Gradanie ZnadPlanszy - Poszły konie

[mig]

Hej, nie do końca były same och i achy, bo przecież pojawił się wątek, że konflikty można sobie odpuścić, a na 4 osoby wcale tak dobrze się nie gra.

Eee tam. Ewidentna zasłona dymna

[windziarz44]

Kurosawa, western, Keanu Reeves - to wszystko nawiązania do gry, którą chcemy Wam przybliżyć. Zapraszamy do posłuchania i oglądania naszych wypocin na temat gry 7 ronin.

http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/04/ ... e-7-ronin/

[windziarz44]

Skoro udało nam się namówić Kwiatosza na partię, w którą zaangażowane są tylko dwie osoby, to szybko podsunęliśmy mu pod nos Czas Honoru. Operacja Most III i tak powstał kolejny odcinek naszego video/podcastu.


http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/04/ ... -most-iii/

Zapraszamy do słuchania i oglądania. Subskrybowania, lajkowania. To ważne bo im więcej Was nas słucha i ogląda, subskrybuje - tym większa szansa, że będziemy dla Was recenzować nowości.

[windziarz44]

Czas pierwszych komunii się zbliża, w kinach film z Russelem Crowe o łodzi, wydawnictwo z sąsiedztwa - wszystko to spowodowało, że na warsztat wzięliśmy Arkę zwierzaków od FGH. Serdecznie zapraszamy do oglądania, słuchania na temat pierwszej tegorocznej premiery z koziego grodu.

http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/04/ ... wierzakow/

[windziarz44]

Czy byliście kiedyś w dzielnicy Whitechapel? Jeśli nie byliście na wycieczce w Londynie lub nie mieszkacie tam na stałe, zapraszamy Was na krótki toru po dzielni Poznacie miłe Panie i miłych Panów.

Listy z Whitechapel o tu : http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/05/ ... itechapel/

[romeck]

Nie to, że bym chciał kadzić czy coś, ale jesteście najlepsi. Merytorycznie, dowcipnie, błyskotliwie, inteligentnie, żywo, a przy tym każdy z Was inaczej postrzega temat i wyciąga inne, celne wnioski. Cieszę się, że chociaż jednego z Was poznałem. Kiedyś nadrobię resztę.

[mig]

Nie to, że bym chciał kadzić czy coś, ale jesteście najlepsi. Merytorycznie, dowcipnie, błyskotliwie, inteligentnie, żywo, a przy tym każdy z Was inaczej postrzega temat i wyciąga inne, celne wnioski. Cieszę się, że chociaż jednego z Was poznałem. Kiedyś nadrobię resztę.

100% zgody.
Rzadko który recenzent wrzuca tyle osobistych uwag, przemyśleń i ocen. To nieudawanie obiektywizmu, przy jednoczesnym bardzo merytorycznym podejściu powoduje, że faktycznie nie macie w kategorii "recenzje" konkurencji. Dowcipy to sprawa dość subiektywna i trudno to ocenić (ja uwielbiam;)
W każdym razie czwartek stał się dla mnie od jakiegoś czasu najważniejszym dniem planszówkowego tygodnia (dopiero na drugim miejscu jest sobota, kiedy zazwyczaj gram :p )

A nie myśleliście o tym, żeby nagrywać częściej?

[kwiatosz]

Hehe, dzięki wielkie:) O nagrywaniu więcej myślimy zawsze, ale niestety prozaicznym problemem jest czas:( Czy to na nagranie i obrobienie recenzji i prezentacji, czy też po prostu na organie tytułu. Takie np 7 Ronin można w 3 dni zagrać 15 razy, ale już na Listy trzeba dużo więcej czasu, bo i konfiguracji osobowych trzeba więcej sprawdzić i gry trzeba się nauczyć.

[Ciuniek]

Miłe słowa zawsze miło się czyta . A tymczasem uradziliśmy, że brakuje nam własnej strony na Facebooku, więc oto i ona:

https://www.facebook.com/gradanie

Tak, dokładnie na tym podłym, sprzedajnym i przereklamowanym Facebooku, na którym wiele osób nie ma nawet konta . Ale nic to! Szukamy sposobów na docieranie do słuchaczy i nowe wyzwania nam niestraszne! Bo im więcej będziemy mieli odsłuchań, tym mocniejsza będzie nasza motywacja do dalszego działania. I byłoby fajnie gdyby to wszystko kręciło się jak takie małe perpetuum mobile .

[windziarz44]

Bardzo dziękuję za bardzo miłe słowa.

[windziarz44]

Ponoć jest to gra o zarządzaniu plemieniem. Ponoć ma coś wspólnego z klimatem (pustynnym).
Czy tak jest w grze Targi? Przekonacie się tu http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/05/ ... nie-targi/

[mig]

Jak zwykle świetne. Trochę trzeba uważać jak się słucha gdzieś w terenie, bo ludzie patrzą dziwnie na kogoś, kto co jakiś czas śmiechem wybucha.

A co do wniosków całkowicie się zgadzam. Mam co prawda wersję niemiecką a nie włoską, ale wkładki z polskimi tłumaczeniami doskonale ją cywilizują (chociaż wyobrazić sobie takich Tuaregów szprechających po niemiecku, to dopiero niezła gminastyka dla wyobraźni
Aha - ja, mimo że też wolę wieloosobowe niż dwuosobowe, daję jedynkę - kwiatosz się nie zna

kurcze, nie za dużo spoilerów?

[kwiatosz]

Aha - ja, mimo że też wolę wieloosobowe niż dwuosobowe, daję jedynkę - kwiatosz się nie zna

W sensie, że tak naprawdę mi się podoba, ale ja sam siebie nie znam i dlatego myślę że mi się nie podoba? Karkołomna teza

[mig]

Aha - ja, mimo że też wolę wieloosobowe niż dwuosobowe, daję jedynkę - kwiatosz się nie zna

W sensie, że tak naprawdę mi się podoba, ale ja sam siebie nie znam i dlatego myślę że mi się nie podoba? Karkołomna teza

Tkwiąc w okowach przyzwyczajeń i schematów ocen nie zauważasz, że ta fenomenalna gra bardzo Ci się podoba i że wydałbyś na nią tyle co na PLO, żeby tylko mieć ją na półce - choćby w japońskiej wersji językowej

btw - cena nie jest niska - wersja angielska koło setki kosztuje, czyli tyle co "pełnoprawne" gry wieloosobowe.

[kwiatosz]

Zapraszamy do wysłuchania Gradaniowej recenzji i obejrzenia prezentacji Uwe'owskiego Glass Road

[windziarz44]

Klikajcie, wciskajcie play, komentujcie. Zapraszamy.

[kdsz]

Muszę coś wyznać. Zasypiam na filmikach prezentujących zasady. I wcale nie chodzi o to, że filmiki są nudne. Nic z tych rzeczy. Po prostu głos Windziarza działa na mnie odprężająco - czuję się rozluźniony, spokojny i bezpieczny Zasnąłem oglądając Pośród gwiazd, dwukrotnie zasnąłem przy Glass Road. Materiału o grze Uwe Rosenberga zresztą wciąż nie udało mi się obejrzeć w całości. Tryb życia sprawia, że podcasty wideo oglądam zwykle wieczorem na tablecie w łóżku i już wiem, że akurat na Gradanie będę musiał wybierać inną porę.

Kiedyś tak na mnie działał głos świętej pamięci Zbigniewa Zapasiewicza czytającego "Cesarza". Zawsze wymiękałem po max kilkunastu minutach. Windiarz jest jeszcze szybszy!

[windziarz44]

Zapraszamy do posłuchania o tym jak dwie osoby starają się wybudować budynki sakralne religii buddyjskiej.
Dziś opowiadamy i pokazujemy grę Pagoda. Zapraszamy http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/05/ ... ie-pagoda/

[mig]

Dobre, ale za krótkie. Tydzien czekania, 6 razy od rana zdążyłem odświeżyć ten wątek, a potem tylko 16 minut;)
Wątek o związku architektury chińskiej z budową standardowego Chinczyka, czy Japończyka - genialny Kwiatosz, chyba jakaś antropologię kończył, czy coś podobnego

[kwiatosz]

Szafuję zacięciem psychologiczno-ekonomicznym A z tym, że krótszy, to niestety musiało tak być żebyśmy głupot nie zaczęli gadać.. Ale za to powiem, że szykujemy dodatkowy jeden odcinek, Windziarz nie ustaje w gimnastyce dogadaniowej różnych firm i wygląda na to, że ostatecznie uda się taki bonusowy zrobić, w dodatku z bonusem

[mig]

Czekam z niecierpliwością

Kurczę, ostatnio Wasz podcast zaczyna niebezpiecznie drążyć mój portfel. Pośród gwiazd kupione, Caverna trafiła na radar, a teraz pewnie kupie Pagodę

[Ciuniek]

Oj tam, Pagoda wcale nie jest przecież taka droga, nie ma co biadolić .

[kwiatosz]

Do winy w sprawie Caverny zdecydowanie nie przyznajemy się

[mig]

Do winy w sprawie Caverny zdecydowanie nie przyznajemy się

A czy ja gdzieś napisałem, ze na radar trafia to co polecacie? czasem z taką poetyką mieszacie jakąś grę z błotem, ze aż człowiek z ciekawości chciałby zagrać

Poza tym to działa chyba taka seria podswiadomych skojarzeń- dobrze się bawiłem słuchając o jakiejsc grze, wiec za kazdym razem kiedy na grę natrafiam, to przypomina mi się podcast i te pozytywne emocje, które są przenoszone na grę. Na pewno, Kwiatosz, jest jakieś fachowe psychologiczne określenie na taki stan

Edit: a chodziło mi oczywiście o Concordię a nie Cavernę Chyba nawet Wasza recenzja nie byłaby w stanie zrobić ze mnie Uwefana

[mig]

Oj tam, Pagoda wcale nie jest przecież taka droga, nie ma co biadolić .

Jesli jest 11. grą kupowaną w tym miesiącu, to juz boli zwłaszcza jesli w poprzednie 10 jeszcze się nie udało zagrać
Na nieszczęście Pagoda wydaje się idealna do grania z żoną. To bedzie ostateczna weryfikacja. Ale ze ukochana wisi mi jeszcze prezent urodzinowy, to kiepsko widzę ją jako ostoję zdrowego rozsądku w tym przypadku