Kończąc off-top powiem Ci jax, że ja najchętniej też bym zrównał wszystkie agencje reklamowe z ziemią . Nikt mi nie wmówi, że wymyślanie jakichś kretyńskich reklam o głodach, mózgach, czy innych jajcarskich bzdetach, albo próbując wywołać jakieś emocje w stosunku do puszki napoju pomoże mi podjąć właściwy wybór w trakcie zakupu.jax pisze:Dokładnie. No ale niestety kapitalizm opiera się na zakłamaniu.yosz pisze:Ja mam wrażenie że Jax chciałby żeby świat reklamy wyglądał tak: http://www.youtube.com/watch?v=QAuzIfzC30U&t=3m10s
Discworld: Ankh-Morpork (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ankh-Morpork
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Re: Ankh-Morpork
Jeżeli Kali zagra i mu się spodoba, to może mówić dobrze o grze. Jeśli Kali grę wydaje bo grał i mu się podoba/chce na niej zarobić to nie może mówić dobrze :)
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Ankh-Morpork
'wydawanie'='konkretne zachęcanie do wydawania na dany produkt pieniędzy konsumentów' - tu wymagam etyki i odpowiedzialności (a nie wciskania pasty do zębów za 100zł która jest identyczna jak ta za 5zł)waffel pisze:Jeżeli Kali zagra i mu się spodoba, to może mówić dobrze o grze. Jeśli Kali grę wydaje bo grał i mu się podoba/chce na niej zarobić to nie może mówić dobrze
'wyrażanie opinii'= luźne, niezobowiązujące zajęcie (i nie kryje się za nim zysk (z reguły), który skrzywia optykę każdego wydawcy). Tu można sobie bełkotać i mówić że np. Monopoly jest najlepszą grą na świecie, bo to nie jest nic oficjalnego.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Czytaj prosze dokladnie pisalem "doswiadczeni gracze nie beda sie nudzic". To w zadnym razie nie oznacza, ze gra stawia przed doswiadczonymi graczami wyzwania na miare np. Automobile.jax pisze: Co do stanowiska PGP wyrażonego powyżej to widzę, że będzie reprezentowana twarda linia, że to jednak gra 'dla kazdego' - i nowicjusza i wyjadacza. OK, wolna wola, można tak ją sobie reklamować, ale ja osobiscie na ten lep się nie złapię (i jeszcze parę innych osób które w tę grę zagrały).
W Automobile raczej nie zagrasz z poczatkujacymi graczami, w Ankh-Morpork bez problemu (wiem co pisze, bo sprawdzilem to na "zwyklych" ludziach, niebedacych nawet niedzielnymi graczami).
Pudelko AM bedzie wielkosci i ksztaltu Filarow Ziemi i mniej wiecej na podobnym poziomie komplikacji sa obie te gry (przy czym mnie osobiscie Filary Ziemi nudza, wole wersje dla 2-osob - tam przynajmniej cos sie dzieje).
Czy to jest gra dla Ciebie, odpowiedz sobie sam. My w zadnym razie sila zmuszac do zakupu nie bedziemy (co najwyzej wyslemy sierżanta Detrytusa)
V.
Re: Ankh-Morpork
Mnie nie przekonasz. Jeśli przedsiębiorca potrafi towar warty 5 zł sprzedać za 100 zł, to chwała mu za to. Ubrania szyjesz sobie sam, bo koszulka polo z naszytym aligatorem w Polsce kosztuje 150+ zł, a wyprodukowanie jej w Malezji i transport do Europy jakieś $3? Jeśli odpowiesz że nie kupujesz aligatorów to Twoje ubrania na rower kosztowo kształtują się podobnie.jax pisze:'wydawanie'='konkretne zachęcanie do wydawania na dany produkt pieniędzy konsumentów' - tu wymagam etyki i odpowiedzialności (a nie wciskania pasty do zębów za 100zł która jest identyczna jak ta za 5zł)waffel pisze:Jeżeli Kali zagra i mu się spodoba, to może mówić dobrze o grze. Jeśli Kali grę wydaje bo grał i mu się podoba/chce na niej zarobić to nie może mówić dobrze :)
'wyrażanie opinii'= luźne, niezobowiązujące zajęcie (i nie kryje się za nim zysk (z reguły), który skrzywia optykę każdego wydawcy). Tu można sobie bełkotać i mówić że np. Monopoly jest najlepszą grą na świecie, bo to nie jest nic oficjalnego.
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Archetypem takiego przedsiebiorcy jest wlasnie Gardlo Sobie Podrzynam Dibbler. Probowal branzy filmowej (vide "Ruchome obrazki"), mediow ("Prawda") i szeregu innych ciekawych biznesow, ktore jakos mu nie wyszly. Rzut kostka jako efekt dzialania karty to faktycznie splaszczenie tej jakze ciekawej postaci...waffel pisze: Mnie nie przekonasz. Jeśli przedsiębiorca potrafi towar warty 5 zł sprzedać za 100 zł, to chwała mu za to. Ubrania szyjesz sobie sam, bo koszulka polo z naszytym aligatorem w Polsce kosztuje 150+ zł, a wyprodukowanie jej w Malezji i transport do Europy jakieś $3? Jeśli odpowiesz że nie kupujesz aligatorów to Twoje ubrania na rower kosztowo kształtują się podobnie.
Wiec jesli mialaby powstac gra ekonomiczna w Swiecie Dysku, to tylko Dibbler-bines
V.
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Ankh-Morpork
Czyli główne zarzuty wobec tej gry to : lekka i nieprzewidywalna ? Czy ktoś kto grał mógłby się pokusić o porównanie z Rattusem - tzn. czy to jest podobny ciężar rozgrywki i czy też jest tak duża interakcja ? I na koniec jest lub może będzie gdzieś dostępna instrukcja PL ?
Re: Ankh-Morpork
Cokolwiek się wydarzy mam nadzieję, że Ankh-Morpork będzie hitem i pozwoli zarobić PGP na tyle dużo żeby jeszcze w tym roku udało im się za tę kasę wydać Teutons
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Nie gralem w Rattusa... wiec nie pomoge.Jacek_PL pisze:Czyli główne zarzuty wobec tej gry to : lekka i nieprzewidywalna ? Czy ktoś kto grał mógłby się pokusić o porównanie z Rattusem - tzn. czy to jest podobny ciężar rozgrywki i czy też jest tak duża interakcja ? I na koniec jest lub może będzie gdzieś dostępna instrukcja PL ?
Instrukcja PL wkrotce zostanie opublikowana. Przygotowujemy rowniez specjalna strone internetowa dedykowana AM (analogicznie jak w przypadku wlasnej strony Bozego Igrzyska).
@berni
To juz wiem jak reklamowac AM wsrod graczy "wojennych"
Re: Ankh-Morpork
A tam Teutons. Carolusa niech wydadza, a nie jakies puszkiberni pisze:Cokolwiek się wydarzy mam nadzieję, że Ankh-Morpork będzie hitem i pozwoli zarobić PGP na tyle dużo żeby jeszcze w tym roku udało im się za tę kasę wydać Teutons
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Re: Ankh-Morpork
Grałem właśnie smokiem i wyglądało to tak że trzymałem się o 1, 2 znaczniki poniżej celu, bo jak tylko wrzucałem niepokój do większej ilości dzielnic zaraz ktoś zabijał tam jakąś figurkę i znacznik spadał. Starałem się "blefować" rozrzucając agentów po mieście i udając inne postacie, ale i tak jeden gracz który zna warunki zwycięstwa i przypomina na które trzeba teraz uważać wystarczył żeby dało się utrzymać pat. [a nawet jak przekonam graczy że to nie mój cel to mogą myśleć że ktoś inny go ma i i tak przeszkadzać] Może to kwestia znajomości kart, może tych kart do zdejmowania znacznika niepokoju nie ma tak dużo jak mi się wydawało... ale skoro wystarczy usunąć dowolnego agenta żeby zniknął to trochę takich kart jednak jest.
Miałem wrażenie że po zagraniu większej ilości partii gra może równie dobrze zyskać co stracić (zwłaszcza że M. W jest znany z tego że nie umie grać we własne gry, patrz Brikenhead w Brassie...)
Może faktycznie bez gracza który pilnuje i przypomina na co uważać w kategorii lekkiej gry wypadnie lepiej, ale po paru partiach gracz - przypominacz nie będzie potrzebny bo wszyscy będą znać warunki na pamięć. Poza tym graczom generalnie opłaca się nie przegrać więc przeszkadzanie innym jest podstawową mechaniką.
[dla początkujących przydałyby się na planszy piktogramy co mniej więcej robi dana dzielnica dzielnica]
ja jako porównanie mam Brassa i Steam więc A-M wypada tak sobie
choć M. W faktycznie popełnił np Toledo, więc lepiej poczytać o tytule niż kupować w ciemno
Miałem wrażenie że po zagraniu większej ilości partii gra może równie dobrze zyskać co stracić (zwłaszcza że M. W jest znany z tego że nie umie grać we własne gry, patrz Brikenhead w Brassie...)
Może faktycznie bez gracza który pilnuje i przypomina na co uważać w kategorii lekkiej gry wypadnie lepiej, ale po paru partiach gracz - przypominacz nie będzie potrzebny bo wszyscy będą znać warunki na pamięć. Poza tym graczom generalnie opłaca się nie przegrać więc przeszkadzanie innym jest podstawową mechaniką.
[dla początkujących przydałyby się na planszy piktogramy co mniej więcej robi dana dzielnica dzielnica]
ja jako porównanie mam Brassa i Steam więc A-M wypada tak sobie
choć M. W faktycznie popełnił np Toledo, więc lepiej poczytać o tytule niż kupować w ciemno
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Zeby wygrac smokiem przy graczach swiadomych warunkow zwyciestwa koniecznie trzeba miec Mroki (tzn. postawic tam budynek). Bo tylko majac Mroki mozna co ture dostawiac w sasiednich dzielnicach znacznik niepokojow, bez koniecznosci dostawiania kolejnego agenta na planszy. Najlepiej, zeby innym sie wydawalo (do jakiegos czasu), ze chodzi tylko o blokowanie innym mozliwosci postawienia budynku (np. w Przycmionej), a nie znacznik jako znacznik. Przez kilka tur mozna tez nie uzywac specjalnych zdolnosci tej dzielnicy, zeby w ferworze walki o wplywy 'zapomnieli' o czyms takim jak Mroki.
Druga rzecz - pilnowac zeby sie nikt nie wybudowal na Wyspie Bogow, ktore dzialaja dokladnie na odwrot. Na szczescie budynek w Mrokach jest tani ($6), na Wyspie Bogow dosyc drogi ($18), wiec moze zadzialac. Zwlaszcza, jak kogos odwiedzi Gildia Strazy Pozarnej, a on bez gotowki na lapoweczke
No i najwazniejsze - grajac smokiem udajemy, ze jestesmy Lordem Rustem, czy innym de Worde. Czyli zaciekle walczymy o wplywy, a znaczniki niepokojow na planszy sa niby "przypadkiem". Dlatego wlasnie dobrze, ze w talii Kart Tozsamosci jest az 3 lordow arystokratow, bo mozna sie spokojnie pod takiego lorda podszywac i nikt poza Pania Cake sie nie zorientuje.
Jedna uwaga: caly misterny plan moze zawiesc, jak wypadna w miedzyczasie Zamieszki. Wtedy gre wygrywa sie na punkty, wiec warto przy okazki "markowania" bycia lordem zadbac o nabicie sobie wlasciwej ilosci tychze punktow.
V.
P.S. Jak czujesz, ze dana postac Ci nie idzie a trafila sie karta Zorgo Retrofrenolog, mozna sobie zmienic Tozsamosc, a zarazem i cel gry.
Druga rzecz - pilnowac zeby sie nikt nie wybudowal na Wyspie Bogow, ktore dzialaja dokladnie na odwrot. Na szczescie budynek w Mrokach jest tani ($6), na Wyspie Bogow dosyc drogi ($18), wiec moze zadzialac. Zwlaszcza, jak kogos odwiedzi Gildia Strazy Pozarnej, a on bez gotowki na lapoweczke
No i najwazniejsze - grajac smokiem udajemy, ze jestesmy Lordem Rustem, czy innym de Worde. Czyli zaciekle walczymy o wplywy, a znaczniki niepokojow na planszy sa niby "przypadkiem". Dlatego wlasnie dobrze, ze w talii Kart Tozsamosci jest az 3 lordow arystokratow, bo mozna sie spokojnie pod takiego lorda podszywac i nikt poza Pania Cake sie nie zorientuje.
Jedna uwaga: caly misterny plan moze zawiesc, jak wypadna w miedzyczasie Zamieszki. Wtedy gre wygrywa sie na punkty, wiec warto przy okazki "markowania" bycia lordem zadbac o nabicie sobie wlasciwej ilosci tychze punktow.
V.
P.S. Jak czujesz, ze dana postac Ci nie idzie a trafila sie karta Zorgo Retrofrenolog, mozna sobie zmienic Tozsamosc, a zarazem i cel gry.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Ankh-Morpork
A czy przeszkadzając innym nie pomagamy też sobie? Tzn czy to jest wyłacznie mechanika "zepsuj komuś" czy też np. "zabierz jeden pionek czyjś wstaw jeden swój"?
Re: Ankh-Morpork
a co jeśli ktoś już zajął szybko Mroki? między innymi, że są tak tanie? z ciekawości pytam, w mojej jedynej partii uparłem się na budynek w jakiejś dzielnicy i nie udało się tego zrealizować
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
To zalezy. Zazwyczaj psujac cos jednemu graczowi, ulatwiasz zycie nastepnemu. Przykladowo, skrytobojstwo usuwa tez znacznik niepokojow z danej dzielnicy. Tzn. wczesniej nie mozna bylo tam postawic budynku, a teraz juz mozna. I ten "trzeci" moze to wykorzystac.Filippos pisze:A czy przeszkadzając innym nie pomagamy też sobie? Tzn czy to jest wyłacznie mechanika "zepsuj komuś" czy też np. "zabierz jeden pionek czyjś wstaw jeden swój"?
Jak postawisz budynek, to juz nikt inny go w tej dzielnicy nie moze postawic - az do czasu, kiedy budynek zostanie usuniety z planszy.
Na poczatku gry w Mrokach jest znacznik niepokojow - czyli nie da sie postawic tam budynku. Ktos ten znacznik musial zdjac. W takiej sytuacji najlepiej stworzyc sobie kombo - o ile dobrze pamietam po Angui (straz) mozna zagrac kolejna karte. Wszystko - zdjecie blokujacego znacznika oraz postawienie budynku odbywa sie we wlasnej turze i inni moga sie tylko przygladac... Bo jak samemu wykonasz "ruch wyprzedzajacy" i zakonczysz ture, to czyjas ekipa budowlana moze byc szybsza i na Twojej dzialce, ani sie obejrzysz bedzie stal czteropietrowy "wiezowiec"melee pisze:a co jeśli ktoś już zajął szybko Mroki? między innymi, że są tak tanie? z ciekawości pytam, w mojej jedynej partii uparłem się na budynek w jakiejś dzielnicy i nie udało się tego zrealizować
Jak sie nie gra Smokiem, lepiej jest miec budynek w Siostrach Dolly, dzieki temu mozna na planszy umieszczac dodatkowego agenta kosztem $3 bez zagrywania karty.
Na poczatku talii jest super karta - Gildia Strazy Pozarnej. Zagranie takiej karty wobec gracza nie posiadajacego aktualnie $5 oznacza, ze musi on(a) usunac z planszy swoj budynek. Dobrze jest miec taka karte na reku - a jesli jej nie masz, lepiej miec $5 przez caly czas przy sobie... Nie wykluczone tez, ze po zagraniu Mnichow Historii karta powroci do gry i mozna bedzie sprawdzic dzialanie Strazy Pozarnej jeszcze raz
A kiedy naszym celem jest niszczenie cudzych budynkow, trzeba zagrywac magow. Magowie sprowadzaja zdarzenia, ktore najczesciej niszcza/uszkadzaja budynki.
V.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Ankh-Morpork
jak wygladaja pionki/budynki w polskiej wersji? widzialem wersje deluxe, piknie to wyglada
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
No ale to wersja deluxe która będzie kosztować uwaga.... około 200$ z przesyłką (takie mniej więcej wyszły wyliczenia w dyskusji, docelowa cena nie jest znana. Wersji deluxe będzie wyprodukowanych 500 egzemplarzy)
A nasza wersja będzie wyglądać tak jeżeli się nie mylę: http://www.boardgamegeek.com/image/1043 ... kh-morpork
A nasza wersja będzie wyglądać tak jeżeli się nie mylę: http://www.boardgamegeek.com/image/1043 ... kh-morpork
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Ankh-Morpork
Zarzucanie grze prostej i nieodkrywczej mechaniki jako wadę jest absurdalne. Dla mnie gra będzie hitem mimo, iż lubię też grać w cięższe tytuły. Po przeczytaniu instrukcji i przejrzeniu kart na bgg widać, że temat nie został bezczelnie wklejony do mechaniki (spójrzcie na Chryzopraza, Panią Cake czy fakt, że każdy czarodziej wywołuje nieprzewidywalne zdarzenie - miodzio ), czuć klimat (rzeki ) i o to przede wszystkim w tej grze chodzi.
ps. Czy w polskiej edycji też będą karty pomocy? I czy można się dowiedzieć czy na tych kartach będzie skrót symboli z kart? Jeśli tak, to szykuje się dobry tytuł do wprowadzania nowicjuszy
ps. Czy w polskiej edycji też będą karty pomocy? I czy można się dowiedzieć czy na tych kartach będzie skrót symboli z kart? Jeśli tak, to szykuje się dobry tytuł do wprowadzania nowicjuszy
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Ankh-Morpork
Tak, tak i tak.Olgierdd pisze:ps. Czy w polskiej edycji też będą karty pomocy? I czy można się dowiedzieć czy na tych kartach będzie skrót symboli z kart? Jeśli tak, to szykuje się dobry tytuł do wprowadzania nowicjuszy
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Ankh-Morpork
To będzie pierwsza gra Wallace w która zagram więcej niż 1 raz a i pewnie kupię. Czy to znaczy że stanę się fanem MW?
Inermis - Blog netrunner.znadplanszy.pl
Chętnie zagram: Android: Netrunner LCG, Mage Wars, Battlestar Galactica
Chętnie poznam: Rex
Kolekcja | Want to Trade
Chętnie zagram: Android: Netrunner LCG, Mage Wars, Battlestar Galactica
Chętnie poznam: Rex
Kolekcja | Want to Trade
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Polska instrukcja i karta pomocy gracza: http://swiatgierplanszowych.blogspot.co ... ukcja.html
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Ankh-Morpork
Moje przemyślenia na temat gry http://www.gamesfanatic.pl/2011/09/10/s ... zut-okiem/
Za jakis czas będzie pełna recenzja
Za jakis czas będzie pełna recenzja
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Ankh-Morpork
mnie zastanawia jak bawili sie gracze nie znający Swiata Dysku, jak ja. Próbowałem kiedyś to czytac ale jedyne co łyknąłem to Dobry Omen.
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: Ankh-Morpork
W komentarzach na GF, jax pisze:
"Jest totalnie generyczna: ‘wstaw znacznik’, ‘usuń znacznik’, ‘wstaw agenta’, usuń agenta’, ‘wstaw znacznik budynku’, ‘usuń znacznik budynku’, ‘rzuć kostką i strać pieniądze’, ‘rzuc kostką i zyskaj pieniądze’ itpitpitp.
Kwintesencja generyczności. Pod to można wstawić dowolny theme. Wylosował się theme Pratchetta."
Dorzuce swoje dwa grosze:
Zastanawiam się dlaczego opisany wyżej mechanizm ma być niedobry? W lubianej przeze mnie, i zdaje sie, calkiem dobrej grze "1960. Making the President" cała akcja gracza opiera się o "wstaw własne kostki lub zdejmij kostki przeciwnika". Dzieki temu, wprowadzenie do gry dowolnej osoby, chocby nie grala wczesniej w bardziej skomplikowane gry, jest stosunkowo łatwe. Wstaw kostki wlasne lub zdejmij wrogie. Banalne. Czego nie da sie juz powiedziec o grze.
W gruncie rzeczy, wiekszosc gier to wstawianie lub usuwanie/przesuwanie znacznikow, kostek itp (go?). Czymże innym jest Settlers of Catan czy Puerto Rico?
Jesli zas chodzi o poziom komplikacji, to mam taki argument: znajomym, ktorzy nie grali wczesniej w gry planszowe, zaprezentowalem K2. Nie mialem na polce nic prostszego. Po zakonczonej rozgrywce stwierdzili zgodnie, ze to dosc wymagajaca i skomplikowana gra. Ot, punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.
Chcial, niechcial, przygode z grami planszowymi zaczyna sie najczesciej od prostszych tytulow - a zainteresowac kogos grami mozna najlatwiej tematyką.
pozdrawiam,
C.
"Jest totalnie generyczna: ‘wstaw znacznik’, ‘usuń znacznik’, ‘wstaw agenta’, usuń agenta’, ‘wstaw znacznik budynku’, ‘usuń znacznik budynku’, ‘rzuć kostką i strać pieniądze’, ‘rzuc kostką i zyskaj pieniądze’ itpitpitp.
Kwintesencja generyczności. Pod to można wstawić dowolny theme. Wylosował się theme Pratchetta."
Dorzuce swoje dwa grosze:
Zastanawiam się dlaczego opisany wyżej mechanizm ma być niedobry? W lubianej przeze mnie, i zdaje sie, calkiem dobrej grze "1960. Making the President" cała akcja gracza opiera się o "wstaw własne kostki lub zdejmij kostki przeciwnika". Dzieki temu, wprowadzenie do gry dowolnej osoby, chocby nie grala wczesniej w bardziej skomplikowane gry, jest stosunkowo łatwe. Wstaw kostki wlasne lub zdejmij wrogie. Banalne. Czego nie da sie juz powiedziec o grze.
W gruncie rzeczy, wiekszosc gier to wstawianie lub usuwanie/przesuwanie znacznikow, kostek itp (go?). Czymże innym jest Settlers of Catan czy Puerto Rico?
Jesli zas chodzi o poziom komplikacji, to mam taki argument: znajomym, ktorzy nie grali wczesniej w gry planszowe, zaprezentowalem K2. Nie mialem na polce nic prostszego. Po zakonczonej rozgrywce stwierdzili zgodnie, ze to dosc wymagajaca i skomplikowana gra. Ot, punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.
Chcial, niechcial, przygode z grami planszowymi zaczyna sie najczesciej od prostszych tytulow - a zainteresowac kogos grami mozna najlatwiej tematyką.
pozdrawiam,
C.