Nabyłem wersję wspieram.to w sklepie w sobotę, a więc podobno dzień po premierze polskiej wersji. Do sprawy wysyłki dla wspierających nie będę się odnosił, ale rzeczywiście trochę nie za dobrze to wygląda.
Jeżeli chodzi o samą grę to mam na koncie tylko 2 rozegrane partie, ale jest dobrze, a nawet bardzo dobrze
Same komponenty wykonane solidnie, grafiki cieszą oko. Sama papierowa wypraska w pudełku to niestety porażka i trzeba będzie pokombinować nad stworzeniem własnej, aby maksymalnie skrócić setup gry. Pudełko mogłoby być wyższe, aby spokojnie mieścić elementy. W pudełku można znaleźć też kilka sporych rozmiarów woreczków strunowych w sporym stopniu ułatwiające podzielenie wszystkiego. Polecam zobaczyć zdjęcia z unboxingu z któregoś postu powyżej.
Rozgrywka na początku toporna z uwagi na nieznajomość zasad, ale "im dalej w las" tym lepiej
, ale ostrzegam, grę ciężko się tłumaczy przynajmniej nowicjuszom i należny ich pilnować z uwagi na to, że niektóre fazy rozgrywane są jednocześnie przez wszystkich graczy. Ogólnie polecam rozegranie jednej partii, gdzie każdy będzie robił wszystko po kolei, a nie wszyscy jednocześnie.
W skrócie sama rozgrywka, po ogarnięciu się, jest niezwykle miodna. Cieszy mnogość kombinacji w budowie statku. Jak ktoś lubi kombinować to naprawdę będzie usatysfakcjonowany. Sama atmosfera wyścigu też jest odczuwalna i emocje rosną szczególnie w ostatnich ruchach
Jak pogram więcej to popiszę coś więcej, narazie nie mam czasu na więcej rozgrywek.
Ode mnie, jako osoby średniozaawansowanej, wciągającej tą grą początkujących do świata planszówek dostaje solidne 9/10
Postaram się odpowiedzieć na jakieś pytania jeżeli takowe się pojawią
EDIT: Zapomniałem dopisać, że jednak interakcja jest dość mała i grze często zarzucano np na BGG, że jest jak pasjans, że "każdy sobie rzepkę skrobie". Ja aż tak bym tego nie demonizował. Dla mnie okazało się to nawet plusem, bo jak wiadomo pierwsze kroki w świecie gier planszowych, jeżeli będą zbyt mocno nasycone interakcją negatywną mogą mocno zniechęcić, szczególnie tą drugą połówkę w związku