Tzolk'in: Kalendarz Majów (S. Luciani, D. Tascini)

[warlock]

A czy dodatek do Tzolkina wyszedł po Polsku? Gdzie nie szukam to angielskie pudła...

O ile wiem, nigdy nie był przetłumaczony - jest trochę tekstu na kartonikach od plemion ale to objaśnienie symboliki zdolności. Cała reszta (no poza instrukcją) to pismo obrazkowe.

Nie no przecież Plemiona i Przepowiednie są PL.

[Seykan]

A czy dodatek do Tzolkina wyszedł po Polsku? Gdzie nie szukam to angielskie pudła...

O ile wiem, nigdy nie był przetłumaczony - jest trochę tekstu na kartonikach od plemion ale to objaśnienie symboliki zdolności. Cała reszta (no poza instrukcją) to pismo obrazkowe.

Nie no przecież Plemiona i Przepowiednie są PL.

No właśnie, ostatnio kupiłem sobie ten dodatek, jeszcze leży nierozfoliowany, ale jest naklejka - że zawartość jest w j. polskim. Pudełko angielskie, to fakt.

[hipcio_stg]

Gra jest genialna! Mimo upływu lat w ogóle się nie zestarzała. Dodatek dla bardzo ogranych ludzi. Długo można grać bez dodatku i nadal świetnie się bawić. Szczególnie grając w podobnym gronie, gdzie każdy sukcesywnie się uczy. Koła są przepiękne. Gra za taką kasiorkę to wnet jak za darmo.

[Beskid]

Jeśli nasz na myśli tę samą strategie, którą ja mam to szczerze lepiej jej nie szerzyć bo psuje tę świetną grę. To moje zdanie więc nie będę jej tu przedstawiał i niech każdy bawi się poznając grę aż dojdzie pewnie sam do wniosku, która akcja z którego koła jest kluczowa.

W Teo też trzeba sobie sporo wykminić - jak tu porozstawiać towarzystwo na rondlu żeby zgarnąć to co się chce, jak grupować ludzików, kiedy ich blokować na polach, itp. ALE prawie zawsze możesz plan zmodyfikować i dobrze na tym wyjść.

W tym kontekście - czyżby Tzo był gorzej zbalansowany od Teo?
W sensie są tam tzw. strategie zwycięstwa, których poznanie zabija radość z gry?

[KamradziejTomal]

Jeśli nasz na myśli tę samą strategie, którą ja mam to szczerze lepiej jej nie szerzyć bo psuje tę świetną grę. To moje zdanie więc nie będę jej tu przedstawiał i niech każdy bawi się poznając grę aż dojdzie pewnie sam do wniosku, która akcja z którego koła jest kluczowa.

W Teo też trzeba sobie sporo wykminić - jak tu porozstawiać towarzystwo na rondlu żeby zgarnąć to co się chce, jak grupować ludzików, kiedy ich blokować na polach, itp. ALE prawie zawsze możesz plan zmodyfikować i dobrze na tym wyjść.

W tym kontekście - czyżby Tzo był gorzej zbalansowany od Teo?
W sensie są tam tzw. strategie zwycięstwa, których poznanie zabija radość z gry?

Ja tam super wytrawnym graczem nie jestem więc jej nie odkryłem Wiem że istnieją jakieś turbo ekstra zagrania ale nigdy się nie wczytywałem. Poza tym gram już tylko z dodatkiem który dorzuca klątwy skutecznie moim zdaniem łamiące sporo taktyk bo wymuszające granie bardziej pod nie (a są losowe). Obstawiam jednak, że w Teo też znajdziemy takie zagrania

[pvdel]

Jeśli nasz na myśli tę samą strategie, którą ja mam to szczerze lepiej jej nie szerzyć bo psuje tę świetną grę. To moje zdanie więc nie będę jej tu przedstawiał i niech każdy bawi się poznając grę aż dojdzie pewnie sam do wniosku, która akcja z którego koła jest kluczowa.

W Teo też trzeba sobie sporo wykminić - jak tu porozstawiać towarzystwo na rondlu żeby zgarnąć to co się chce, jak grupować ludzików, kiedy ich blokować na polach, itp. ALE prawie zawsze możesz plan zmodyfikować i dobrze na tym wyjść.

W tym kontekście - czyżby Tzo był gorzej zbalansowany od Teo?
W sensie są tam tzw. strategie zwycięstwa, których poznanie zabija radość z gry?

Jest dokładnie odwrotnie. Teo jest totalnie niezbalansowane i cierpi na brak porządnego developmentu (sorry Kuba i B&D), przez co sporej części akcji w ogóle nie opłaca się używać. Przyznał to zreszta sam Tascini. W jego nowych projektach widać, ze wciąż ma fajne pomysły, ale sam produkt finalny niestety konczy się zazwyczaj gra sprawiająca wrazenie nie skończonej/nie doszlifowanj/nie dotestowanej.

Tzolkin bije Teo, Tekhenu, Trismegistus itp. na głowę. Jest to po prostu o wiele lepsza gra i jeśli nie mówimy o hardkorowym minmaksowaniu wyników na BGA, jest tez dużo lepiej zbalansowana.

[Dr. Nikczemniuk]

Jeśli nasz na myśli tę samą strategie, którą ja mam to szczerze lepiej jej nie szerzyć bo psuje tę świetną grę. To moje zdanie więc nie będę jej tu przedstawiał i niech każdy bawi się poznając grę aż dojdzie pewnie sam do wniosku, która akcja z którego koła jest kluczowa.

Z tego co pamiętam to widziałem ze trzy opcje na dobre strategie. I faktycznie mi one trochę zepsuły i naprawiły grę, bo z jednej strony zatrybiłem jak stukać więcej PZ, ale z drugiej ta mnogość akcji stała się iluzoryczna.
No chyba, że dodatek to zmienia, ale tego już nie zdążyłem sprawdzić.

[Dr. Nikczemniuk]

przez co sporej części akcji w ogóle nie opłaca się używać.

W Tzolkinie jest tak samo. Tylko gra jest dla mnie i tak bardziej ciekawsza i w zasadach bardziej elegancka niż chociażby Theo.

[pvdel]

przez co sporej części akcji w ogóle nie opłaca się używać.

W Tzolkinie jest tak samo. Tylko gra jest dla mnie i tak bardziej ciekawsza i w zasadach bardziej elegancka niż chociażby Theo.

Tylko, ze w Teo to jest oczywiste i to widać już w pierwszych partiach, a potem się w tym tylko utwierdzasz. W Tzolkinie aby dojść do tego endgamu, gdzie rozumiesz jak kręcić kosmiczne wyniki i co jest dobre a co nie zajmuje mnóstwo czasu i przyjemnego odkrywania niuansów gry i strategii. Na takim casualowym domowym poziomie prawdopodobnie nawet nie dojdziesz do momentu żeby stwierdzić, które akcje są naprawdę dobre a które do całkowitego omijania. W Teo to jest informacja in your face od pierwszej partii.

Choć Teo tez lubię jako całokształt. Po prostu akceptuje jego niedoskonałości.

[Beskid]

Przyznaję, że zarówno koła zębate Tzo jak i obelisk z Tekhenu czy piramida w Teo robią wizualnie ucztę dla oczu

[Dr. Nikczemniuk]

Na takim casualowym domowym poziomie prawdopodobnie nawet nie dojdziesz do momentu żeby stwierdzić, które akcje są naprawdę dobre a które do całkowitego omijania.

Zgadzam się z tobą ale pod jednym warunkiem, musiałbym nie wiedzieć o istnieniu tego forum i generalnie jakie kto wykręca wyniki.

[Beskid]

Mini-dodatki Święto Jedzenia / Spichlerz i Cysterna są częścią Tribes & Prophecies czy trzeba kupić osobno?

[Montesque]

Mini-dodatki Święto Jedzenia / Spichlerz i Cysterna są częścią Tribes & Prophecies czy trzeba kupić osobno?

Osobno, to kafle promo.

[Beskid]

Osobno, to kafle promo.

Dzięki za szybką odpowiedź, warto?

[Montesque]

Osobno, to kafle promo.

Dzięki za szybką odpowiedź, warto?

Pewnie, kosztują kilka złotych, więc możesz dorzucić do jakiegoś zamówienia. Zawsze to fajne urozmaicenie. Najlepszym kaflem promo jest Ek Chuah wg mnie.

[Beskid]

Najlepszym kaflem promo jest Ek Chuah wg mnie.

A on przypadkiem nie był dorzucany przez Rebel razem z dużym dodatkiem Tribes?

[Montesque]

A on przypadkiem nie był dorzucany przez Rebel razem z dużym dodatkiem Tribes?

Tego nie wiem. Ja swojego kupowałem osobno, bodajże od aleplanszówki.pl

[hipcio_stg]

Najlepszym kaflem promo jest Ek Chuah wg mnie.

A on przypadkiem nie był dorzucany przez Rebel razem z dużym dodatkiem Tribes?

Te dodatki były chyba w kalendarzach adwentowych.

[XLR8]

Czy z dodatkiem strategia wygrywająca to nadal konwersja złota na kukurydzę i następnie na surowce i zakup monumentów?
Graliśmy z dodatkiem dwa razy i nadal wygrałem obie partie w ten sposób nie karmiąc ludzi. Kolega zagrał raz na bga i ktoś z nim wygrał robiąc to samo.
Być może to był problem małego doświadczenia współgraczy i faktycznie dodatek balansuje grę.

[michalldz90]

Ta taktyka zawsze będzie wygrywającą na 2 osoby. Tzolkin błyszczy kiedy gra się w pełnym składzie i jest najciaśniej na planszy. Wtedy trzeba się napocic żeby zrealizować swoją strategie a fajne budynki szybko znikają więc pakowanie się all in w surowce to taki trochę overkill.

[Abizaas]

Czy z dodatkiem strategia wygrywająca to nadal konwersja złota na kukurydzę i następnie na surowce i zakup monumentów?
Graliśmy z dodatkiem dwa razy i nadal wygrałem obie partie w ten sposób nie karmiąc ludzi. Kolega zagrał raz na bga i ktoś z nim wygrał robiąc to samo.
Być może to był problem małego doświadczenia współgraczy i faktycznie dodatek balansuje grę.

Też to zauważyłem - w Tzolkinie co grę wszyscy ogarnięci robią dokładnie to samo, czyli idą na 3 poziom technologii zbierania i spamują akcję od zbierania złota, potem wymieniają wszystkie zasoby na 80 kukurydzy i mogą wybrać dowolne zasoby pasujące pod monumenty. Otrzymanie -15pkt na karmieniu nie boli bo wrócimy w późnej fazie gry. Mi to całkowicie zabija radość z grania w Tzolkina, gra oferuje tyle możliwości, a my całą grę konwertujemy złoto na kukurydzę.

[nahar]

Dawno nie gralem, a w lidze Tzolkin kiedys grywalem w 1 dywizji i mozna bylo wygrac nie grajac "na kukurydze".
Primo gramy w 4 osoby.
Secundo gramy z dodatkiem.
Tertio gramy z osobami na swoim poziomie.

Minus 15 na karmieniu moglo sie odbic czkawka bo na pudle bywalo ciasno.

Ale to obserwacje sprzed wielu lat 2014--2016 glownie gralem, moze teraz sa jakies meta ruchy, ktorych wtedy nie bylo.

[michalldz90]

zawsze można grać z wariantem limitu wymiany 20 kukurydzy na akcje (co liczone jest w dwie strony nie tylko surowce na kukurydzę, jeżeli w jednej akcji robimy jedno i drugie) jeśli ktoś ma w grupie kogoś kto już wymasterował tę strategię ale tak jak mówi poprzednik, w grupie gdzie jest wyrównany poziom ujemne punkty często decydują o zwycięstwie.

[XLR8]

Zdecydowałem się wykupić Tzolkina jeszcze raz z dodatkiem, ale tym razem zagramy z wariantem zaproponowanym przez autora tzw market variant. Być może to będzie pierwsza gra z serii T, która u nas wytrzyma konkurencję

[Abizaas]

U nas niestety wszystkie partie Tzolkina wyglądają tak samo, wymaksuj technologię zbierania zasobów (ew. kukurydzy) i wykonuj Y5 + T4 do końca gry. Niżej zrzut z ostatniej partii 3 osobowej na bga.

Psuje to całą rozgrywkę, bo nie mamy żadnej zmienności - buduj byle co, bo masz dużo zasobów. Jeżeli zasoby nie odpowiadają budynkom (bo masz za dużo złota/kamienia) to wykonaj U2.

Macie na to jakieś rozwiązanie? Wariant 20 kukurydzy niestety nie pomaga.