Warhammer Underworlds - cała seria (David Sanders)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Halloween »

BOLLO pisze: 09 cze 2020, 10:30

Zagram pewnie nie wcześniej jak przed świetami Bożego Narodzenia ;-)


Jak ktos potrzebuje spolszczenia do kart z podstawki i instrukcji to prosze na PW
W grudniu to juz kolejny sezon będzie. Jezeli opoznienie ma wynikac z malowania figurek, to one sie trzymaja bez kleju. Potem je mozna rozlozyc do malowania, zreszta po co malowac jak kazda banda ma swoj kolor.
Czas rozgrywki ponizej godziny, instrukcja tez prosta. Jedyny potencjalny problem to wycinanie (cążki + nożyk potrzebne) zeby nie uciąć jakichs końcówek bo elementy sa cienkie.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5304
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1089 times
Been thanked: 1715 times
Kontakt:

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: BOLLO »

Halloween pisze: 09 cze 2020, 10:41
BOLLO pisze: 09 cze 2020, 10:30

Zagram pewnie nie wcześniej jak przed świetami Bożego Narodzenia ;-)


Jak ktos potrzebuje spolszczenia do kart z podstawki i instrukcji to prosze na PW
W grudniu to juz kolejny sezon będzie. Jezeli opoznienie ma wynikac z malowania figurek, to one sie trzymaja bez kleju. Potem je mozna rozlozyc do malowania, zreszta po co malowac jak kazda banda ma swoj kolor.
Czas rozgrywki ponizej godziny, instrukcja tez prosta. Jedyny potencjalny problem to wycinanie (cążki + nożyk potrzebne) zeby nie uciąć jakichs końcówek bo elementy sa cienkie.
Problemem jest mój regał z już niestety 37 tytułami które są zafoliowane i oczekują na rozlapkowanie i zagranie....jest kolejka więc muszą poczekać :-)
Malowac nie umiem ale zdecydowanie kiedyś będę chciał je wszystkie pomalować (zresztą jak wszystkie figurki z moich gier). Cążki możesz jakieś polecić zalinkować?
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: KamradziejTomal »

zreszta po co malowac jak kazda banda ma swoj kolor
HEREZJA! Takie ładne figsy jak tu ich nie malować :P Toż to połowa przyjemności z tej gry nagle ulatuje :P
Cążki możesz jakieś polecić zalinkować?
Wbij do okolicznego modelarskiego i kup najtańsze albo w budowlanym poszukaj takich do ciachania kabelków.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5304
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1089 times
Been thanked: 1715 times
Kontakt:

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: BOLLO »

KamradziejTomal pisze: 09 cze 2020, 11:19
zreszta po co malowac jak kazda banda ma swoj kolor
HEREZJA! Takie ładne figsy jak tu ich nie malować :P Toż to połowa przyjemności z tej gry nagle ulatuje :P
Cążki możesz jakieś polecić zalinkować?
Wbij do okolicznego modelarskiego i kup najtańsze albo w budowlanym poszukaj takich do ciachania kabelków.
okoliczny modelarski jest na allegro. :-) jak to ma wogule wyglądać?
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Halloween »

BOLLO pisze: 09 cze 2020, 10:56
Problemem jest mój regał z już niestety 37 tytułami które są zafoliowane i oczekują na rozlapkowanie i zagranie....jest kolejka więc muszą poczekać :-)
Co innego niech lepiej zaczeka. Na pewno masz tam duzo ciezsze czy slabsze tytuly, ktore mozna olac. Szkoda Warhammera odkladac w nieskonczonosc.
KamradziejTomal pisze: 09 cze 2020, 11:19
zreszta po co malowac jak kazda banda ma swoj kolor
HEREZJA! Takie ładne figsy jak tu ich nie malować :P Toż to połowa przyjemności z tej gry nagle ulatuje :P

Nie przesadzaj. Underworlds sie broni mechanicznie. To nie jest bitewniak na duze armie tabletop, ze gra sie glownie dla aspektu wizualnego. Tu rozgrywka jest dynamiczna i sprawia przyjemnosc.
A malowac nie trzeba bo po co wydawac pieniadze i tracic czas skoro bandy sie wyraznie odznaczaja. Jak komus zalezy czy sprawia to fun to droga wolna, ale trzeba podkreslic, ze w Underworlds malowanie czy klejenie NIE jest konieczne.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2020, 13:43 przez Halloween, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5304
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1089 times
Been thanked: 1715 times
Kontakt:

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: BOLLO »

Halloween pisze: 09 cze 2020, 13:35
BOLLO pisze: 09 cze 2020, 10:56
Problemem jest mój regał z już niestety 37 tytułami które są zafoliowane i oczekują na rozlapkowanie i zagranie....jest kolejka więc muszą poczekać :-)
Co innego niech lepiej zaczeka. Na pewno masz tam duzo ciezsze tytuly. Szkoda Warhammera odkladac w nieskonczonosc.
no i chyba tak zrobie....Bitwa 5 Armii zaczeka i lepiej się dozbroi :-)
Tylko że musze sobie to spolszczyc jakos bo syn nie zagra na takich kartonach
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Halloween »

BOLLO pisze: 09 cze 2020, 13:38
Halloween pisze: 09 cze 2020, 13:35
BOLLO pisze: 09 cze 2020, 10:56
Problemem jest mój regał z już niestety 37 tytułami które są zafoliowane i oczekują na rozlapkowanie i zagranie....jest kolejka więc muszą poczekać :-)
Co innego niech lepiej zaczeka. Na pewno masz tam duzo ciezsze tytuly. Szkoda Warhammera odkladac w nieskonczonosc.
no i chyba tak zrobie....Bitwa 5 Armii zaczeka i lepiej się dozbroi :-)
Tylko że musze sobie to spolszczyc jakos bo syn nie zagra na takich kartonach
Po 3 grach tym samym zapamieta co robi dana karta. Ja gralem z dziecmi w MtG co nie znaly angielskiego, tak naprawde jak sie gra prostym deckiem to wystarczy kilka slow zapamietac typu deal damage, target creature.
To nawet bedzie mial lekcje angielskiego od razu. Dzieci maja chlonniejsze umysly jak my. Da sobie rade bez spolszczania, najwyzej wywalicie karty gdzie jest najwiecej tekstu.
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: KamradziejTomal »

okoliczny modelarski jest na allegro. :-) jak to ma wogule wyglądać?
W takim wypadku proszę okoliczny modelarski na allegro ;)

https://allegro.pl/oferta/fine-art-fa-5 ... 9305194833
Jak komus zalezy czy sprawia to fun to droga wolna
W pełni się zgadzam - jak ktoś ma uczulenie na malowanie i brzydzi się lizać pędzelki to kimże jestem żeby wystawiać Wasze portfele na szwank kolejnymi wydatkami? ;)
Nie przesadzaj. Underworlds sie broni mechanicznie. To nie jest bitewniak na duze armie tabletop, ze gra sie glownie dla aspektu wizualnego. Tu rozgrywka jest dynamiczna i sprawia przyjemnosc.

A malowac nie trzeba bo po co wydawac pieniadze i tracic czas skoro bandy sie wyraznie odznaczaja.
To jest gra z figurkami i z nimi się broni. Na pewno bym na nią nie zwrócił uwagi gdyby zamiast figurek były żetony (zamiast tego wolałbym pewnie Neuroshime albo zwykłą karciankę). Aspekt wizualny tu MA znaczenie i pokaż mi takiego który powie że lepiej gra się gołym plastikiem niż malowanym? (no chyba że to farbami plakatowymi :P ). To że się bandy odznaczają nie ma znaczenia, w większości gier planszowych się odznaczają bo są albo odlane w kolorze albo dostają pierścionki kolorowe. Natomiast co zrobisz jak będziesz grał przeciwko koledze który ma taką samą i nie pomalowaną bandę? Proponuje testować na goblinach i próbować nie zwariować.

Żeby podkreślić w stu procentach się zgadzam, że nie trzeba malować i da się szczęśliwie żyć. Z taką samą zaś stanowczością lobbuje za tym że polamowane = lepsze. Dodam jeszcze kilka argumentów dlaczego akurat dla tej gry warto się zastanowić nad wdepnięciem w świat malowania:

- Świetna jakość figurek (na pewno w topie rynku planszowego), dodatkowo już ze scenicznymi podstawkami
- Przystępny materiał odlewu - "wszystko-friendly" plastik GW na którym można psikać nawet farbą z puszki kupioną w castoramie i pewnie nie będzie się łuszczyć ani ścierać
- Mało figurek do malowania więc łatwo zacząć w mikro skali, nie ma uczucia przytłoczenia koniecznością malowania 100+ figurek
- TONA oficjalnych i hobbystycznych materiałów jak te figurki pomalować
- Sporo sklepów współpracujących z GW gdzie na pewno da radę wziąć figurki iść zapytać "Panie jak to malować?" i w optymistycznym wariancie nawet można dostać od kogoś lekcję za friko z wykorzystaniem farbek sklepowych a w pesymistycznym listę wytycznych i farb do zakupienia.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Halloween »

KamradziejTomal pisze: 09 cze 2020, 14:54
okoliczny modelarski jest na allegro. :-) jak to ma wogule wyglądać?
W takim wypadku proszę okoliczny modelarski na allegro ;)

https://allegro.pl/oferta/fine-art-fa-5 ... 9305194833
Jak komus zalezy czy sprawia to fun to droga wolna
W pełni się zgadzam - jak ktoś ma uczulenie na malowanie i brzydzi się lizać pędzelki to kimże jestem żeby wystawiać Wasze portfele na szwank kolejnymi wydatkami? ;)
Nie przesadzaj. Underworlds sie broni mechanicznie. To nie jest bitewniak na duze armie tabletop, ze gra sie glownie dla aspektu wizualnego. Tu rozgrywka jest dynamiczna i sprawia przyjemnosc.

A malowac nie trzeba bo po co wydawac pieniadze i tracic czas skoro bandy sie wyraznie odznaczaja.
To jest gra z figurkami i z nimi się broni. Na pewno bym na nią nie zwrócił uwagi gdyby zamiast figurek były żetony (zamiast tego wolałbym pewnie Neuroshime albo zwykłą karciankę).
Na pewno bym na nia nie zwrocil uwagi... przykre słowa. Podczas gdy Underworlds jest fajną grą, lepsza jak X-wing.

A za to Neuroshime bys wolał? Tą stareńką Neuroshime co grało sie jakby Tazo? Czy o jakas inna Ci chodzi?

Jezeli ktos inny to czyta to do niego sa skierowane slowa: w Underworlds wcale nie trzeba malowac figurek, kazda banda ma fabrycznie inny kolor.
marcingielewski
Posty: 8
Rejestracja: 22 wrz 2015, 18:32
Been thanked: 1 time

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: marcingielewski »

badbocian pisze: 27 maja 2020, 09:53 Witam, czy są gdzieś dostępne spolszczenia kart? Chciałbym spróbować zagrać z synkiem, ale on jeszcze nie zna języka angielskiego, na razie uczy się czytać :)
ostatnio ktoś wrzucił na FB
https://berkom-my.sharepoint.com/:f:/g/ ... UYaxywibsE
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5304
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1089 times
Been thanked: 1715 times
Kontakt:

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: BOLLO »

marcingielewski pisze: 18 cze 2020, 14:45
badbocian pisze: 27 maja 2020, 09:53 Witam, czy są gdzieś dostępne spolszczenia kart? Chciałbym spróbować zagrać z synkiem, ale on jeszcze nie zna języka angielskiego, na razie uczy się czytać :)
ostatnio ktoś wrzucił na FB
https://berkom-my.sharepoint.com/:f:/g/ ... UYaxywibsE
Tak ,ostatnio udalo mi sie dzieki zyczliwosci forumowiczow zdobyc kilka spolszczen wiec fajnie ze jest to juz udostepnione.
Czy ktos z was wie jakie sa roznice w zasadach gry Shadespire-Nightvault-Beastgrave? 2ostatnie dodatki wprowadzaja jakies kluczowe zmiany co to rozgrywek?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: rastula »

poza magią chyba nie.
marcingielewski
Posty: 8
Rejestracja: 22 wrz 2015, 18:32
Been thanked: 1 time

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: marcingielewski »

BOLLO pisze: 19 cze 2020, 07:24 Czy ktos z was wie jakie sa roznice w zasadach gry Shadespire-Nightvault-Beastgrave? 2ostatnie dodatki wprowadzaja jakies kluczowe zmiany co to rozgrywek?
jest sporo zmian małych, nie wiem czy wszystkie pamiętam
1. magia
2. wygrany pierwszego "roll off" decyduje kto będzie pierwszy kładł planszę
3. są lethal hexy na planszach ale również na początku gry można położyć 2 dodatkowe
4. jak ktoś jest "on guard" to nie można go "driven back"
5. można mieć max 6 kart punktujących natychmiastowo
6. można usuwać objectiwy lub je odwracać na drugą stronę i stają się lethal hex
7. punktowanie natychmiastowe jest po super akcji (czyli po szarży = ruch + atak)
8. punktować karty można jak ma się je na ręce i zachodzi warunek punktowania a nie że dobieram i punktuje (np. zrobiłem Precise use of force i dobrałem Advanced Strike to muszę wykonać kolejny atak i zabicie żeby zapunktować)
9. i było jeszcze coś z tokenami szarży że w shadespire zostawały na fighterze a teraz są usuwane jak zginie (ma to znaczenie przy szczurach i szkieletach)
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

Po początkowym zachwycie nad grą powoli skłaniam się ku opinii, że mimo całych kart taktyki i celów, które można bardziej lub mniej mielic i można się starać dzięki nim coś nadrobić, mogą bardziej lub mniej podejść, to gra sprowadza się do zwykłego festiwalu kostek.
W czterech ostatnich grach w beastgrave (3 duchami, jedna ironsoulami) wyłącznie kości decydowały o losie rozgrywki. Przy czym pierwsza z wyżej wspomnianych gier była blisko wygranej, wiec sprobowalem się zabawić. 2 ataki pod rząd na 3 kości do jednej nie dały nawet drivebacka, który uratowal by sytuację.
W ostatniej rozgrywce Ironsoulami na 6 rzutów w ataku tylko dwa były skuteczne, a łącznie z 6 atakami w obronie nie wypadł ani jeden kryt.
W dwóch "środkowych" partiach nie bylem w stanie praktycznie nic zrobić. Jedynie jakies 20% ataków pomijając miażdżąca przewagę kostek w ataku nad ilością kostek w obronie dawały jakiś sukces.
Dla mnie powoli ta gra robi się z kategorii "zagram na luzie jak akurat nie bedzie zupełnie opcji żeby zagrać w coś innego".
Imho w tej, a raczej daleko zbliżonej kategorii War Chest bije na głowę WH:U. Też jest losowa. Bywa, że ostatnie dociaganie żetonu potrafi dać zwycięstwo lub nie. Ale w War Chest na taka sytuację pracują obaj gracze przez całą grę i jakoś to nie boli. Jeśli jeden z graczy przyjmie lepsza strategię, ma przewagę i gra dobrze, to do takich sytuacji raczej nie dochodzi.
Imho można zagrać jak ktoś lubi turlanki. Ogólnie fajne wykonanie, fajne figurki, ale jednak przy wielu partiach rozgrywka sprowadzi się do czystego szczęścia w kościach.
Cyel
Posty: 2591
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1234 times
Been thanked: 1450 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Cyel »

Shadespire to taka właśnie turlanka do piwa. Wypróbuj Warmachine albo Guild Ball jeśli szukasz mózgotrzepa.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

Cyel pisze: 16 lip 2020, 23:11 Shadespire to taka właśnie turlanka do piwa. Wypróbuj Warmachine albo Guild Ball jeśli szukasz mózgotrzepa.
Wiesz... To nie chodzi o mózgotrzepa koniecznie. Szukałem z kumplem jakiegoś fajnego systemu na dwie osoby. Fajnie, że trafiło się coś z małą ilością jednostek, bez miarki tylko hexy, niezbyt skomplikowane zasady. Czegoś takiego szukaliśmy. I po pierwszych grach było świetne wrażenie. Jakoś się to po równo rozkładało, mimo, że nie do końca znaliśmy bandy, pomyrdaliśmy zasady etc. Ale jakoś się te gry rozkładały mniej więcej po równo. Chociaż kumplowi ciężko było pokonać Ironow bandami z podstawki. W jednej grze pamietam jak się wkurzał, że przez 3 ataki pod rząd nie trafił ani jednego sukcesu. Ja byłem wtedy z drugiej strony i myślałem no faktycznie słabo, ale taka gra i może się zdarzyć. Ale ostatnie partie pokazały, że można mieć i pincet rzutów słabych. Statystycznie mało prawdopodobne, ale możliwe. I nic z tym nie zrobisz. W jednej z wyżej wspomnianych gier na prawde dwoilłem się i troiłem duszkami, karty podeszły, rzuty praktycznie wcale przez całą grę, ale mimo wszystko prawie wygrałem. O przegranej zdecydował rzut o to kto rozpocznie 3 turę.
Wydaje mi się, że w tej grze faktyczna decyzyjność już po poznaniu jak gra się daną bandą przestaje być istotna, a sprowadza się do czystej loterii kości.
A jak na turlankę do piwa to dość dużo trzeba czasu poświęcić tej grze...
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 202 times
Been thanked: 98 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: zioombel »

Gracie bez kart celów? Tylko na wybicie, że ataki i rzuty są dla Was takie istotne?
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: KamradziejTomal »

Zapytam tak jak za każdym razem - skoro nie lubisz jak Ci kości wyrzucają brzydkie rzeczy to dlaczego grasz w grę w sporym stopniu opartą na rzucaniu nimi? To trochę jak iść do smażalni ryb nad morzem i napisać recenzję, że knajpa 0/10 bo podaje tylko ryby... Jasne każdemu zdaży się ta niezwykła sytuacja że przeciwnik rzuca 3 kryty z ręki a ty rzucasz 5 kości z rerollem jednej i masz 0 sukcesów ale wiesz mi na przestrzeni 10, 20, 30 gier to się rozkłada.

Druga sprawa - jeśli przegrywasz bo kości Ci nie podpasowały to znaczy że błędnie doprowadziłeś to sytuacji gdzie sukces całej gry oparty był na 1, 2, kilku udanych rzutach. Jeżeli zdarza się to regularnie to albo masz źle dobrane cele albo źle rozgrywasz sytuację na planszy. Wiesz mi ludzie którzy regularnie wygrywają nie mają podpiłowanych kości ani nic z tych rzeczy - mają przede wszystkim dobrze ułożone talie, rozumieją wszystkie aspekty tego co się dzieje na planszy i umieją tak pokierować sytuacją żeby punkty się sypały. Ironsouls z tego co pamiętam ma multum kart pozwalających klepać punkty bez w ogóle dotykania kości. Widziałem tragikomiczne wręcz rozgrywki gdzie gracz po prostu sobie stał i klepał punkty a przeciwnik kombinował na wszystkie sposoby jak do niego podejść, tylko po to by być non-stop spychany do tyłu.

Trzecia sprawa - to naturalne że niektóre bandy są lepsiejsze, gorszejsie a na pewno są łątwiejsze/trudniejsze do grania przeciwko innej bandzie. Nie każda banda jest dobra na grę aggro, nie każda jest dobra na trzymanie punktów, itp.

Może chcesz się podzielić dokładniejszymi uwagami dotyczącymi swoich band i talii do nich, to ktoś zaproponuje Ci jakieś zmiany albo wskaże bandę, która da Ci tego czego potrzebujesz?
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

@zioombel @KamradziejTomal.
Oczywiście, że gramy z kartami. Przyznaję, bez deckbuildingu. Ale w przypadku frakcji Lady i Ironsouls praktycznie wszystkie karty punktujące są ofensywne. W dodatku muszą wyjść w jakiejś sensownej kolejności. Jedyna kartą, którą łatwo zapunktować w przypadku duszków jest surge za parzysty i nieparzysty. Bardzo mocna karta. Drugą jest ta, przy której musisz być na dwóch celach. W obu bandach jeszcze jest karta, która daje dwa punkty jesli cała banda jest zainspirowana. O ile duchy dosyć latwo zainspirować (ale jest to ryzykowne) o tyle Ironsoulow już nie. Reszta kart punktujacych wymaga i tak mniejszego lub większego ryzykowania. Pomijajac fakt, że jesli nie podejdzie Ci karta łatwo punktującą za cos co nie jest ryzykowne to jednak najłatwiejszym sposobem żeby się rozwinąć na starcie jest udana eliminacja jednostki przeciwnika. Wtedy można się jakoś upgreadowac o ile też jakis na prawdę dobry upgrade masz na ręce. I tak pamiętam o początkowym mulliganie, ale czesto jest to wybór mniejszego zła bo rzadko sie zdarza, żeby jakiś totalny syf był i ta decyzja była na zasadzie no brainer.
I generalnie nawet jesli by grać mniej ofensywnie to tak samo musiałby grać przeciwnik, a niestety, szczególnie na początku gry kiedy na planszy jest najwięcej jednostek ciężko sie skampic w jakimś sensownym miejscu, z którego jeszcze przyjdą profity jakieś. Zwłaszcza, że pomijajac mobilność jednostek w tej grze ruchu jest w ogóle mało.
Po prostu w tej grze dojdzie do rzutów prędzej czy później. I jeśli będziesz miał rzuty z sukcesem na poziomie 10-20%, a druga strona na poziomie 60-70% (ostatani rozgrywka Ironsoulami gdzie na 6 rzutów w ataku i bodajże 6 lub 7 w obronie nie wypadł ani jeden kryt, u przeciwnika jakies 70% to były kryty) to żebyś nie wiem co robił przegrasz w takiej sytuacji.
Jeśli chodzi o to po co zasiadałem do gry z kostkami... Ano po to, żeby zobaczyć, spróbować, zwłaszcza, że zapowiadało się cos ciekawego, fajnego, bitewnego na dwie osoby w dodatku z figurkami w ilości takiej, na które nie trzeba wylać tony farby malując miesiącami. W dodatku zapowiadało się na pierwszy rzut oka, że jest tu sporo mięska poza rzutami. I jest. Ale jeśli w tej grze masz pecha w rzutach to żebyś nie wiem jak przyprawiał i przyrządzał to mięsko to ono się i tak zepsuje.
A jak na grę do piwa to trochę dużo trzeba poświęcić czasu i pracy imho.
Awatar użytkownika
TuReK
Posty: 1482
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
Has thanked: 50 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: TuReK »

Po prostu nie umiesz dobrze rzucać - popracuj nad tym, poćwicz, obejrzyj tutoriale itp
Z pustego i Saruman nie naleje
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

TuReK pisze: 17 lip 2020, 10:25 Po prostu nie umiesz dobrze rzucać - popracuj nad tym, poćwicz, obejrzyj tutoriale itp
Chyba masz racje :cry:

Ide poćwiczyć na monopoly :twisted:
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: KamradziejTomal »

Oczywiście, że gramy z kartami. Przyznaję, bez deckbuildingu.
No to skoro jesteś jeszcze na tym etapie to odkryłeś może z 50% tego co gra oferuje :D I na dodatek jest to w tym przypadku faktycznie bardziej zależne od kostek. Powiem Ci tak - jak się wgryźć mocniej w tę grę to manipulacja kartami, planszą i ludkami na planszy (i wcale nie mówię tu o napitalaniu się nawzajem) staje się ważniejsza. Myślę, że jakieś 4 z 5 ostanich rozgrywek przegrałem mimo że byłem bardziej morderczy na planszy niż przeciwnik. Z czego jedną przegrałem o 1 punkt mimo że przeciwnik stracił całe swoje towarzystwo na 1 aktywację przed końcem gry.

Gram przeciwko takim skubańcom co potrafią regularnie przechodzić przez całą swoją talię zadań (12 kart) - spokojnie połowa z tego jest zupełnie niezależna od udanych ataków na przeciwnika.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

@KamradziejTomal zdaję sobie sprawę, że deckbuilding jest ważny w tej grze. My z kumplem mamy za sobą jakieś 10 partii. I myślę, że to byłby etap już dobry, żeby zacząć się w to bawić. Z tym, że po ostatnich 4 rozgrywkach to nie wiem czy mam czas i ochotę. Znaczy czas bym znalazł skoro i na grę znajduję, ale nie wiem czy nie wolał bym tego czasu poświęcić np na WarChest czy Neuroshime... :wink:
Pomijając co bym wolał i patrząc na dostępne neutralne karty celów z podstawki są dwie karty które pozwalają na nieofensywne punktowanie(dokladniej 6 kart, przy czym 5 z nich to ta sama karta z innym objectivem).To nie jest jakiś specjalny wybór. I też zależny od tego co gra przeciwnik bo jak dosyć łatwo wbić się na terytorium wroga tak już z celami to loteria, pomijając fakt, że jeśli "odkryjesz karty" i udasz się na taki cel w połowie rundy to masz prawie gwarancję, że przeciwnik spróbuję Cię z takiego celu zepchnąć. Taktyk i wzmocnień nawet ostatnio nie przeglądałem. Jeśli sa jakieś pushe albo coś co ściga tokeny ruchu czy szarży to raczej no brainer, że przydały by się w talii.
Taka jeszcze dygresja, że grając na poczatku Ironsoulami oczywiście na podatawowym decku miałem wrażenie, że są za mocni. Przejechałem po bandach kolegi chyba 4 razy jak czołgiem. Raz mu lepiej rzuty szły raz gorzej, ale była rzeź bo kolesie sa mocni, dobrzy w ataku i to jedyny sensowny sposób, żeby ich zainspirować. Wczoraj wszyscy zdechli w połowie drugiej rundy (pierwszy w pierwszej rundzie). Kolega grał Wild Huntem czyli średnio wytrzymałą frakcją i średnio mocną w ataku. Nie mowie, że zagrałem to taktycznie dobrze (raczej źle), ale ja w 6 atakach na jednostrzałowy ów zabiłem mu dwie jednostki, a on w 6 atakach 3, przy czym 5 z tych 6 atakow byly skuteczne (i to bardzo... Jedną jednostke zdjął mi w jednym ataku).
I dalej uważam, że ta banda jest mocna i prosta do prowadzenia, ale nic nia nie zrobisz jak nie wyturlasz :).
Cyel
Posty: 2591
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1234 times
Been thanked: 1450 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Cyel »

Dziami pisze: 17 lip 2020, 10:58
Pomijając co bym wolał i patrząc na dostępne neutralne karty celów z podstawki są dwie karty które pozwalają na nieofensywne punktowanie(dokladniej 6 kart, przy czym 5 z nich to ta sama karta z innym objectivem).To nie jest jakiś specjalny wybór.
Bo drugim składnikiem gry, prócz tych kości, jest Pay to Win - kup wszystkie bandy, żeby mieć ich karty i nagle się okaże, że możesz sobie zrobić taką talię celów, że nawet grać za bardzo nie trzeba a już jest się w pół drogi do zwycięstwa ;)

Na początku miałem spore nadzieje związane z WH:U ale niestety szybko okazało się, że to typowa gra GW - losowo-zakupowa. Szkoda :( Na szczęście na rynku skirmishy figurkowych jest spory wybór.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Warhammer Underworlds: Shadespire (David Sanders)

Post autor: Dziami »

@Cyel ale mimo wszystko tylko połowę takich kart możesz mieć w decku. A w innych bandach są aż tak ciekawe? Ja z kart neutralnych mam tylko te z podstawki i jak jedna wydaje sie fajna (wszyscy na terenie wroga) tak te z celami to juz loteria...
W dodatku gdzie sa duchy i kokso-rycerze niestety żadnych kart dodatkowych nie było.
ODPOWIEDZ