Strona 1 z 3

Navegador (Mac Gerdts)

: 21 paź 2010, 22:54
autor: Legun
Wygląda toto bardzo obiecująco. Szczególnie dla miłośników Portugalii. Będę wdzięczny za wszelkie wrażenia i uwagi.
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/66589/navegador
Gdyby ktoś przywiózł z Essen do Krakowa, bardzo chętnie zagram (jak tylko znajdę czas :( ).

Re: Navegador

: 22 paź 2010, 07:11
autor: Legun
Postudiowałem przepisy i wygląda na bardzo interesującą grę z interakcją nie tylko typu "konkurencja", ale też i typu "kombinacja" - większość działań, w szczególności te przynoszące graczowi dochody, otwiera nowe możliwości zarobku dla pozostałych graczy. Coś jak w "Modern Art" tylko w bardziej rozbudowanej formule. Przede wszystkim jednak pytanie, jak to naprawdę chodzi na 2 osoby. Gdyby to tak działało, byłoby rewelacyjne. Muszę przyznać że gry, w którym jedyna interakcja polega na blokowaniu innym dostępu do pożądanych do nich zasobów coś mnie tak jakby nie wciągają (Stone Age), zaś bezpośrednia konfrontacja nie podoba mi się w grach przeciw mojej lepszej połowie.

Re: Navegador

: 24 paź 2010, 11:07
autor: Legun
Jakieś wrażenia z Essen - grał ktoś?
Dla mnie szczególnym atutem, w porównaniu do takich gier ekonomicznych jak "Puerto Rico" itp. jest mapa - mapa na dodatek niezwykłej urody.
ps. prezentacja autora
http://www.ustream.tv/recorded/10374070
coś jakbym zaczynał się buzować :roll:

Re: Navegador

: 24 paź 2010, 12:21
autor: herman
ja grałem wczoraj na Essen, grę tłumaczył autor notabene władający jednym zdaniem w naszym języku "nie rozumiem po polska" ;) Na szczęście dobrze władał językiem synów Albionu więc problemów nie było.

Od razu zaznaczam, że nie jestem fanem średnio-ciężkich ekonomów więc nie do końca sugerujcie się moją opinią.
Jak dla mnie typowa do bólu gra ekonomiczna z rondlem. Możemy pływać, kupować robotników, statki, budować budynki,korzystać z przywilejów królewskich etc...

Jest trochę kombinowania, jak sam autor zaznaczył są 3 główne drogi do zwycięstwa. Jest ciekawy mechanizm targu, bo można zarówno sprzedawać i produkować co pozwala nam trochę manipulować cenami. Ja mam jednak wątpliwości, bo mimo że przez całą grę miałem zaledwie dwie kolonie produkujące złoto ( mało, inni mieli od 4 do 8) to z kasa nie miałem problemów. Co więcej przez pierwsze 4-5 tur poruszałem się zupełnie po omacku, później obrałem najprostszą strategię budowania budynków i zabierania przywilejów punktujących takowe + zbieranie statkami punktów zwycięstwa za nowe lądy. W efekcie grę skończyłem na drugim miejscu wyprzedzając dwie osoby które jak się wydawało mają znacznie bardziej rozbudowane strategie.

Komponenty do bólu standardowe, ale do jakości wykonania nie można się przyczepić. Do tego bardzo ładna mapa.

Jak napisałem na wstępie nie jestem fanem tego typu gier, jak dla mnie nic specjalnego, ot solidna gra ekonomiczna. To już było...

Re: Navegador

: 24 paź 2010, 22:47
autor: Legun
Dzięki za relację i opinię. Od gier stricte ekonomicznych trzymałem się dotąd dość daleko (co najwyżej Genua, Książęta Florencji i Hanza). Dlatego podobieństwo do innych tytułów zupełnie mnie nie zraża - jeśli udało się uniknąć ich słabości i osadzić to w miłej memu sercu scenerii, to wszystko jest OK. Pytanie natomiast jest takie - czy trafne jest moje rozpoznanie mechanizmu przedstawione powyżej? Na Twoim przykładzie - czy to, że Ty odkrywałeś nowe morza było przyczyną, że inni mieli więcej kolonii niż Ty? Wspinali się po Twoich plecach?

Re: Navegador

: 25 paź 2010, 02:00
autor: herman
Nie, ja nowe morza raczej odkrywałem pod koniec (kolega miał najwięcej odkrytych). Wcześniej raczej sprzedawałem sporo w markecie i skupiłem sie na budowaniu stoczni i budynku od robotników. Odkrywałem raczej w drugiej części gry bo wtedy drożeją statki a z pomocą stoczni kupowałem po taniości. Odpowiadając: nie, inni kupowali kolonie, ja przeznaczałem kasę na budynki, które później obniżają znacznie koszt produkcji robotników i statków. Łatwo mi też było dzięki temu brać przywileje bo za nie płaci się w robotnikach. Budynki które kupiłem na początku kosztowały mnie stosunkowo mało (każdy kolejny jest droższy) a później sporo dają.Zapewne dlatego mimo tylko dwóch kolonii ze złotem nie brakowało mi do końca gry praktycznie kasy.
Wyszła całkiem zgrabnie działająca taktyka choć jeśli mam być szczery - trochę przypadkowo ;)

Re: Navegador

: 25 paź 2010, 13:08
autor: yosz
Krótko: ja grałem - to moja pierwsza gra rondlowa. Bardzo fajna gra - tak na 7/10. Sporo kombinowania, świetnie wykonana. Martwię się trochę o tzw: "regrywalność" czy nie znudzi się za szybko. W końcu nie kupiłem ale w każdej chwili z ogromną chęcią zagram

Re: Navegador

: 25 paź 2010, 16:43
autor: ryba555
Ja grałem właśnie partię z hermanem. Kupiłem. Gra na 4 osoby działała bardzo fajnie. Podobało mi się odkrywanie nowych lądów, budowanie manufaktur. Jak dla mnie bardzo dobrze działająca gra ekonomiczna

Re: Navegador

: 25 paź 2010, 18:27
autor: yosz
w 3 osoby też bardzo fajnie się grało

Re: Navegador

: 25 paź 2010, 20:06
autor: Dr Doom
Mam gotową przetłumaczoną instrukcję. Jutro wrzucam na BGG.

Pzdr
Marcin

Re: Navegador

: 26 paź 2010, 09:51
autor: Legun
yosz pisze:Martwię się trochę o tzw: "regrywalność" czy nie znudzi się za szybko.
Wolę to określać jako "powracalność" ;) - w zasadzie jedynym elementem zmieniającym się z partii na partię są wartości kolonii dostępnych w poszczególnych miejscach. Czy tych kolonii jest tyle co miejsc i zmiana dotyczy wyłącznie ich lokalizacji, czy też jest ich nadmiar i nie zawsze rynek całego towaru ma taką samą skalę?

Re: Navegador

: 26 paź 2010, 10:03
autor: Filippos
Wydaje mi się że zawsze wszystkie wchodzą na planszę więc różnice pomiędzy partiami są pewnie minimalne. To jedna z tych gier gdzie zmieniają grę w kolejnych partiach jedynie inne strategie przyjmowane przez graczy.

Natomiast sama gra jest fajna. Mi z rondli spodobała się chyba najbardziej (grałem wszystkie oprócz machu pichu).

Re: Navegador

: 26 paź 2010, 10:05
autor: yosz
Kolonii jest więcej niż miejsc na planszy więc niektóre wypadają (Filip nie ma racji). Kolonie to element losowy - jak wpływasz nie wiesz ile kasy dostaniesz za odkrycie danego terenu ale to nie jest jakoś super ważne. Rynek pewnie przez to też może się trochę zmieniać, ale raczej będzie wyglądał podobnie - najpierw odkrywasz kolonie z cukrem i złotem, a kawa (czy cokolwiek to jest innego) jest dalej na mapie.

Wpływ na powracalność mają decyzje graczy - czyli kto podbierze mi jakie bonusy (dodatkowe punkty za kolonie, kościoły itp) ale nie wiem czy jest to wystarczające. Ale możliwe że tak - interakcja między graczami jest całkiem spora jak na takiego ekonoma bez jakiejkolwiek walki.

Re: Navegador

: 26 paź 2010, 11:44
autor: Legun
yosz pisze:Kolonii jest więcej niż miejsc na planszy więc niektóre wypadają (Filip nie ma racji). Kolonie to element losowy - jak wpływasz nie wiesz ile kasy dostaniesz za odkrycie danego terenu ale to nie jest jakoś super ważne. Rynek pewnie przez to też może się trochę zmieniać, ale raczej będzie wyglądał podobnie - najpierw odkrywasz kolonie z cukrem i złotem, a kawa (czy cokolwiek to jest innego) jest dalej na mapie.

Wpływ na powracalność mają decyzje graczy - czyli kto podbierze mi jakie bonusy (dodatkowe punkty za kolonie, kościoły itp) ale nie wiem czy jest to wystarczające. Ale możliwe że tak - interakcja między graczami jest całkiem spora jak na takiego ekonoma bez jakiejkolwiek walki.
To niejaka pociecha. Swoją drogą - ciekawe, kiedy będzie do dostania w Polsce.

Re: Navegador

: 26 paź 2010, 11:54
autor: melee
spodziewam się, że dziś

Re: Navegador

: 27 paź 2010, 00:38
autor: ryba555
Na dwie osoby też dobrze chodzi, oczywiście im więcej osób tym ciekawej. W dwie osoby można zdobyć dużo więcej punktów bo więcej budynków jest dostępnych na planszy niż przy większej ilości graczy. Generalnie gra jest bardzo przyjemna i polecam do zagrania.

Re: Navegador

: 27 paź 2010, 23:51
autor: Maras
Dr Doom pisze:Mam gotową przetłumaczoną instrukcję. Jutro wrzucam na BGG.

Pzdr
Marcin
:?:

Re: Navegador

: 28 paź 2010, 12:31
autor: Dr Doom
Maras pisze:
Dr Doom pisze:Mam gotową przetłumaczoną instrukcję. Jutro wrzucam na BGG.

Pzdr
Marcin
:?:
Wrzuciłem i jest "pending" od kilku dni. Coś się ociągają admini.
Daj mi na PW swojego maila, to Ci prześlę.

Re: Navegador

: 29 paź 2010, 11:12
autor: yakos
legun pisze:Gdyby ktoś przywiózł z Essen do Krakowa, bardzo chętnie zagram (jak tylko znajdę czas).
Ja przywiozłem. Miałem we wtorek na strychu.
yosz pisze:Kolonii jest więcej niż miejsc na planszy więc niektóre wypadają.
Dokładnie jest o 1 kolonię więcej z każdego rodzaju (cukier, złoto, przyprawy),
więc na daną grę wypadają 3.

***

Gra całkiem solidna.
Mechanizm rondla działa, jak w innych grach Gerdtsa.
W dotychczas rozegranych przeze mnie 2 grach rzadko było stosowane poruszanie
się po rondlu o dodatkowe pola (ponad 3 darmowe). Ruch o dodatkowe pole kosztuje
zdjęcie jednego statku z planszy - to dość dużo (chyba, że ktoś ma dużo stoczni i może
taniej i łatwiej wstawiać nowe statki).
Jest sporo dróg do zwycięstwa - kluczem w tej grze jest zdobywanie punktów w dziedzinach,
które inni zaniedbują. Robienie wszystkiego po trochu jest mniej opłacalne, niż rozwijanie
jakiejś dziedziny na maksa.

Re: Navegador

: 30 paź 2010, 11:33
autor: Legun
yakos pisze:
legun pisze:Gdyby ktoś przywiózł z Essen do Krakowa, bardzo chętnie zagram (jak tylko znajdę czas).
Ja przywiozłem. Miałem we wtorek na strychu.
Dzięki za informację - zdążyłem już sobie zamówić i powinna dotrzeć w przyszłym tygodniu.

Re: Navegador

: 30 paź 2010, 20:02
autor: Dr Doom
Nareszcie plik z tłumaczeniem się pojawił.
http://boardgamegeek.com/filepage/60288 ... lish-rules

Tycjan, może byłbyś tak miły i wrzucił go na listę wszystkich tłumaczeń.

Smacznego.

Re: Navegador

: 30 paź 2010, 21:01
autor: Tycjan
Dr Doom pisze:Tycjan, może byłbyś tak miły i wrzucił go na listę wszystkich tłumaczeń..
Wrzucę, wrzucę... tylko skąd ta myśl, że ja to czytam? :D

Re: Navegador

: 30 paź 2010, 21:40
autor: Dr Doom
Tycjan pisze:
Dr Doom pisze:Tycjan, może byłbyś tak miły i wrzucił go na listę wszystkich tłumaczeń..
Wrzucę, wrzucę... tylko skąd ta myśl, że ja to czytam? :D
Przeczucie :mrgreen:

Re: Navegador

: 31 paź 2010, 05:26
autor: Legun
Dwie uwagi do tłumaczenia:
- po polsku bohatera określa się jako Henryka Żeglarza
- "factory" to jednak nie faktorie (w takowych nic się nie przetwarza) tylko w tym wypadku manufaktury

Re: Navegador

: 02 lis 2010, 18:50
autor: Dr Doom
Legun pisze:Dwie uwagi do tłumaczenia:
- po polsku bohatera określa się jako Henryka Żeglarza
Tak, poprawiłem.
Legun pisze: - "factory" to jednak nie faktorie (w takowych nic się nie przetwarza) tylko w tym wypadku manufaktury
W sumie to "factory" to fabryka, a słowem odpowiadającym manufakturze jest "manufacture".
Ale zostanie już tak jak jest. Mi osobiście słowo faktoria się podoba i wprowadza taki kolonialny klimat. Nie ma to znaczenia dla samego przebiegu gry, więc myślę, że nie będzie to problemem.

Pzdr