GRY-PLANSZOWE.pl

Na GamesFanatic jakieś tajemnicze zdjęcia, a tutaj następne informacje o polskim wydaniu.

Będzie pełne polskie wydanie !!

W grze jest dużo kart z tekstem więc 'polskawe' wydanie odpada

Bajer!

Super.
Nie czytałem TP w oryginale więc to zdecydowanie dobra wiadomość.
Tylko niech przed wydaniem jacyś fani (a najlepiej fanatycy) pograją, żeby nie było wtopy

MisterC pisze:Pan Cholewa niech pogra

Jakby ktoś go zaprosił PWCa do gry, to byłoby super.

bartek_mi pisze:Super.
Nie czytałem TP w oryginale więc to zdecydowanie dobra wiadomość.
Tylko niech przed wydaniem jacyś fani (a najlepiej fanatycy) pograją, żeby nie było wtopy

Już swoje usługi Phalanxom poleciłem poza tym są bardzo dobre strony z tłumaczeniami więc sięganie aż po Cholewę nie będzie chyba konieczne

to jest na podstawie konkretnej książki czy cyklu?

Nie jest na podstawie żadnej konkretnej serii, ale przyjemność będzie większa znając np cykl o Straży Miejskiej.

Fabuła głównie korzysta z cyklu o straży miejskiej i nowych technologiach.

Ahhh już nie mogę się doczekać. Jak tylko wyjdzie, kupuje w ciemno. Po cichu wierzę, że przekład będzie równie genialny co tłumaczenia Cholewy. Może skonstruować podobny mechanizm jak przy którymś z Dominionów gdzie zdaje się gracze pomagli tłumaczyć karty, a wydaje mi się że fanów Pratchetta znajdzie się na forum kilku.

JA LICZĘ ŻE W GRZE BĘDZIE DUŻO PEWNEGO MIŁEGO PANA I JEGO WIERZCHOWCA PIMPUSIA!

jak GO będzie dużo to nie będzie kim grać, chyba tylko Susan i Albertem

tokage pisze:Po cichu wierzę, że przekład będzie równie genialny co tłumaczenia Cholewy.

O to nie trzeba się martwić - tłumaczenie będzie w 100% wierne Cholewie.

A fani bardzo pomagają, za co będziemy w swoim czasie publicznie dziękować.

ozy pisze:
O to nie trzeba się martwić - tłumaczenie będzie w 100% wierne Cholewie.

A fani bardzo pomagają, za co będziemy w swoim czasie publicznie dziękować.

Świetna wiadomość.

Moniczka.s pisze:

ozy pisze: O to nie trzeba się martwić - tłumaczenie będzie w 100% wierne Cholewie.

A fani bardzo pomagają, za co będziemy w swoim czasie publicznie dziękować.

Świetna wiadomość.

a jak nie będzie to wiem gdzie Michał mieszka i wywrę na nim srogą pomstę

Ja bym szedł w pierwszym rzędzie z pochodnią i widłami gdyby było inaczej niż w tłumaczeniu pana Cholewy

yosz pisze:Ja bym szedł w pierwszym rzędzie z pochodnią i widłami gdyby było inaczej niż w tłumaczeniu pana Cholewy

Przyłączę się

Całe szczęście nie będzie to chyba potrzebne

uuuk?

oopsiak pisze:uuuk?

uuuk!

dowiedziałam się wczoraj, że jest mała szansa, iż na Avangardzie pod koniec lipca będzie można zagrać z ludźmi w Phalanx : )

oopsiak pisze:dowiedziałam się wczoraj, że jest mała szansa, iż na Avangardzie pod koniec lipca będzie można zagrać z ludźmi w Phalanx : )

Postaramy sie przywiezc finalny prototyp. Chociaz mnie i tak rozwala wersja niemiecka, gdzie wystepuje np. Kapitan Karrote czy Sgt. Crimsi Kleinpo.

Niestety w Ankh-Morpork nie mozna bedzie sie wcielic w JEGO. Tozsamosci w grze jest tylko 7, ale za to mozna byc Lordem Vetinarimi czy Komendatnem Vimesem (inne ciekawe to Chryzopraz, Smok Herbowy Krolewski, oraz Lordowie Rust, Selachii i de Worde).
SMIERC jest za to jedna z kart, i faktycznie dobrze uzyta moze zebrac spore zniwo. Susan tez wystepuje w grze

Kazda tozsamosc ma inne warunki zwyciestwa (tajne dla innych graczy), co powoduje ze gra za kazdym razem bedzie inna. I faktycznie, gdy sie gra np. Vimesem to trzeba pilnowac zeby nikt inny nie wygral - wtedy czlowiek faktycznie jakby stoi na strazy miasta. Z kolei, bedac jednym z Lordow walczymy o wplywy i wladze w dzielnicach, a grajac Chryzoprazem liczy sie dla nas tylko kasa


Pozdrawiam,
V.

P.S. Jesli niepodoba nam sie wylosowana Tozsamosc, za pomoca karty Zorgo Retrofrenolog mozemy sobie "wystukac" w glowie inna

Jeżeli można grać Havelockiem V., to mi niczego więcej nie potrzeba.

Lord Voldemort pisze:...Vimesem to trzeba pilnowac zeby nikt inny nie wygral...

To jest chyba najfajniejszy warunek do ugrania. Trudny, ale daje sporo satysfakcji

Pierwsze wrażenia po instrukcji takie, ze gra na mniejsza ilość osób może wyglądać biednie