Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
ramar
Posty: 996
Rejestracja: 03 lis 2014, 18:26
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: ramar »

Po początkowych problemach z wyborem wątku wrzuciłem temat w dział zakupów (uznajmy, że chcę kupić by regulaminowi stało się zadość).

Przejdźmy do sedna. Jestem ciekawy waszych opinii dot. porównania między sobą 2 tytularnych gier, a mianowicie:
1. Osadnicy: Narodziny Imperium,
2. Na chwałę Rzymu,

Mechanika gier wydaje się być na pierwszy rzut oka bardzo podobna, więc interesuje mnie jak te gry w bezpośrednim starciu się prezentują.
1. Która z gier dostarcza więcej emocji podczas gry?
2. Czy można mówić w tych grach o interakcji między graczami?
3. Która gra wymaga większego opanowania zasad (która jest bardziej mózgożerna)?
4. Która jest bardziej regrywalna?
5. W której grze zakończenie dostarcza większej satysfakcji?
6. Inne uwagi.
7. Subiektywna ocena która gra jest lepsza/którą lepiej kupić i dlaczego?
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: misioooo »

Ja posiadam Na chwałę Rzymu. Kilka partii rozegranych. Gra jest mocno skomplikowana i długo niektórym zajmuje przyswojenie informacji, że jedna karta pełni kilka funkcji. Kombinowania sporo, mózg może czasami parować. Tak jak w instrukcji napisano - to nie jest gra "zagrajmy i w trakcie się nauczymy". Trzeba zapoznać się z instrukcją i najlepiej z kartami przed grą (aby wiedzieć co się chce w grze osiągnąć, którędy się udać po zwycięstwo).
Grałem we 2 osoby i w 4. W 4 zdecydowanie fajniej.

W Osadników nie grałem.

Wszystkie powyższe wypowiedzi są moimi subiektywnymi obserwacjami i doświadczeniami.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: Dwntn »

Posiadam oba tytuły w swej kolekcji i jedno co mogę powiedzieć to że podobieństwa obu gier kończą się na tym że w jednej i drugiej celem jest budowanie budynków, które później dają nam korzyści a warunkiem zwycięstwa jest uzbieranie największej ilości punktów ;)


Co do samego GtR, tak jak pisał misioooo, przed rozgrywką warto przeczytać instrukcję; można tam znaleźć opis każdej nieruchomości oraz informacja o korzyściach wynikających z nakładania się właściwości kilku budynków, czyli tzw. "kombowanie się" kart.

Sama mechanika gry i rozgrywka są w moim odczuciu bardzo proste, choć trzeba przyznać że grę trudno jest wytłumaczyć nowym graczom, ponieważ:

- Każda karta może być zagrana na kilka sposobów (np. jako rola, surowiec budowlany, budynek lub docelowo - punkty zwycięstwa).
- W grze występuje 5-6 różnych ról (akcji) do wykonania, których spamiętanie nie jest łatwe dla nowych graczy.
- Gra ma specyficzny podział tury, gdzie główny gracz zagrywa role (wybiera rodzaj akcji do wykonania) a pozostali gracze mogą wtedy podążać lub myśleć czyli odpowiednio zagrać taką samą kartę i wykonać taką samą akcję jak gracz rozgrywający lub dociągnąć karty na rękę zgodnie z obecnym limitem (myślenie); sprawy nie ułatwia fakt że nawet podczas myślenia, gracze mogą wciąż wykonać te samą akcję co gracz rozgrywający, jeżeli posiadają w swojej puli klienta odpowiadającego roli zagranej przez głównego gracza.

Wszystko to sprawia, że rozgrywka dla początkujących może być stosunkowo trudna do ogarnięcia, bo jest kilka rzeczy na które trzeba mieć nieustannie uwagę. Interakcji pomiędzy graczami nie ma tu prawie wcale (nie licząc kilku efektów kart pozwalających skorzystać z właściwości budynków przeciwników itp.).

W przypadku Osadników, mówimy o z goła odrębnej grze. Jest tu więcej interakcji, gdyż gracze będą wzajemnie się atakować i plądrować budynki przeciwników aby zdobywać określone surowce/korzyści z nich wynikające. Sama gra wymaga w moim odczuciu więcej planowania niż GtR, bo o surowce na początku gry jest trudno i trzeba się skupić na budowie określonych budynków, dających nam surowce pozwalające budować kolejne budynki w przyszłych turach. Na domiar złego, nie mamy tutaj wiele kontroli nad tym jakie budynki będziemy w stanie wybudować, bo te dociągamy losowo na początku każdej tury. W dodatku, budynki dzielimy na te ogólnodostępne dla wszystkich graczy i te odpowiadające naszej wybranej cywilizacji. Nacisk w przypadku Osadników, podobnie jak w przypadku poprzedniczki na której ta gra jest oparta - 51 Stan - kładziony jest na umiejętne zarządzanie surowcami i optymalizację równowagi pomiędzy budynkami dającymi surowce a tymi dającymi punkty zwycięstwa. Często gęsto zdarza się że ktoś w późnej fazie rozgrywki po fazie produkcji ma całą masę surowców, których nie jest w stanie wykorzystać a bardzo mało budowli dających punkty zwycięstwa.

Na domiar złego, Osadnicy w moim (ale i nie tylko moim) odczuciu są grą złamaną - a przynajmniej źle zbalansowaną, gdyż jak dotąd w każdej rozgrywce w jakiej brałem udział wygrywała frakcja Barbarzyńców. Niezależnie kto grał tą frakcją, zawsze odskakiwała ona mocno na torze punktacji już w pierwszych fazach gry a jej późniejsze dogonienie okazywało się niemożliwe.

Podsumowując, ciężko jest jednoznacznie dać odpowiedź która z wyżej porównywanych gier jest lepsza. Są one pod pewnymi względami bardzo do siebie podobne, a pod innymi z goła odmienne. Osadników na pewno łatwiej się tłumaczy niż GtR, co owocuje szybszym wprowadzeniem nowych graczy i być może przełoży się to na większą satysfakcję z rozgrywki. GtR z kolei przypomina troche gry deck buildingowe, ponieważ mamy tu efekt narastających kombosów, jakie można wykonywać w trakcie swojej tury i poniekąd jest to także celem bardziej doświadczonych graczy, którzy są już dobrze zaznajomieni z właściwościami poszczególnych kart (można więc powiedzieć że istnieje tu efekt kuli snieżnej porównywalny do tego z Osadników i frakcji Barbarzyńców).

Czynnikiem o którym warto także wspomnieć, mimo że nie ma on żadnego przełożenia na rozgrywkę, jest sama cena obu gier. GtR kosztuje w granicach 60-70zł (wykonanie stoi na naprawdę wysokim poziomie jak na tak niską cenę), podczas gdy Osadnicy kosztują prawie dwukrotnie więcej.

Gdybym miał jednoznacznie określić która gra bardziej mi odpowiada, postawiłbym na Glory to Rome, gdyż jest to gra o wiele ciekawsza pod kątem mechaniki i dynamiki rozgrywki. Osadnicy są tytułem o kilka klas lżejszym, wręcz powiedziałbym że jest to dobra gra rodzinna, podczas gdy GtR jest typowym tytułem dla euro-wyjadaczy. Być może za kilka miesięcy i po kolejnych kilkudziesięciu rozgrywkach w oba tytuły moja opinia ulegnie zmianie, aczkolwiek na chwilę obecną zdecydowanie stawiam na GtR.

Pozdrawiam,

- K.
Awatar użytkownika
ramar
Posty: 996
Rejestracja: 03 lis 2014, 18:26
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Re: Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: ramar »

@Dwntn aż tak rozbudowanej, szczegółowej i lotnej w czytaniu recenzji się nie spodziewałem. Chyba powiedziałeś wszystko na temat gier. Wygląda trochę tak jakby Osadnicy mogły być niby to wprowadzeniem do GtR-a.:) Dzięki serdeczne za odpowiedź.
Awatar użytkownika
hadrian
Posty: 543
Rejestracja: 18 sie 2012, 20:05
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 19 times

Re: Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: hadrian »

Dwntn pisze:
Na domiar złego, Osadnicy w moim (ale i nie tylko moim) odczuciu są grą złamaną - a przynajmniej źle zbalansowaną, gdyż jak dotąd w każdej rozgrywce w jakiej brałem udział wygrywała frakcja Barbarzyńców. Niezależnie kto grał tą frakcją, zawsze odskakiwała ona mocno na torze punktacji już w pierwszych fazach gry a jej późniejsze dogonienie okazywało się niemożliwe.
Czytałem już na BGG że to Egipt jest zbyt silny, czytałem o najwyższych wynikach jakie Rzym wykręca, a nawet że niektórzy by wyrzucili Japończyków bo są przegięci. Co grupa to inne wrażenia, gra w mojej opinii chodzi naprawdę dobrze i każda frakcja przy zapewnieniu sobie odpowiedniego dociągu i produkcji (właściwe decyzje + trochę szczęścia) może rozwalać tylko w innym stylu.

Dzisiaj grałem we dwójkę i przegrałem Barbarzyńcami z Egiptem, wcześniej graliśmy we czwórkę i wygrała Japonia (drudzy Barbarzyńcy), jeszcze wcześniej też na czwórkę wygrał Egipt (drugi Rzym). Gra daje sporo frajdy i mocno angażuje w budowanie własnego imperium na stole. Zasady są łatwo przyswajalne i spotkałem się tylko z pozytywnym przyjęciem wśród współgraczy.
Large Hadrian Collider
Bartas_
Posty: 88
Rejestracja: 02 gru 2014, 14:52
Lokalizacja: Bydgoszcz / Fordon
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Osadnicy vs Na chwałę Rzymu

Post autor: Bartas_ »

W GtR nie grałem to ciężko się wypowiedzieć. Zastanawiam się nas tą grą już ponad rok i ni mogę się zdecydować. Obawiam się, że ten poziom "komplikacji" z opisów i recenzji nie przypadnie do gustu mojej ekipie graczy.

Natomiast w zeszłym tygodniu miałem okazję zagrać pierwszy raz w Osadników. Zasady wytlumaczono mi szybko i wątpliwości w trakcie gry prakycznie nie było. Grałem Japończykami i grało się fajnie. Wygralem o kilka pkt przed Rzymem. Co do strategii i balansu to ciężko mi się wypowiedzieć. Odnioslem wrażenie ze każda frakcja ma z góry narzuconą strategię, ale może taka obserwacja jest wynikiem tego iz osoba tłumaczącą podpowiadala reszcie słabe i mocne strony danej frakcji.
Ogolnie Grę bym ocenił raczej jako lekki tytuł. W naszym gronie ludzi bez hardcorowych graczy każdy bawił się dobrze. A to chyba najważniejsze.
ODPOWIEDZ