olsszak pisze: ↑11 sie 2022, 17:01
Tylko gdzie masz ten brak szacunku? czy bezczelność? Gdzieś poza KS? bo ja jestem daleki od bycia jego akolitą, ale spojrzałem na ostatni update i nie dostrzegam tego o czym mówisz. Mógłbyś mnie naprowadzić?
No dla mnie okłamywanie wspierających to jednak wyraz braku szacunku. Jeżeli raz mówi, że jest już na danym etapie i X jest skończone to gdy potem pisze, że prawie skończył pracę nad X to chyba coś jest nie tak
No ale żeby były też konkretne wypowiedzi to:
If you feel the Gamblers Chest has taken too long, then I will say it has taken the exact amount of time it has needed.
Czy takie zdanie nie jest bezczelnością po takich opóźnieniach, przekładaniach i generalnie ciągłym ściemnianiu ?
Ale i tak jednym z moich osobistych faworytów było:
If my delays and the way I am pursing my dream of creating the best content I can is causing you anguish. Please, I urge you to reach out to
support@kingdomdeath.com
You are supporting the pursuit of my selfish creation and there is no reason for you to suffer or feel terrible for or from that. Please be kind to yourself first. Especially if you are on the verge of posting something here, that another backer might feel is toxic.
No generalnie fajnie, że frajerzy sfinansowaliście
moje marzenie, a jak macie potrzebę, żeby ponarzekać na to, że Was olewam to sobie napiszcie na specjalny adres, który stworzyłem spejcalnie po to, żeby móc mieć na Was wywalone jeszcze bardziej ;p
No i to ciągłe pisanie o tym, że wszyscy to wielka rodzina itp. i takie nawijanie makaronu, ogólnie dość protekcjonalny ton, bo on w sumie wie, że doszedł do momentu, w który mu nikt nic nie zrobi. Albo będą ludzie grzecznie czekać albo mogą conajwyżej poprosić o refunda, który jest na tym etapie totalnie nieopłacalny (no chyba, że dla Adama, który odda z łaską 100$ a potem opyli towar za 500$ ;p). Dla mnie jego nieobecność na GenCon to wynikała bardziej z obawy o ewentualne konfrontacje niż braku $.
P.S Updaty nie są pisane przez niego. Te fragmenty cytowane wyżej to akurat taki wyjątek, w którym sam postanowił zabrać głos i ta jego maniera i protekcjonalizm tak z niego biją, że niewykluczone, że dlatego piszą je teraz inni