GRY-PLANSZOWE.pl

Wolf pisze: gra za złe ruchy łamie palce młotkiem.

a to ciekawe, bo na BGG nic nie wspomnieli o mechanice "hand management" :]

Gra została już przeszmuglowana wcześniej na teren Polski. Skontaktowałem się z lokalnym przemytnikiem i zorganizowaliśmy transport tak, żeby policja niczego nie podejrzewała. Oczekuję pojawienia się nieoznakowanej paczki w umówionej tajnej skrytce w okolicach wtorku, oczywiście pod warunkiem, że kurier nie wpadnie w organizowaną obławę.

To czekam na info kiedy umawiamy się na testowanie tego opium:)

ps. ja gram Chinami

Jan_1980 pisze:ps. ja gram Chinami

Ok, życzę miłych zakupów

Fotki z naszego Labyrinthu:

Walka trwała na Bliskim Wschodzie a tym czasem w Mahrebie....
Nie mogę doczekać się następnej rozgrywki!

ODI: sprawdziłem swojego cc europe i moja wersja zawiera dwie dwustronne karty pomocy
To co jest w twoim egzemplarzu to jakaś lipa (może błąd druku). Dziwne jest ze gmt zostawia niezadrukowane strony

MACIEK: podczas sprawdzania CC:E znalazłem playbooka do cc: mediterenian
Musieliście włożyć tam ten papier jak mieliście moją kopię cc:e

Ja chcę ponownie zagrać w cc:e. Ktoś chętny?

Markus pisze:(...)
MACIEK: podczas sprawdzania CC:E znalazłem playbooka do cc: mediterenian
Musieliście włożyć tam ten papier jak mieliście moją kopię cc:e
Ja chcę ponownie zagrać w cc:e. Ktoś chętny?

Od razu sprawdziłem mój egzemplarz CC:Med i mam swojego playbooka. Czyli u Ciebie jest pewnie muzealny. Do wyprostowania we wtorek.

Ja mogę grać w CC, kwestia tylko aby dobrać fajny zbilansowany scenariusz. Generalnie nakupowałem CC i dodatków a potem przestałem grać bo weszło mnóstwo innych tytułów na stół. Życia nie starczy aby to ograć.

Kto się we wtorek wybiera?

Ja się wybieram w wtorek

pytanko, czy ktoś coś słyszał (może grał) o tej grze

Enemy-Coast-Ahead-The-Doolittle-Raid

Jest to solo gra więc może Janek albo Andy (wiemy że nas czytasz )

Zaczynam sobie o niej czytać, fajnie że 60 instrukcję można poznawać modułowo tj do rozegrania pierwszej gry potrzeba przeczytać ok 15 stron.
Z chęcią poznałbym opinie o odczuciach z gry. Jest FUN?

NO FUN! Jutro się rozpiszę, ale omijaj szeroki łukiem bo to jest seria rzutów w tabelkach. Zero myślenia, zero gry...A jak cię najdzie na solitary to masz u mnie D Day - e

Wychodzi na to że nie musisz się rozpisywać. dzięki za szybką odpowiedź.

Jeżeli nie uda mi się zagrać w CC:E to chętnie poznam Labirynt (angielską wersję). (posiadałem polską wersję ale nie mogłem zrozumieć co bard napisał w naszym języku więc trafiła do kosza)

Markus pisze:pytanko, czy ktoś coś słyszał (może grał) o tej grze

Enemy-Coast-Ahead-The-Doolittle-Raid

Jest to solo gra więc może Janek albo Andy (wiemy że nas czytasz )

Czytam, czytam.

Markus pisze:Zaczynam sobie o niej czytać, fajnie że 60 instrukcję można poznawać modułowo tj do rozegrania pierwszej gry potrzeba przeczytać ok 15 stron.
Z chęcią poznałbym opinie o odczuciach z gry. Jest FUN?

FUN ogromny, podobnie jak przy pierwszej grze z serii (Dambusters)! Na razie rozegrałem kilka wstępnych scenariuszy, ostatnio nr 7, przede mną dodanie segmentu morskiego i na koniec planowania misji. Mimo że dopiero scenariusz kompletny (10) daje pełną satysfakcję, już w tych cząstkowych świetnie oddana jest specyfika rajdu. Dużo emocji i świetna "narracyjność" dzięki rozbudowanym tabelom oceniającym rezultaty rozgrywki, pełnymi historycznych smaczków.

Oczywiście jak zawsze w takich wypadkach jest to zabawa dla zainteresowanych tematyką i lubiących rozgrywki solo.

Ja tylko dodam może od siebie, że mamy Dambusters i - tak jak pisze Andy - jest to wielopoziomowy system, który poznaje się częściami, żeby dopiero w ostatnim scenariuszu rozegrać całość. Gdybyś chciał, mogę kiedyś przynieść.

Co do wtorku - niestety, ale nie ma opcji, żebym zjawił się w ten wtorek w Krolmie. Bardzo żałuję, ale muszę Wam życzyć Wesołych Świąt jedynie via forum... Niniejszym zatem:

Wesołych Świąt!

A po świętach chętnie umówię się z kimś (może być w Krolmie) na EotS, pełna kampanię. Paweł, Maciek - kiedy macie możliwość spotkania się? Po 1 stycznia także moglibyście znaleźć dzień?

Życzyć będę za jakiś czas.
Na razie...kto się wybiera. Markus, zapewne ja...kto jeszcze?

Dzisiaj mi odpadło granie, dlatego tym bardziej postaram się jutro wpaść.

Cały w nerwach czekam aż pewien Kolega napisze: "Będę, wezmę Labirynt".

Ja raczej nie będę. A nie mają Labiryntu na stanie w Krolmie? Chyba, że jakiś inny Labirynt...

Będę, wezmę Labyrint. Tylko, że nas będzie więcej, także mamy jakieś propozycje?

btw. widzę zapowiedź nowego COINa, Finlandia 1917-1918 na 1-3 graczy
https://www.gmtgames.com/p-675-all-brid ... -1918.aspx

a) Labirynt
Churchill/T&T
COIN/Pericles

b) temat dla mnie, mam nadzieję, że to początek serii i zaraz zobaczymy grę o kontrrewolucji w krajach nadbałtyckich!
Tylko szkoda, że to COIN, mam nadzieje, że przerobią trochę system, żeby był bardziej grywalny.

Nie wiem czy wam to ułatwi czy utrudni... ale nie dam rady jednak.
Chcę zakończyć kilka tematów w pracy przed świętami, więc zostaję dłużej w pracy.

Finlandia COIN? Świetnie! Powrót serii na właściwe tory. Daje to nadzieję na inne niszowe konflikty XX wieczne.

Churchilla nie ma w muzealnej torbie, niestety.

Na ten moment zakładam że się zjawię. Czyli będzie nas czterech, tak?

Wypada, że 4 ech. Tylko obawiam się, że będę chwilę po 18:/
Czyli...CC i Labirynt albo po dłuższej przerwie COIN.
ps. i stało się. Za kilka dni będę mieć grę o projektowaniu maskałatów:
https://www.rebel.pl/product.php/1,303/ ... ummer.html

od stycznia zaczynamy w nią grać

Będę tak ok 17.40. Wezmę Kolumbię dodatkowo.

Odi się pewnie nie może doczekać fotostory z wieczoru który go ominął więc napiszę kilka słów. Mimo planów na Labirynt i CC w końcu skusiliśmy się na COIN:AA aby zagrać wspólnie. Spędziliśmy nad nim 4,5 godziny, i w sumie od początku do końca trwał klincz, a do rozegrania została przynajmniej 1/3 decku w której schowała się ostatnia karta propagandy. Ta gra jest jak dla mnie za długa i chyba nigdy nie uda nam się jej dograć do końca.

W międzyczasie stolik obok sąsiedzi zdążyli: dużo później przyjść, rozłożyć się z całą dioramą, rozegrać bitwę figurkową, złożyć dioramę, wcześniej wyjść a u nas cały czas klincz.

Wniosek: Ja się teraz skupiam na grach które można skończyć w 5 godzin Jeśli wiesz że masz szansę skończyć grę, to inaczej do niej podchodzisz, prawda?

Edit: widze ze podobne wnioski pisaliśmy z Markusem w tym samym czasie