Nexus Ops (Charlie Catino)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Nexus Ops
zastanawia mnie wyglada jednostek, czy beda troche inne. Wolabym zeby nie byly takie gelowe jak w starej wersji to z checia je ladnie pomaluje
- to tylko ja
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2008, 19:51
- Lokalizacja: Suwałki
Re: Nexus Ops
Jak będą fluorescencyjne to też to zrobisz?janekbossko pisze:zastanawia mnie wyglada jednostek, czy beda troche inne. Wolabym zeby nie byly takie gelowe jak w starej wersji to z checia je ladnie pomaluje
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Nexus Ops
żelowe też można pomalować: http://www.boardgamegeek.com/image/214758/nexus-ops
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Nexus Ops
mozna mozna...ale zelowych nie tkne
co innego zwykle szaraczki, moze zmieia troche wyglada tych jednostek, dodadza detale. FFG potrafi zaprojektowac swietne modele takze czekam na jakies zdjecia.
co innego zwykle szaraczki, moze zmieia troche wyglada tych jednostek, dodadza detale. FFG potrafi zaprojektowac swietne modele takze czekam na jakies zdjecia.
Re: Nexus Ops
Figurki uważam że były świetnie dobrane do kiczowatej konwencji. Jednak FFG ma jakiś stały zestaw kolorów (wydaje mi się że od czasów TI3 wciąż używają tych samych, oprócz CitOW może) więc nie liczę na żelki, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Ważniejsze żeby FFG nie "poprawiało" na siłę dobrej gry. Oczywiście na tym etapie to wróżenie z fusów, ale boję się ich awersji do kości jakiej ostatnio dostali. Tylko czekać to TI4 będzie miało walki rozgrywane kartami :/
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Nexus Ops
Człowieku nie strasz
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Nexus Ops
Co do przerobienia kiczowatej stylistyki i żelków to hmmm ja jednak wolałbym coś bardziej estetycznego i mniej łagodnego w formie.
Brak klasycznej kostki w tego typu grze mającej być szybciej niegłupiej i oddawać klimat walki.
To byłoby faktycznie niefajne rozwiązanie. Przez to marudzenie graczy spod znaku niemieckiego drewna pewnie tak zaczęli kombinować.
O ile w paru grach to faktycznie wychodzi i to nieźle (Starcraft, Cywilizacja ) to zdecydowanie nie powinni kostek porzucać. Runewars ma te karty dyskusyjne głównie ze względu na szybkość i płynność rozgrywki.
Chociaż z drugiej strony wydali też Chaos in The Old World więc byłbym spokojny.
Brak klasycznej kostki w tego typu grze mającej być szybciej niegłupiej i oddawać klimat walki.
To byłoby faktycznie niefajne rozwiązanie. Przez to marudzenie graczy spod znaku niemieckiego drewna pewnie tak zaczęli kombinować.
O ile w paru grach to faktycznie wychodzi i to nieźle (Starcraft, Cywilizacja ) to zdecydowanie nie powinni kostek porzucać. Runewars ma te karty dyskusyjne głównie ze względu na szybkość i płynność rozgrywki.
Chociaż z drugiej strony wydali też Chaos in The Old World więc byłbym spokojny.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Nexus Ops
jednak zelkow nie bedzie!
Nowe karty
szkodathe classic edition's raised monolith platform has been replaced with a flat monolith tile, which we feel offers a less cumbersome and more accessible board layout
Nowe karty
Re: Nexus Ops
Ano nie ma żelków, wiec dla mnie spada z radaru.
'..You the mothers who sent their sons from far away countries, wipe away your tears. Your sons are now lying in our bosom and are in peace. Having lost their lives on this land they have become our sons as well.'
—Atatürk 1934
Kolekcja
—Atatürk 1934
Kolekcja
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Nexus Ops
Ee tam nie wyglądają źle. Tylko ten człowiek jakiś dziwny
Ciekawe ile będzie kosztowała Trzeba będzie zobaczyć zasady ^^
Ciekawe ile będzie kosztowała Trzeba będzie zobaczyć zasady ^^
Re: Nexus Ops
Człowieczek rządzi, wygląda jak Big Daddy z Bioshock :) ogólnie figurki tak ze zdjęcia mi się podobają. Monolitu szkoda wielka, aż chyba sobie w pracy wytnę taki tradycyjny (mam dostęp do plotera tnącego :D)
- tytus
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sty 2010, 21:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: Nexus Ops
Jestem po kilku partiach 2 i 3 osobowych. I jak dla mnie - gra jest mistrzowa. Ale po kolei:
Instrukcja:
Piękna (jak zwykle jeśli chodzi o FFG), napisana bardzo sprawnie, choć momentami pewne sprawy budzą wątpliwości. Wyjaśniają je jednak opisy na stronie internetowej FFG jak i dział Rules na stronie Nexus Ops w BGG.
Figurki:
Wykonane fantastycznie. Co prawda fajnie by było gdyby tak jak przy pierwszym wydaniu świeciły w ciemnościach, ale te przynajmniej nie śmierdzą. Dobre kolory, dobre wykonanie. Naprawdę najwyższa półka.
Kafelki:
Dobre, twarde wykonanie. Grafiki są nienajlepsze, chyba jedynie Magma Pool się broni. Chodzi o to, że jak już się je ułoży w plansze można dostać oczopląsu... Niby tak różne barwy (szara, niebieska, zielona, czerwona), to jednak oczy szaleją. Zwłaszcza jak się położy zielone figurki na zielony las. Rany. Pod tym względem lepiej było w wydaniu oryginalnym. A jeśli chodzi o Monolith... No cóż. Grafika nie przedstawia jakiegoś potężnego Czegoś, jest to raczej tylko nazwa. Dlatego będę robił sobie swój własny, jak już wykonam - wrzucę zdjęcie do tego posta.
Inne komponenty:
Karty są i małe i duże. Choć nie lubię z reguły małych - tutaj pełnią one role punktów i jako tak traktowane, są w porządku. Angielskie opisy są bardzo jasne, czytelne. Nie budzą wątpliwości. Duże karty mają dodatkowo rysunki - dodają klimatu. Do tego główna "waluta" gry czyli, Rubium - małe żetoniki z wypraski. Okej. Kafelki ekspolarcji tak jak kafelki główne - paskudne
Rozgrywka:
Podczas swojej tury mamy 6 akcji.
Najpierew za posiadane przez nas Rubium (gre zaczynamy z okreslona liczba w instrukcji), kupujemy postaci (jest ich także 6, Ludzie najtańsi, najgorzej walczą - Smok dla porównania najdroższy, ale walczy najlepiej) i wrzucamy je na swoją bazę.
Druga akcja to (jeśli chcemy) przesunięcie każdej figurki o jeden.
Trzecia to eksploracja - jeśli figurka stoi na nieodkrytym jeszcze kafelku ekspolarcji, odsłania go i zgarnia to co on daje.
Czwarta to ewentualna walka - dwie korporacje na jednym heksie (rozwiązywana rzutem kością zaczynając od najsilniejszej figurki na danym polu).
Piąta to kopanie, czyli pobieranie rubium z kafelków, oznaczonych rafinerią (robią to tylko Ludzie, Fungoidy i Kryształowcy).
Szósta i ostatnia zaś to dobranie karty misji (w ciemno, daje nam zadanie, za którego wykonanie dostajemy określone na niej punkty).
Gra kończy się kiedy któryś z graczy zdobędzie 12 punktów.
Dodatkowe zasady:
Jest ich cała masa, można warianty mieszać ze sobą. Naprawdę świetna sprawa, nie psują kompletnie gry. Stworzona została też alternatywna karta postaci, na której Ludzie to Klony z innymi mocami, ale tego wariantu jeszcze nie próbowałem.
***
Czyli co myślę:
Mimo wszystkich minusów, gra daje tyle przyjemności i zabawy, że daje jej spokojnie 10 na 10. Jest to lekko-średnia gra, z losowością, która jednak w przypadku każdej partii jaką do tej pory rozgrywałem kompletnie nie przeszkadzała - wręcz przeciwnie, dawała dodatkowy zastrzyk czystego funu. Coprawda kobiety przyglądają się raczej ze zdziwieniem okrzykom "Ha! Teraz mój Lava Leaper wchodzi na Magma Pool i atakuje Twojego Crystalinera 2+", ale... I tak polecam wszystkim na spróbowanie, jak dla mnie must have.
Instrukcja:
Piękna (jak zwykle jeśli chodzi o FFG), napisana bardzo sprawnie, choć momentami pewne sprawy budzą wątpliwości. Wyjaśniają je jednak opisy na stronie internetowej FFG jak i dział Rules na stronie Nexus Ops w BGG.
Figurki:
Wykonane fantastycznie. Co prawda fajnie by było gdyby tak jak przy pierwszym wydaniu świeciły w ciemnościach, ale te przynajmniej nie śmierdzą. Dobre kolory, dobre wykonanie. Naprawdę najwyższa półka.
Kafelki:
Dobre, twarde wykonanie. Grafiki są nienajlepsze, chyba jedynie Magma Pool się broni. Chodzi o to, że jak już się je ułoży w plansze można dostać oczopląsu... Niby tak różne barwy (szara, niebieska, zielona, czerwona), to jednak oczy szaleją. Zwłaszcza jak się położy zielone figurki na zielony las. Rany. Pod tym względem lepiej było w wydaniu oryginalnym. A jeśli chodzi o Monolith... No cóż. Grafika nie przedstawia jakiegoś potężnego Czegoś, jest to raczej tylko nazwa. Dlatego będę robił sobie swój własny, jak już wykonam - wrzucę zdjęcie do tego posta.
Inne komponenty:
Karty są i małe i duże. Choć nie lubię z reguły małych - tutaj pełnią one role punktów i jako tak traktowane, są w porządku. Angielskie opisy są bardzo jasne, czytelne. Nie budzą wątpliwości. Duże karty mają dodatkowo rysunki - dodają klimatu. Do tego główna "waluta" gry czyli, Rubium - małe żetoniki z wypraski. Okej. Kafelki ekspolarcji tak jak kafelki główne - paskudne
Rozgrywka:
Podczas swojej tury mamy 6 akcji.
Najpierew za posiadane przez nas Rubium (gre zaczynamy z okreslona liczba w instrukcji), kupujemy postaci (jest ich także 6, Ludzie najtańsi, najgorzej walczą - Smok dla porównania najdroższy, ale walczy najlepiej) i wrzucamy je na swoją bazę.
Druga akcja to (jeśli chcemy) przesunięcie każdej figurki o jeden.
Trzecia to eksploracja - jeśli figurka stoi na nieodkrytym jeszcze kafelku ekspolarcji, odsłania go i zgarnia to co on daje.
Czwarta to ewentualna walka - dwie korporacje na jednym heksie (rozwiązywana rzutem kością zaczynając od najsilniejszej figurki na danym polu).
Piąta to kopanie, czyli pobieranie rubium z kafelków, oznaczonych rafinerią (robią to tylko Ludzie, Fungoidy i Kryształowcy).
Szósta i ostatnia zaś to dobranie karty misji (w ciemno, daje nam zadanie, za którego wykonanie dostajemy określone na niej punkty).
Gra kończy się kiedy któryś z graczy zdobędzie 12 punktów.
Dodatkowe zasady:
Jest ich cała masa, można warianty mieszać ze sobą. Naprawdę świetna sprawa, nie psują kompletnie gry. Stworzona została też alternatywna karta postaci, na której Ludzie to Klony z innymi mocami, ale tego wariantu jeszcze nie próbowałem.
***
Czyli co myślę:
Mimo wszystkich minusów, gra daje tyle przyjemności i zabawy, że daje jej spokojnie 10 na 10. Jest to lekko-średnia gra, z losowością, która jednak w przypadku każdej partii jaką do tej pory rozgrywałem kompletnie nie przeszkadzała - wręcz przeciwnie, dawała dodatkowy zastrzyk czystego funu. Coprawda kobiety przyglądają się raczej ze zdziwieniem okrzykom "Ha! Teraz mój Lava Leaper wchodzi na Magma Pool i atakuje Twojego Crystalinera 2+", ale... I tak polecam wszystkim na spróbowanie, jak dla mnie must have.
WinyloKINO - najpiękniejsza muzyka filmowa spod igły!
Re: Nexus Ops
Mam tę grę na celowniku. Przejrzałem wczoraj 191 stron komentarzy na jej temat na BGG - ciężko było znaleźć skrajnie negatywne opinie. Jej stylistyka niespecjalnie mi odpowiada ale mimo to wygląda na fajną, lekką grę wojenną. Jeśli nie zniknie ze sklepów do czasu moich kolejnych zakupów (a tego chyba nie można wykluczyć), prawdopodobnie się skuszę.
Re: Nexus Ops
Znalazłem całkiem niezły tutorial na YouTube, tyczy się starszego wydania ale z tego co widzę różnice są czysto kosmetyczne (dotyczą raczej wyglądu a nie zasad).
http://www.youtube.com/watch?v=-GNKM197akI
Wygląda naprawdę banalnie i sądzę, że powinna się nadać do rozgrywek z maluchami. Jedynym problemem są sekretne karty misji ale to wszystko jest do ogarnięcia z czasem. Mam takie odległe skojarzenie ze Small World ale na takiej zasadzie, że SW jest Eurogrą a Nexus Ops jest typowym przedstawicielem Ameritrashu, więc mimo podobieństw, te tytuły znacznie się różnią (i oba mają swoją rację bytu w kolekcji).
http://www.youtube.com/watch?v=-GNKM197akI
Wygląda naprawdę banalnie i sądzę, że powinna się nadać do rozgrywek z maluchami. Jedynym problemem są sekretne karty misji ale to wszystko jest do ogarnięcia z czasem. Mam takie odległe skojarzenie ze Small World ale na takiej zasadzie, że SW jest Eurogrą a Nexus Ops jest typowym przedstawicielem Ameritrashu, więc mimo podobieństw, te tytuły znacznie się różnią (i oba mają swoją rację bytu w kolekcji).
Re: Nexus Ops
Zajmę się tą grą. Dziwię się, że nikt się nią nie interesuje, może dlatego, że to reedycja i emocje już dawno opadły. Jednak jestem przekonany, że są osoby, które nie zdają sobie sprawy jaka perełka została właśnie wydana przez FFG. Zamierzam je uświadomić.
Jakbym miał opisać jak wyobrażam sobie mój ideał gry planszowej, powiedziałbym, że musi mieć proste, przejrzyste zasady a przy tym odpowiednią głębię rozgrywki, tury graczy powinny przebiegać płynnie, w związku z tym nie może być przesadnie mózgożerna czy przeładowana elementami. Powinna być dynamiczna i emocjonująca, oczywiście musi opierać się na konfrontacji i walce (żadnych pasjansów, pokojowej rozbudowy czy handlowania, takie rzeczy mnie nie interesują). Oczekuję, że będzie miała fajny temat i powiązaną z nim mechanikę, no i ładne wykonanie. Ze wszystkich możliwych realiów jakie przychodzą mi do głowy najciekawsze jest dla mnie science fiction…
No i proszę, here it is ! NEXUS OPS.
Doszedłem do wniosku, że na forum najlepiej pisać w małych porcjach, chyba nikt nie lubi czytać elaboratów. Gra otrzyma specjalne traktowanie bo wg mnie jest znakomita. Podoba mi się klimat (sf, budzi trochę skojarzenia z filmem Avatar), podobają mi się rozwiązania (o których wspomnę z czasem), wykonanie, w zasadzie niemal wszystko.
Na początek chciałem polecić dwie zasady alternatywne, które ułatwią grę dzieciom i osobom początkującym. Są one zawarte w instrukcji, zostały zaproponowane przez FFG.
Intercepted Transmission - całkowicie rozwiązuje problem ukrytych kart misji, w normalnej grze co turę, pod koniec swojej kolejki, gracz dobiera jedną sekretną kartę misji i trzyma ją zakrytą w swoim obszarze. Jak uda mu się spełnić warunki karty, otrzymuje za to punkty (przy tym oczywiście pokazuje kartę innym graczom). Wariant zmienia tę zasadę - w tym wypadku, nie ma dobierania kart misji co turę, leżą one odkryte w liczbie [ilość graczy + 2], wszyscy je widzą i mogą wypełniać ich warunki. W tym wypadku wystarczy, że tylko jedna osoba zna angielski czy (w przypadku grania z dziećmi) potrafi czytać.
Energy Dependence – jest to alternatywna, mniejsza i bardziej zwarta plansza do rozgrywki na dwie osoby (w tej grze planszę tworzy się z osobnych heksów). Rozgrywka na niej może tracić nieco głębi ale wciąż jest satysfakcjonująca. W pewnym momencie gry w Nexus Ops każdy z graczy posiada po kilka czy kilkanaście jednostek, które okupują różne terytoria a każdą z nich można poruszyć z osobna. Początkowo można mieć wrażenie braku kontroli nad tym, na mniejszej planszy jest łatwiej to wszystko ogarnąć i się z tym oswoić. Polecam zwłaszcza do grania z dziećmi, bo wtedy jak wiadomo, dorosły ma nieco więcej na głowie.
Jakbym miał opisać jak wyobrażam sobie mój ideał gry planszowej, powiedziałbym, że musi mieć proste, przejrzyste zasady a przy tym odpowiednią głębię rozgrywki, tury graczy powinny przebiegać płynnie, w związku z tym nie może być przesadnie mózgożerna czy przeładowana elementami. Powinna być dynamiczna i emocjonująca, oczywiście musi opierać się na konfrontacji i walce (żadnych pasjansów, pokojowej rozbudowy czy handlowania, takie rzeczy mnie nie interesują). Oczekuję, że będzie miała fajny temat i powiązaną z nim mechanikę, no i ładne wykonanie. Ze wszystkich możliwych realiów jakie przychodzą mi do głowy najciekawsze jest dla mnie science fiction…
No i proszę, here it is ! NEXUS OPS.
Doszedłem do wniosku, że na forum najlepiej pisać w małych porcjach, chyba nikt nie lubi czytać elaboratów. Gra otrzyma specjalne traktowanie bo wg mnie jest znakomita. Podoba mi się klimat (sf, budzi trochę skojarzenia z filmem Avatar), podobają mi się rozwiązania (o których wspomnę z czasem), wykonanie, w zasadzie niemal wszystko.
Na początek chciałem polecić dwie zasady alternatywne, które ułatwią grę dzieciom i osobom początkującym. Są one zawarte w instrukcji, zostały zaproponowane przez FFG.
Intercepted Transmission - całkowicie rozwiązuje problem ukrytych kart misji, w normalnej grze co turę, pod koniec swojej kolejki, gracz dobiera jedną sekretną kartę misji i trzyma ją zakrytą w swoim obszarze. Jak uda mu się spełnić warunki karty, otrzymuje za to punkty (przy tym oczywiście pokazuje kartę innym graczom). Wariant zmienia tę zasadę - w tym wypadku, nie ma dobierania kart misji co turę, leżą one odkryte w liczbie [ilość graczy + 2], wszyscy je widzą i mogą wypełniać ich warunki. W tym wypadku wystarczy, że tylko jedna osoba zna angielski czy (w przypadku grania z dziećmi) potrafi czytać.
Energy Dependence – jest to alternatywna, mniejsza i bardziej zwarta plansza do rozgrywki na dwie osoby (w tej grze planszę tworzy się z osobnych heksów). Rozgrywka na niej może tracić nieco głębi ale wciąż jest satysfakcjonująca. W pewnym momencie gry w Nexus Ops każdy z graczy posiada po kilka czy kilkanaście jednostek, które okupują różne terytoria a każdą z nich można poruszyć z osobna. Początkowo można mieć wrażenie braku kontroli nad tym, na mniejszej planszy jest łatwiej to wszystko ogarnąć i się z tym oswoić. Polecam zwłaszcza do grania z dziećmi, bo wtedy jak wiadomo, dorosły ma nieco więcej na głowie.
Re: Nexus Ops
Tak się przymierzam do tej gry. Mam parę pytań co do rozgrywki.
Jak długo gra się w dwie osoby?
Jakie są odczucia z rozgrywki dla dwóch osób, chodzi mi czy jest tzw. "szachowość". Każdy graczy sobie wystawia i rusza jednostki a dopiero na koniec gry jest jakaś rozwałka. Czy czuć od samego początku presję przeciwnika, że każda z twoich decyzji ma wpływ na to co robi przeciwnik?
Dodatkowo czy istnieją możliwość całkowitej dominacji, dla przykładu w blood bowl TM jak jeden gracz uzyska na początku przewagę to drugi nie ma już szans go dogonić. Nie chciałbym aby taki element występował w Nexus Ops .
Jak długo gra się w dwie osoby?
Jakie są odczucia z rozgrywki dla dwóch osób, chodzi mi czy jest tzw. "szachowość". Każdy graczy sobie wystawia i rusza jednostki a dopiero na koniec gry jest jakaś rozwałka. Czy czuć od samego początku presję przeciwnika, że każda z twoich decyzji ma wpływ na to co robi przeciwnik?
Dodatkowo czy istnieją możliwość całkowitej dominacji, dla przykładu w blood bowl TM jak jeden gracz uzyska na początku przewagę to drugi nie ma już szans go dogonić. Nie chciałbym aby taki element występował w Nexus Ops .
Re: Nexus Ops
W moim przypadku średnio koło godziny, może odrobinę więcej. Czas rozgrywki można sobie skracać/ wydłużać modyfikując ilość potrzebnych punktów do zwycięstwa. Ja gram do 10.Radeku pisze: Jak długo gra się w dwie osoby?
To jedna z zalet gry. Nie ma żadnego turtlowania, od samego początku odczuwasz presję i musisz napierać do przodu. Grałeś kiedyś w jakąś grę typu RTS w trybie multiplayer na komputerze? Mimo oczywistych różnic wrażenia są dość podobne. Aby wygrać potrzebujesz punktów a je zdobywasz wygrywając bitwy lub wypełniając misje. Wygrać bitwę możesz tylko w swojej turze, jak atakujesz. Kiedy atakujący straci wszystkie jednostki a obrońcy coś zostanie - nie uznaje się tego jako zwycięstwo obrońcy, nie dostaje za to punktów zwycięstwa. Nawet jeśli atakujący straci wszystkie jednostki ale uda mu się pokonać wszystkie jednostki obrońcy - uznaje się, że atakujący wygrał a obrońca przegrał (w tym wypadku to oznacza, że atakujący zdobywa punkt zwycięstwa a obrońca otrzymuje Energize Card). W tej grze trzeba być aktywnym.Radeku pisze: Jakie są odczucia z rozgrywki dla dwóch osób, chodzi mi czy jest tzw. "szachowość". Każdy graczy sobie wystawia i rusza jednostki a dopiero na koniec gry jest jakaś rozwałka. Czy czuć od samego początku presję przeciwnika, że każda z twoich decyzji ma wpływ na to co robi przeciwnik?
Tutaj oczywiście musiałbym więcej pograć by to potwierdzić na pewno. Z tego co widziałem w swoich rozgrywkach i czytałem na BGG, nie powinno się tak dziać. Możesz mieć mniejszą armię a mimo to jednak wygrać kilka bitew i zdobyć potrzebne punkty. Zresztą gracz, który przegrywa bitwę otrzymuje Energize Card, która może mu się przydać podczas kolejnej potyczki, ewentualnie da mu jakąś jednostkę czy kryształy na zakup jednostek. Gra jest bardzo konkretna - jeśli już w końcu do tego dojdzie, że zostaniesz zdominowany - po prostu przegrywasz.Radeku pisze: Dodatkowo czy istnieją możliwość całkowitej dominacji, dla przykładu w blood bowl TM jak jeden gracz uzyska na początku przewagę to drugi nie ma już szans go dogonić. Nie chciałbym aby taki element występował w Nexus Ops .
Re: Nexus Ops
Dzięki za odpowiedź.
A co do gry to miło słyszeć, że jest presja między graczami.
Ciekawa rzecz z tymi Energize Card mimo porażki w jednej bitwie to w następnej jest szansa się odkuć.
A co do gry to miło słyszeć, że jest presja między graczami.
Ciekawa rzecz z tymi Energize Card mimo porażki w jednej bitwie to w następnej jest szansa się odkuć.
Re: Nexus Ops
Nie ma sprawy, jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania, wal śmiało, chętnie pomogę. W weekend zamierzam coś więcej napisać o jednostkach i samych bitwach.
Trzeba mieć na względzie, że zły styl gry może zepsuć wrażenia. Jeśli obaj gracze byliby bierni w swoich działaniach, rozbudowywaliby armie zamiast ścierać się o terytoria, gra mogłaby się stać mozolna i nudna (identycznie sprawa wygląda w przypadku RTSów). Tak nie powinno się grać w Nexus Ops! Chodzi właśnie o tę dynamikę a nie widzę możliwości by gracz o agresywnym stylu gry przegrał z tym, który zachowuje się pasywnie. Nie można się tak po prostu zaszyć w bazie - na planszy w różnych miejscach umieszczone są kopalnie, które przynoszą dodatkowy zysk. Poza tym w centrum znajduje się Monolit - kontrolowanie go daje 2 Energize Cards co turę, zdecydowanie jest o co walczyć. Mechanizmy gry są dobrze przemyślane.Radeku pisze: miło słyszeć, że jest presja między graczami
- pan_satyros
- Posty: 6128
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 642 times
- Been thanked: 507 times
- Kontakt:
Re: Nexus Ops
Hmm czyli teoretycznie jeżeli do gry zasiądą osoby z tendencją do zachowawczej gry może ona zmienić się w wyścig zbrojeń? Zasady w żaden sposób nie wpływają na taką zachowawczą grę? Zgodzisz się ze mną, że tłumaczenie "Tak nie powinno się grać w Nexus Ops!" nie załatwia problemu, bo równie dobrze można tak powiedzieć w stosunku do szumnie dyskutowanej strategii "Few Acres of Snow"STARSCREAM pisze:
Trzeba mieć na względzie, że zły styl gry może zepsuć wrażenia. Jeśli obaj gracze byliby bierni w swoich działaniach, rozbudowywaliby armie zamiast ścierać się o terytoria, gra mogłaby się stać mozolna i nudna (identycznie sprawa wygląda w przypadku RTSów). Tak nie powinno się grać w Nexus Ops!
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Nexus Ops
Na BGG nawet pojawiła się dyskusja na ten temat :
http://boardgamegeek.com/thread/782680/ ... -drawn-out
Wiadomo, celem gry jest zwycięstwo a w tym celu trzeba zdobywać punkty. Poza tą oczywistością nie ma żadnej zasady zmuszającej do agresywnej gry a grając zachowawczo niestety można sobie zepsuć zabawę. Nie mogę zaprzeczyć.
http://boardgamegeek.com/thread/782680/ ... -drawn-out
Wiadomo, celem gry jest zwycięstwo a w tym celu trzeba zdobywać punkty. Poza tą oczywistością nie ma żadnej zasady zmuszającej do agresywnej gry a grając zachowawczo niestety można sobie zepsuć zabawę. Nie mogę zaprzeczyć.
Re: Nexus Ops
Ale da się w to grać zachowawczo i wygrywać czy nie?
Bo dla mnie jeśli można grać zachowawczo, a potem przegrać zupełnie i się wynudzić to to nie jest problem... po co przegrywać w nudny sposób.
A jeśli gra zachowawcza to silna strategia, ale "nie graj tak bo to nudne" to jednak coś jest nie tak z mechaniką.
W RTSach jak grasz zbyt zachowawczo przeciwnik zajmie całą mapę i zaleje cie wojskiem, jak przesadzisz z agresją to zginiesz później z powodu słabej ekonomii - liczy się równowaga.
Bo dla mnie jeśli można grać zachowawczo, a potem przegrać zupełnie i się wynudzić to to nie jest problem... po co przegrywać w nudny sposób.
A jeśli gra zachowawcza to silna strategia, ale "nie graj tak bo to nudne" to jednak coś jest nie tak z mechaniką.
W RTSach jak grasz zbyt zachowawczo przeciwnik zajmie całą mapę i zaleje cie wojskiem, jak przesadzisz z agresją to zginiesz później z powodu słabej ekonomii - liczy się równowaga.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Nexus Ops
Moim zdaniem nie da się grać zachowawczo i wygrać. Wydaje mi się, że pan_satyros pytał o sytuację, w której wszyscy gracze byliby pasywni. To jest takie teoretyzowanie, szczerze mówiąc dopóki ktoś o to nie zapytał, nie sądziłem, że to może być problem. Jeśli nie chcesz wygrać i chcesz sobie zamulać rozgrywkę, to po co grać?
Rzuć okiem na ten przykład z BGG zephyr. Gość skarżył się, że gra ciągnęła się w nieskończoność. Podał przykład totalnie z kosmosu wg mnie - twierdził, że zajął wszystkie (czy większość) kopalni na mapie, zabarykadował się i zaczął turtlować. Gdybym nigdy nie grał w Nexus Ops to może bym uwierzył w coś takiego ale nie, nie ma takiej możliwości. Niby było tak, że większość kopalni była po jego stronie ale wtedy tamten dostałby Rock Stridery, całkiem silne i szybkie jednostki. Ok, mogło mu nie dopisać szczęście w rzutach podczas pierwszych potyczek ale wygląda na to, że był po prostu kiepski. Nawet jeśli je przegrał, nie pozostał bez szans. Musiał być tak bierny, że się w pale nie mieści. Nawiasem mówiąc to była ich pierwsza rozgrywka, więc to możliwe. Tak czy inaczej oboje popełnili błąd - ten co niby dominował, powinien był zakończyć sprawę w kilka tur, ten który ewidentnie stał na straconej pozycji, powinien się poddać. Takie rzeczy się jednak w Nexus Ops nie dzieją, co od razu wytknęli doświadczeni gracze na BGG.
Powiem wam jak wygląda kilka początkowych tur gry na przykładzie pierwszego gracza. Pierwszy gracz dostaje 8 jednostek Rubium, za które kupuje powiedzmy cztery podstawowe jednostki ludzi. Ludzie mają umiejętność obsługi rafinerii (nieco mocniejsze i droższe Crystalline'y i Fungoidy również to potrafią). Żeby gracz otrzymał kasę za rafinerie (w bazie są trzy - jedna daje 3 Rubium a pozostełe 2), musi posiadać na nich po jednym górniku na końcu tury. Więc ma dylemat - ruszać do przodu większością jednostek i ryzykować, że zarobi mniej czy zostawić je w bazie ale nie eksplorować terenu. Jednak do przodu warto ruszać bo na każdym polu leży Exploration Token, który może dać nową rafinerię, nową jednostkę lub jedno i drugie. Tokeny eksploracji nie mają żadnych negatywnych efektów, więc tym bardziej warto. Gracz dochodzi do wniosku, że będzie eksplorował, co turę wysyła jednostki do przodu, stopniowo obsadza posiadane rafinerie górnikami a za zarobioną kasę dosyła posiłki (co chwilę trwa). Jeśli obaj gracze postępowali podobnie, w pewnym momencie spotkają się na środku mapy przy Monolicie (jeśli jeden zaspał, to ma w tym momencie spory problem). Od tej chwili, w zasadzie co turę toczy się bitwa. Gracze nie odpuszczają Monolitu, próbują przejmować rafinerie wroga (albo chociaż zaburzać ich pracę) no i starają się wypełniać misje i wygrywać bitwy, za które są punkty potrzebne do zwycięstwa.
Istnieją jeszcze różne niuanse dotyczące jednostek i terenów - np. ludzie nie mogą wejść na pole Magmy i Monolitu, który zresztą może być zajęty tylko przez 3 najsilniejsze jednostki w grze. To, że się do niego dotrze jeszcze nie rozwiązuje sprawy.
Rzuć okiem na ten przykład z BGG zephyr. Gość skarżył się, że gra ciągnęła się w nieskończoność. Podał przykład totalnie z kosmosu wg mnie - twierdził, że zajął wszystkie (czy większość) kopalni na mapie, zabarykadował się i zaczął turtlować. Gdybym nigdy nie grał w Nexus Ops to może bym uwierzył w coś takiego ale nie, nie ma takiej możliwości. Niby było tak, że większość kopalni była po jego stronie ale wtedy tamten dostałby Rock Stridery, całkiem silne i szybkie jednostki. Ok, mogło mu nie dopisać szczęście w rzutach podczas pierwszych potyczek ale wygląda na to, że był po prostu kiepski. Nawet jeśli je przegrał, nie pozostał bez szans. Musiał być tak bierny, że się w pale nie mieści. Nawiasem mówiąc to była ich pierwsza rozgrywka, więc to możliwe. Tak czy inaczej oboje popełnili błąd - ten co niby dominował, powinien był zakończyć sprawę w kilka tur, ten który ewidentnie stał na straconej pozycji, powinien się poddać. Takie rzeczy się jednak w Nexus Ops nie dzieją, co od razu wytknęli doświadczeni gracze na BGG.
Powiem wam jak wygląda kilka początkowych tur gry na przykładzie pierwszego gracza. Pierwszy gracz dostaje 8 jednostek Rubium, za które kupuje powiedzmy cztery podstawowe jednostki ludzi. Ludzie mają umiejętność obsługi rafinerii (nieco mocniejsze i droższe Crystalline'y i Fungoidy również to potrafią). Żeby gracz otrzymał kasę za rafinerie (w bazie są trzy - jedna daje 3 Rubium a pozostełe 2), musi posiadać na nich po jednym górniku na końcu tury. Więc ma dylemat - ruszać do przodu większością jednostek i ryzykować, że zarobi mniej czy zostawić je w bazie ale nie eksplorować terenu. Jednak do przodu warto ruszać bo na każdym polu leży Exploration Token, który może dać nową rafinerię, nową jednostkę lub jedno i drugie. Tokeny eksploracji nie mają żadnych negatywnych efektów, więc tym bardziej warto. Gracz dochodzi do wniosku, że będzie eksplorował, co turę wysyła jednostki do przodu, stopniowo obsadza posiadane rafinerie górnikami a za zarobioną kasę dosyła posiłki (co chwilę trwa). Jeśli obaj gracze postępowali podobnie, w pewnym momencie spotkają się na środku mapy przy Monolicie (jeśli jeden zaspał, to ma w tym momencie spory problem). Od tej chwili, w zasadzie co turę toczy się bitwa. Gracze nie odpuszczają Monolitu, próbują przejmować rafinerie wroga (albo chociaż zaburzać ich pracę) no i starają się wypełniać misje i wygrywać bitwy, za które są punkty potrzebne do zwycięstwa.
Istnieją jeszcze różne niuanse dotyczące jednostek i terenów - np. ludzie nie mogą wejść na pole Magmy i Monolitu, który zresztą może być zajęty tylko przez 3 najsilniejsze jednostki w grze. To, że się do niego dotrze jeszcze nie rozwiązuje sprawy.
Re: Nexus Ops
Doszedłem do wniosku, że zdecydowanie zbyt dużo dywagujemy nad głębią Nexus Ops. Zacytuję opinię jednego z graczy z BGG : "It's dicefest. But fun." Nie grałem nigdy w Claustrophobię ale sporo się jej przyglądałem i dostrzegam pewne podobieństwa. Nie wiem, może NO ma nieco więcej do zaoferowania ale to wciąż jest dicefest, to przecież Ameritrash tyle, że w wersji Lite.
Gra na pewno nie oferuje tylu możliwości co Cyklady. Napisałem, że w formie Nexus Ops otrzymałem znakomity substytut (gatunkowo są dość podobne) ale oczywiście odnosiłem się do grania z moim synem, dla którego rozgrywka NO jest o niebo bardziej czytelna i zrozumiała. Nexus Ops pod względem ciężaru i głębi nie znajduje się w tej samej lidze co Cyklady. Not even close.
Gra na pewno nie oferuje tylu możliwości co Cyklady. Napisałem, że w formie Nexus Ops otrzymałem znakomity substytut (gatunkowo są dość podobne) ale oczywiście odnosiłem się do grania z moim synem, dla którego rozgrywka NO jest o niebo bardziej czytelna i zrozumiała. Nexus Ops pod względem ciężaru i głębi nie znajduje się w tej samej lidze co Cyklady. Not even close.