GRY-PLANSZOWE.pl

Ja w Chwili chyba nie mam checi w to grać. Za male stoly i za glosno, a przy Arkwright trzeba sie skupic na 3-4h

adikom5777 pisze:Ja w Chwili chyba nie mam checi w to grać. Za male stoly i za glosno, a przy Arkwright trzeba sie skupic na 3-4h

niestety Adam ma rację, uwielbiam Chwilę, ale coraz częściej wychodzę z bólem głowy,
frekwencja przekłada się na hałas, który podbity muzyką robi się na dłuższą metę męczący...
Arkwright raczej do kameralnego smakowania...

Water Frame to chyba też wariant dla kobiet znaczy jak zwykle dałem żonie wygrać
graliśmy 3 godziny, gra się dłużyła, nie było takiej frajdy jak wcześniej. Wariant na dwie osoby tutaj działa słabo, zdecydowanie się różni od Spinning Jenny - dużo żetonów wywalamy (zgodnie z setupem), statki tylko "dwójki" i każdy może je mieć. Było bardzo pasjansowo i 5 razy więcej liczenia niż wcześniej
Z pozytywnych rzeczy: na 4 osoby będzie masakra
dodatkowe żetony nie wywracają gry do góry nogami, w naszej grze nie było nic przegiętego - po prostu się dostosowuje taktykę do posiadanych żetonów. Jednorazówki zmieniają właściciela, poza tym można mieć tylko 4 żetony więc jak coś nowego nam się przyda to odrzucamy stary, bierzemy nowy - przeciwnik tez ma okazję skorzystać. balans jest.
Rynek zewnętrzny jest ciekawy, cześć produkcji możemy sprytnie wysłać za dużą kasę do Indii. Tracimy jednen punkt na wartości naszych udziałów, ale kasa jest absurdalna. Szczególnie jak sprzedajemy towar z fabryk III lub IV poziomu - dostajemy za towar tyle ile warty jest żeton fabryki. Trzeba jednak uważać - wtopiłem na kontrakcie jedzenia, znaczy go nie zrealizowałem, bo najpierw wszystko sprzedajemy na rynek rodzimy... i na koniec straciłem 4 punkty wartości akcji i tym sposobem przegrałem Przeciwnik sprytnie wpuścił mnie na sprzedaż towarów...
Wykupiliśmy wszystkie swoje akcje na długo przed końcem gry. Kasy było mnóstwo.
fajne są te żetony ekonomii - importer nie rusza się schematycznie, bezrobotni tak samo. Ale przez to trzeba dużo więcej liczyć. Kluczem jest oczywiście sprzedaż w Anglii i mocna walka o lidera, żeby nasze akcje szybciej rosły.

Żetony czy rynek zewnętrzny nie wydłużają gry, ale 5 tur ją zdecydowanie wydłuża, jest bardzo dużo liczenia. Byliśmy zmęczeni po 4 turach, jakby wtedy był koniec byłoby idealnie. Na więcej osób będzie więcej żetonów na stole, statki o dużej ładowności, jeszcze większa konkurencja na rynku. Nic tylko grac na 4 osoby wtedy to gra potrwa z 4-5 godzin tak na moje oko

Rozumiem, że na dwie osoby lepsze SJ .
Liczę że na 4 osoby WF nie będzie się dłużył

staszek pisze:Rozumiem, że na dwie osoby lepsze SJ .
Liczę że na 4 osoby WF nie będzie się dłużył

Powiem szczerze, że miałem odczucie przerostu formy nad treścią. Na dwie osoby gra była przeładowana mechanizmami, a nie wnosiło to do rozgrywki czynnika łał tylko generowało downtime.
Teraz jak się z tym przespałem to kombinuję jak połączyć Jenny z Water Frame. Wydłużyć grę do 4-5 dekad, dodać trochę żetonów developów i zdecydowanie wywalić statki, magazyny zostawić.

Rynki zewnętrzne oferują możliwość zarobienia dużych pieniędzy, co prawda kosztem spadku na rynku akcji, ale miałem wrażenie, że to jest niepotrzebny mechanizm. Bez tych statków, wysyłania gdzieśtam grało by się nadal fajnie. Cały myk z tym wysyłaniem statkami polega na tym, ze każdy musi to robić równo z przeciwnikami. Jak ktoś odpuści to nie ma forsy i nie wykupi swoich udziałów. Co z tego, ze udział jest drogi jak mamy ich mało. Znowu jak każdy będzie realizował kontrakty równocześnie to gra rozstrzyga się na rynku głównym - czyli tak jak w Spinning Jenny. Ten mechanizm rozdrabniał grę i wcale nie dodawał atrakcyjności grze. Lekko fiddly.

Można mieć tylko 2 statki i na więcej osób powinno być OK. Na dwie osoby oboje mieliśmy dwie "dwójki" czyli graliśmy równo i przewagi zdobywało się tylko na rynku głównym - czyli ten mechanizm w grze na dwie osoby był lekko trefny. Wywalając go skupilibyśmy się na sednie gry. Jakoś nie miałem wrażenia, że jest trudniej, tylko wręcz łatwiej bo kasy było pod dostatkiem.

Fajnie by było, gdyby kontrakty były we wspólnej puli np. jeden mniej niż liczba graczy, to przynajmniej by wprowadziło jakiś wyścig/konkurencję. Albo kto pierwszy realizuje kontrakt w dekadzie ma bonus - cały czas mi czegoś brakuje. Mam nadzieję, że różne statki na więcej osób poprawią ten element. Poza tym jest to niejako koło ratunkowe, bo nadmiarowy towar można wysłać z mega zyskiem i potem go skutecznie inwestować w firmę.

A jeszcze nie podobało mi się, ze wysyłanie jest z automatu w cyklu danej fabryki. mam kontrakt na widelec, to po fazie produkcji/sprzedaży sztućców od razu sprzedaję ten widelec na kontrakt zagraniczny. Nawet nie trzeba mieć magazynu bo z fabryki pakuje na statek i to jest z automatu i za darmo. Trzeba niby planować taka akcję ale wystarczy sobie zrobić nadprodukcję i tyle.
Lepszym patentem byłoby wysyłanie statków tylko w swojej kolejce i za kasę - tu już trzeba pomyśleć czy się to opłaca zrobić wysyłkę zamiast innej akcji, ponieść koszty. W grze to jedna z dostępnych akcji, ale żadne z nas tego nie wykonało, bo wystarczy poczekać do danej fazy i towar sam się sprzeda.
Cały czas mi ten mechanizm nie pasi - pamiętajcie bazuję na rozgrywce dwuosobowej.
(może coś źle graliśmy z tymi kontraktami?)

Czekam na więcej opini o wariancie dwuoosobowym, bo z myślą o takim planuję kupić tę grę. Dla samego Spinning Jenny warto?

Mnie na dwie osoby się nie podobało-ale w porównaniu do 4
Ogólnie wydaje mi się ,że będzie za mało konkurencji
Z innej beczki-pojawił się na BGG ciekawy wariant gry, ( napisany przez autora, więc można powiedzieć,że oficjalny) dodający kilka rzeczy z WF do SJ , o nazwie Spinning Mule-trzeba będzie spróbować

staszek pisze:Mnie na dwie osoby się nie podobało-ale w porównaniu do 4
Ogólnie wydaje mi się ,że będzie za mało konkurencji
Z innej beczki-pojawił się na BGG ciekawy wariant gry, ( napisany przez autora, więc można powiedzieć,że oficjalny) dodający kilka rzeczy z WF do SJ , o nazwie Spinning Mule-trzeba będzie spróbować

ostatnio nawet gadaliśmy z Adamem, że można zmiksować te dwa warianty.
W sumie ja też bym zrobił ten mix, ale dodał magazyny i pomyślał o trzymaniu tylko 2-3 żetonów developów. Dla mnie 4 developy na gracza to za dużo.
Ale wariant do wypróbowania jak najbardziej, dzięki za cynk!

Lepiej zagraj Piton w pełny w 4 osoby i powiedz ile trwa

Na bgg pojawił się pierwszy filmik po angielsku- taka mała prezentacja z targów.
Polecam zainteresowanym

Drodzy Państwo, warto wydać 300 zł na tę grę? Tak szczerze, proszę o Waszą subiektywną ocenę.

arturroq pisze:Drodzy Państwo, warto wydać 300 zł na tę grę? Tak szczerze, proszę o Waszą subiektywną ocenę.

Ja mogę powiedzieć dlaczego na razie nie kupuję - błędy w druku (choć nie są bardzo powaźne), kiepska instruckcja (może się pojawi lepsza), wariant zaawansowany ponoć słabo działa na dwóch (ktoś testuje alternatywne). No i oczywiśćie wysoka cena.
Dlatego mi się nie spieszy, bo w tym przypadku czas działa na korzyść. Kupię używkę albo na promocji. Właśnie zauważyłem, że w Planszostrefie chyba podrożało o kilka dych, podobnie jak parę innych cięższych eurosów

arturroq pisze:Drodzy Państwo, warto wydać 300 zł na tę grę? Tak szczerze, proszę o Waszą subiektywną ocenę.

hehe o gustach się nie dyskutuje mi się bardzo podoba, szczególnie wariant "podstawowy", wariant "zaawansowany" już nie. Gra jest ciekawa, dynamiczna, ekonomia pełną gębą. Uwaga! ideału nie ma w mojej opinii - właśnie ten wariant "zaawansowany" kuleje.
Do dziś nie przetestowałem wariantu zaawansowanego na 4 osoby i wariantu pośredniego spinning mule. Może po Świętach w końcu coś mądrego napiszę w tym temacie.

Nie jest to 7 Cud Świata i cena wysoka dlatego warto się zastanowić. Gra dobra, nawet bardzo (moje odczucie)ale jeśli miałbym polecać i brać na siebie odpowiedzialność lub zwracać pieniądze jak nie podejdzie - co to to nie

Liczę Piton, że 4 osobowy będzie jednak lepszy.
To zdanie powtarzam jak mantrę-przynajmniej w tym wątku
Może w Wawie zagramy 4 osoby w ten mieszany-zobaczymy
Co do pytania-dobra gra ekonomiczna musi kosztować

Galatolol pisze: Ja mogę powiedzieć dlaczego na razie nie kupuję - błędy w druku (choć nie są bardzo powaźne), kiepska instruckcja (może się pojawi lepsza), wariant zaawansowany ponoć słabo działa na dwóch (ktoś testuje alternatywne). No i oczywiśćie wysoka cena.
Dlatego mi się nie spieszy, bo w tym przypadku czas działa na korzyść. Kupię używkę albo na promocji. Właśnie zauważyłem, że w Planszostrefie chyba podrożało o kilka dych, podobnie jak parę innych cięższych eurosów

Moja ocena:
1. Błąd w druku to nie wydrukowanie na planszy informacji o produkcji fabryk, która jest na żetonach. W grze nie ma to żadnego znaczenia.
2. Instrukcja jest bardzo dobra. Wiele ilustracji i przykładów. Każdy wariant opisany w osobnej instrukcji plus książeczka z wyjaśnionymi pojęciami.
3. Ta gra nie jest najlepsza na dwie osoby, na 3-4 to rasowa, bardzo dobra gra ekenomiczna. Wariant zaawansowany dodaje jeszcze więcej do bardzo dobrej gry podstawowej. Można zasady zaawansowane dopasować pod siebie i wybrać część, a część pominąć.
4. Cena powiedziałbym to standard Spielworxx. Tak już mają, drukują mało, a gry są drogie. Potem jak się kończy nakład, to można kupić/sprzedać na BGG chorych cenach. Promocji nie będzie, u wydawcy się nakład wyprzedał i sklepy mają resztki (w planszostrefie już brak). Za tydzień może być pozamiatane, więc w tym przypadku jednak czas nie działa na korzyść

Z mojej strony temat zakupu zamkniety. Moja żona już mi prezent zamówiła

Ja niestety tak nie mam. Jak mi ktoś poleci to najczęściej kupuję
A już najgorszy jest taki jeden właściciel pewnego sklepu bo w dużej mierze przez Niego kupuję a potem muszę w to grać. I moja żona też...

A przy okazji mam nadzieję, że w końcu uda mi się zagrać między Świętami bo jestem już mega ciekawy z czy to się je.

Przy okazji Piton dzięki za skrót zasad - na 100% się przyda

Ryu - Piton świadkiem, za ten skrót to podziękowania dla mnie niewiele mniejsze się należą

W takim razie Staszku Tobie też dziękuję
I każdemu kto przyłożył do tego choć najmniejszy palec

Dzięki taki akcjom (i innym jak tłumaczenie całych zasad) mogę zagrać między Świętami z żoną w Indonesię bez proszenia kolegów o tłumaczenie zasad

Staszek tak długo dzwonił i jęczał Pitonowi przez telefon o ten skrót, że Piton dla świętego spokoju to zrobił, bo na dźwięk dzwonka w telefonie dostawał stresa. Taki Staszka udział

Podzielicie się Panowie tym plikiem?

Piton, wrzucisz plik na BGG?

adikom5777 pisze:Staszek tak długo dzwonił i jęczał Pitonowi przez telefon o ten skrót, że Piton dla świętego spokoju to zrobił, bo na dźwięk dzwonka w telefonie dostawał stresa. Taki Staszka udział

adikom5777 pisze:Piton, wrzucisz plik na BGG?

Jakieś szanse abym mógł uzyskać dziś ten skrót zasad? Byłym wdzieczny.

Ja również poproszę, czy na BBG czy na maila (tequira@hot.pl)