(Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Ryu pisze: 07 cze 2021, 10:06
salou pisze: 07 cze 2021, 00:54 oni są jak Batman i Joker normalnie, ale który jest którym nie wiem
Ty, Bogas, idealnie pasujesz w tym zestawieniu do 2 twarzy - jak jest Dagmara obok to grzeczny trusia, na forum - kozak :lol: :lol: :lol: :wink:
Jeszcze się taki nie urodził co przy żonie kozaczy tak samo jak przy kumplach (no chyba że po pijaku, ale to się nie liczy). :mrgreen:
Ryu pisze: Niemniej - grało się super i czekam na rewanż. Może być z Salou bo jakiegoś tła dla graczy potrzebujemy Bogas :mrgreen:
Bardzo chętnie, ale już wiem, że dwa kolejne piątki mi odpadają. Także albo mała zmiana dnia tygodnia, albo dopiero 25.06 :(
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

bogas pisze: 07 cze 2021, 14:30
Bardzo chętnie, ale już wiem, że dwa kolejne piątki mi odpadają. Także albo mała zmiana dnia tygodnia, albo dopiero 25.06 :(
Ze swojej strony powiem tylko, że jeżeli pojawią się chętni to akurat ja chętnie dostosuję się indywidualnie do terminu. Wystarczy że Bogas podasz termin i zobaczymy kto może zagrać, jak się nie zbierze odpowiednia ilość to nic się nie stanie. Na FB zawsze możesz wpisać kiedy możesz zagrać i sprawdzamy.
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Tydzień po tygodniu ogrywamy kolejne tytuły, tym razem dzięki Cierniowi poznaliśmy kolejny ciekawy tytuł. Kolejny raz w trzyosobowym składzie. Cierń szybko i profesjonalnie jak zawsze tłumaczy zasady. Na stole jest już gorąca kawa i herbata, w oczach Pawła dostrzegam rozpacz bo chyba nie bardzo wie co ze sobą zrobić, wylosował pole position i musi wymyślić pierwszy ruch :lol: :lol: . Carnegie to typowe Euro gdzie optymalizowanie ruchów daje przewagę, mamy do rozegrania 20 rund, wydaje się sporo , ale rundy szybko mijają, zarysowała się przewaga Ciernia wiadomo było że już grał wcześniej i jak pokazywały kolejne tury wiedział co robić , bez trudu zgromadził wystarczającą liczbę Surowców ( kostek) dzięki temu nie musiał zawracać sobie głowę pozyskiwaniem ich, gdy Paweł i ja dosłownie mieliśmy ich na styk. Moja strategia była prosta połączyć ze sobą wszystkie miasta i zdobyć maksymalną liczbę PZ w tym obszarze, oczywiście się nie udało :lol: , ale byłem w tym jednym lepszy od reszty :mrgreen: . Kolejny obszar gdzie było sporo PZ to szereg celów mniejszych i większych, prosta sprawa zaznaczamy co chcemy by zapunktowało ale koszt kolejnych zaznaczanych pozycji był zaporowy :lol: :lol: i pomimo że mogliśmy zaznaczyć więcej bo były okazje to nie było nas stać. Były jeszcze departamenty i pracownicy oraz punkty rozwoju. W tych departamentach działy się najważniejsze rzeczy one pozwalały wykonywać kolejne akcje bardziej lub mniej efektywnie.
Cierń wygrał znowu Ryu przypadkiem był drugi a ja trzeci znowu :!:

Gra ciekawa chętnie zagram i sprawdzę raz jeszcze.
Dzięki za wieczór :D
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Oj coś Prezes ma słabą passę ostatnio. A nie miało być grane przypadkiem Mezo?!
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

Czemu słabą passę? Przecież gra na swoim poziomie :wink: :lol: :wink:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Ryu pisze: 14 cze 2021, 08:40 Czemu słabą passę? Przecież gra na swoim poziomie :wink: :lol: :wink:
:twisted:
Jesteście źli :lol: :mrgreen: :wink:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

Ryu pisze: 14 cze 2021, 08:40 Czemu słabą passę? Przecież gra na swoim poziomie :wink: :lol: :wink:
Mamy tu do czynienia z klasycznym hejtem , ktoś sobie pisze bo czuje się bezpiecznie w tym swoim domku pośrodku niczego, niby anonimowy cwaniakuje, ale spokojnie wysłałem swoje tygrysy tropiące :lol: :lol:
Awatar użytkownika
salou
Posty: 1074
Rejestracja: 20 gru 2006, 19:19
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 47 times
Been thanked: 47 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: salou »

bogas pisze: 14 cze 2021, 02:43 Oj coś Prezes
Ryu pisze: 14 cze 2021, 08:40 gra na swoim poziomie :wink: :lol: :wink:
Pozwoliłem sobie zinterpretować ostatnich kilka wypowiedzi znakomitych graczy i znawców tematu. :lol: :lol:
Chyba trzeba nam grać z czwartki bo jak widać horoskopy wtedy mam lepsiejsze :lol:
Żal że nie było jaskiniowca :mrgreen: bo bym ubił wszystkich jednego dnia a tak się wywinął :evil: normalnie uszedł z pod topora :lol:
To był mój dzień trzeba się chwalić bo słusznie lekko ostatnio nie było, karcili mnie jak chcieli i bez pytania.

Wspomniany czwartek i znowu TG zwiedzamy, za stołem gospodarz Bogas, Grzeniu dał się namówić wreszcie i bardzo fajnie oraz Silent, cała trójka twardzieli mózgowców, na szczęście Grzeniu i Silent poznają grę więc mamy z Bogasem przewagę 8), jak wyniki pokazały na koniec profesjonaliści nie wymiękają i Bogas pomimo przewagi nie podołał :lol:
Dwie wcześniejsze partie dały mi do myślenia, obie przegrałem i to wyraźnie, Bogas brylował i coś mi mówiło że będzie podobnie, ale myślałem chociaż ogram nowicjuszy i będę drugi :D .
Rozgrywka trwała 3 godzinki , tłumaczenie sprawne ale jednak nieco to zajęło sporo wyjątków i szczególików, dodatkowo 4 os gra nieco się różni od 3 os i to też było troszkę nowe dla mnie i Bogasa.

Strategia jaka założyłem przed grą , po pierwsze regiony, to istotna ilość punktów i tam muszę wygrać, po drugie realizacja zleceń głównych obowiązkowo, tor arabiki to trzeci cel zdobycie tam przewagi nad innymi, nadal uważam że, kawiarnie to dodatek i jedynie gdy nam zbywa możemy powalczyć. Są jeszcze cele główne dostępne dla wszystkich zazwyczaj trzeba nad nimi mocno popracować, ilość PZ do zdobycia istotna warto ustawić grę przynajmniej pod jeden z nich. Zastanawia mnie czy ewentualne granie w trzeciej fazie na zabudowę planszy budynkami zamiast wysyłanie naszych pracowników po zbiory nie byłoby też niezłym wyjściem.
Będzie jeszcze okazja bo pewnie zagramy, może sprawdzę :lol: .

Tak więc odrobiłem lekcję i w przekonywującym stylu wygrałem 8) Grzeniu jest drugi Silent trzeci a Bogas był :lol: :lol:
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

salou pisze: 18 cze 2021, 16:34 Tak więc odrobiłem lekcję i w przekonywującym stylu wygrałem 8) Grzeniu jest drugi Silent trzeci a Bogas był :lol: :lol:
Bogas był po całym dniu walki w ogrodzie, w pełnym słońcu, przy 30 stopniach w cieniu, więc nie wiem nawet ile było na tej patelni. No po prostu miałem chyba lekki udar słoneczny :lol: :lol: :mrgreen:
Dla porządku tylko dodam, że graliśmy w Coffe Traders
Spoiler:
Spoiler:
I co ciekawe gra w 4 osoby zajęła tyle samo czasu co gra w 3. Natomiast specyfika gry 4-osobowej jest jednak nieco inna i grało się równie fajnie, chociaż mój mózg ewidentnie nie ogarnął :lol: Dalej czekam na rozgrywkę 5-osobową 8)
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

bogas pisze: 18 cze 2021, 19:18
Bogas bo tracę wiarę w Ciebie...
Miałeś nic nie pisać żeś zmęczony czy coś. Salou miał się cieszyć że wygrał bo był dobry.
Poza tym miałeś Go nakierować że się Go przestraszyłem i dlatego nie przyjechałem a Ty co? Tłumaczysz się z naszego planu? Już takiś stary że nie pamiętasz co ustalaliśmy?
Jezu... ;)

salou pisze: 18 cze 2021, 16:34 Chyba trzeba nam grać z czwartki bo jak widać horoskopy wtedy mam lepsiejsze :lol:
Dokładnie Salou. Jesteś super :) Graj z nami dalej. Do boju Maszyno do zabijania!!!! :twisted: :twisted: :twisted:
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Ryu pisze: 21 cze 2021, 10:03
bogas pisze: 18 cze 2021, 19:18
Bogas bo tracę wiarę w Ciebie...
Miałeś nic nie pisać żeś zmęczony czy coś. Salou miał się cieszyć że wygrał bo był dobry.
Poza tym miałeś Go nakierować że się Go przestraszyłem i dlatego nie przyjechałem a Ty co? Tłumaczysz się z naszego planu? Już takiś stary że nie pamiętasz co ustalaliśmy?
Jezu... ;)


salou pisze: 18 cze 2021, 16:34 Chyba trzeba nam grać z czwartki bo jak widać horoskopy wtedy mam lepsiejsze :lol:
Dokładnie Salou. Jesteś super :) Graj z nami dalej. Do boju Maszyno do zabijania!!!! :twisted: :twisted: :twisted:
Kurczę Panowie ile Wy mu radochy narobiliście ...
Byłem u salou w piątek , ledwo sie w drzwiach mieścił jak przechodził z pokoju do pokoju :wink:
Taki był dumny :lol:
Always look on the bright side of life
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Odkopuję temat.
Z przyzwyczajenia. Kiedyś jak się grało , to się potem pisało ;-)
Nie wiem , chyba nikt tu nie gra , wychodziło by na to ...

Umówiliśmy się wczoraj na maraton grania , start 14:00 , koniec ... nocą ?
Miały pójść znane i lubiane giery , których tłumaczyć nie trzeba , wyciągamy i jedziemy z tym koksem.
Jak wyszło ?
Jak zawsze ;-)

Skład : salou , Ryu , Pako i wajwa.
Zaczynamy od Barrage z dodatkiem.
Świetna giera , świetna partia , świetny dodatek.
Z Barrage mam jak swego czasu z Brassem.
Strasznie mnie wnerwia i strasznie chcę grać wciąż kolejne partie.
O ile Brassa udało mi się opanować w sensie takim , że umiem zapanować nad tą grą , wiem kiedy i co trzeba zrobić , dostrzegam błędy , umiem je naprawić - o tyle z Barrage idzie mi jak po grudzie ...
Wciąż czegoś brakuje , a to akcji , a to pól produkcji ;-)
Zawsze jakiś dziad Cię uprzedzi z akcją , wbije nie tam gdzie trzeba etc.
Tym niemniej wciąż jest to satysfakcjonująca rozgrywka i jak dla mnie nigdy dość.
Kolejność 1. Ryu , 2. Pako , 3.salou , 4.wajwa

Na drugą nogę zamiast evergreenów :mrgreen: , nowość 8) z tłumaczeniem , a jakże ... Wildcatters.
Pomarudziłem w trakcie gry na ten tytuł , bardziej sfrustrowany chyba faktem , że straciliśmy kupę czasu na tłumaczenie , zamiast grać , ale na spokojnie po partii oceniam jednak pozytywnie ten tytuł.
Trochę to takie brassopodobne , no bo zagrywamy kartę z lokalizacją , która determinuje obszar naszych działań , budujemy przemysł (rafinerie) , połączenia (pociągi , statki) no i robimy wysyłkę :wink:
No Brass po prostu ;-)
Ok przewagi na koniec na poszczególnych kontynentach to coś czego w Brassie nie ma.
Mniej więcej w połowie partii obczaiłem o co kaman stąd po wcześniejszym marudzeniu ocena końcowa jest ok i satysfakcja z gry jakaś tam jest.
Przy czym jak wspomnniałem pewnie drugiego razu już nie będzie ...
Kolejność : 1.Ryu , 2.Pako , 3.wajwa , 4.salou

Co potem ?
A ... nie wspomnialem , że to już 22:00 się zrobiła :lol: ?
Pako zwinął się do domu , a my pyknęliśmy na szybko jeszcze W roku Smoka , przypominając sobie jaka to fajna giera.
Wygrał Ryu , ja drugi , trzeci salou.

I tak zakończył się nasz "maraton" ;-)
Ciekawostka , ażeby ostatecznie ustalić kto jest tym hamulcowym/zamulaczem zagraliśmy z zegarami , no i okazało się , że wcale nie ja 8)
Dzięki za granie , chciało by się więcej , ale czasem lepiej mniej , a na poziomie ;-) i tak właśnie wczoraj było ...

I uprzedzając: tak wiem gadu gadu , tak wiem wjechała pizza , tak wiem brat dzwonil ;-)
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

wajwa pisze: 20 sie 2021, 13:55
Mniej więcej w połowie partii obczaiłem o co kaman stąd po wcześniejszym marudzeniu ocena końcowa jest ok i satysfakcja z gry jakaś tam jest.
Przy czym jak wspomnniałem pewnie drugiego razu już nie będzie ...
Ja tam czasem zaproponuję. Gra, wg mnie, jest spoko. Jest kilka rzeczy które chciałbym sprawdzić. A jak Ty nie zechcesz to może ktoś się znajdzie :)
wajwa pisze: 20 sie 2021, 13:55 Dzięki za granie , chciało by się więcej , ale czasem lepiej mniej , a na poziomie i tak właśnie wczoraj było ...
Nie rozumiem tej presji że miało być 4 gry a było mniej i płakania że udało się pyknąć tylko w 3. Wolę w 3 na spokojnie, z głupimi gadkami nad stołem, pizzą i kawą :)
wajwa pisze: 20 sie 2021, 13:55 Ciekawostka , ażeby ostatecznie ustalić kto jest tym hamulcowym/zamulaczem zagraliśmy z zegarami , no i okazało się , że wcale nie ja
Szacunek wajwa. Stawiałbym na Ciebie a tu Salou przejął pałeczkę zamuła :mrgreen:
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Ryu pisze: 23 sie 2021, 12:44
wajwa pisze: 20 sie 2021, 13:55 Dzięki za granie , chciało by się więcej , ale czasem lepiej mniej , a na poziomie i tak właśnie wczoraj było ...
Nie rozumiem tej presji że miało być 4 gry a było mniej i płakania że udało się pyknąć tylko w 3. Wolę w 3 na spokojnie, z głupimi gadkami nad stołem, pizzą i kawą :)
Tu nie chodzi o presję i płacz , tylko smutną konstatację , że kiedyś 2 gry to się zmieszczało grając od 21 i to ze mną zamulaczem ;-)
Tak więc , skoro zaczynasz o 14 to po prostu liczysz na więcej 8)
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wis »

W piątek rzutem na taśmę dołączyłem - i udało się całkiem, całkiem. Miało być jakieś euro, a skończyliśmy z Ankhiem i Wałem Hadriana.
Ryu nie pokochał Ankha - siedział jak za karę, choć trzeba przyznać, że wybór frakcji mu nie pomógł - Cierń był niewrażliwy na jego skill, a ja się dość szybko uodporniłem. Tak, czy inaczej - gra pojechała nas, a nie my grę. Wg mnie gra jest godnym następcą Blood Rage - jeśli ktoś lubi BR, powinien koniecznie spróbować.

Na drugie danie Wał Hadriana - bardzo przyjemna wykreślanka, choć poziom komplikacji początkowo powala. Ponoć zamulałem, ale po podliczeniu punktów okazało się, dlaczego :)
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Grzeniu
Posty: 836
Rejestracja: 28 paź 2010, 12:04
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 9 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Grzeniu »

A bo Mur Hadriana to nie jest wykreślanka. To klasyczny eurosuchar z gazylionem opcji rozwoju. To że gracze obecnie w pełni akceptują mechanizm ołówka i kratek to inna inszość. Jeszcze 5-10 lat temu gracze dostaliby garść drewnianych znaczników progressu i jazda.
A sama gra bardzo mi przypomina Palatynów Zachodniego Królestwa, tylko zdecydowanie mniej iterakcji. Ale za to więcej ścieżek.
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 315 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Koziełło »

Nie wiem, czy Panowie wypowiadający się w tym wątku wiedzą, że jest przynajmniej jedna osoba, która (poza nimi) z przyjemnością czyta relacje z ich spotkań. Szczególnie, że są one doprawione właściwą porcją humoru, którego tak czasem w życiu brakuje. I osoba ta (zupełnie bezinteresownie) trochę się martwi, że w tym wątku zapadła tak bezwarunkowa cisza...
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Widzę nawet po lajkujących :wink: , że jest Was więcej :lol:
Ja swego czasu musiałem ograniczyć prawie , że zupełnie piątkowe granie , ale zaglądam tutaj zawsze , żeby kuknąć w co tam chłopaki grali ...
No i zonk :wink:

Hm , to co Panowie gliwiczaninianie/zabrzaninianie :wink: może jakieś mikołajkowe/przedświąteczne granie ?
Jacyś chętni ?
Ludzie domagają się relacji :wink:
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wis »

Cześć!

Ostatnio dość ciężko się spotkać - jak nie migrena (Ryu), to marudzenie na tytuły (też Ryu - z własnej półki gry nie chciał!). Do tego sporo testowania prototypów, więc nie bardzo jest jeszcze o czym pisać.
W miniony piątek udało się jednak spotkać - aż we dwóch! Na stole wylądował Stronghold Undead 2ed. Po pierwszej partyjce latem wiedziałem, że obrońcy mają baaardzo ciężko - by nie powiedzieć, że są bez szans. Z pierwszej edycji pamiętałem Radę, która pomagała obrońcom, a której w podstawce 2ed nie było. Na szczęście znalazłem ją w jednym z minidodatków i dorzuciłem do rozgrywki. Tomek debiutował, więc usiadł na ataku, sam spróbowałem wycisnąć wszystko z obrony. Rada zrobiła robotę - w krytycznym momencie zerwana zapora ograniczyła postępy oblegających i dała rundę oddechu. Finalnie w ostatniej rundzie atakującemu brakło dosłownie dwóch szkieletów, żeby przejść przez samotną pułapkę na mur, którego już nie zdążyłbym obronić. Biorąc pod uwagę, że pułapkę buduje się dwoma klepsydrami, to tyle (lub mniej) dzieliło zwycięstwo od porażki.
Na pytanie, na ile przewaga doświadczenia pomogła obrońcom, postaram się znaleźć odpowiedź wkrótce:).
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

wis pisze: 06 gru 2021, 13:01jak nie migrena (Ryu)
Dożyjesz moich lat - zobaczysz ;)
wis pisze: 06 gru 2021, 13:01to marudzenie na tytuły (też Ryu - z własnej półki gry nie chciał!)
XCOM na 3...? Na 2 kiedyś chętnie bo ta gra jest na tyle przeznaczona.
Koziełło pisze: 04 gru 2021, 23:55Nie wiem, czy Panowie wypowiadający się w tym wątku wiedzą, że jest przynajmniej jedna osoba, która (poza nimi) z przyjemnością czyta relacje z ich spotkań
Jak ja bym wiedział ilu tu fanów naszych spotkań to bym pisał dalej :mrgreen: ;)
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Dobra , trzeba coś napisać , żeby nie było zaległości ...
Oczywiście jest powód.
Gościłem w ostatni piątek w słynnym domu pośrodku niczego :wink:
Trochę nieprawda , jakieś zabudowania wookół tam są , z kolei lokalizacja ...
No cóż , google maps oszalał :wink: , internet woogóle wywaliło :wink: , akurat jak był najbardziej potrzebny gdy nie szło dojechać/wyjechać z tego Trójkąta Bermudzkiego :wink:
Co do grania ...
Cóż miała być Ark Nova , ale ojciec dyrektor :wink: nie dojechał ...
Co nam pozostało. Hm , półka Ryu.
Patrząc na nią poczułem się jak bym włączył Netfliksa.
Pewnie znacie to uczucie. Pół godziny schodzi zanim uda sie coś wybrać :wink:
Tutaj zapowiadało się , że będzie nie inaczej.
Wziąłem przeto sprawy w swoje ręce i jak ostatnio na Netfliksie zamiast tracić czas odpaliłem Taksówkarza bodaj z 1976 roku :wink: , tak tu zaproponowałem Le Havra.
Protestów nie było , no bo przecież tytuł równie genialny jak De Niro we wspomnianym filmie 8)
Świetna partia , gdzie chyba tylko salou wie jak sam tego nie wygrał , cóż Ryu pokazał klasę i pojechał nas po całości.
Oj za rzadko grana giera ....

No i na koniec jeszcze zaległości ze stycznia ...
Zdarzyło nam się zagrać w Barrage , gdzie również wygrał Ryu.
Co tam wygrał.
Powiedzieć wygrał to nic nie powiedzieć.
Ryu nas przejechał , przewalcował i trzymając się filmowych odniesień :wink: "przemielił razem z budą".
Słabe to było :wink:
Nic dziwnego , że nikt nie chciał o tym pisac :wink:
Wygrywać też trzeba umieć 8)
Był kiedyś taki mecz , gdzie Niemcy grając na mundialu w Brazylii , pokonali gospodarzy 7:1 już po półgodzinie prowadząc pięcioma golami.
Co zrobili wtedy Niemcy ?
Dali sobie na wstrzymanie i przestali gnębić dalej Brazylijczyków ...
Można ? Można :wink:
No. To tyle chciałem powiedzieć :wink:
Broń się teraz Ryu :lol:
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: Ryu »

Uwaga: w moim poście może pojawić się jakiś stand upowy żart. Nie każdy lubi więc nie każdy musi czytać. Ja lubię, cenię i se z raz zażartuję. Bo przecież mogę i chcę :wink:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Dobra , trzeba coś napisać , żeby nie było zaległości ...
Obiecaj mi że będziesz grał regularnie i też pisał regularnie i wracamy do relacji. Zapomniałem ile nawet samo czytanie takich bzdur sprawia mi przyjemności 8)
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Cóż miała być Ark Nova , ale ojciec dyrektor nie dojechał ...
Żal.pl :wink:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Świetna partia , gdzie chyba tylko salou wie jak sam tego nie wygrał , cóż Ryu pokazał klasę i pojechał nas po całości.
Salou był zbyt zachłanny i tyle. W 1 ruchu chciał zamienić milion żetonów żelaza w stal, milion żetonów węgla przerobić w koks... Ale tak się nie da. Nie przy nas. Bo... Zło drzemie w każdym z nas i wystarczy czasem na troszkę dłużej zablokować 1 czy 2 budynki i plan idealny sypie się jak domek z kart. Prawda Salou? :lol:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Ryu nas przejechał , przewalcował i trzymając się filmowych odniesień "przemielił razem z budą".
Najlepsza moja partia ever. Najbardziej epickie pojechanie jakie zdarzyło mi się kiedykolwiek. Bo czy komuś zdarzyło się zdublować kogoś i to tak sromotnie w Barrage? :twisted: Wiem że po tym wajwa moczy się w nocy, nie śpi spokojnie i budzi się z krzykiem na ustach. Za to przepraszam ale pojęcia nie macie jak mi się wtedy spało spokojnie :mrgreen: :mrgreen:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Był kiedyś taki mecz , gdzie Niemcy grając na mundialu w Brazylii , pokonali gospodarzy 7:1 już po półgodzinie prowadząc pięcioma golami.
Co zrobili wtedy Niemcy ?
Dali sobie na wstrzymanie i przestali gnębić dalej Brazylijczyków ...
"Bo teraz to nie są Ci sami Niemcy... ;) Kiedyś to byli Niemcy." I to właśnie Ci Niemcy mi przyświecali podczas gry. Myślisz że Ci Niemcy z 39r przestali by strzelać bo było 7:1? :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

Ryu pisze: 13 lut 2022, 20:27 Uwaga: w moim poście może pojawić się jakiś stand upowy żart. Nie każdy lubi więc nie każdy musi czytać. Ja lubię, cenię i se z raz zażartuję. Bo przecież mogę i chcę :wink:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Dobra , trzeba coś napisać , żeby nie było zaległości ...
Obiecaj mi że będziesz grał regularnie i też pisał regularnie i wracamy do relacji. Zapomniałem ile nawet samo czytanie takich bzdur sprawia mi przyjemności 8)
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Cóż miała być Ark Nova , ale ojciec dyrektor nie dojechał ...
Żal.pl :wink:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Świetna partia , gdzie chyba tylko salou wie jak sam tego nie wygrał , cóż Ryu pokazał klasę i pojechał nas po całości.
Salou był zbyt zachłanny i tyle. W 1 ruchu chciał zamienić milion żetonów żelaza w stal, milion żetonów węgla przerobić w koks... Ale tak się nie da. Nie przy nas. Bo... Zło drzemie w każdym z nas i wystarczy czasem na troszkę dłużej zablokować 1 czy 2 budynki i plan idealny sypie się jak domek z kart. Prawda Salou? :lol:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Ryu nas przejechał , przewalcował i trzymając się filmowych odniesień "przemielił razem z budą".
Najlepsza moja partia ever. Najbardziej epickie pojechanie jakie zdarzyło mi się kiedykolwiek. Bo czy komuś zdarzyło się zdublować kogoś i to tak sromotnie w Barrage? :twisted: Wiem że po tym wajwa moczy się w nocy, nie śpi spokojnie i budzi się z krzykiem na ustach. Za to przepraszam ale pojęcia nie macie jak mi się wtedy spało spokojnie :mrgreen: :mrgreen:
wajwa pisze: 13 lut 2022, 18:33 Był kiedyś taki mecz , gdzie Niemcy grając na mundialu w Brazylii , pokonali gospodarzy 7:1 już po półgodzinie prowadząc pięcioma golami.
Co zrobili wtedy Niemcy ?
Dali sobie na wstrzymanie i przestali gnębić dalej Brazylijczyków ...
"Bo teraz to nie są Ci sami Niemcy... ;) Kiedyś to byli Niemcy." I to właśnie Ci Niemcy mi przyświecali podczas gry. Myślisz że Ci Niemcy z 39r przestali by strzelać bo było 7:1? :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Odpowiem w stylu Ryu Q&A :wink:

1. Racja szefie , kiedyś granie plus relacja to była nieodłączna całość ...
W regularnym graniu przeszkadzała mi robota.
Zmieniłem robotę :wink:
Wcale nie ma lepiej :wink:

2. Żenada :wink:

3. No i to jest ciekawy przypadek.
Salou. Niemiec :wink:
Do czasów wojny nie wracam.
Tu muszą być inne skojarzenia ...
NRD :lol: ?

4. Spoko , wajwa śpi spokojnie :wink:
Ale szacun za tę partię , niesamowite to było jak u mnie , już nawet nie co turę , ale co ruch :wink: a to brak monetki , a to maszyny , a to się ktoś wpitolil :wink: , a tu obok taka mielonka...
Widzę synek , że potrzebowałeś to wyrzucić z siebie :wink:
Toż , pisz , nie krępuj się :wink: czy ja tu muszę prowokować swoimi zaczepkami kogoś do wynurzeń 8)

5. Tu już wiele zostało powiedziane ...
Niby jeden naród , ale jakże odmienny mental :wink: (vide pkt. 3 i salou enerdowiec :lol: )
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: bogas »

Ech, tęskniłem za tymi wymianami uprzejmości :lol:
A tak trochę nie w temacie ;) to wajwa ty już w Arc Nova grałeś? Bo ja bardzo chętnie bym poznał, ale jedyna opcja to ojciec dyrektor.
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: (Gliwice) Gliwice Po Ćmoku - piątkowe noce i nie tylko

Post autor: wajwa »

bogas pisze: 14 lut 2022, 09:11 Ech, tęskniłem za tymi wymianami uprzejmości :lol:
A tak trochę nie w temacie ;) to wajwa ty już w Arc Nova grałeś? Bo ja bardzo chętnie bym poznał, ale jedyna opcja to ojciec dyrektor.
Nie grałem.
W piątek mieliśmy odpalić.
No i z jednej strony szkoda , bo się napaliłem.
Z drugiej , oczyma wyobraźni już widziałem powrót w sobotę rano z kupieniem od razu pieczywa w pobliskiej piekarni :wink:
Tłumaczenie , w pigułę tekstu ENG na ksrtach i te szpicate pytania od salou :wink:
To się nie mogło dobrze skończyć ...
Always look on the bright side of life
ODPOWIEDZ