Korzystałem, tak w sumie poznałem EH.
Eldritch Horror: Przedwieczna Groza (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Witam wszystkich;) mam nietypową prośbę. Moja podstawka Eldritcha przeleżała u kogoś i po zwróceniu okazało się że brakuje kilku żetonów potworów. Może ktoś przesłać zdjęcie opisów tych żetonów? Planuje sobie "dorobić" braki;-)
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
zdjęcie tych żetonów, jak ktoś zdecyduje się pomóc to żetony w odpowiedzi nie muszą być w tej samej kolejności, już sobie dopasuje
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Man dostęp do angielskiej wersji, chciałby zdjęcie opisów po polsku żeby nie zrobić babola w tłumaczeniu;)
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Wieczorem postaram się odkurzyć swoją skrzynię z Eldritchem i zrobić Ci fotki żetonów tych potworów.
-
- Posty: 636
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 162 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
A propos suszonej koniny. Czy widzieliście gdzieś może kiedyś jakiś Schemat Szybkiego Startu dla zestawu z dodatkami?
Coś jak rozrysowana procedura: wbierz mape / wylosuj preludium / jeśli masz takiego przedwiecznego to....
Generalnie EH ma proste zasady, ale mając pełen zestaw zawsze odstrasza mnie przed rozłożeniem set-up - bo część dodatków wprowadzała szczególne reguły i na myśl, że mam szukać co i jak odechciewa mi sie otwierac pudła.
Coś jak rozrysowana procedura: wbierz mape / wylosuj preludium / jeśli masz takiego przedwiecznego to....
Generalnie EH ma proste zasady, ale mając pełen zestaw zawsze odstrasza mnie przed rozłożeniem set-up - bo część dodatków wprowadzała szczególne reguły i na myśl, że mam szukać co i jak odechciewa mi sie otwierac pudła.
- sliff
- Posty: 928
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 322 times
- Been thanked: 380 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Do zasad korzystam z tego - https://boardgamegeek.com/filepage/1336 ... ompilation.MowMiStefan pisze: ↑21 lis 2023, 09:12 A propos suszonej koniny. Czy widzieliście gdzieś może kiedyś jakiś Schemat Szybkiego Startu dla zestawu z dodatkami?
Coś jak rozrysowana procedura: wbierz mape / wylosuj preludium / jeśli masz takiego przedwiecznego to....
Generalnie EH ma proste zasady, ale mając pełen zestaw zawsze odstrasza mnie przed rozłożeniem set-up - bo część dodatków wprowadzała szczególne reguły i na myśl, że mam szukać co i jak odechciewa mi sie otwierac pudła.
Na 5 stronie masz setup z uwzględnieniem dodatków.
A tak to dobra organizacja i setup jest szybciutki - mapa idzie w komplecie z kartami, wskazówkami i bramami.
Czasem pojawiają się talie mistycznych ruin, zniczenia i katastrofy, albo przygoda. Reszta czyli focus, żetony minusowych umiejętności, potwory itd mam wrzucone na stałe.
Minus może być taki że nieuwzględnia to Masek Nyarlathotepa i osobistych misji - ale ja nie mam i nie chce tego dodatku więc dla mnie rybka.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2023, 11:39 przez sliff, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 636
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 162 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Dziękuję.sliff pisze: ↑21 lis 2023, 11:15 Do zasad korzystam z tego - https://boardgamegeek.com/filepage/1336 ... ompilation.
Na 5 stronie masz setup z uwzględnieniem dodatków.
A tak to dobra organizacja i setup jest szybciutki - mapa idzie w komplecie z kartami, wskazówkami i bramami.
Czasem pojawiają się talie mistycznych ruin, zniczenia i katastrofy, albo przygoda. Reszta czyli focus, żetony minosowych umiejętności, potwory itd mam wrzucone na stałe.
Ninus może być taki że nieuwzględnia to Masek Nyarlathotepa i osobistych misji - ale ja nie mam i nie chce tego dodatku więc dla mnie rybka.
Nie ma też Dreamlandsów. Ale przynajmniej mam bazę do rozbudowania Będę musiał usiąść i zrobić jakiś flowchart do tego, bo lubie gre ale zabija mnie to odswiezanie zasad
-
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 236 times
- Been thanked: 252 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Sorry, nie sprawdzilem czy zdjęcie wyszło ostro. Jakbys jednak potrzebowal poworki to daj znac
- Ayaram
- Posty: 1535
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 185 times
- Been thanked: 566 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Wziąłem się ostatnio w ogrywanie dokładnie rzeczy które zalegają na półkach, by można było ograć, sprzedać, zapomnieć no i w końcu się uporałem z Eldritchem (z dodatkiem zaginiona wiedza). Łącznie przejście 5 przedwiecznych zajęło mi 9 gier, dokładnie każdego przedwiecznego z Core Setu przeszedłem za 2gim razem, Yig za 1wszym. Wszystkie podejścia solo na 4 postacie z losowymi postaciami na start.
Taka w sumie gra gdzie człowiek zaczyna kminić dlaczego amerithrashe mają thrash w nazwie Generalnie nic nie mam do gry nawet bardzo losowych pokroju zombicide czy CDMD, ale tam jest po prostu losowość. Rzucamy dobrze pchamy grę do przodu, rzucamy źle szala się przechyla na stronę gry, tyle. W Eldritchu mamy losowość z dodatkiem swojego rodzaju kuli śnieżnej. Rzucamy wychodzi dobrze dostajemy jakieś zaklęcie, artefakt coś, zamkniemy bramę to możemy sobie więcej pozwolić na jakieś zakupy, coś, w kolejnym teście już jest łatwiej zdać, więc znowu coś dostaniemy itp. itd. I oczywiście w 2gą stronę. Dostajemy klątwe, nie możemy jej odrzucić z efektu, szansa na powodzenie testu w następnej turze spada nam o połowę, więc oblejemy następny test, więc znowu dostaniemy jakiś stan i gra leeeci. I oczywiście jak wszędzie w większości gier dobre rzuty z złymi się gdzieś tam balansują, jedna postać ma przerąbane, ale druga nadrobi itp. i jest ok. Ale jak gra nam od początku nie siada, to o matko jakie to jest tragiczne doświadczenie. Gra nam się nie klei, jakaś postać ma klątwe od 5 tur, dostajemy nagle na innej błogosławieństwo, to o światełko nadziei, i cyk, rozpatrujemy efekty błogosławieństwo nam spada od razu (bo to najbardziej bezużyteczna pozytywna karta w grze bo ZAWSZE spada od razu ), a klątwa jak siedziała jak siedzi. Pół biedy, jakby to oznaczało szybko przegraną, ale w tym stanie czeka nas jeszcze ponad godzinką średniej zabawy. Takich gier gdzie naprawdę byłem sfrustrowany tym co się dzieje na planszy miałem dwie (co ciekawe, jedną z nich nawet wygrałem), więc 2/9 nie mało, nie dużo, ale te 2 gry to były jedne z moich najgorszych doświadczeń solowych w życiu. Pozostałe gry były całkiem sympatyczne, jedne mniej, drugie bardziej, ale nie na tyle dobre, by rekompensowały tamte 2 gry.
Podsumowując: Dalej zagrałem te 9 gier, dalej dotrwałem do końca więc nie jest aż tak zła, ale ciesze się, że to nie koniec. Gra w której rzuty kością nie tylko decydują o wygranej, ale co gorzej decydują o to jak będziemy się bawić w grze. W skali BGG jakieś 5/10.
Taka w sumie gra gdzie człowiek zaczyna kminić dlaczego amerithrashe mają thrash w nazwie Generalnie nic nie mam do gry nawet bardzo losowych pokroju zombicide czy CDMD, ale tam jest po prostu losowość. Rzucamy dobrze pchamy grę do przodu, rzucamy źle szala się przechyla na stronę gry, tyle. W Eldritchu mamy losowość z dodatkiem swojego rodzaju kuli śnieżnej. Rzucamy wychodzi dobrze dostajemy jakieś zaklęcie, artefakt coś, zamkniemy bramę to możemy sobie więcej pozwolić na jakieś zakupy, coś, w kolejnym teście już jest łatwiej zdać, więc znowu coś dostaniemy itp. itd. I oczywiście w 2gą stronę. Dostajemy klątwe, nie możemy jej odrzucić z efektu, szansa na powodzenie testu w następnej turze spada nam o połowę, więc oblejemy następny test, więc znowu dostaniemy jakiś stan i gra leeeci. I oczywiście jak wszędzie w większości gier dobre rzuty z złymi się gdzieś tam balansują, jedna postać ma przerąbane, ale druga nadrobi itp. i jest ok. Ale jak gra nam od początku nie siada, to o matko jakie to jest tragiczne doświadczenie. Gra nam się nie klei, jakaś postać ma klątwe od 5 tur, dostajemy nagle na innej błogosławieństwo, to o światełko nadziei, i cyk, rozpatrujemy efekty błogosławieństwo nam spada od razu (bo to najbardziej bezużyteczna pozytywna karta w grze bo ZAWSZE spada od razu ), a klątwa jak siedziała jak siedzi. Pół biedy, jakby to oznaczało szybko przegraną, ale w tym stanie czeka nas jeszcze ponad godzinką średniej zabawy. Takich gier gdzie naprawdę byłem sfrustrowany tym co się dzieje na planszy miałem dwie (co ciekawe, jedną z nich nawet wygrałem), więc 2/9 nie mało, nie dużo, ale te 2 gry to były jedne z moich najgorszych doświadczeń solowych w życiu. Pozostałe gry były całkiem sympatyczne, jedne mniej, drugie bardziej, ale nie na tyle dobre, by rekompensowały tamte 2 gry.
Podsumowując: Dalej zagrałem te 9 gier, dalej dotrwałem do końca więc nie jest aż tak zła, ale ciesze się, że to nie koniec. Gra w której rzuty kością nie tylko decydują o wygranej, ale co gorzej decydują o to jak będziemy się bawić w grze. W skali BGG jakieś 5/10.
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Tyle grałeś to powinieneś wiedzieć że losowości można znacznie ograniczyć kartami i żetonami, a wtedy gra jest dużo lepsza. Jeśli nie masz reszty dodatków to nie grałeś chyba jeszcze z żetonami skupienia.Podsumowując: Dalej zagrałem te 9 gier, dalej dotrwałem do końca więc nie jest aż tak zła, ale ciesze się, że to nie koniec. Gra w której rzuty kością nie tylko decydują o wygranej, ale co gorzej decydują o to jak będziemy się bawić w grze. W skali BGG jakieś 5/10.
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Z żetonami skupienia to co najmniej 8/10. A z żetonami środków to już w ogóle 10.
Chociaż dla mnie to 10/10 i bez nich, nawet bez Zaginionej Wiedzy. Uwielbiam tę grę:) Gram dla doświadczenia potęgi Przedwiecznych, a wygrana to tylko jak Cthulhu łaskawie spojrzy.
Chociaż dla mnie to 10/10 i bez nich, nawet bez Zaginionej Wiedzy. Uwielbiam tę grę:) Gram dla doświadczenia potęgi Przedwiecznych, a wygrana to tylko jak Cthulhu łaskawie spojrzy.
-
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 236 times
- Been thanked: 252 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
O, widzę, że nie tylko ja miałem plan aby w tym roku pograć trochę w Eldritch Horror.
To była jedna z pierwszych gier w jakie grałem bardzo dużo i przez pewien czas moja ulubiona planszówka. Ale ostatni raz zagrałem pewnie z 5 lat temu, a i to było po sporej przerwie. Ciekawe jak przezyje zderzenie z tytułami, w które zagrałem już później.
Z żetonami skupienia grałem, z żetonami wpływu nie, nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Ale faktycznie wygląda na dobre uzupelnienie tych wszystkich sytuacji, gdzie z jedną akcją nie było już co robić.
To była jedna z pierwszych gier w jakie grałem bardzo dużo i przez pewien czas moja ulubiona planszówka. Ale ostatni raz zagrałem pewnie z 5 lat temu, a i to było po sporej przerwie. Ciekawe jak przezyje zderzenie z tytułami, w które zagrałem już później.
Z żetonami skupienia grałem, z żetonami wpływu nie, nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Ale faktycznie wygląda na dobre uzupelnienie tych wszystkich sytuacji, gdzie z jedną akcją nie było już co robić.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 12 wrz 2022, 11:36
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 93 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Jest po polsku jakiś skrócony zbiór zasad do podstawki i wszystkich dodatków?
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Tak się złożyło, że w żadną grę nie rozegrałem tylu godzin, co w Eldritcha. I to pomimo faktu odstawienia EH na lata. Doprawdy nie pamiętam, kiedy ostatni raz w to grałem, ale będzie kilka lat. W kolekcji mam wszystko, co wyszło do tej gry. Prawie wszystko wydane przez Galaktę, z wyjątkiem Under the Pyramids, które mam w wersji angielskiej (nie mogłem się doczekać mojego ulubionego Harvey'a , a wiadomo ile się czeka na spolszczenia gier). Grałem z każdym złopupcem n partii (gdzie n to pisiont, a może nawet dwajsia) i zawsze doskonale się bawiliśmy. Grałem troszkę na dwie osoby, ale głównie graliśmy w ekipie czterech, fantastycznych team mejtów. Sentyment do tych czasów jest ogromny.
Uwielbiam tę grę. I właśnie dlatego trochę boję się do niej ponownie siadać
Jednocześnie absolutnie potrafię zrozumieć, że taka losowość może być sporym minusem. Potrafię nawet przywołać z pamięci sytuacje pechowe, kiedy sukces się nie pojawił przy ponad dwudziestu rzutach. Wtedy rzeczywiście zestawienie Eldritch vs. Some (niech nawet suche) Euro-Style Game, gdzie znakomita większość zależy tylko od Twojej rozkminy, takty, planu etc., może wypadać znacznie korzystniej dla jednej ze stron.
Jak Przedwieczni zagięli na Ciebie parol, to nie ma zlituj i to jest jest dla mnie pewna magia Eldritch Horror
Uwielbiam tę grę. I właśnie dlatego trochę boję się do niej ponownie siadać
Jest w tym spostrzeżeniu o losowości trochę racji. Od razu zaznaczam, dla mnie to nie nigdy nie był minus. Generalnie nie rozpatruję tego pod kątem plus/minus. Ameri rządzą się swoimi prawami. Pamiętam masę partyjek, w których kostki nie żarły. Po prostu elderki nie leciały i tyle. I było ciężko. Albo wręcz odwrotnie, same piony i szóstki, i było łatwo. Niemniej jednak zawsze się dobrze bawiliśmy. Osobiście to lubię jak gra sponiewiera. Jak jest trudno. Nie przepadam za tytułami, które są za łatwe, a w Eldritchu jak w Mity szły tylko karty z mackami, to było w sam raz
Jednocześnie absolutnie potrafię zrozumieć, że taka losowość może być sporym minusem. Potrafię nawet przywołać z pamięci sytuacje pechowe, kiedy sukces się nie pojawił przy ponad dwudziestu rzutach. Wtedy rzeczywiście zestawienie Eldritch vs. Some (niech nawet suche) Euro-Style Game, gdzie znakomita większość zależy tylko od Twojej rozkminy, takty, planu etc., może wypadać znacznie korzystniej dla jednej ze stron.
Jak Przedwieczni zagięli na Ciebie parol, to nie ma zlituj i to jest jest dla mnie pewna magia Eldritch Horror
- wallace
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 sty 2022, 09:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 12 times
- Kontakt:
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Zdarzyło się kilka takich rozgrywek, gdzie obuchem non-stop siepało po twarzy, mieszało z błotem, dwadzieścia rzutów na test siły i potwór żył dalej. Ale kiedy tylko istniała iskierka nadziei, kiedy widzieliśmy światełko w tunelu, brnęliśmy dalej w tą otchłań zatracenia. I nawet kiedy witaliśmy się już gąską, już rozpatrzyć tylko mit i przedwieczny miał lec u naszych stóp... padaliśmy martwi, a przedwieczny śmiał nam się nam w twarz ... to jest to, emocje, których oczekiwaliśmy, które pchają nas w kolejną walkę z przedwiecznym.
Ale żeby nie było różowo, ze dwie rozgrywki na ~60 były takie, że skończyliśmy przed czasem, bo iskierka zgasła
Ale żeby nie było różowo, ze dwie rozgrywki na ~60 były takie, że skończyliśmy przed czasem, bo iskierka zgasła
Ostatnio zmieniony 04 sty 2024, 10:17 przez wallace, łącznie zmieniany 1 raz.
BGG.
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
poleca budować zbalansowaną talię 1 grupa normalne, środkowa średnie/trudne i ostatnie całe trudne ( z tym że pogłoska normalna potem trudna). Jak komuś za trudno to polecam ten fanowski dodatek z nowymi biletami
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
- Ayaram
- Posty: 1535
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 185 times
- Been thanked: 566 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Też lubię jak gra sponiewiera i również wolę już jak gry za trudne niż za łatwe. Takiego Robinsona, gdzie niektóre scenariusze potrafią kopać i również jest losowa, a przy 5tej porażce dalej się bardziej bawię. Bardziej chodzi o formę. W Eldritchu też większość losowych efektów jest ok. Przy walce z potworami gdzie pudłujemy z 20toma kośćmi, gdy przy teście okazuje się, że testujemy statystyką gdzie mamy jedną kość, a farcimy, gdy z karty mitów wyjdzie akurat coś co kontruje nas to jest taka właśnie ok losowość, raz jest lepiej, raz gorzej, dają emocje, radochę.nolify pisze:Jest w tym spostrzeżeniu o losowości trochę racji. Od razu zaznaczam, dla mnie to nie nigdy nie był minus. Generalnie nie rozpatruję tego pod kątem plus/minus. Ameri rządzą się swoimi prawami. Pamiętam masę partyjek, w których kostki nie żarły. Po prostu elderki nie leciały i tyle. I było ciężko. Albo wręcz odwrotnie, same piony i szóstki, i było łatwo. Niemniej jednak zawsze się dobrze bawiliśmy. Osobiście to lubię jak gra sponiewiera. Jak jest trudno. Nie przepadam za tytułami, które są za łatwe, a w Eldritchu jak w Mity szły tylko karty z mackami, to było w sam raz
Gorzej z tymi efektami przy rozrachunku/rzuć kością przy odpoczynku na wyniku x zrób coś itp. Przykład jak to wygląda z klątwą: dobieramy klątwę, na rozrachunku możemy się jej pozbyć. Pudłujemy. Przez turę wszystko uwalamy przez efekt klątwy, mamy (lub nie) kolejną szansę na pozbycie się tego, znowu pudłujemy. Leci kolejna kiepska tura, przez ciągłe gorsze rzuty przez efekt klątwy idzie coraz gorzej i gorzej, kolejna próba z myślą "i znowu spudłujemy.." i znowu pudłujemy. I tutaj już, przynajmniej ja, nie czuje epickiej walki z przedwiecznym, zwrotów akcji, bo użeramy się po prostu z jednym tym samym efektem 5 tur. I tu już ogarnia mnie po prostu uczucie niemocy i strasznie źle mi się grało przy takich akcjach.
Mówicie, że jest jakiś sposób na radzenie sobie z tym. Jest kilka przedmiotów, które pozwalają sobie radzić z klątwami, ale pojedyncze sztuki, poza tym to niezbyt wiem. Żetony skupienia owszem nie są dostępne w tych dodatkach, jeśli działają tak jak mi się wydaje (tracimy akcje, by dostać żeton, który możemy wykorzystać również przy efektach z rozrachunku) to faktycznie może sporo ograniczyć problem i to niewielkim kosztem. Tylko no.. kup grę, dokup dodatek, bo core set ma za mało kart spotkań, potem dokup drugi dodatek, który naprawia kolejną kwestię. Nie wydaje mi się, że w 2024 w natłoku gier i to naprawdę dobrych gier od początku, warto było tak kombinować, żeby zacząć się naprawdę cieszyć w pełni grą
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 936 times
- Been thanked: 211 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Bo Eldritch Horror to niestety stary, klasyczny design FFG, gdzie "losing is fun" i faktycznie czasem losowość praktycznie każdego elementu sprawia, że rozgrywka rozchodzi się w szwach.
Ale skoro tak wychodzimy z szafy w 2024 to ja też muszę się przyznać, że choć EH nie wyciągnąłem na stół od przeszło 4 lat z okładem, to kiedyś to był mój najczęściej ogrywany tytuł.
Ba! To nawet była gra świąteczna, gdzie zawsze w wigilię ubijaliśmy jakiegoś przedwiecznego.
Ale gra nadal mi dobrze służy, bo standów postaci używam teraz do karcianego Arkham Horror.
Ale skoro tak wychodzimy z szafy w 2024 to ja też muszę się przyznać, że choć EH nie wyciągnąłem na stół od przeszło 4 lat z okładem, to kiedyś to był mój najczęściej ogrywany tytuł.
Ba! To nawet była gra świąteczna, gdzie zawsze w wigilię ubijaliśmy jakiegoś przedwiecznego.
Ale gra nadal mi dobrze służy, bo standów postaci używam teraz do karcianego Arkham Horror.
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Eldritch Horror (Corey Konieczka, Nikki Valens)
Ale żeście się Koledzy wstrzelili z tematem Akurat w weekend planujemy z kumplami całonocne łupanie w EH właśnie. 2-3 partyjki pod rząd. Na samą perspektywę mi się morda cieszy.
Nie będę tutaj przytaczał Waszych argumentów "za" i "przeciw", bo tutaj trzeba mieć sądzę pewne podejście do tej pozycji. Liczy się historia, liczy się sama walka z przytłaczającym złem, itd. Wynik? Jasne, fajnie jest wygrać, ale jeszcze fajniej dluuuugo wspominać jakiś udany/nieudany rzut, lub inny efekt rozrachunku Paktu, który wpadł w najmniej odpowiednim momencie.
Podejście "euro" do "ameri" raczej się nie sprawdzi i nie wyjdzie nikomu na zdrowie
Nie będę tutaj przytaczał Waszych argumentów "za" i "przeciw", bo tutaj trzeba mieć sądzę pewne podejście do tej pozycji. Liczy się historia, liczy się sama walka z przytłaczającym złem, itd. Wynik? Jasne, fajnie jest wygrać, ale jeszcze fajniej dluuuugo wspominać jakiś udany/nieudany rzut, lub inny efekt rozrachunku Paktu, który wpadł w najmniej odpowiednim momencie.
Podejście "euro" do "ameri" raczej się nie sprawdzi i nie wyjdzie nikomu na zdrowie
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891