Strona 81 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2017, 09:14
autor: wirusman
A ja washem je potraktowalem. :oops:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2017, 09:24
autor: Pastorkris
wirusman pisze:A ja washem je potraktowalem. :oops:
W takim razie za mało :) Śmielej, Panie!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2017, 09:30
autor: wirusman
Pastorkris pisze:
wirusman pisze:A ja washem je potraktowalem. :oops:
W takim razie za mało :) Śmielej, Panie!
:) wydaje mi się, że te figurki mają problem bo są stosunkowo gładkie. Ale co się będę bronił. :) następne pewnie lepiej wyjdą :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 gru 2017, 16:16
autor: wirusman
Możecie polecić dobry poradnik do malowania magi i myszy?
I poradnik jak malować podstawki?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 gru 2017, 21:02
autor: Daetorian
wirusman pisze:Możecie polecić dobry poradnik do malowania magi i myszy?
I poradnik jak malować podstawki?

Ja dużo nauczyłem się z Warhammer TV ale po tym nakupiłem od cholery farbek Citadeli :P

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 gru 2017, 07:31
autor: wirusman
Można gdzieś w sieci porównać kolory farbek ze wszystkich producentów?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 gru 2017, 07:59
autor: Samanar
wirusman pisze:Można gdzieś w sieci porównać kolory farbek ze wszystkich producentów?
Proszę bardzo :)

https://www.dakkadakka.com/wiki/en/Pain ... lity_Chart

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 gru 2017, 09:19
autor: wirusman
Samanar pisze:
wirusman pisze:Można gdzieś w sieci porównać kolory farbek ze wszystkich producentów?
Proszę bardzo :)

https://www.dakkadakka.com/wiki/en/Pain ... lity_Chart
Dzięki ci panie:)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 gru 2017, 18:18
autor: wirusman
Po washu wycieracie figurki?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 gru 2017, 00:34
autor: Faello
Nie, wash/shade wygląda bardzo "mokro" od razu po nałożeniu (czasami masz wrażenie, że dałeś go za dużo) ale potem i tak dobrze wchodzi w farbę/farby stanowiące podstawy koloru, więc wrażenie zalania jest często złudne. Jeśli dałeś faktycznie za dużo w jakieś miejsce, to lepiej zebrać/rozprowadzić nadmiar pędzlem.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 gru 2017, 02:28
autor: Iesthir
wirusman pisze:Po washu wycieracie figurki?
Krótka odpowiedź to: Nie.

Dłuższa odpowiedź to: Washy Games Workshopowych (czy też innych akrylowych) nie wyciera się z figurek. Jeżeli gdzieś zebrał się nadmiar, to tak jak powiedział przedmówca, zdejmuje się go pędzlem póki jest jeszcze mokry.

Są też inne washe, stosowane najczęściej w modelarstwie, które nakłada się najczęściej na figurkę/model polakierowany lakierem błyszczącym. Po wyschnięciu, wash taki zmywa/ściera się i powstaje efekt brudnej, zużytej powierzchni.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 gru 2017, 17:43
autor: wirusman
Możecie mi wyjaśnić jak w tym filmiku został wyonany śnieg
https://youtu.be/iriepiNulFk?t=19m53s
Na necie widzę same posypki.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 gru 2017, 18:10
autor: KrzysiekL
wirusman pisze:Możecie mi wyjaśnić jak w tym filmiku został wyonany śnieg
https://youtu.be/iriepiNulFk?t=19m53s
Na necie widzę same posypki.
Przykładowo możesz użyć:
http://agtom.eu/sztuczna-woda/103340-va ... 62316.html
http://agtom.eu/sztuczny-snieg-i-lod/33 ... 00-ml.html
http://agtom.eu/efekty-zabrudzen/326113 ... -snow.html

Powinno dać podobne efekty.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 gru 2017, 09:57
autor: Hh453
Hej, prosiłbym o porady jaki zestaw kupić do malowania figurek.
Myślę o tych farbkach: https://www.amazon.co.uk/Vallejo-Color- ... 000PHCTRK/
Chciałbym też kupić pełen zestaw aeorograf(Jak w ogóle uważacie, czy malowanie aerografem znacząco zwiększa zużycie farb?)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 gru 2017, 10:31
autor: Banan2
Jakim klejem przyklejacie figurki do przezroczystych podstawek? Macie na to jakieś patenty? :wink:
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 gru 2017, 14:09
autor: shaigan
Ja używam dokładnie takiego:
http://allegro.pl/klej-do-bindingu-scig ... 66502.html
Nie robi na powierzchni akrylu dymku jak cyjanoakryl, ale bardzo szybko schnie i trochę się ciągnie, więc nie jest z nim łatwo. Przy okazji taka ilość starcza na 20 lat... więc lepiej poszukać gdzieś mniejszego opakowania.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 gru 2017, 15:26
autor: vojtas
Banan2 pisze:Jakim klejem przyklejacie figurki do przezroczystych podstawek? Macie na to jakieś patenty? :wink:
Kilka razy używałem klej uniwersalny UHU. Starczy na dłuuuugo, tubkę 35 ml kupiłem za 8 zł w Kauflandzie. Klei dość szybko, ale nie na tyle szybko, by nie można było dokonać drobnej korekty. Pleksę z pleksą - jak i pleksę z innymi popularnymi rodzajami plastiku - klei bardzo dobrze. Spoina jest przezroczysta i elastyczna, a to ważne w przypadku figurek, którymi się gra; klej cyjanoakrylowy się nie nadaje, bo jego spoina jest sztywna i krucha, więc pęknie raz dwa. UHU ma dwa minusy - śmierdzi i nitkuje. Trzeba się nauczyć nim kleić, by nie zostawić na powierzchni śladów. Ja to robię zazwyczaj tak, że wyciskam odrobinę kleju na tekturkę, a potem maczam w nim wykałaczkę i zataczam nią szeroki okrąg w powietrzu. To wszystko z dala od modelu. Ewentualne nitki można od razu wychwycić. W ten sposób na wykałaczce zostaje kropelka, którą mogę już bez obaw nanieść na klejoną powierzchnię. Zabrudzenie można usunąć denaturatem, ale nigdy nie usuwałem resztek z pleksy, więc trudno mi powiedzieć, czy denaturat nie uszkodzi jej powierzchni. Swoją drogą warto by zapytać UHU, czy mają dobry klej do pleksy, który nie nitkuje. Mają sporo produktów w ofercie, więc możliwe, że i taki klej się znajdzie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 gru 2017, 18:43
autor: rastula
Hh453 pisze:Hej, prosiłbym o porady jaki zestaw kupić do malowania figurek.
Myślę o tych farbkach: https://www.amazon.co.uk/Vallejo-Color- ... 000PHCTRK/
Chciałbym też kupić pełen zestaw aeorograf(Jak w ogóle uważacie, czy malowanie aerografem znacząco zwiększa zużycie farb?)
Odp. jak zawsze to zależy. Przy malowaniu dużych powierzchni areo. wypada lepiej. Gdybyś malował mniejsze detale to zejdzie trochę więcej, bo jakieś minimum operacyjne farby pistolet wymaga. No ale zasadniczo do malowania detali areo uzywa się rzadko, więc w sumie wyjdzie podobnie. W pracy areo. ważna jest kultura pracy, czyli dobre planowanie warstw, efektów i kroków pracy. Osobiście np. Figurki od soda pop czy cmon do arcadia quest da się na poziome table ready w 80 % pomalowac areo.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 sty 2018, 23:45
autor: Gromb
W końcu postanowiłem zabrać się za malowanie planszówkowych figurek. Czytając Wasze porady, oglądając zdjęcia i czerpiąc z doświadczenia przekazanego przez Was na forum i na waszych blogach gdzie pisaliście o malowaniu figurek, zabrałem się za pierwsze w życiu malowanie. Nie obyło się bez garści porad podczas zakupu farbek w sklepie stacjonarnym.
Moje pierwsze kroki oceńcie w linku poniżej :) :

https://www.fotosik.pl/u/Gromb/album/2485909

Ekipa z Ghulem na tekturce przegotowana jest do psiknięcia lakierami. Psikam najpierw połyskiem, a na drugi dzień matem. Lakiery najtańsze z Castoramy, ale spisują się bardzo dobrze.
Widzę, że zdjęcia nie oddają w pełni wyglądu figurek, na żywo prezentują się znacznie lepiej. Dlatego, jeżeli oglądam wasze zdjęcia i widzę pomalowane figurki i mam efekt wow!, to nawet nie chcę myśleć, jak wyglądają na żywo :roll: Podczas tego mojego malowania dowiedziałem się jeszcze jednej rzeczy: nie potrafię używać czarnego washa. Macie inne patenty, jak zastąpić paćkanie czarnym, by mimo to dało oddać się zacienienie figurki? Poza tym...Kurcze, ale to wciąga!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 sty 2018, 23:58
autor: gregos
Gromb pisze:Nie obyło się bez garści porad podczas zakupu farbek w sklepie stacjonarnym.
W którym sklepie kupowałeś i pobierałeś dodatkowy instruktaż?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2018, 00:07
autor: Gromb
Właściciel i właścicielka sklepu Mgla.pl w Jaworznie. Czyżby kiepsko mi doradzali :( ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2018, 10:36
autor: misioooo
Gromb pisze: Podczas tego mojego malowania dowiedziałem się jeszcze jednej rzeczy: nie potrafię używać czarnego washa. Macie inne patenty, jak zastąpić paćkanie czarnym, by mimo to dało oddać się zacienienie figurki? Poza tym...Kurcze, ale to wciąga!
Bo czarny jest... Czarny? Ja mam zestaw "Inków" z Army Painter w różnych kolorach. I często wystarczy taki Ink (czyli wash intensywny) nałożyć na biały podkład i figurka już wygląda elegancko, bez bawienia się w farby ;P
Efekty widać na stronie AP, np zielony nałożony na biały podkład daje taki efekt: KLIK
Te inki można sobie rozcieńczyć, aby słabiej były widoczne :)
Mam ich chyba wszystkie kolory i bardzo często używam. Na np. czerone nakładam czerwony Ink etc. Czarnym też mi nie wychodzi i nie wygląda to tak fajnie jak kolorowymi :)

Do skóry używam citadela Reikland Flesh (wash) - elegancko działa.

I tutaj WIP - Maximus z Aristeia!. Ciapnięty białym podkładem, na to niebieska farbka + Army Painter Blue Tone ink :)
Spoiler:
Czarnym by na bank tak nie wyszedł :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2018, 13:02
autor: polwac
W roku 2018 chciałbym do planszówkowego hobby włączyć malowanie figurek.
Od zawsze miałem dwie lewe ręce do plastyki…ale hej, to nie może chyba być aż tak trudne i nie do opanowania, nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Możecie podesłać linki do jakiś fajnych poradników, grup na FB, kanałów youtube(PL/EN) skąd można czerpać informacje na temat malowania figurek?
Polecacie jakieś konkretne sklepy internetowe skąd nabywacie w korzystnych cenach wszystko co potrzeba do malowania figurek?

Dodam tylko, że chciałbym wejść w to od budżetowej strony i zobaczyć jak mi będzie szło...jeśli zapał nie minie i będą postępy to będę więcej w to inwestował, ale nie chce na starcie od razu wtapiać zbyt dużo kasy, bo nie wiem jak mi to będzie szło ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Chciałbym w miarę ogarnąć podstawy i poćwiczyć początkiem roku, żeby gdy przyjdzie Gloomhaven bez strachu pomalować do niego figurki we w miarę estetyczny sposób(maluję dla siebie, także pewnie jakkolwiek pomalowana figurka jest fajniejsza niż szary plastik) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Myślę, że zacznę od figurek z Runebounda, Blood rage, ewentualnie Posiadłości szaleństwa 2ed lub Eldritch horror, ale wolałbym raczej dobrać jakieś jak najbardziej uniwersalne farbki na start niż dedykowane pod konkretny tytuł.

Czy taki zestaw byłby ok na start, czy raczej samemu pojedynczo wybierać kolory?
http://agtom.eu/zestawy-farb/309122-val ... 22995.html

Na pewno brakuje tutaj jeszcze jakichś:
- srebrnych/złotych kolorów(bronie, zbroje, tarcze itd), chyba, że te z zalinkowanego zestawu są ładne błyszczące(ciężko po zdjęciu poznać jaki jest ten silver i gold)
- washy (na tym to kompletnie się nie znam i nie wiem jakich bym na start potrzebował)
- pędzli (też nie wiem jakie były by dobre na start)
- podkład (z tego co widziałem to szary jest najbardziej uniwersalny, ale nie mam gdzie używać spray'u dlatego będę musiał nakładać pędzlem)
- lakier/lakiery?
- czegoś o czym jeszcze zapomniałem??? (chcę zrobić jedno kompleksowe zamówienie i nie chcę, żeby w połowie malowania czegoś mi nie brakło)

Jeśli sklep agtom.eu jest OK to mógłby ktoś rzucić okiem na ich ofertę i podlinkować mi co powinienem u nich kupić na start, żeby mieć wszystko co potrzeba do malowania moich pierwszych figurek(będę naprawdę wdzięczny)?

Myślicie, że zmieszczę się na start w 200zł?

Za wszelkie rady z góry dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2018, 13:29
autor: misioooo
Zestaw jak najbardziej ok. Nie ma w nim metalików. To sobie dokup. Ja mam dwa (brąz i srebro) od Army Paintera - działają i wystarczają :)
Do tego jakieś pędzle, syntetyczne są trwalsze przy złym ich traktowaniu - używam takich po 2zł i działają. Jak się zużyje jakiś - kupuję nowy :) Nie czuję potrzeby kupowania frędzli po kilkanaście zł/sztukę. Kup też wyżej wspomniane washe - przynajmniej ze dwa (reikland flesh polecam citadela do "ciała" i jakiś dark tone army paintera do ciemnych kolorów przynajmniej).

Na wierzch figurki lakier, inaczej farba będzie odłazić. Mam dwa (oba Army Paintera): gloss (błyszczący) dla trwałości i na niego nakładam jeszcze warstwę matowego (aby się figurka nie błyszczałą jak psu jujca). Takie w buteleczkach jak farbki, nakładane pędzlem.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 sty 2018, 16:02
autor: Gromb
misioooo pisze:
Bo czarny jest... Czarny? Ja mam zestaw "Inków" z Army Painter w różnych kolorach. I często wystarczy taki Ink (czyli wash intensywny) nałożyć na biały podkład i figurka już wygląda elegancko, bez bawienia się w farby ;P
Efekty widać na stronie AP, np zielony nałożony na biały podkład daje taki efekt: KLIK
Te inki można sobie rozcieńczyć, aby słabiej były widoczne :)
Mam ich chyba wszystkie kolory i bardzo często używam. Na np. czerone nakładam czerwony Ink etc. Czarnym też mi nie wychodzi i nie wygląda to tak fajnie jak kolorowymi :)

Do skóry używam citadela Reikland Flesh (wash) - elegancko działa.

Czarnym by na bank tak nie wyszedł :)
Dziękuje Misioooo :!: Oblukam te szejdy, które polecałeś. Idea zacna i na pewno oszczędza czas i frustrację...