Strona 30 z 47

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 18 lut 2018, 17:52
autor: kaszkiet
panda_09 pisze:
Balthier pisze:Czy w tym momencie jest sens brać preorder za okolo 265zł z wysyłką? Myślicie, że grę będzie można jeszcze dorwać taniej, np. po premierze? Trochę napaliłem się na te figurki i boję się syutacji ze Scythe - nakład zejdzie i cena wywinduje w górę.
Bardziej bym porównywał do Blood Rage gdzie po pewnym czasie cena podstawki w niektórych sklepach była poniżej 200pln. Tyle że SCD Blood Rage to chyba 320pln.
Cena Rising Sun za pół roku spadnie pewnie do jakichś 220pln xD
Nie byłbym taki pewien, że jeżeli to w ogóle się stanie to tak szybko. Portal nie wydawał Blood Rage niemal równo z premierą światową jak Rising Sun, tylko z dużym opóźnieniem, gdy na rynku było nie tak mało angielskich egzemplarzy. Z resztą przykład Scythe pokazuje, że tego rodzaju gra (duża, popularna, z figurkami) może trzymać cenę długo.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 08:24
autor: osa1908
Strasznie mnie ta gra interesuje wiec mam pytanie bardzo czesto gramy tylko w 3osoby czy waro ja kupic do grania w skladzie 3osob.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 08:47
autor: pyz
Gatherey pisze: - jeden z graczy zauważył słusznie - fioletowy klan ma możliwość wyjścia tylko na jedno sąsiadujące terytorium, co może lekko utrudniać start przez małe możliwości manewru
Jeszcze nie grałem w swoją kopie, ale czy przypadkiem dzięki Marshal nie można postawić twierdzy gdziekolwiek sie chce na mapie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 08:54
autor: Gatherey
pyz pisze:
Gatherey pisze: - jeden z graczy zauważył słusznie - fioletowy klan ma możliwość wyjścia tylko na jedno sąsiadujące terytorium, co może lekko utrudniać start przez małe możliwości manewru
Jeszcze nie grałem w swoją kopie, ale czy przypadkiem dzięki Marshal nie można postawić twierdzy gdziekolwiek sie chce na mapie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Można, można, ale chodzi o lekko ograniczone mozliwości jeśli chodzi o Marshal (ruch).

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 09:21
autor: pyz
Rozumiem, ale można uprosić sojusznika o wzięcie Marshal, samemu zrobić Recruit i od następnego ruchu szaleć. Tak to widzę. :P

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 09:26
autor: Gatherey
pyz pisze:Rozumiem, ale można uprosić sojusznika o wzięcie Marshal, samemu zrobić Recruit i od następnego ruchu szaleć. Tak to widzę. :P
No ja rozumiem, tylko to trochę dziwne, że ten klan jako jedyny ma jedno wyjście ze swojej stratowej prowincji - oznaczałoby to, ze Lang wyszedł z założenia, że zdolność klanowa jest najmocniejsza.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 12:19
autor: mauserem
Tak, mandat Marshal - pozwala zagrywającemu (i jego sojusznikowi) wystawić twierdzę za 3 monety w dowolnej prowincji, niezależnie od położenia jego jednostek.

Wreszcie miałem okazję zagrać, rozgrywka w 4 osoby (dwie osoby ograne, dwie nowe).
Byłem pod wrażeniem prostoty zasad ogólnych - są bardzo eleganckie, pewną trudnością jest znajomość zasad specjalnych klanów, ale to tak na prawdę, jedna główna zasada klanu, ewentualnie dwie mniejsze. Znajomość kart sezonów na pewno usprawnia grę - nie trzeba przyswajać ich zasad, w momencie wyłożenia - na początku nie zawsze jest oczywiste ich wzajemne współdziałanie. Wiedza na temat tego co ewentualnie może "wyjść" w przyszłości też jest dość istotna.
tłumaczenie zasad - 30 minut to dobry wynik

Krótko: - krzywa uczenia jest, i jest dość stroma

Odnoszę wrażenie (tak, wiem jestem dopiero po 1 rozgrywce),
że gra 4 osobowa jest "sweet spotem" dla tego tytułu
W grze na 4 osoby podczas gry można zawrzeć 3 różne sojusze (każdy z każdym)
tylko pierwszy gracz zagrywa mandat więcej - co nie przewraca specjalnie rozgrywki.
Bardzo mnie interesuje jak to zagra w 6 osób - bo tam 3 graczy nie wykona jednego mandatu.
Gra w 5 osób będzie o tyle ciekawa, że dodaje ciężaru do sojuszy - zawsze ktoś zostaje bez pary :)

To możliwość zawierania sojuszy (albo wręcz przeciwnie) robi tę grę - to potężne narzędzie.
Kolejny istotny element gry to - Honor. Ten mały tor potrafi być źródłem niezłej frustracji - i nagle cel bitwy "seppuku" nabiera sporej wagi.
Bitwa to wariacja na temat bitwy z Cry Havoc - świetny mechanizm, tutaj licytacja daje więcej niuansów niż w pierwowzorze. Niektórzy mogą mieć problem z licytacją i wagą pieniądza - ale przed fazą wojny pieniądze są jawne.

Karty sezonów - czyli upgrade jednostek, dodatkowe punkty , potwory - czytelne, proste i w dodatku potrafią się "kombować". Kupione potwory idą od razu na mapę - co jest mocne samo w sobie.

Wybór akcji przez kafle mandatów jest świetnym rozwiązaniem - w sumie to taki zakamuflowany draft - ale horyzont zdarzeń jest szerszy, a nie ograniczony do jednej ręki. Fajne były sytuacje kiedy wszyscy związani sojuszami jak gorące kartofle odkładali mandaty zdrady licząc na zbiory, które kiedy w końcu nadeszły przestały mieć kluczowe znaczenie :)

Muszę przyznać, ze po pierwszej rozgrywce mam lekkie wow! Bardzo sprawnie to chodzi.
Gra nie jest wolna od pewnej "zmuły" - obszar decyzji jest spory. Nasza rozgrywka trwała 4 godziny, ale gralismy bez presji, na luzie, robiąc częste przerwy "techniczne".
Nie porównywałbym tej gry do BR - który jest ordynarnym fillerem przy Rising Sun.
Ta gra jest bardziej podobna do Cry Havoc (bitwa) ma podobną dynamikę gry, ale inny rytm - kiedy gram w CH presja "krótkiej kołdry" jest olbrzymia - tutaj tego nie ma, co sprawia że komfort w głowie pozwala planować swobodniej.
Nie czuje się (w grze na 4 osoby) ciasności mapy, ale nie ma szans na "bunkrowanie" - tym bardziej chcę sprawdzić rozgrywkę na 6 osób.
Ujęta w mechanice przestrzeń negocjacyjna to coś co ja osobiście przyjmuję z wielkim zadowoleniem. Dzięki temu smaczki w grze budują sami gracze.

Asymetria frakcji nie jest tak bardzo rozbudowana, ale nie powiem, czasami pewne cechy sprawiają wrażenie "przegiętych" - nie mniej wszystko o co możemy rozwinąć klan jest dostępne z kart sezonów. Na przykład tak ciekawostka i wyjątek - np taki Klan Słońca ma swoje własne unikatowe i tylko do swojej dyspozycji potwory/bóstwa - co sprawia wrażenie przesady, ale o dziwo nie rozwala gry.

wybaczcie lekko chaotyczny zapis - to zrzut wrażeń po rozgrywce
chcę grać w to jeszcze, pograć w innych konfiguracjach - o regrywalność nie ma się co obawiać - zabawy będzie masa, zanim "doskrobiemy" się do dna.
(taki BR już w trzeciej rozgrywce wyczerpał repertuar :mrgreen: )

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 12:36
autor: sewhoe
Mam podobne odczucia. Tyle że nasza pierwsza gra to 6 osób. Trudno było kontrolować wszystkich współgraczy, jednocześnie ucząc się gry (szczególnie kart sezonów). Rozgrywka trwała około 5 godzin. Zdrady były zazwyczaj zagrywane po koniec pory roku, przez co strata sojuszu tak nie bolała, a potwory były przez to stosunkowo łatwo usuwane. Tytuł wyraźnie cięższy niż Blood Rage, wymagający więcej ogrania.

Dodatkowo w grze nastawiliśmy się na "zaliczanie" prowincji co skutkowało ciągłymi migracjami armii i lataniem po całej mapie, co tylko potęgowało uczucie chaosu.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 14:47
autor: mauserem
sewhoe pisze:Mam podobne odczucia. Tyle że nasza pierwsza gra to 6 osób. Trudno było kontrolować wszystkich współgraczy, jednocześnie ucząc się gry (szczególnie kart sezonów). Rozgrywka trwała około 5 godzin. Zdrady były zazwyczaj zagrywane po koniec pory roku, przez co strata sojuszu tak nie bolała, a potwory były przez to stosunkowo łatwo usuwane. Tytuł wyraźnie cięższy niż Blood Rage, wymagający więcej ogrania.

Dodatkowo w grze nastawiliśmy się na "zaliczanie" prowincji co skutkowało ciągłymi migracjami armii i lataniem po całej mapie, co tylko potęgowało uczucie chaosu.
Tego chaosu jestem ciekaw - bo jakoś nie dostrzegłem go u nas (ale liczę się z tym, że będzie)
W tej grze dorzucanie swoich "3 groszy" do bitew to norma - bitwy są istotnym elementem zwycięstwa. Moim zdaniem jeśli nie zbierzesz przynajmniej 5 kafli regionów to masz problem, o ile nie zrównoważysz tego punktami z innych źródeł.
Ta gra raczej nie polega na twardym zabunkrowaniu się i przywiązaniu do regionów. Trzeba być gotowym na manewry, taktyczne wycofanie. "Chamski wjazd" komuś "na chatę" to normalna praktyka - to jest wojna :) Zresztą, jak to po wojnie, robi się bardzo pusto na mapie :mrgreen:

Ostatecznie jest tylko 8 prowincji, a każdy gracz ma 4 znaczniki twierdzy do rozdysponowania :)

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 15:05
autor: Marx
W ostatni weekend nadarzyła się sposobność rozegrać pełną partię po wcześniejszej skróconej (jedna pora) rozgrywce na targach. Pomimo zmęczenia ukończyliśmy grę, która zajęła kilka godzin, co w dużym stopniu wynikało z czytania zasad na bieżąco. O wykonaniu gry nie ma sensu się rozpisywać, już w listopadzie wiedziałem że nawet detaliczna wersja będzie budziła zachwyt. Mogę dodać jedynie, że cieszę się że mam możliwość w granie w tak pięknie wydane planszówki, których wydania zachwycają.

Mechanicznie gra jest zbalansowana, sprawia takie wrażenie przynajmniej po pierwszej pełnej grze, ma niską czy wręcz znikomą losowość, a podobieństwo do BR (?) to chyba jedynie asymetryczność, którą sami budujemy poprzez zakup kart. Strategiczny wymiar gry, elementy dyplomacji i negocjacji, aż wreszcie sprytny mechanizm mandatów świetnie się składają w całość, czyniąc Rising Sun kapitalną pozycją z area control w mojej ocenie. Więcej, więcej, więcej. Liczę na kolejne partie i jeszcze więcej przyjemności.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 15:23
autor: sasquach
osa1908 pisze:Strasznie mnie ta gra interesuje wiec mam pytanie bardzo czesto gramy tylko w 3osoby czy waro ja kupic do grania w skladzie 3osob.
Grałem wczoraj w 3 osoby i grało się bardzo fajnie. Sojusze zmieniały się co porę roku, więc nikt nie był zbyt długo tym pojedynczym graczem. Zresztą granie samemu też nie jest takie złe. W sumie tylko na harvest się bardzo słabo wychodzi. Plus na trzech graczy każdy ma więcej okazji do wyboru mandate.

Dice Tower też chwalą wersję na 3 graczy: https://www.youtube.com/watch?v=uqdOopmysqA

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 15:41
autor: sewhoe
mauserem pisze: Tego chaosu jestem ciekaw - bo jakoś nie dostrzegłem go u nas (ale liczę się z tym, że będzie)
Moje odczucie chaosu wynika zapewne mocno z pierwszej rozgrywki, gdzie dopiero poznawaliśmy karty sezonów - każdy rozwijał się w mało spójny sposób. Dodatkowo warunki zwycięstwa promujące "zaliczenie" jak największy liczby prowincji, powodowały masowe przemarsze armii, co przy przy sześciu graczach i przy prawie dwudziestu twierdzach generowało pod koniec gry istny młyn na mapie.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 18:59
autor: Shimrod
Do tej pory grałem 4 razy i za każdym razem z inną ilością osób. Optymalny wydaje mi się skład 4 osobowy, ale 3 i 5 nie pozostają daleko w tyle.
Gry na 6 osób zdecydowanie będę jednak unikał:
- trwa dłuuugo,
- tylko jeden gracz na porę roku wykonuje 2 mandaty, przez co zwłaszcza osoby z dolnego końca toru honoru wydają się być pokrzywdzone
- bez dokładania dodatkowych potworów błyskawicznie kończą się karty rozwinięć (zwłaszcza z kami, który taką kartę pozwala dokupić)
- przy ośmiu bitwach też miałem wrażenie chaosu na planszy, zwłaszcza, że prowincje często były przepełnione (największa bitwa rozegrała się między 5 graczami)
mauserem pisze:Moim zdaniem jeśli nie zbierzesz przynajmniej 5 kafli regionów to masz problem, o ile nie zrównoważysz tego punktami z innych źródeł.
Jeśli od początku nastawiasz się na coś innego to nie jest to bynajmniej problem. Mój rekord to na razie 72 punkty, przy 3 kaflach terenu (po jednym z każdej pory roku).

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 21:36
autor: sasquach
mauserem pisze:Moim zdaniem jeśli nie zbierzesz przynajmniej 5 kafli regionów to masz problem, o ile nie zrównoważysz tego punktami z innych źródeł.
No bo w tej grze chodzi o to, żeby zdobywać punkty czy z wojny czy z tych "innych źródeł". Jak tego nie będziesz robił to przegrasz :)

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 21:46
autor: 8janek8
Ktoś próbował zakoszulować w Standard USA 57,5 x 89 od Rebela? I czy premium pasują lepiej/gorzej/to samo?

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 22:07
autor: pyz
8janek8 pisze:Ktoś próbował zakoszulować w Standard USA 57,5 x 89 od Rebela? I czy premium pasują lepiej/gorzej/to samo?
Ja zakoszulkowalem w premiumy Rebela i jestem zadowolony z efektu! Zrobiłbym zdjęcie ale Tapatalk mi nie pozwala. :( W każdym razie bardzo dobrze pasują. :)

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 23:34
autor: sasquach
Zakoszulkowane mieszczą sie w oryginalny insert? Czy trzeba zainwestować w Ultra Pro Fit?

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 19 lut 2018, 23:38
autor: 8janek8
pyz pisze:
8janek8 pisze:Ktoś próbował zakoszulować w Standard USA 57,5 x 89 od Rebela? I czy premium pasują lepiej/gorzej/to samo?
Ja zakoszulkowalem w premiumy Rebela i jestem zadowolony z efektu! Zrobiłbym zdjęcie ale Tapatalk mi nie pozwala. :( W każdym razie bardzo dobrze pasują. :)
Nie robią się "łódki" i nie wystają?
Ostatnio miałem problem z nimi jak koszulkowałem Clash of Cultures.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 07:50
autor: pyz
Nie wiem, czy mieszczą sie w insert bo go wywaliłem na strych, a wszystko, w tym Dynasty Invasion zmieściłem do pudła od podstawki (poza potworami) w woreczkach strunowych. Jak bym miał za każdym razem wyjmować figurki z tego plastiku to bym sie chyba pochlastał.

I nie robią sie łódki, wszystko ładnie wygląda, koszulki są odrobine dłuższe niż karty. Jak usiądę do kompa to zrobię zdjęcie i wrzucę, skoro telefon mi nie pozwala.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 08:14
autor: Gambit
pyz pisze:Nie wiem, czy mieszczą sie w insert bo go wywaliłem na strych, a wszystko, w tym Dynasty Invasion zmieściłem do pudła od podstawki (poza potworami) w woreczkach strunowych. Jak bym miał za każdym razem wyjmować figurki z tego plastiku to bym sie chyba pochlastał.
Znaczy potwory nie zmieściły się do pudełka, czy nie są w woreczkach?

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 08:18
autor: pyz
Ani jedno ani drugie, są oddzielnie w Daimyo Boxie luzem. Jeszcze nie wymyśliłem co z nimi zrobić, a pudełkami z natury nie rzucam, więc tak sobie latają w środku.

Może wymodzę coś z pianki, tak jak ludzie robią z iksłingowymi czy innymi figurkami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 08:38
autor: 8janek8
pyz pisze: I nie robią sie łódki, wszystko ładnie wygląda, koszulki są odrobine dłuższe niż karty. Jak usiądę do kompa to zrobię zdjęcie i wrzucę, skoro telefon mi nie pozwala.
Dzieki

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 09:35
autor: Gatherey
Po szperaniu jakiegoś inserta w necie natknąłem sie na informację, że Feldher ma robić piankę, która pomieści całego KS - dodatek tam pewnie nie wejdzie, ale to i tak chyba będzie dobra opcja, jeśli cena nie bedzie jakaś wysoka.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 09:43
autor: ariser
Problem z piankami od nich jest taki, że zazwyczaj wystają ponad pudełko. Cena też pewnie +/- 200 zł.

Re: [KS] Rising Sun (Eric M. Lang)

: 20 lut 2018, 09:53
autor: Gatherey
Jesli dadzą radę upakować podstawkę, wszystko z KS + dodatek to mogę zapłacić i 200zł, żeby to się łatwiej rozkladało i przewoziło, bo na chwilę obecną wożenie 2 pudeł i rozkładanie/składanie gry po 30min to troche udręka.