sprzedaję po próbie przeczytania instrukcji'
Nawiasem mówiąc, jeśli nie zatrudnią wreszcie w tej firmie do tłumaczenia instrukcji kogoś ogarniętego to może być niezły ZONK.

Nawet oryginalna instrukcja nie jest do końca jasna i ja zawsze muszę przypominać sobie co tam autor miał dokładnie na myśli. Też tak sądzę, że wydanie BB, ma za zadanie ściągnąć tych, którzy mają samą podstawkę. Fajnie, że finalnie gra będzie po polsku, bo moim zdaniem na to zasługuje. Oby się na niej nie przejechali i dalej wydawali takie dobre eurosucharki.

[XLR8]

Ajjj Portal jednak to wyda i to w jedynej słusznej wersji.
Szkoda, tak bardzo chciałem się polubić z tą grą, ale jednak pass.