(Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

Ludzie co tu się wyrabia? (choć na usta cisną się inne słowa)
Lecimy trochę z nimi bo to żal czytać a i inni forumowicze pomyślą że coś się wydarzyło. Coś złego i nieodwracalnego. A to nie do końca tak :)
salou pisze: 08 maja 2021, 13:04 Widząc że nie mogę toczyć równej walki z tymi dwoma ostatnimi ponieważ moja rasa zawsze była ostatnia w turze , postanowiłem teleportować się na drugą część już sporej planszy w tym momencie, tam był Grzeniu ze swoimi płazami tylko , ale bardzo słabo ugruntował swoją pozycję
Prawie prawda bo nasz boCHater (wiem jak się pisze to słowo ale niestety Salou na nie nie zasługuje ;) ) spierdziela na drugi koniec planszy bo widział że ptaki się odradzają. Prawda jest taka że byłby 4-ty bo zaczynałem tworzyć ptasie imperium ale wiadomo że Salou to groźny tylko z kolegami (o tym później). Sam to takie popychadło/truchło raczej :wink:
salou pisze: 08 maja 2021, 13:04 niesamowite było to że pająki straciły czwarte , ale to była konsekwencja złych wyborów Wojtka który mnie strasznie nękał tam gdzie nic nie zyskiwał
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Co za ludź... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na początku lekcja z j. polskiego - czy jak Kali ukraść to dobrze a jak Kelemu ukraść to źle? Czyli jak Salou morduje to OK, ale jak Jego mordują to już źle :lol: :lol: :lol:
Teraz lekcja z matematyki - jeśli poprzez swoje poczynania Wojtek daje Salou mniej punktów na torze punktacji to robi dla siebie dobrze? Wyjaśnijmy...
Salou dostaje mniej punktów niż powinien a Wojtek tyle ile powinien - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak.
Salou dostaje punktów tyle co powinien a Wojtek więcej - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak.
Salou dostaje mniej niż powinien a Wojtek więcej niż powinien - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak. Tak.

Reasumując... Wojtek zrobił dobrze walcząc z Tobą. Optymalnie byłoby gdyby zabił Ciebie zwiększając punkty dla siebie - to trudne i nie zawsze możliwe. Możliwe jest że pozabijał Ciebie dając Ci mniej punktów i zmniejszając między Wami różnicę. Matematyka - poziom begginer :wink: :wink: :wink: :lol:

To teraz Grzeniu...
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Osobiście, spodziewałem się jakieś kontry, żeby Ela się nie rozkręciła, a co robią 2 dziadki Salou i Ryu? Ogłaszają, że "Ela jest nie do zatrzymania, ty Grzeniu jesteś drugi, więc jak chcesz wygrać to się bardziej postaraj", a oni się zajęli wzajemną wyżynką i walką o 3-cie miejce!
Tak... Kolejny mądrala :lol: :wink: który chwilę wcześniej pisze...
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Po podręcznikowym combo Grzeniu+Salou kontra Ryu, ten ostatni prawie znika z planszy.
No i pytanie. Czy posiadając na planszy 3 (chyba) gatunki mogłem przeszkadzać Eli? No tak... W sumie tyle mnie było :roll: Mogłem stracić wszystko żeby dać Grzeniowi być pierwszym bo nękałbym lidera... Kurde... Że ja to tak źle przemyślałem i chciałem się odrodzić żeby jednak powalczyć o to 3 miejsce przynajmniej. Następnym razem obiecuję że pomyślę najpierw o innych a potem o sobie :lol: :lol: :lol:
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Próbowałem podgryzać Elę, ale samemu to jednak ciężko.
:lol: :lol: :lol: Ojej... Mogłeś wziąć Salou do pomocy :wink:
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 I w sumie nie powinenem narzekać, bo też skorzystałem na tej walce o 3-cie miejsce, i miałem sporo swobody i spokoju.
I nareszcie coś sensownego piszesz :mrgreen:


Ja tylko powiem tak... Nie wiem skąd żeście się urwali ale takie brednie pisać :lol: :lol: :lol: :wink:
Niemniej dobrze się bawiłem . Argument z "brakiem żony" chyba nie działa :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Ryu pisze: 09 maja 2021, 23:09 Ludzie co tu się wyrabia? (choć na usta cisną się inne słowa)
Lecimy trochę z nimi bo to żal czytać a i inni forumowicze pomyślą że coś się wydarzyło. Coś złego i nieodwracalnego. A to nie do końca tak :)
salou pisze: 08 maja 2021, 13:04 Widząc że nie mogę toczyć równej walki z tymi dwoma ostatnimi ponieważ moja rasa zawsze była ostatnia w turze , postanowiłem teleportować się na drugą część już sporej planszy w tym momencie, tam był Grzeniu ze swoimi płazami tylko , ale bardzo słabo ugruntował swoją pozycję
Prawie prawda bo nasz boCHater (wiem jak się pisze to słowo ale niestety Salou na nie nie zasługuje ;) ) spierdziela na drugi koniec planszy bo widział że ptaki się odradzają. Prawda jest taka że byłby 4-ty bo zaczynałem tworzyć ptasie imperium ale wiadomo że Salou to groźny tylko z kolegami (o tym później). Sam to takie popychadło/truchło raczej :wink:
salou pisze: 08 maja 2021, 13:04 niesamowite było to że pająki straciły czwarte , ale to była konsekwencja złych wyborów Wojtka który mnie strasznie nękał tam gdzie nic nie zyskiwał
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Co za ludź... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na początku lekcja z j. polskiego - czy jak Kali ukraść to dobrze a jak Kelemu ukraść to źle? Czyli jak Salou morduje to OK, ale jak Jego mordują to już źle :lol: :lol: :lol:
Teraz lekcja z matematyki - jeśli poprzez swoje poczynania Wojtek daje Salou mniej punktów na torze punktacji to robi dla siebie dobrze? Wyjaśnijmy...
Salou dostaje mniej punktów niż powinien a Wojtek tyle ile powinien - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak.
Salou dostaje punktów tyle co powinien a Wojtek więcej - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak.
Salou dostaje mniej niż powinien a Wojtek więcej niż powinien - czy różnica między nimi jest mniejsza? Odp. Tak. Tak.

Reasumując... Wojtek zrobił dobrze walcząc z Tobą. Optymalnie byłoby gdyby zabił Ciebie zwiększając punkty dla siebie - to trudne i nie zawsze możliwe. Możliwe jest że pozabijał Ciebie dając Ci mniej punktów i zmniejszając między Wami różnicę. Matematyka - poziom begginer :wink: :wink: :wink: :lol:

To teraz Grzeniu...
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Osobiście, spodziewałem się jakieś kontry, żeby Ela się nie rozkręciła, a co robią 2 dziadki Salou i Ryu? Ogłaszają, że "Ela jest nie do zatrzymania, ty Grzeniu jesteś drugi, więc jak chcesz wygrać to się bardziej postaraj", a oni się zajęli wzajemną wyżynką i walką o 3-cie miejce!
Tak... Kolejny mądrala :lol: :wink: który chwilę wcześniej pisze...
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Po podręcznikowym combo Grzeniu+Salou kontra Ryu, ten ostatni prawie znika z planszy.
No i pytanie. Czy posiadając na planszy 3 (chyba) gatunki mogłem przeszkadzać Eli? No tak... W sumie tyle mnie było :roll: Mogłem stracić wszystko żeby dać Grzeniowi być pierwszym bo nękałbym lidera... Kurde... Że ja to tak źle przemyślałem i chciałem się odrodzić żeby jednak powalczyć o to 3 miejsce przynajmniej. Następnym razem obiecuję że pomyślę najpierw o innych a potem o sobie :lol: :lol: :lol:
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 Próbowałem podgryzać Elę, ale samemu to jednak ciężko.
:lol: :lol: :lol: Ojej... Mogłeś wziąć Salou do pomocy :wink:
Grzeniu pisze: 08 maja 2021, 14:35 I w sumie nie powinenem narzekać, bo też skorzystałem na tej walce o 3-cie miejsce, i miałem sporo swobody i spokoju.
I nareszcie coś sensownego piszesz :mrgreen:


Ja tylko powiem tak... Nie wiem skąd żeście się urwali ale takie brednie pisać :lol: :lol: :lol: :wink:
Niemniej dobrze się bawiłem . Argument z "brakiem żony" chyba nie działa :lol: :lol: :lol:
Czytam i widzę tylko bla bla bla .... bla bla bla .. bla... bla bla bla ... bla :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Następnym razem proponuję wam Pitchcar Mini. Efekt będzie ten sam, ale za to się lepiej wyśpicie :mrgreen:
Natomiast całe to wasze gadanie o Dominancie przypomniało mi jak dobra to gra. Swoje pudło sprzedałem jakiś czas temu, bo nie było widoków na rozgrywkę, ale chyba jak wyjdzie wersja PL to chyba będzie"come back". 8)
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

Wystarczy powiedzieć "w piątek będę" i Dominanta rozłożymy :twisted:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

bogas pisze: 10 maja 2021, 22:48 Następnym razem proponuję wam Pitchcar Mini. Efekt będzie ten sam, ale za to się lepiej wyśpicie :mrgreen:
Natomiast całe to wasze gadanie o Dominancie przypomniało mi jak dobra to gra. Swoje pudło sprzedałem jakiś czas temu, bo nie było widoków na rozgrywkę, ale chyba jak wyjdzie wersja PL to chyba będzie"come back". 8)
Bogas szykujesz stolik w TG i jesteśmy z czym tam sobie życzysz , przywiozę nawet tego mięczaka od pelikanów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Trochę spóźnione ale jednak opisuję bo gramy co piątek, a przy stołach emocji i dobrych gier nie brakuje.
14 maja w Gliwicach dzięki uprzejmości Wojtka, zagraliśmy ponownie w Palladynów, to był swego rodzajów rewanż za poprzedni tydzień, wprawdzie skład nie był dokładnie taki sam (zabrakło Bogasa) ale jego miejsce zajął Wojtek. Grzeniu, Ryu i ja byliśmy bojowo nastawieni, tydzień wcześniej walczyliśmy i panowie zapewne usiłowali zatrzeć niełatwe wspomnienia z ubiegłego tygodnia :mrgreen: .
Cele nie ułożyły się tak dobrze jak poprzednio i nie udało mi się zrealizować jednego z nich, ale pomimo tego wynik nie był najgorszy. Ryu dobrze odrobił lekcje i wycisnął z gry ostatnie soki wygrywając i rehabilitując się w pełni za swój mierny występ tydzień wcześniej :wink: . Grzeniowi wyraźnie w Palladyni nie leżą kolejny raz trzecie miejsce, i nie można już zrzucić to na karb poznawania gry lub nieznajomości mechaniki, ale to dobrze że mu nie leżą bo dzięki temu ja zajmuję drugie miejsce. Wiadomo że to nie jest zwycięstwo, ale każdy kto zna Ryu i Grzenia wie że to są dwa roboty z procesorami pentium 16 ghz. :lol: :lol: i za każdym razem trzeba wydzierać punkty i zwycięstwa. :mrgreen: :mrgreen:
Wojtek chyba był ofiara tych właśnie zaszłych z poprzedniego tygodnia doświadczeń i chęci za wszelką cenę poprawienia wyniku przez naszą trójkę. :mrgreen: Zajmuje ostatecznie czwarte miejsce.
Dawno nie grałem z Wojtkiem więc bardzo miło było się spotkać.
Dodatkowo na dokończenie wieczoru pobawiliśmy się manualnie pstrykając i gole strzelając, było dużo emocji. Uwielbiam takie gry są świetne w rozładowywaniu emocji. Grzeniu nie był usatysfakcjonowany, ale grał :lol: :lol:

21 maja i znowu Gliwice nora jakaś ciemne korytarze i odgłosy postapo :lol: :lol: , gdy tamtędy wchodzę na 4 piętro to za każdym razem czekam aż mnie napadnie chmara zombich :lol: :lol:.
Spotykamy się z Tomkiem i Ryu a na stole zapowiadane od tygodni Tramwaje :lol:. Ryu strasznie chciał ponownie zagrać bo stary już jest i zasady chciał utrwalić a instrukcje ma tylko po japońsku :lol: :lol: , Tak sie złożyło że cała trójka grała już kilka tygodni temu w tę grę więc komfort jest bo siadamy i gramy bez tłumaczenia. w zasadzie sprawa jest jasna, każdy wie co ma robić, ale jednak Tomasz wykonuje dziwny ruch budując połączenia niekoniecznie opłacalne w pierwszej fazie gry, nie martwi to nas a nawet cieszy :lol: :lol:, wafelki przyniósł a teraz już może dostać lanie haha, przyznam że nie przewidziałem możliwości braku kart z pewnymi elementami, a jednak przez całą grę zostałem odcięty o jednej akcji co w końcówce spowodowało brak możliwości zapunktowania w czerwonym mieście, ale okazało się że to i tak wystarczyło w tym dniu na tych amatorów :mrgreen: :mrgreen: , w ostatniej akcji z zimną krwią dosłownie wydzieram zwycięstwo Pawłowi, gdzieś tam kątem oka widzę żyłkę na jego czole haha. Tomek niestety trzeci.
Ponownie przyznaję że dość niepozorna gra sprawia nam wiele frajdy i chętnie znowu zagram.

Świetne towarzystwo kapitalnie się bawię za każdym razem. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Uznałem że wczorajsza gra zasługuje na osobną relację, rzeczywiście była to uczta dla oczu a i sama rozgrywka mechanicznie nie ustępowała wrażeniom wizualnym.
Dzięki uprzejmości Ciernia, Bogas i ja mogliśmy poznać kawowy świat według Segala :mrgreen: bo tak nazywa się jeden z twórców :lol:

Po wysypaniu się zawartości pudełka na stół było już jasne że chwilkę tu posiedzimy, Cierń wzorowo przygotował się do niełatwego zadania, jakim było wytłumaczenie zasad, naprawdę doceniam :!: :!: , bo to było niełatwe zadanie. Wyśmienicie wykonana gra z mnóstwem różnorodnych elementów, powtarzam się ale naprawdę dawno nie urzekła mnie w tym elemencie żadna inna gra. Po wytłumaczeniu zasad wreszcie zaczynamy, każdy aż przebiera nóżkami bo mamy do dyspozycji mnóstwo różnych faz ( jest ich 6) a gramy trzy rundy, i jak się później okazało jak dasz plamę na początku gry to już tego nie nadrobisz, boleśnie się o tym przekonałem budując nie tam gdzie powinienem plantację w pierwszej akcji dosłownie. Trudno się mówi i rzeźbi się z tego co zostało, niestety nie mogłem powalczyć w dwóch z pięciu obszarów do końca gry, tak się ułożyło i teraz już to wiem :lol:
Pierwsza Faza budowanie plantacji , wysyłanie wieśniaków na swoje plantacje, zdobywanie osiołków ( tutaj zaznaczę , proszę nie lekceważyć osła w tej grze :lol: :lol: ) Bogas i ja coś możemy o tym opowiedzieć :mrgreen: , ostatnia możliwość to wysłanie bobra na specjalne pole że się wysra....... ł :lol: :lol: :lol: no pewnie Cierń będzie marudził , bo to nie bobry ale koty były , reszta się jednak zgadza :lol: :lol:

Następna Faza to robotnicy i znowu budowanie tym razem innych budowli, i zasadnicza ich funkcja to udanie się na ciekawych zasadach do wybranych obszarów a żeby wziąć udział w zbiorach danego gatunku kawy.
Kolejne fazy to już zbiory i sprzedaż , naprawdę dużo się dzieje i można kombować na wiele sposobów swoje akcje w każdej fazie.
Pierwsza gra sporo obszarów punktujących, obszary produkcji , tabela nazwijmy ją Arabika :lol: tam przesuwaliśmy swoje znaczniki bardzo często, było tam sporo do zdobycia i można sporo tez przegrać, zlecenia to kolejna ważna sprawa aby być do nich przygotowanym i jednak zrealizować jak najszybciej wszystkie 6, trzy cele ogólne to już inna sprawa bo chyba nie sposób tego przypilnować i po prostu jak się uda to dobrze, może jedynie pracowanie systematyczne na ich spełnienie od samego początku ma sens. A te kawiarnie to jednak coś dodatkowego i nie powinno to być celem gracza.
W trakcie gry nie sposób ocenić dokładnie kto wygrywa a podliczanie końcowe jest też ciekawe bo punkty spływają z wielu kierunków.

Chyba nie zapomniałem niczego istotnego, Bogas wygrywa Cierń drugi a ja byłem :lol: :lol:
Gra ciekawa do zagrania znowu, ale szybciutko bo zasady jeszcze pamiętam , nadal pamiętam ...... coś kojarzę ...... i żeby nie było dramatu bo warto.
Kolejny miły wieczór i część nocy za nami. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Potwierdzam powyższe. Gra wygląda świetnie, ma fajny temat, jest dłuuuuga, mozgożerna, podatna na paraliż decyzyjny i z punktacją za sporo rzeczy. Dla mnie bomba! :D No i przy wyrównanej stawce graczy, jakiś grubszy błąd na początku może cię skutecznie wyeliminować z walki o zwycięstwo, ale tego na podczas gry za bardzo nie widać :P No może w drugiej grze byłoby inaczej i już można by lepiej ocenić kto już robi bokami i nawet masowo srające kawą cywety nie są w stanie delikwenta uratować ;) Fajnie by było zagrać za tydzień jeszcze raz dla utrwalenia. Dam jeszcze znać, ale wygląda na to, że jeśli ktoś zechce się pofatygowac do mnie to możemy zagrać.
EDIT 1: Ten osioł z okładki oprócz tego, że wydawał się znajomy (Ryu, pozowałeś ostatnio do jakiegoś obrazu? :lol:) to nie znalazł się tam przez przypadek. Osiołki okazały się ważnym elementem 8)
EDIT 2: Ciekawe jakby się grało w pełnym składzie. Teoretycznie wydaje się że można by bardziej odpuścić walkę na przewagi w regionach (o ile pozostali 4 by się bili) i korzystać z tego co inni produkują, a pójść w coś innego.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

bogas pisze: 29 maja 2021, 20:27 EDIT 1: Ten osioł z okładki oprócz tego, że wydawał się znajomy (Ryu, pozowałeś ostatnio do jakiegoś obrazu? :lol:) to nie znalazł się tam przez przypadek.
Widzę cwaniaczek bo mnie na żywo nie było ale wiedz że jeszcze kiedyś zagramy i będę o tym pamiętał ;) :twisted:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Ryu pisze: 30 maja 2021, 08:08
bogas pisze: 29 maja 2021, 20:27 EDIT 1: Ten osioł z okładki oprócz tego, że wydawał się znajomy (Ryu, pozowałeś ostatnio do jakiegoś obrazu? :lol:) to nie znalazł się tam przez przypadek.
Widzę cwaniaczek bo mnie na żywo nie było ale wiedz że jeszcze kiedyś zagramy i będę o tym pamiętał ;) :twisted:
Jak nie wydygasz to zapraszam w najbliższy piątek do TG 8)
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 274
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 109 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: yaro_ »

bogas pisze: 29 maja 2021, 20:27 Potwierdzam powyższe. Gra wygląda świetnie, ma fajny temat, jest dłuuuuga, mozgożerna, podatna na paraliż decyzyjny i z punktacją za sporo rzeczy. Dla mnie bomba! :D
Z czystej ciekawości, w co graliście bo nigdzie nie pada tytuł chyba ? :)
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

yaro_ pisze: 31 maja 2021, 13:25
bogas pisze: 29 maja 2021, 20:27 Potwierdzam powyższe. Gra wygląda świetnie, ma fajny temat, jest dłuuuuga, mozgożerna, podatna na paraliż decyzyjny i z punktacją za sporo rzeczy. Dla mnie bomba! :D
Z czystej ciekawości, w co graliście bo nigdzie nie pada tytuł chyba ? :)
Coffee Traders
Obrazek
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 274
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 109 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: yaro_ »

Nie powiem, wygląda to mega ciekawie :)
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Poniżej link do moich wypocin z sąsiedniego wątku , gdzie "rozprawiam" się z grą naszego kolegi ;-)

viewtopic.php?f=4&t=70445&p=1368509#p1368509
Always look on the bright side of life
ko2a
Posty: 761
Rejestracja: 08 gru 2014, 17:06
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 195 times
Been thanked: 22 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: ko2a »

Hej. Potrzebujecie dodatkowego gracza do swojego składu?
Zabrze here.
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

ko2a pisze: 01 cze 2021, 13:14 Hej. Potrzebujecie dodatkowego gracza do swojego składu?
Zabrze here.
Zadzwoń do mnie 604721291
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

salou pisze: 01 cze 2021, 13:18
ko2a pisze: 01 cze 2021, 13:14 Hej. Potrzebujecie dodatkowego gracza do swojego składu?
Zabrze here.
Zadzwoń do mnie 604721291
Najpierw rozmowa kwalifikacyjna z prezesem. Potem drobne upominki dla pozostałych uczestników i już można grać :lol: :mrgreen:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

bogas pisze: 01 cze 2021, 13:40
salou pisze: 01 cze 2021, 13:18
ko2a pisze: 01 cze 2021, 13:14 Hej. Potrzebujecie dodatkowego gracza do swojego składu?
Zabrze here.
Zadzwoń do mnie 604721291
Najpierw rozmowa kwalifikacyjna z prezesem. Potem drobne upominki dla pozostałych uczestników i już można grać :lol: :mrgreen:
Normalnie chcę porozmawiać i wyjaśnić jak gramy kiedy i gdzie :D, upominków nigdy za wiele :mrgreen: Ryu ty nic nie dostaniesz nie ciesz się tam :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Cisza przed burzą? :mrgreen:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Był piątek i graliśmy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

salou pisze: 05 cze 2021, 23:09 Był piątek i graliśmy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kto grał ten grał :twisted:
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

bogas pisze: 05 cze 2021, 20:41 Cisza przed burzą? :mrgreen:
Ja grzecznie czekam... :twisted: :wink:
Niemniej chętnie się odniosę do relacji Salou bo WIEM że ten "cofacz ruchów" znowu jakieś bzdury napisze :wink:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Chopcy się okopali na swoich stanowiskach i tylko czubki głów im widać. Każdy czeka na ruch drugiego i mamy klasyczny pat. W takim razie ja napiszę kilka słów przy okazji serdecznie Salou i Ryu obrażając :twisted: :lol: Jak zwykle był to wieczór przepełniony miłością do bliźniego swego, a pochwałą zagrań przeciwników nie było końca. Nikt nikogo nie obrażał, nie obrzucał epitetami i inwektywami wszelakimi, no po prostu sielanka :twisted: Gramy w składzie Salou, Ryu i ja, a na widowni kibice, a w zasadzie kibicka Dagmara. Gramy ponownie w Coffee Traders i ponownie w składzie 3 osobowym, bo się niektórzy po prostu bali i oddali ten mecz walkowerem (pozdrowienia dla Grzenia :P ). Jeszcze zanim Salou z Zabrza i Ryu z zadupia siedli przy stole już nastąpiła wymiana uprzejmości dotycząca miejsca zamieszkania oraz jakichś konotacjach z Wermachtem czy jakoś tak :D Klasyka. Przejdźmy jednak do gry. Rozkładamy grę i znów jesteśmy pełni podziwu jak to super wszystko wygląda. Mądrzejsi o zeszłotygodniową rozgrywkę i jeszcze po sprawdzeniu wątku z zasadami na BGG, tłumaczenie zasad Ryu idzie sprawnie i po 30 minutach możemy grać. Tłumaczenie było chyba nawet lepsze niż powinno, bo Ryu od razu wiedział co i jak i dobrze wszedł w grę (no to musiało być dobre tłumaczenie, bo o Inteligencję Ryu nie podejrzewam 8) ). Salou rządny rewanżu za zeszłotygodniową porażkę zmienia front i kładzie nacisk na tor arabiki i walkę o przewagę w lokacjach (co niestety nie do końca wychodzi) i mocno tym razem odpuszcza tor kawiarni co z kolei ja wykorzystuję 8) Chociaż z początku ciężko mi wszystko szło i było łatanie dziur i robienie akcji na doczepkę do innych, bo w kasie non stop pusto było. W pewnym momencie wyglądało na to, że walczę już tylko sam ze sobą. Tym samym Salou skupia się na walce z Ryu w regionach co poskutkowało „łatwymi” 8 punktami w dwóch regionach, które spisałem na straty. Do tego dokładam dwa cele główne za 20 punktów i... goście muszą pogodzić się z przegraną. Dzięki kolego :D Salou dodatkowo musiał przełknąć gorycz porażki ze swoim odwiecznym adwersarzem, z którym zaciekle walczy, ale tak naprawdę bez którego nie miałby celu i sensu grać (oni są jak Batman i Joker normalnie, ale który jest którym nie wiem :lol:) Ponieważ uwinęliśmy się w 3 godziny, więc jako rozchodniaczek gramy jeszcze w Duże sumy. Tym razem zachęcona naszymi zmaganiami i przyjazną atmosferą :lol: dołącza do nas Dagmara. Podobnie jak w jej poprzedniku, a więc w Rzuć na tacę mamy w tej grze losowość, emocje, modły o szczęśliwy rzut, żale do przeciwnika, że zostawia ochłapy, radość z udanego kombosu z bonusów, a na koniec i tak wygrywam ponownie ja. Ha! Hattricka normalnie ustrzeliłem i już dawno nie miałem tak dobrej pasy. Chyba wyślę totka :wink: Ryu i Dagmara z takim samym wynikiem tuż za mną a Salou... no cóż, dobrze, że nie gramy na pieniądze :lol: W każdym razie zapraszamy ponownie do Tarnowskich Gór. Dagmara się uśmiała i nie narzekała na nudę, co w sumie Salou możesz sobie zapisać jako taką małą wygraną :) A co! Niech ma ;)
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

bogas pisze: 06 cze 2021, 20:43 Jeszcze zanim Salou z Zabrza i Ryu z zadupia siedli przy stole już nastąpiła wymiana uprzejmości dotycząca miejsca zamieszkania oraz jakichś konotacjach z Wermachtem czy jakoś tak :D Klasyka.
Świetnie że Bogas wspomniał o tym zadupiu, bo przyznam że my z wermachtu to w pierwszej kolejności byśmy takie zadupie koparkami zasypali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , ale jak wiadomo najpierw trzeba było zająć się inteligencją no i Ryu się ostał :lol: :lol: :lol: :lol: . A przechodząc już do relacji cotygodniowej z naszych wojen, tak się składa że na razie to one są motorem napędowym i niestety tym razem zostałem okrutnie pobity, nie dość że gospodarz nas ograł to jeszcze przyjedzie taki z dżungli jeszcze godzinę temu kokosy zrywał maczetą a teraz mnie zlał przy stole normalnie katastrofa. Pewnie miałem słabszy dzień choć plan był nakreślony jasny czytelny, odpuszczamy kawiarnie walczymy tam gdzie punktów jest więcej i niby się udało ale punkty na koniec nie potwierdzały tego. Po drugiej rozgrywce na pewno chętnie zagram kolejną, fajnie by było zagrać w pełnym składnie. Uważam że to jest tytuł który może częściej pojawiać się w nasze piątkowe wieczory.

Sama rozgrywka trzyosobowa jakoś tak nie miała specjalnie zwrotów akcji , warto wspomnieć że Bogas jak zwykle świetnie wyjaśnił zasady i tylko dzięki naszej pomocy Ryu mógł grać jak równy z równym :lol: :lol: chciałbym przypomnieć o naszej zasadzie jakiej się trzymamy , Paweł nie cofamy ruchów gdy przeciwnik już zaczął swój, proszę trzymaj się tej zasady bo to dobra zasada jest :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Bogas gratulacje choć faktycznie wydawało się w pewnym momencie że bark pieniędzy ograniczy cię mocno i już nie odrobisz strat, Ryu ciągle wspierany przez nasze nieocenione rady też jakoś źle nie wyglądał, osobiście dopiero przy liczeniu wyszło jak bardzo źle oceniłem sytuację.

Na koniec jakaś gra z kostkami , Dagmara widząc tę cudowną atmosferę przyjaźni i miłości, który aż wylewa się z pokoju :lol: :lol: postanawia dołączyć na tę przyjemną i krótką grę, i tym samym nie zapisuje się w naszej pamięci specjalnie sympatycznie, bo tej różowej szóstki co mi nie zostawiła to jej nie zapomnę. Znowu jestem ostatni i zamiast mnie jakoś pocieszyć to te całe towarzystwo się leje na głos, ta cudowna polska gościnność :lol:

Poważnie genialnie się bawiłem herbata była pierwsza klasa Dagmara mi przygotowała i bardzo dziękuję, pamiętamy jak Ryu sapie gdy ma zrobić coś do picia kolegom :lol: :lol: Pozdrawiam cię Pawełku :D
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

salou pisze: 07 cze 2021, 00:54 to jeszcze przyjedzie taki z dżungli jeszcze godzinę temu kokosy zrywał maczetą a teraz mnie zlał przy stole normalnie katastrofa.
:lol: :lol: :lol:
salou pisze: 07 cze 2021, 00:54 warto wspomnieć że Bogas jak zwykle świetnie wyjaśnił zasady i tylko dzięki naszej pomocy Ryu mógł grać jak równy z równym
Pierwsza część zdania to prawda. Druga to standard Salou - czyli "nie wolno cofać ruchów" dlatego Salou robi to za każdym możliwym razem :P
salou pisze: 07 cze 2021, 00:54pamiętamy jak Ryu sapie gdy ma zrobić coś do picia kolegom
Nie mam kolegów w Wermachcie ;) :lol: :lol: :lol: Ja Cię też pozdrawiam Salou :)
salou pisze: 07 cze 2021, 00:54 oni są jak Batman i Joker normalnie, ale który jest którym nie wiem
Ty, Bogas, idealnie pasujesz w tym zestawieniu do 2 twarzy - jak jest Dagmara obok to grzeczny trusia, na forum - kozak :lol: :lol: :lol: :wink:

Niemniej - grało się super i czekam na rewanż. Może być z Salou bo jakiegoś tła dla graczy potrzebujemy Bogas :mrgreen:
ODPOWIEDZ