GRY-PLANSZOWE.pl

A gdyby tak, jeden z SG dawał dwustronną planszę, po jednej stronie nowy projekt, po starej retro.

Wilk byłby syty, owca cała, a jakby plansza retro miała trochę inaczej zmienione umieszczenie lasów i gór to już w ogóle byłoby to rarytasem.

Może być problem, bo plansza już miała być dwustronna. Z jednej była ta, a z drugiej taka z wyspami.

Takie żonglowanie mapami można robić gdy jest 5 czy 10 tysięcy chętnych na zakup :p
Nie no wyglada ok chociaż ja zawsze wole ponure warianty

Nieporównywalnie lepiej, jeżeli teraz podobny poziom zmian przejdą jednostki to projekt będzie miał jakieś szanse na ufundowanie.

Bartoszeg02 pisze: ↑12 sie 2020, 19:03 Mi grafika też się podoba bo przywodzi na myśl stare planszówki sfery, co nie zmienia faktu że chyba większość graczy woli nowoczesną grafikę.
Te plastikowe szare klocki jak na mój gust są zupełnie niepotrzebne - tak naprawdę psują wygląd całości.
Powód dla którego gry nie kupię to leciwa mechanika; z pamięci: gracz odpada gdy zginie jego dowódca (i co ma robić przez pozostały czas?), bohater daje +1 zł stojąc w mieście lub jak wejdzie do katakumb to rzuca 3 kostkami i na 5 6 dostaje złoto... (serio?), walka: 3 kostki z sukcesem na 5-6 lub 1 pewniak za 3 kostki... Zdaje się że nie ma żadnej mechnaiki powstrzymującej efekt kuli śnieżnej. Autorom proponuję pograć trochę w nowoczesne tytuły i wrócić ze świeżą głową do swojego projektu. Szkoda żeby tyle pracy poszło w piach

W WWG dążyliśmy do prostoty i naturalności zasad gry, polegającej na zajmowaniu obszarów i walkach między oddziałami (kupowanie oddziałów za pieniądze uzyskiwane z posiadanych obszarów, wystawianie ich w miastach, ruch, walka). Gracze przy prostych zasadach mogą skupić się na strategii ruchów i rozmieszczenia oddziałów oraz kompozycji armii z oddziałów o różnych parametrach. W grze liczy się podjęcie decyzji o bitwie w danym momencie na danych obszarze czy wejściu do Lochów, a nie czynności dokonywane przy rozgrywaniu bitwy ( w momencie jej podjęcia wynik jest w jakimś sporym zakresie przewidywalny) czy skomplikowana eksploracja podziemi.
W ujęciu strategicznym nie ma efektu kuli śnieżnej, w aspekcie taktycznym (bitwy) staraliśmy się, żeby na każdą siłę była jakaś siła (czy antagonista).

Zabicie dowódcy (w grze Władcy) - następuje raczej w zaawansowanej fazie gry, Jest wtedy zwieńczeniem przewagi jakiegoś gracza lub też sprytniejszej strategii. Istnienie słabego punktu w armii, robi grę ciekawszą (choć i trudniejszą).

Katakumby (w grze Lochy)- to element losowo generujący zasoby. Warto dominować na obszarze z Lochami, żeby móc uzyskiwać zasoby, więc są to obszary, o które się szczególnie walczy. Bohaterowie mają też jednak cechy przydatne w bitwach, trzeba więc podjąć decyzję, co jest istotniejsze w danym momencie gry. Poza tym Bohater w Lochach jest celem dla wroga, trzeba go zwykle ubezpieczać.

Walka - wiele oddziałów ma różne bonusy i właściwości specjalne, co zmienia przebiegi bitew (w armii mogą być maksymalnie 4 oddziały). Gra jest nastawiona na strategię ruchów oddziałów na planszy, dlatego same bitwy, choć jest to spektakularny moment gry, mają być dość łatwo i szybko rozliczane. W czasie bitwy nie ma dużo możliwości taktycznych , liczy się skomponowanie armii, jej siła i bonusy na danym obszarze. Można stosować ewentualnie Punkty Strachu i Kule Ognia, ale to też w sumie ogólny element, który można użyć w tej lub innej bitwie (decyzja strategiczna).

Wydaje mi się, że WWG to mocno otwarty system, który można rozgrywać na wiele różnych sposobów (w tym inny system walki). My jeszcze przygotowujemy wariant gry z niewidocznymi dla przeciwnika oddziałami (ale jako dodatkowy, nieoficjalny sposób rozgrywki).

"W ujęciu strategicznym nie ma efektu kuli śnieżnej, " - może źle ogarnąłem filmiki ale wydaje mi się że ten co ma więcej miast zarabia więcej złota, kto ma więcej złota ten wystawia więcej wojsk dzięki czemu wygrywa więcej bitew w efekcie czego ma więcej miast. Czy się mylę?

"Zabicie dowódcy (w grze Władcy) - następuje raczej" - RACZEJ - innymi słowy może się zdarzyć że jakiś gracz powiedzmy średnio obeznany z grą straci dowódce w pierwszej połowy gry i odpadnie z dalszej rozgrywki? Sorki ale takie coś, jeszcze w strategii jest bardzo, bardzo złe i nie daje dreszczyka emocji tylko wywołuje efekt wkurzenia. Grając w 4 osoby jeżeli ktoś polegnie tak w 75% gry ten najpewniej przesiedzi następne 20-30 minut ogladając jak grają inni.

Z czego pamiętam bohater w mieście daje +1 zł a w katakumbach rzuca 3d6 i na 5-6 daje złoto (innymi słowy statystycznie to samo co w mieście)... sorki ale nie... mówisz że trzeba go ubezpieczać a w mieście nie trzeba? Trzeba tak samo.

Moim zdaniem jednostek na gracza jest po prostu zbyt dużo. A to że ktoś ma premie jak atakuje w lesie, ktoś inny jak się broni w mieście, ktoś inny coś tam w górach i tak dalej sprawia że się będzie robił mega śmietnik któego nie idzie ogarnąć. Proponuję poinspirować się np. niedawno ufundowaną Lumerią gdzie każdy z graczy ma bodaj 5 typów jednostek ale są one unikalne. Zróbcie 4 frakcje gdzie każdy ma 7 jednostek żeby trochę zapachniało takim heroesem ale żeby połowa z nich miała coś ciekawego. Frakcje są zawsze super a nie te same armie różniące się jedynie kolorkiem + tona jednostek niby różnych ale w rzeczywistości na jedno kopyto

"WWG to mocno otwarty system, który można rozgrywać na wiele różnych sposobów (w tym inny system walki)." - moim zdaniem w XXI wieku ludzie oczekują już dobrze działającej mechaniki a nie zestawu żetonów z którego można sobie coś własnego ułożyć. To nie są czasy gier Encore!

Jak na mój gust to projekt jest do mocnego przebudowania. Poinspirujcie się nowocześniejszymi grami. Inaczej WWG przemknie bez echa.

Bartoszeg02 pisze: ↑20 sie 2020, 23:27 "W ujęciu strategicznym nie ma efektu kuli śnieżnej, " - może źle ogarnąłem filmiki ale wydaje mi się że ten co ma więcej miast zarabia więcej złota, kto ma więcej złota ten wystawia więcej wojsk dzięki czemu wygrywa więcej bitew w efekcie czego ma więcej miast. Czy się mylę?

Obszar do kontroli jest duży i trzeba umiejętnie nabywać i dysponować oddziałami nawet jak się uzyskało przewagę. Przewagę totalną to gracz może uzyskać, gdy jest bezczynność innych graczy., a przy normalnej grze, to losy gry zwykle ważą się do końca, no chyba, że doszło wcześniej do jakiś rozstrzygających bitew.

Bartoszeg02 pisze: ↑20 sie 2020, 23:27 "Zabicie dowódcy (w grze Władcy) - następuje raczej" - RACZEJ - innymi słowy może się zdarzyć że jakiś gracz powiedzmy średnio obeznany z grą straci dowódce w pierwszej połowy gry i odpadnie z dalszej rozgrywki? Sorki ale takie coś, jeszcze w strategii jest bardzo, bardzo złe i nie daje dreszczyka emocji tylko wywołuje efekt wkurzenia. Grając w 4 osoby jeżeli ktoś polegnie tak w 75% gry ten najpewniej przesiedzi następne 20-30 minut ogladając jak grają inni.

Może być taki efekt tej zasady, ale uznaliśmy, że istnienie "króla szachowego" (Władcy) na planszy ma więcej zalet, przede wszystkim otwiera inną drogę do zwycięstwa.

Bartoszeg02 pisze: ↑20 sie 2020, 23:27 Z czego pamiętam bohater w mieście daje +1 zł a w katakumbach rzuca 3d6 i na 5-6 daje złoto (innymi słowy statystycznie to samo co w mieście)... sorki ale nie... mówisz że trzeba go ubezpieczać a w mieście nie trzeba? Trzeba tak samo.

Władca i Bohaterowie to inne jednostki. Władca (to ten król szachowy) daje +2 złota jak jest w mieście i nie chodzi do Lochów. Bohaterowie, jest ich 5 rodzajów, mogą zdobywać złoto w Lochach (rzucają 6 kostkami, 5 i 6 oznaczają sukcesy). Bohater Czarodziej ma lepsze zdolności do zdobywania Lochów. Poza tym oddziały Krasnoludów też można w Lochach używać.

Bartoszeg02 pisze: ↑20 sie 2020, 23:27 Moim zdaniem jednostek na gracza jest po prostu zbyt dużo. A to że ktoś ma premie jak atakuje w lesie, ktoś inny jak się broni w mieście, ktoś inny coś tam w górach i tak dalej sprawia że się będzie robił mega śmietnik któego nie idzie ogarnąć. Proponuję poinspirować się np. niedawno ufundowaną Lumerią gdzie każdy z graczy ma bodaj 5 typów jednostek ale są one unikalne. Zróbcie 4 frakcje gdzie każdy ma 7 jednostek żeby trochę zapachniało takim heroesem ale żeby połowa z nich miała coś ciekawego. Frakcje są zawsze super a nie te same armie różniące się jedynie kolorkiem + tona jednostek niby różnych ale w rzeczywistości na jedno kopyto

W wariancie gry Ludzie ws Gobliny gra się wybranymi armiami, dany gracz ma wtedy tylko część dostępnych oddziałów. Można grać też, ze 3 graczy gra goblinami a jeden ludźmi lub iw innych kombinacjach. Jest też wariant gry, że wybieramy przed grą oddziały, które będziemy mieli w puli zakupowej (do określonej wartości).
Jednostki zostały zróżnicowane pod względem ilości ataków, odporności, kosztu zakupu, mobilności oraz umiejętności specjalnych. Musielibyśmy omawiać, czym różnią się wybrane jednostki, żeby stwierdzić czy są na jedno kopyto...
Jednak pomijając to, myślę, że ważna jest też komplementarność prezentowanego świata. Nawet jeśli wydaje się to na początku skomplikowane.

Bartoszeg02 pisze: ↑20 sie 2020, 23:27 "WWG to mocno otwarty system, który można rozgrywać na wiele różnych sposobów (w tym inny system walki)." - moim zdaniem w XXI wieku ludzie oczekują już dobrze działającej mechaniki a nie zestawu żetonów z którego można sobie coś własnego ułożyć. To nie są czasy gier Encore!

To była myśl ogólna. W instrukcji dajemy zwarte zasady i określony system walki oraz warianty rozgrywki.

Pozwalam sobie wrzucić screeny, pokazujące jak wygląda obecnie plansza lądowa do WWG:



i jak wyglądają żetony gracza "czarnego".



W założeniu modyfikacja grafik szła w stronę stworzenia trochę bardziej ciemnego i ponurego klimatu niż było to wcześniej.

Wspieram za same zmiany, bo poszły w dobra strone

Grafiki o poziom albo i dwa wyzej niz w pierwotnej wersji. Wyraziste kolory planszy i bardzo czytelne obszary.

japanczyk pisze: ↑22 wrz 2020, 19:44 Wspieram za same zmiany, bo poszły w dobra strone

Ja tak samo możemy zamówić razem.

Mapa wygląda super. Czy tylko ja mam skojarzenia z Heroes of Might & Magic?

Jednostki wyszły bardzo fajnie ale plansza, dla mnie, zbyt kolorowa. Najważniejsze, że mechanika bez zmian, także raczej znowu wesprę.
Fajnie by było, gdyby starą wersję planszy dało się kupić jako dodatek, ale obawiam się, ze może się to nie opłacać.

W każdym razie zapraszam do wsparcia War with Goblins, 6 października https://wspieram.to/warwithgoblins2.
Całość wygląda teraz tak, do tego jeszcze są żetony monet, obrażeń, Kul ognia, Hord Wilków, karty pomocy dla każdego gracza i drewniane sześciany, będące znacznikami zdobywanych miast.

Dla mnie ekstra, październik troche kruchy, ale wespre! zasługujecie

japanczyk pisze: ↑03 paź 2020, 13:08 Dla mnie ekstra, październik troche kruchy, ale wespre! zasługujecie

Z góry dzięki!

Jeszcze wrzucamy link do instrukcji https://drive.google.com/file/d/1xSbpdQ ... sp=sharing, jest to wersja robocza w sensie układu. Jeśli chodzi o zmiany, to dodaliśmy przede wszystkim tryb gry naprzemiennej (minimalna ilość zasad ulega tu modyfikacji). Poza tym doszły jeszcze umiejętności specjalne do niektórych jednostek.

Nie wiem czy wydaje mi się czy się po prostu mylę, ale mapa wygląda o wiele lepiej na tej grafice którą wrzuciłeś. 6 października mam kasę zaoszczędzoną na Frostpunka, ale rzucę drugi raz okiem na waszą kampanie

Hardkor pisze: ↑03 paź 2020, 15:44 Nie wiem czy wydaje mi się czy się po prostu mylę, ale mapa wygląda o wiele lepiej na tej grafice którą wrzuciłeś. 6 października mam kasę zaoszczędzoną na Frostpunka, ale rzucę drugi raz okiem na waszą kampanie

W tej ostatniej grafice mamy już dobraną właściwą grubość granic obszarów. Bo różnicy w detalach (choć chyba są) to raczej trudno zauważyć.

Zapraszamy do wsparcia!

https://wspieram.to/warwithgoblins2

Łooo panie
Zmiany na plus - bardzo duży PLUS. Pod względem graficznym mega!
Dobra robota, która pewnie swoje kosztowała.

Czy ja dobrze widzę, że na frakcję jes 22 różnych oddziałów? Łłoooo panie kto to panu tak....

itsthisguyagain pisze: ↑06 paź 2020, 21:24 Czy ja dobrze widzę, że na frakcję jes 22 różnych oddziałów? Łłoooo panie kto to panu tak....

W grze symetrycznej tak, która jest zresztą jako standard proponowana. Przy czym w tym zestawie jest 5 bohaterów (po jednej jednostce) i smok (też tylko jedna jednostka). Taki wybór pozwala graczom różne strategie przyjmować. Należy pamiętać, że wystawione oddziały są limitowane kasą, więc to nie ma tak, że zaraz na planszy jest pełno oddziałów jakie się chce.
No a poza tym, mamy wariant asymetryczny Gobliny vs Ludzie (na pół mniej więcej to tnie te jednostki) i wariant Władcy Wojny, gdzie każdy ma inne jednostki wybrane z tej puli, albo grę, że gracze wybierają w sposób niewidoczny do swojej puli zakupowej oddziały o wartości 90 dukatów i z tej puli będą robić zakupy. Do wyboru do koloru.

Jacku wielkie brawa za gre którą stworzyłeś!!!
Faktycznie poprawki graficzne są na plus. Mapa bardzo ładna przypomina faktycznie troche Herosów (tam jednak nieco inna kreska i naszpikowane były różnymi lokacjami które coś tam dawały extra) i mi troszkę Smallworda. Mechanika gry ciekawa trochę przypomina mi stare czasy hexowych potyczek w gry wojenne. Gra jest dobra niczego jej nie brakuje a mimo to waham się jakimś nie odgadniętym powodem. Cena jest przystępna aczkolwiek wiadomo jak zawsze mogłoby być taniej (mówię tak tylko dlatego że jestem po drugiej stronie) bo to jednak tylko kartoniki pisząc o opcji bez plastiku.
Jestem po kilku polskich wspieraczkach i zawsze zadaję sobie i autorom te same pytania.
"Czy kwota za którą fundują gry są min aby druk się zwrócił, czy jednak jest na tym zarobek?"
" Dlaczego nowi autorzy wydają gry?" -dla pieniedzy? dla jakiejś sławy/rozpoznawalności? -od tak bo mają potrzebe? -bo chcą coś zrobić dla ludzi? -dla prestiżu? -bo to lubią?
"Kiedy rodzi się myśl o tym że , wydam swoją grę?"

Możesz coś z własnego doświadczenia napisać osobą którzy również chcieliby w przyszości wydac jakąś swoją gre? Z czym miałeś najwiekszy problem, jakie błedy popełniłeś, co byś zmienił itd....

Nie napiszę że na pewno wesprę kampanie bo mam na regale aktualnie 73 niezagrane tyt (i nie pisze to z powodu dumy a choroby na którą zapadłem) ale bardzo urzeka mnie jak ktoś z moich ziomków (polaków) coś zrobił i chciałby coś osiągnąć. Taka moja empatia bo zawsze stawiam się w skórze 2giego człowieka i być może kiedyś to ja będę co 10min patrzył na wspieraczkę ile mam już osiagniętego celu na kampanii.
Będę zatem obserwował i rozwarze wsparcie również twojego projektu.

Ale chyba coś nie pykło, bo strasznie słabo idzie ta kampania. Według mnie chyba za mało było rozgłosu i promocji bo zupełnie nie było słychać o tej grze. Niestety sprawdza się powiedzenie, że "reklama dźwignią handlu".

To prawda. Dlatego mnie zastanawia dlaczego wspieram.to a nie zagramw.to Tam potrafią zrobić rozgłos