K2 (Adam Kałuża)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: K2
Oczywiście, na początku... z czasem, żetony nie wracają do puli... więc ciągle zostają te gorsze. Odpada ten wzięty - najlepszy. No i na koniec bardzo często jest tak, że leżą i czekają trzy -2
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
To chyba akurat niewielka różnica. Muszę przyznać, że jestem trochę dumny z tej instrukcji - uważam, że udało nam się zrobić czytelną, dobrą instrukcję już do naszej pierwszej gry
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: K2
Bardzo dobra instrukcja. Przeczytałem też instrukcję do Great Fire of London, również jasna i czytelna (są literówki). Obie gry w pewnym sensie podobne - z bardzo mocnym tematem. Kiedy preordery na zagraniczne gry?
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
No tak, ale Great Fire of London to tylko tłumaczenie. Chodzi o układ instrukcji, rysunki, przykłady, kolejność wyjaśniania wszystkiego, itp. - wydaje mi się, że nam się to w miarę udało.
Co do przedsprzedaży - tak jak pisałem na FB - dopiero jak będziemy 100% znali daty. Więc raczej połowa października.
PS: jeżeli chcesz wykorzystać kod urodzinowy, możesz złożyć zamówienie teraz i potem poprosić o dorzucenie do niego kolejnych produktów jak już się pojawią.
Co do przedsprzedaży - tak jak pisałem na FB - dopiero jak będziemy 100% znali daty. Więc raczej połowa października.
PS: jeżeli chcesz wykorzystać kod urodzinowy, możesz złożyć zamówienie teraz i potem poprosić o dorzucenie do niego kolejnych produktów jak już się pojawią.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: K2
No właśnie dlatego mnie tak ten drobiazg zaskoczył!Nataniel pisze:To chyba akurat niewielka różnica. Muszę przyznać, że jestem trochę dumny z tej instrukcji - uważam, że udało nam się zrobić czytelną, dobrą instrukcję już do naszej pierwszej gry
Wszystko świetnie, czytelnie, przejrzyście i bardzo klimatycznie zilustrowane.
A tu ta "prosta" droga... ale może to tylko mi się wydaje...
Re: K2
Czyli nie odrobiłem zadania domowego - nie przestudiowałem planszy.ja_n pisze:Za ostatnie pole przed szczytem jest 7 punktów, a za szczyt jest 10. Nie da się zdobyć 18 ani 19 punktów .mbork pisze:Czy to jest twierdzenie, tj. czy można udowodnić, że się nie da? Czy tylko nikomu to się jeszcze nie udało?
Dzięki za info!
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
Przeczytalem instrukcje i gra wydaje sie byc bardziej skomplikowana/glebsza niz myslalem ze bedzie ale jedna rzecz mnie niepokoi. Poniewaz co runde kazdy gracz musi zagrac 3 karty i zagrywane sa one rownoczesnie to moze dojsc do sytuacji ze graczy ktory bedzie np 5ty i zagra najwieksza sume ruchu (zgranie za to karny zeton) w wyniku ruchu innych nie poruszy sie mimo tego w ogole bo bedzie zblokowany. K2 wydaje sie gra w ktorej wymagane jest planowane ale mechanika rownoczesnego odslaniania kart i mogace z tego wyniknac przypadkowego zblokowania mnie sie nie podoba. Jesli jestem w bledzie bede szczesliwy by ktos mnie z niego wywiodl bo gdyby nie powyzsza obawa to gre bym kupil...
Zawsze gram o zwycięstwo!
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
Po pierwsze jest sporo dróg - nawet w 5 osób nie jest tak łatwo się zablokować. Dopiero na samej górze, powyżej 8000, jest limit 1 himalaisty na polu - a tam nie spędza się za dużo czasu. Poza tym pamiętaj, że przez "zablokowane" pole można przejść - nie można się tylko na nim zatrzymać.
Zauważ też, że nie ma "przypadkowego" zablokowania. Kolejność ruchów jest z góry znana - wiesz, kiedy ruszasz i jaka jest szansa, że ktoś Cię zablokuje - mając to na uwadze możesz np. dać swoim alpinistom aklimatyzację i przygotować się do ruchu w przyszłej kolejce.
Zauważ też, że nie ma "przypadkowego" zablokowania. Kolejność ruchów jest z góry znana - wiesz, kiedy ruszasz i jaka jest szansa, że ktoś Cię zablokuje - mając to na uwadze możesz np. dać swoim alpinistom aklimatyzację i przygotować się do ruchu w przyszłej kolejce.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
Pomijajac fatalna stylistyke mojego powyzszego postu (nie ma to jak pisac i rownoczesnie z kims rozmawiac) dzieki za szybka odpowiedz Nataniel. Zastanawia mnie jeszcze regrywalnosc gry. Wiem ze sa 2 plansze i 2 rodzaje kafli pogody i ze mozna je wymieszac (wrecz trzeba bo po paru grach doswiadczeni gracze beda znali na pamiec wszystko) ale w koncu plansza nie jest modularna (moze testerzy by sie wypowiedzieli?). Poza tym zastanawia mnie czy ta gra nie jest wyscigiem (przy rownej ilosci pkt decyduje kto pierwszy bedzie na szczycie). Osobiscie nie lubie gier ktore sa wyscigami nie bedac nimi tematycznie (na zasadzie ze celem gry jest zrobienie czegos jako pierwszy).
Zawsze gram o zwycięstwo!
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: K2
Znajomość kafli pogody oczywiście ma znaczenie, ale wychodzą one losowo, więc nie ma to specjalnie wpływu na regrywalność. Więcej może wypowiedzieć się pewnie Adam lub Ja_n, którzy grali najwięcej - ja grałem do tej pory zaledwie 3-4 razy.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- knidyjczyk
- Posty: 148
- Rejestracja: 06 paź 2006, 12:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: K2
To NIE JEST wyścig chyba że na łatwej planszy przy łatwej pogodzie - jeśli grają doświadczeni gracze. Na moje 4-5 gier: zwykle ktoś ginął, nikt nie dochodził 2ma alpinistami na szczyt (wyjątek: Adam Kałuża i moja żona), zawsze decydowały punkty.DDP pisze: Poza tym zastanawia mnie czy ta gra nie jest wyscigiem (przy rownej ilosci pkt decyduje kto pierwszy bedzie na szczycie).
Generalnie - to nie jest łatwa i przyjemna gra (a grałem tylko na łatwej planszy!)
Ja jeszcze o poprzednim pytaniu: zablokować się można w górnych partiach, ale raczej widać kiedy to może nastąpić i można podjąć kroki zapobiegawcze. Żetony kary zwykle bierze się "świadomie" - jeśli ktos zagrywa 5 czy 6 punktów ruchu i nie liczy się z wzięciem kary... jest sam sobie winien. Zwykle dość dobrze mi idzie omijanie żetonów kary (gram wysokie karty gdy jest 0, ostrożniej gdy tylko -2) ale... nie wygrywam
pozdrowienia!
pracuję w rebel.pl - gg: 697779
Re: K2
Na temat regrywalności nie chciałbym się wypowiadać, bo musiałbym chwalić swoją grę
Jeśli chodzi o grę 2 osobową, to najmniej taką lubię Wolę wszystkie pozostałe układy, 1 osobowy, 3-5 niż 2. W 2 jest najluźniej, najłatwiej... ale też da się zginąć
Jeśli chodzi o grę 2 osobową, to najmniej taką lubię Wolę wszystkie pozostałe układy, 1 osobowy, 3-5 niż 2. W 2 jest najluźniej, najłatwiej... ale też da się zginąć
- Furan
- Posty: 1532
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: K2
A w zdobywaniu szczytów nie jest ważne bycie pierwszym?DDP pisze: Osobiscie nie lubie gier ktore sa wyscigami nie bedac nimi tematycznie (na zasadzie ze celem gry jest zrobienie czegos jako pierwszy).
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
@ Rochwald yyy nie, chodzi o to by zdobyc szczyt a nie by zrobic to jak najszybciej aczkolwiek rozumiem ze takie rozwiazanie jest zrobione jako tiebreaker. Obawy sa ze przy wyrownanym poziomie i maxie punktow kilku graczy (20pkt?) bedzie decydowal "czas".
@ Folko jak dla mnie mozesz chwalic swoja gre, wrecz musisz zeby mnie przekonac do zakupu bo sie waham:) Ogolnie nie lubie gier familijnych bo sa za plytkie. Wole gry trudne bo one gwarantuja wieksza regrywalnosc (proste gry maja do siebie to ze albo da sie w nich znalezc wygrywajaca strategie i staja sie "wyscigami" albo sa losowe a losowych gier nie trawie). Oczywiscie nie wszystkie proste gry sa takie. Jest pelno dobrych lekkich tytulow ale jednak wsrod nich jest wieksze ryzyko niewypalu. Gram w zasadzie tylko z gamerami wiec by gra miala szanse posrod dobrych tytulow musi byc...dobra i zachecac do kolejnych partii:)
@ Folko jak dla mnie mozesz chwalic swoja gre, wrecz musisz zeby mnie przekonac do zakupu bo sie waham:) Ogolnie nie lubie gier familijnych bo sa za plytkie. Wole gry trudne bo one gwarantuja wieksza regrywalnosc (proste gry maja do siebie to ze albo da sie w nich znalezc wygrywajaca strategie i staja sie "wyscigami" albo sa losowe a losowych gier nie trawie). Oczywiscie nie wszystkie proste gry sa takie. Jest pelno dobrych lekkich tytulow ale jednak wsrod nich jest wieksze ryzyko niewypalu. Gram w zasadzie tylko z gamerami wiec by gra miala szanse posrod dobrych tytulow musi byc...dobra i zachecac do kolejnych partii:)
Zawsze gram o zwycięstwo!
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: K2
ha, można spróbować podać argumenty za regrywalnością bez wstawek typu: gra ma genialną regrywalność - nie sądzę, by ktoś mógł Ci coś wtedy zarzucićfolko pisze:Na temat regrywalności nie chciałbym się wypowiadać, bo musiałbym chwalić swoją grę
tego się właśnie nieco obawiałem - w sensie luzu - po lekturze artykułów o grze na GFfolko pisze: Jeśli chodzi o grę 2 osobową, to najmniej taką lubię Wolę wszystkie pozostałe układy, 1 osobowy, 3-5 niż 2. W 2 jest najluźniej, najłatwiej... ale też da się zginąć
_________
Moje gry
Moje gry
- Furan
- Posty: 1532
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: K2
Nie, nie. Ja mówię o rzeczywistym celu wspinaczki (nie na planszy) jako takim - i) wejść ii) przeżyć i zejść iii) o ile to możliwe, zrobić to przed innymi. A komentowałem, bo stwierdziłeś, że ,,nie lubisz gier, które są wyścigami, nie będąc nimi tematycznie", z czego wynika, że wyścig na szczyt nie pasuje tu tematycznie. Być może źle zrozumiałem.DDP pisze:@ Rochwald yyy nie, chodzi o to by zdobyc szczyt a nie by zrobic to jak najszybciej aczkolwiek rozumiem ze takie rozwiazanie jest zrobione jako tiebreaker. Obawy sa ze przy wyrownanym poziomie i maxie punktow kilku graczy (20pkt?) bedzie decydowal "czas".
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
Moze zle sie wyrazilem ze slowem tamatycznie. Chodzilo mi o to ze nie lubie gier ktore z zalozenia nie sa wyscigami a sie takimi okazuja. Czyli nie lubie gier gdzie sie scigamy kto pierwszy cos zrobi ten wygrywa jesli nie jest to formula 1, wyscigi psich zaprzegow, motorowek itp a np budowanie palacow. Zapewne powodem niecheci jest to ze w grach wyscigowych caly czas widzimy sytuacje kto prowadzi, kto jest drugi i mamy jakby wszystko pod kontrola, wiemy czy musimy przyspieszyc czy mozemy zwolnic. Natomiast w grach pseudo wyscigowych mamy ukryta informacje i gra przewaznie nagle sie konczy (np Cyklady, Blue Moon City itp) Nie mowie ze to sa zle gry ale jesli juz mam sie scigac to wole w wyscigach doslownych:)
Zawsze gram o zwycięstwo!
Re: K2
Tu właściwie widać kto jest w którym miejscu, więc informacja o tym że przeciwnik może zdobyć szczyt przed nami jest ciągle widoczna, ale... to o niczym nie świadczy. Problem w tym, że potem przeciwnik musi przeżyć
Regrywalność jest duża A poważnie, po pierwsze nie zdarzyła mi się gra, żeby 2 zespoły 2 graczy zdobyły szczyt. Rzadko jeden gracz zdobywa 20 pkt, bardzo rzadko (poza solowymi partiami, a tam też słabiutko... jeszcze na łatwiejszej drodze czasami tak bywa, ale na trudniejszej... nie bardzo).
Plansza zmienia rozgrywkę, trudniejsza droga jest i trudniejsza i wydłuża trochę grę, a za regrywalność odpowiada pogoda. Naprawdę zmienia bardzo dużo... to jest aż niesamowite jak zmienia partię... czasami może być łatwo (latem na początku pogoda jest brzydka w górnych partiach, wtedy wiemy że na koniec będzie ok) a czasami... szkoda gadać, gra toczy się o przeżycie i wprowadzenie na szczyt przynajmniej jednego himalaisty.
Powiem tak, w kilka osób gra mi się nie nudzi... mam pewnie kilkadziesiąt partii rozegranych (nie chce mi się sprawdzać... nie wszystkie zresztą mam spisane), solo (kilkaset) już trochę tak
Regrywalność jest duża A poważnie, po pierwsze nie zdarzyła mi się gra, żeby 2 zespoły 2 graczy zdobyły szczyt. Rzadko jeden gracz zdobywa 20 pkt, bardzo rzadko (poza solowymi partiami, a tam też słabiutko... jeszcze na łatwiejszej drodze czasami tak bywa, ale na trudniejszej... nie bardzo).
Plansza zmienia rozgrywkę, trudniejsza droga jest i trudniejsza i wydłuża trochę grę, a za regrywalność odpowiada pogoda. Naprawdę zmienia bardzo dużo... to jest aż niesamowite jak zmienia partię... czasami może być łatwo (latem na początku pogoda jest brzydka w górnych partiach, wtedy wiemy że na koniec będzie ok) a czasami... szkoda gadać, gra toczy się o przeżycie i wprowadzenie na szczyt przynajmniej jednego himalaisty.
Powiem tak, w kilka osób gra mi się nie nudzi... mam pewnie kilkadziesiąt partii rozegranych (nie chce mi się sprawdzać... nie wszystkie zresztą mam spisane), solo (kilkaset) już trochę tak
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: K2
Ja grałem dużo, ale tylko w wersję jednoosobową, przy większej liczbie graczy nie potrafię się wypowiedzieć, bo grałem może ze dwa razy. Ale z regrywalnością nie widzę żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Pogoda zmienia bardzo, bardzo dużo. Każdy gracz absolutnie musi ją brać pod uwagę, zignorowanie pogody, złe zaplanowanie ataku i zejścia ze szczytu kończy się utratą wspinacza. Wersja solo jest niezwykle wciągająca, chce się grać grę za grą, za każdym razem wydaje się, że można to było lepiej zaplanować, że tym razem wszystko pójdzie lepiej.
Co do dwóch plansz i dwóch zestawów pogodowych - uważam, że łatwa plansza w letniej pogodzie jest dobra na pierwszą, wprowadzającą rozgrywkę, albo grę z dzieciakami. Wtedy rzeczywiście może czasami się wydawać, że chodzi tu o wyścig, kto pierwszy na szczycie, ten wygra. Przy trudniejszych warunkach atak z marszu po prostu się nie uda, nie ma możliwości po prostu sobie wejść. Konieczne jest szczegółowe zaplanowanie sił, wykorzystanie naturalnego przyrostu aklimatyzacji w maksymalnym wymiarze, rozplanowanie zasobów na obu himalaistów i zaatakowanie we właściwym (z punktu widzenia pogody, kart które nam przychodzą na rękę, żetonów karnych i ewentualnego tłoku pod szczytem) momencie. Element losowy z pewnością istnieje, ale tylko jeden z jego aspektów jest różny dla wszystkich graczy - karty przychodzące na rękę. Z drugiej strony można zarządzać nimi tak, żeby na atak mieć dobry zestaw.
Co do dwóch plansz i dwóch zestawów pogodowych - uważam, że łatwa plansza w letniej pogodzie jest dobra na pierwszą, wprowadzającą rozgrywkę, albo grę z dzieciakami. Wtedy rzeczywiście może czasami się wydawać, że chodzi tu o wyścig, kto pierwszy na szczycie, ten wygra. Przy trudniejszych warunkach atak z marszu po prostu się nie uda, nie ma możliwości po prostu sobie wejść. Konieczne jest szczegółowe zaplanowanie sił, wykorzystanie naturalnego przyrostu aklimatyzacji w maksymalnym wymiarze, rozplanowanie zasobów na obu himalaistów i zaatakowanie we właściwym (z punktu widzenia pogody, kart które nam przychodzą na rękę, żetonów karnych i ewentualnego tłoku pod szczytem) momencie. Element losowy z pewnością istnieje, ale tylko jeden z jego aspektów jest różny dla wszystkich graczy - karty przychodzące na rękę. Z drugiej strony można zarządzać nimi tak, żeby na atak mieć dobry zestaw.