Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Relacje z pojedynczych gier, raporty z sesji oraz rozgrywki rpg na forum.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Rocy7 »

W walce o sektor herakon starły się dziś 4 imperia

Ultramarines - pod wodzą Balifa
Orkowie - kierowani przed Michała
Marines Chaosu - Sirwei
Eldarzy - Rocy7


Zanim przejdziemy do opisu starcia pora przyjrzeć się sektrowi

Obrazek

plansza prawie gotowa dla 4 graczy

Okręty
Obrazek

Siły lądowe i okręt Eldarów
Obrazek

Pojazdy Utramarines, któych spokojnie dałoby się użyć w Epicu
Obrazek

Rozpoczyna się starcie i pierwsze pozytywne zaskoczenie - mechanizm celów. By wygrać gracz musi zebrać odpowiednią ilość specjalnych zetonów celów. Przy grze na 4 osoby 4 żetony, cała sztuka polega na tym, że każdy z jego przecinków kontroluje 2 żetony, w tym jeden w swojej dobrze chronionej stolicy (w wersji standardowej, gracze mogą sami decydować jak umieszczą te żetony, graliśmy w wersje podstawową). Wpływa to na taktykę i wymusza działanie na kilku frontach.

Obrazek

Orki zaczęły na ostro próbując zdobyć mało chroniony cel ( w swoim mniemaniu)

Obrazek

Utramarines to się nie spodobało
Obrazek

i ze stratami, ale jednak odparli inwazje zielonskórych

Obrazek

Trochę o mechanice walki: bardzo podoba mi się kontrola nad kartami. Mimo, iż do każdej walki losuje się 5 z kart z 10, ma sie kontrole nad talią. Karty ulepszen sie wybiera ,nie losuje (wymienia się, zawsze 2 identyczne karty na 2 identyczne inne). Każda jednostka posiada 2 rodzaje kart specjalnych, więc można zbudowac talię w której 4 z 10 kart będzie do wybranego typu jednostki.

Walka trwa 3 rundy, więc używa się tylko 3 z 5 wylosowanych kart, kostkami rzuca się tylko raz w 1 rundzie. Mimo zdawałoby się ograniczonego wyboru, możliwość tworzenia talii, wpływ niektórych kart na morale, (decyduje o wygranej jeśli nie zniszczono przeciwnika) daje sporo możliwości, jest nad czym kombinować.

W międzyczasie Eldarzy szykują się do inwazji na zdawać by się mogło łatwy cel
Obrazek

Sama mechanika poruszania wymaga planowania na kilka tur naprzód, by móc poruszyć jednostki lądowe trzeba najpierw zabezpieczyć planety po drodze, oraz zbudować swoisty most z okrętów w miejscach, gdzie jest pustka.

Niestety nawet ich czołg, musiał się wycofać w obliczu przewagi liczebnej orków.
Obrazek


Tutaj ujawnia się kolejna warstwa taktyczna, są planety z limitem jednostek, o ile w ataku może brać udział ich do 5, o tyle przy planecie o limicie 1 nadmiarowe jednostki po bitwie są automatycznie niszczone. Atak 3 orkami na 1 czołg ma większe szanse powodzenia, ale 2 orkowie na planecie z limitem 1 zginą nawet jeśli wygrają starcie.

Niestety podczas, gdy Eldarzy walczyli o swój cel, a orkowie chcieli odwetu na utramarines, Chaos miał sporo swobody, w czym wydatnie pomagały mu odpowiednio ustawiane warpy.

Obrazek

Ustawianie warpow tworzących barierę nie do przebycia to swoista gra w grze, każdy z graczy w rundzie zawsze dostaje 1 możliwość, by przekręcić lub przestawić warp. Za ich pomocą można zarówno ochronić swoje wraźliwe obszary jak też uniemożliwić wrogowi dotarcie do jego celu. Niestety każdy warp da się przestawić tylko raz na rundę i nie zawsze dostanie się kartę pozwalającą zrobić to w tym kierunku na którym nam zależy.

Orkowie po długich bojach wreszcie zdobyli swój upragniony cel
Obrazek

Utramarines zablokowani przez warp niestety nie mogli powstrzymać Chaosu przed zrealizowaniem swojego celu
Obrazek

Warpy nie były jednak problemem dla Eldarów, robiących Ultrason paskudną niespodziankę lądując wprost w ich stolicy (karta taktyki)
Obrazek

Sposób rozpatrywania rozkazów (od najwyższego do najniższego) oraz to w jaki one wpływają na siebie, wymagają sporego planowania. Przykładowo bym, przerzucił swoje siły na drugi koniec sektora kartą taktyki musiałem wcześniej wydać 4 rozkazy oraz rozpoznać je w ściśle określonej kolejności.

jak też dla sił chaosu mogących wprost przekraczać wiry
Obrazek

Niestety musieliśmy kończyć, a niedopilnowanie Chaosu zemściło się, gdyż to on zebrał najwięcej celów.

Sytuacja na końcu gry
Obrazek

Wrażenia:
Plusy:
1) kontrola nad budową talii walki
2) mechanizm rozmieszczania celów
3) ulepszenia jednostek (każda z lepszych na 2 rodzaje i są one drogie, trudno kupić oba)
4) tak mało akcji tak dużo możliwości ;)
5) figurki !
6) sposób wydawania rozkazów
7) mechanizm warpow.

Minusy
1) dość długi czas walki
2) gra się trochę wydłuża, gdyż nie można tym samym rozkazem zaatakować w kosmosie i na planetę
3) czasem walki są statyczne z uwagi na konieczność budowy linii transportu (budowa fabryk to konieczność poświęcenia akcji i nie zawsze ma sens)
3a) powoduje to, że z wyprzedzeniem wiesz skąd nadejdzie atak
4) walki w kosmosie bez większego znaczenia dla wygranej
5) część kart ulepszeń rozkazów (3 z 7) działa podobnie dla każdej z frakcji, bo skupia się na bombardowaniu.

Nie jestem w stanie ocenić klimatu, jednostki są kanoniczne figurki i grafiki są dopasowane do uniwersum, ale gra nie buduje klimatu (nie wprowadza do uniwersum) - oprócz kart frakcji i opisu celów nie ma w zasadzie "lore".

Czas rozgrywki - naprawdę żaden z nas nie był nowicjuszem w tego typu grach, (moze jednak miec znaczenie, iz to była nasza pierwsza rozgrywka) zaczęliśmy o 18, o 22:30 byliśmy pod koniec rundy 4, a zasady trwały około godzinki. Gra daje sporo możliwości wymaga wielu decyzji i niestety trochę downtime trwa.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2015, 08:48 przez Rocy7, łącznie zmieniany 8 razy.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: rattkin »

Wygląda dość paskudnie.
Awatar użytkownika
galthran
Posty: 301
Rejestracja: 05 cze 2014, 12:45
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: galthran »

Bardzo fajna relacja. Dzięki. Hype podtrzymany :P
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Rocy7 »

rattkin pisze:Wygląda dość paskudnie.
Sorki aparat mam marny.
Ash
Posty: 293
Rejestracja: 19 wrz 2011, 23:19
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 1 time

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Ash »

Kolejna relacja utwierdzająca mnie w przekonaniu, że 2-3 osoby to optymalna liczba dla tej gry. 4 osoba znacząco wydłuża rozgrywkę, a gra chyba więcej nie zyskuje.
Nie zgadzam się, że walki w kosmosie nie mają znaczenia dla wygranej. Panowanie w kosmosie to sprawa kluczowa dla kontroli kierunków ataku własnego i przeciwników. Nie wyobrażam sobie żeby grający eldarami pozwolił przeciwnikom na łatwe wjazdy.

"Nie jestem w stanie ocenić klimatu, jednostki są kanoniczne figurki i grafiki są dopasowane do uniwersum, ale gra nie buduje klimatu - oprócz kart frakcji i opisu celów nie ma w zasadzie "lore". "
--
No to pojechałeś. Exterminatus, drop pody, webwaye, cztery podstawowe ścieżki rozwoju dla chaosu (karty tech level 0 ze znakami bogów), warpstormy, waaagh!, aspect warriorzy, upgrady rozkazów (crusade, dread ritual) asteroidy transportujące orków na inne światy. Klimat i wierność uniwersum wylewa się z każdej karty upgradu i eventu.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Rocy7 »

Ash pisze: Klimat i wierność uniwersum wylewa się z każdej karty upgradu i eventu.
wiernosc uniwersum jest, ale dostrzeże to tylko osoba je wczesniej znajaca. Gra nie wprowadza zbytnio do swiata WH 40 000, schematy, taktyki, ulepszenia nie maja "lore".

Gra nie wyjasnia w zaden sposob dlaczego Eldarzy maja swiat startowy na wielkim okrecie kosmicznym (Craftword), z jakiego powodu sa mistrzami portali oraz jak Imperator tak bardzo wzmacnia morale Utramarines.

Przez walki w kosmosie nie da sie zdobyc celow, to jedynie kwestia szlakow ruchu, walki naziemne maja kluczowe znaczenie dla wygranej.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2015, 09:55 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
balif
Posty: 514
Rejestracja: 04 wrz 2010, 21:20
Lokalizacja: Warszawa, Płock

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: balif »

Dla mnie po pierwszej rozgrywce największa wadą gry są eventy. Są totalnie losowe, często sytuacyjne i w zasadzie największy dostęp do nich mają gracze bunkrujący się. W starcrafcie eventy też były losowe ale w ograniczonym zakresie wpływały na rozgrywkę, mogły być elementem który rozbił patową sytuację na planszy ale nie dawać komuś łatwe zwycięstwo tylko za szczęśliwe pociągniecie.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Rocy7 »

Tylko Eldarzy maja portal, nikt inny nie ma chyba nic z teleportacja, choc chaos i orkowie moga przechodzic przez warpy.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2015, 12:39 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
balif
Posty: 514
Rejestracja: 04 wrz 2010, 21:20
Lokalizacja: Warszawa, Płock

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: balif »

Rocy7 pisze:Tylko Eldarzy maja portal, nikt inny nie ma chyba nic z teleportacja, choc chaos i orkowie moga przechodzic przez Void.
Po pierwszej rozgrywce nie chce oceniać balansu eventów, każdy ma słabsze i mocniejsze karty. Choć Warp Gate wydaje się być najmocniejszą kartą w kwestii zdobywania celów szczególnie przy 4 gracza pozwala zdobyć w zasadzie za darmo cel na drugim końcu planszy.
Awatar użytkownika
sirwei
Posty: 1654
Rejestracja: 26 gru 2012, 18:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: sirwei »

Dzięki za grę.
Wypowiem się bardziej na temat chaosu bo z tezami Rocyego zgadzam się w całości.
Bardzo dobra jest zdolność specjalna po aktywacji rozkazu dominacji. Pozwala czatować na błąd przeciwnika i niespodziewanie przejść planety kluczowe a w moim przypadku nawet żetony celów. Świetne są też zdolności namnażania się kultystów podczas bitwy, po bitwie i to całkiem za darmo. No i zdolność specjalna - przekraczanie warpów. Niesamowicie pożyteczna do kontrataków lub izolacji i bunkrowania się a potem (nie) spodziewanego ataku.
P.S. Spodziewany czas gry na 4 osoby niebezpiecznie zbliża się do poziomu Eclipse :(
Nobody`s perfect, everybody frytki.

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1404
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 153 times
Been thanked: 187 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Błysk »

Fajna relacja, szkoda, że nie ma całości gry. ;)

Wiele osób odnosi tą grę do SC, nie grałem, ale widziałem ją w akcji. Myślicie, że to godny następca?
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: Curiosity »

Mniejsza o rozgrywkę, ale zauważyłem genialny motyw ogarniania swoich żetonów - pudełka po serkach!
Miejsca w pudełku wiele nie powinny zajmować, na pewno się zaopatrzę :)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
balif
Posty: 514
Rejestracja: 04 wrz 2010, 21:20
Lokalizacja: Warszawa, Płock

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: balif »

Curiosity pisze:Mniejsza o rozgrywkę, ale zauważyłem genialny motyw ogarniania swoich żetonów - pudełka po serkach!
Miejsca w pudełku wiele nie powinny zajmować, na pewno się zaopatrzę :)
Najlepiej kupić 4 różne w kolorach frakcji ;).
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Forbidden Stars relacja z pierwszego starcia

Post autor: rattkin »

Rocy7 pisze:
rattkin pisze:Wygląda dość paskudnie.
Sorki aparat mam marny.
Chodziło mi o ogólny artwork i buro-sraczkowatą kolorystykę planszy. Jak już mam siedzieć 4h nad 4Xem, to niech to chociaż będzie ładne :/
ODPOWIEDZ