Według mnie gra jest świetna tylko trzeba przebić się przez niezbyt jasne zasady. Jest klimat, wszystko wyglada super, fajny jest limit czasowy, który zawsze goni i trzeba sobie wszystko zaplanować żeby później się nie okazało że 2 tury przed zrealizowaniem scenariuszy zostanie dołożony ostatni kamień
.
Sama eksploracja krain, jest bardzo ciekawa. Jedynie na początku obawiałem się systemu walki, ale teraz mogę stwierdzić, że jest bardzo dobrze zaprojektowany i walki sprawiają dużo przyjemności. Na samym początku mając 4 sagi, może się cała walka wydawać prosta, ale warto poczekać na nowe sagi i ogólnie lepiej poznać mechanikę. Zainteresować się stworzami, przedmiotami i bóstwami. Wszystko to w całości daje mega możliwości taktyczne.
Drugą obawę co do walki miałem gdy mocno rozwinąłem swoje sagi i zacząłem walczyć z potworami, i np. taki Zgnilec zostaje rozmazany po podłodze, praktycznie nie ma szans gdy bohater może dodać do wyzwania 6 kości
. Obawiałem się że będzie łatwo i gra mnie ukarała, zbytnie folgowanie w przerzutach kart spowodowało szybkie wystrzelanie się z atrybutów, następnie przez to otrzymany uraz i zaczęły być kłopoty. Tak więc nawet później należy dobrze planować walkę i nie ruszać na pełnej kurtyzanie na byle zgnilca wydając wszystkie Wyczyny
.
Ogromny plus za Epickie Walki, ale to jest super. Ja podczas pierwszej Epickiej Bitwy spędziłem 20 minut na planowaniu co zagrać, kiedy zagrać, jakie kości, runy, tarcze dodać do puli, jak wykorzystać dostępne przedmioty bóstwa i połączyć ich efekty z efektami kart sagi. Na pokonanie Herolda miałem niestety tylko dwie tury, przy trzeciej dochodził szósty czarny kamień i gra się kończyła, dodatkowo Herold dostał dodatkowe tarcze za szczeliny które wcześniej nie chciało mi się zamknąć. Ostatecznie plan się powiódł i tak jak planowałem w drugiej turze Herold dostał wiele nadmiarowych run. Dodatkowo podczas walki z Heroldem nie tylko czas gra na twoją niekorzyść, ale jeśli nie zadbasz o obronę to możesz wylecieć już podczas pierwszej tury. Ja przy pierwszym rzucie, dostałem dwa trafienia krytyczne, sam herold zadawał standardowo 2 obrażenia na wigor plus wylosowany potwór jedno obrażenie co łącznie zadało 6 pkt obrażeń wigoru. Szczęście przygotowałem tarcze bo gra skończyłaby się natychmiastowo.
Co jeszcze... zadania są fajnie zaprojektowane. Naprawdę, gdy scenariusz mówi żeby oczyścić wybrzeże z Odartych, to gdy zdejmujesz znaczniki zagrożenia czujesz, że rozwalasz odartych i realizujesz jakiś cel a nie tylko zdejmujesz kolejne żetony.
Rozpisałem się ale gra bardzo mi się spodobała
. Nie grałem jeszcze w legendy, więc tutaj się nie wypowiem.
Egzemplarz posiadam ze sklepu, wersja rozszerzona.