Strona 3 z 15

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 01 mar 2020, 20:19
autor: tomuch
A mi ten temat też coś uświadomił. Że muszę kupić nowy Kallax. Więc teraz dwa duże kallaxy mają mniejszego braciszka... Może ustawię na nim wszystkie niegrane gry... ;)

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 07 mar 2020, 19:02
autor: maciejo
Oj dużo :| no ale jak otworzę szafę to ładnie się prezentują.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 08 mar 2020, 16:19
autor: dave8
Ja na razie nie zagrałem tylko w 1 tytuł.
Uboot the board game.
Kupiliśmy w 4 na spółkę KS all in pledge i nie możemy się zebrać żeby zagrać.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 08 mar 2020, 17:53
autor: DarkSide
Analizując tylko core boxy bez dodatków to na 66 gier w kolekcji wciąż 22 niegrane. Czyli dokładnie 1/3 :mrgreen: W tym kilka tytułów, które wcześniej grywałem na czyimś egzemplarzu lub grałem w sieci, ale po kupieniu własnego egzemplarza jeszcze nie było okazji.
Czekam również na kilka KSów, ale ich nie liczę, bo to jeszcze sporo tego czekania :wink:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 08 mar 2020, 19:45
autor: PytonZCatanu
cycu pisze: 26 lut 2020, 18:42 Kolekcja 41 tytułów z czego niegranych osiem/siedem:

Kawerna jaskinia kontra jaskinia
- wygrana w konkursie brak chęci do zagrania, zawsze gram w większym gronie
Ulm - kupione za półdarmo, brak większych chęci może kiedyś dojrzeję do zagrania w ten mniej popularny tytuł
Pulsar 2849 - kupione za półdarmo, jestem fanem euro więc prędzej czy później wyląduje na stole chociażby po to aby sprawdzić za co dostało to nagrodę roku
Detektyw: Zbrodnie L.A. - Podstawka skończona 2-3 miesiące temu, będzie ograna w najbliższych tygodniach gdyż mamy już głód rozwiązywania zagadek
Time Stories - Kupiona na fali zachłyśnięcia się Detektywem. Najprawdopodobniej do zagrania po zbrodniach L.A.
Zamki Burgundii - odebrania dzisiaj od kuriera więc nie powinna się liczyć do tej listy :)
Projekt Gaja - Terra Mystica jest ogrywana regularnie więc myślę że i na Gaję przyjdzie niedługo czas (swoją drogą moja kopia TM jest jeszcze w folii bo zawsze ktoś inny przynosi)
Kawerna rolnicy z jaskiń - Moja główna gra z półki wstydu. Kupiona pod koniec 2018r zagrana raz solo w celu poznania zasad. Od tamtego czasu leży na półce bo przeraża mnie setup/zbieranie i tłumaczenie innym współgraczom.
PG i Pulsar to są super świetne gry, nie czekaj! Po PG wielu nie wraca do TM 🙂

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 08 mar 2020, 23:05
autor: KubaP
Licząc z dodatkami 209, bez dodatków 130: https://boardgamegeek.com/collection/us ... =boardgame

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 08:41
autor: Halloween
Oglądałem videa TBR czyli "to be read". Ludzie mają po 2000 (dwa tysiące) książek, które mają a chcieliby przeczytać. Takie liczby osiąga się głównie przez czytniki ebooków ale fizycznych kopii kilkaset nieprzeczytanych to też nic specjalnie wyjątkowego wśród bibliofilów. Odnośnie fizycznych kopii jest metoda żeby raz na pare lat wyjąć nieprzeczytane książki - dotknąć każdą z nich i sprawdzić odczucia - czy się ciesze z tego, że ją mam (nawet jeśli ten temat juz mnie tak nie interesuje)? Jak nie to ją wydac, pozbyc sie a jak tak to trzymać chocby w pudle na strychu chocby dozywotnio.

A więc osoby lubiące, ceniące książki NIE mają z tym problemu, że nie przeczytają wszystkiego co mają za życia. Co skłania mnie do refleksji, że ja planszówek aż tak bardzo nie lubie bo mnie drażni te marne 5 gier w które nie zagrałem(ŻAŁOSNA liczba w porównaniu do ksiązek, ktore przeczytam "kiedyś").

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 09:52
autor: kwiatosz
Biblioteczka jest uniwersalnie cenioną rzeczą, zbiór gier/lalek/potworniaków jest ceniona tylko przez ludzi w tym samym hobby. Tym samym niezagrane gry nie pełnią funkcji, którą pełnią nieprzeczytane książki.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 14:55
autor: Leszy2
kwiatosz pisze: 13 mar 2020, 09:52 Biblioteczka jest uniwersalnie cenioną rzeczą, zbiór gier/lalek/potworniaków jest ceniona tylko przez ludzi w tym samym hobby. Tym samym niezagrane gry nie pełnią funkcji, którą pełnią nieprzeczytane książki.
Tak, ale to się zmienia. Pierwszym tego objawem jest pozbywanie się wszelkiego rodzaju encyklopedii, niegdyś - atrybutu inteligencji, dziś - zbędnego wypełniacza przestrzeni. Dziś bogata biblioteczka już nie robi wrażenia, zwłaszcza gdy - jak się przyjrzeć - wypełniają ją tak naprawdę książki-śmieci, (nie całkiem w sensie zawartości, lecz raczej wartości praktycznej i księgowej) będące spadkiem pokoleń. Zbiór gier/lalek/potworniaków, ale aktualny - wynikający z żywego hobby - jest bardziej godny poszanowania.
Trochę jak zbiór znaczków dziadka - niegdyś otoczony kultem wartości, dziś symbol zmarnowanych zasobów (wiem coś o tym).

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 15:10
autor: BartP
Mów za siebie, na mnie regał z książkami robi wrażenie. Jak przychodzę do nowego domu i widzę biblioteczkę, to staję i sobie oglądam, co tam gospodarzy ciekawi. Uwaga, anegdota. Raz byłem u znajomych (przedszkolne urodziny) i tak właśnie oglądam grzbiety książek. I się pytam gospodyni, czemu mają pierwszy tom trylogii tu, a drugi zupełnie gdzie indziej. Usłyszałem w odpowiedzi, że ona jednego dnia zrobiła reorganizację książek i poukładała je... kolorami.
Uwaga, anegdota nr 2. Powyższą historię opowiedziałem w szerszym gronie znajomych. Na co jedna z tych osób zareagowała, mówiąc: no co? ja też układam kolorami. Spoczko ;].

Co nie zmienia faktu, że gdyby była ściana gier, to też bym patrzył ;].

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 16:27
autor: MichalStajszczak
Ciekawe, czy ktoś układa gry kolorami :D

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 17:12
autor: Gizmoo
MichalStajszczak pisze: 13 mar 2020, 16:27 Ciekawe, czy ktoś układa gry kolorami :D
Na początku miałem plan, by układać na Kallaxie pudełka gatunkami. Ot, choćby żeby w tej przegródce były gry kafelkowe, w tej dice placement, a w tej area controll. Później chciałem przynajmniej oddzielić euro od ameri. Plan zmienił się, gdy zacząłem układać kolekcję według nazwisk designerów. Ostatecznie okazało się, że to również nie ma sensu, bo są różne rozmiary pudełek, więc zacząłem upychać gry tak, by zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Wszystkie przegródki są (przynajmniej na szerokość) upchnięte do maximum.

Pudełka mam więc ułożone tak dokładnie, jak "tetrisowa" układanka w Patchworku! Musiałem zrobić zdjęcia regałów Kallaxa, bo jakbym miał wyjąć więcej pudełek z różnych przegródek - to znowu straciłbym mnóstwo czasu na rozkminianie gdzie jak najlepiej umieścić pudełka tak, żeby się wszystkie zmieściły. :lol: Dlatego też jestem absolutnie za standaryzacją rozmiarów pudełek i szanowaniem miejsca. Nie znoszę zbyt dużych pudełek, o niestandardowych rozmiarach, które dodatkowo często wieją w środku pustką (tutaj królują Daily Magic i Tasty Minstrel Games). Szczytem jest big box do Fresco i Rise to Nobility. Ten pierwszy w ogóle się nie mieści do Kallaxa i jest absolutnie absurdalnych rozmiarów, w zasadzie uniemożliwiających transport w torbach do gier. Ten drugi ma tak niestandardowy rozmiar, że pasuje do innych pudełek jak pięść do nosa. :/

Ale zawsze podoba mi się porządkowanie wszelkich kolekcji. Moje płyty CD były kiedyś ułożone nie tylko zespołami/artystami, ale były uporządkowane według roku powstania krążka! Niestety po pewnym czasie stwierdziłem, że tracę zbyt dużo czasu na porządkowanie płyt i teraz niestety zdarza się, że Division Bell, włożony jest między The Piper At the gates of Dawn, a The Wall. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia! :lol:

P.S. Nie zagrane tytuły staram się trzymać na Kallaxie, a nie w przegródkach. Wyjątek stanowią dodatki. Pierwsze co robię, to wyrzucam od nich pudła, a zawartość ląduje w pudełkach od podstawki.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 13 mar 2020, 17:22
autor: tomuch
Gizmoo pisze: 13 mar 2020, 17:12 zacząłem upychać gry tak, by zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Wszystkie przegródki są (przynajmniej na szerokość) upchnięte do maximum.
U mnie każda półka w Kallaksie wypchana jest na szerokość, na wysokość oraz na głębokość (za pudełkami głównej linii są jakieś nieotwarte dodatki lub różne inne rzeczy). A dodatkowo jeszcze książki i gry poukładane są na wierzchu całości.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 00:04
autor: playerator
Ależ się zrobił offtop w temacie, od wpisu Kuby nie padła ani jedna liczba.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 09:07
autor: Halloween
playerator pisze: 14 mar 2020, 00:04 Ależ się zrobił offtop w temacie, od wpisu Kuby nie padła ani jedna liczba.
Albo padaja liczby rzedu kilku sztuk gdzie skrupulatnie je wymieniaja albo ogolna informacja,ze duzo i nie maja checi liczyc.
A wlasnie na tych co pisza duzo moznaby przeczytac cos spektakularnego 100+.

Z drugiej strony jak ktos ma 15 to spokojnie w kazda zagra jak tylko bedzie chcial choc z poltora roku to moze zajac.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 10:14
autor: Sheade
Problem rozwiążesz sprzedając tytuły i skupiając się na tym co lubisz grać ;)

Ja sobie na początku zbieractwa określiłem, że będa to wyłącznie gry w klimatach post-apo, a tych było bardzo na tamten czas nie wiele, więc postanowienie łatwe do zrealizowania. Z czasem nabyłem tego więcej (również z zagranicy) i kolekcja urosła do 20, a to już przekroczyło moje początkowe ograniczenia. Wiem, że dla wielu tutaj 20 gier to śmiech na sali, bo macie znacznie więcej, ale ja zawsze lubiłem się cieszyć tym co mam, a nie kupować nowe. Zreszta w tej kwestii było mi łatwo, bo gier o tematyce było nie wiele, a znajomi mieli zawsze solidna kolekcję innych gier, więc ew rządzę poznania czegoś nowego były łatwe do zaspokojenia.

Ja wprawdzie nie m mam podstawki, w którą chodźby raz bym nie zagrał, ale bardziej mógłby mówić o tym jakie dodatki leża i sie kurzą - z podobnego powodu jak koledzy powyżej. Zawsze trzeba kogoś wprowadzać, a po pierwszej partii wiele osób stwierdza, że to nie ich rodzaj gry, i kolejnych nowych i ciagle ten sam problem. Nie mam tytułów, które bym nie rozegrał, ale było sporo które rozegrałem tylko raz i one już uleciały z kolekcji. Ale jeszcze do niedawna takich tytułów było tylko 5 :P

Osobiście rozumiem co stoi za takim zbieractwem, ale nie potrafię tego zaakceptować :P To trochę jak z tymi okragłymi ludźmi, którzy pochłaniają tysiące kalori dziennie i tylko rosnął. TRZEBA SIĘ POSTAWIĆ samemu sobie, zrobić twardy rachunek sumienia, podjąć męską decyzję i posprzedawać w to co się nie grało. Zimna kalkulacja :) Życzę powodzenia i determinacji.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 11:17
autor: suibeom
nie zgadzam się. Gdybym stosował tę zasadę w książkach i komiksach nie poznałbym wielu, bardzo wielu rewelacyjnych twórców. Gry planszowe, w przeciwieństwie do pc-owych nie starzeją się w tak zastraszającym tempie. O ile kupuję coś, co jest w kręgu moich zainteresowań, przyjdzie ten czas, że to skonsumuję. Oczywiście rozpatruję tylko taki przypadek. Kupowanie dla kupowania i spekulowania, to nie moja bajka

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 17:30
autor: walkingdead
Moja kolekcja nie była ostatnio duża, ponieważ sporo gier sprzedałam w minionych latach, ale zostało mi na półce kilka tytułów, które nigdy nie doczekały się premiery na stole. Naliczyłam 11 gier.

Niestety mam w sobie dużą potrzebę zbierania- książki, komiksy i gry. W tym roku zrewolucjonizowałam swoje życie starając się żyć w duchu minimalizmu i less waste, więc robie wokół siebie znaczące porządki. Od stycznia zdecydowanie ograniczyłam nie tylko liczbę rzeczy, które kupuję, ale również tych, którymi się otaczam. Mniej zakupów książkowych, ale za to regulanie jestem w bibliotece (nie potrafię się przestawić na ebooki). Wystawiłam trochę gier na sprzedaż, część oddałam na aukcje dla zwierząt i od stycznia kupiłam tylko 1 grę (pomijam gry przychodzące z zeszłorocznych KS).
Na początku miałam spory problem z opanowaniem swoich odruchów zakupowych, ale myślę, że zmierzam w dobrym kierunku. Do nowego domu chce się przenieść z minimalną ilością rzeczy. :wink:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 20:14
autor: Golfang
walkingdead pisze: 14 mar 2020, 17:30 Moja kolekcja nie była ostatnio duża, ponieważ sporo gier sprzedałam w minionych latach, ale zostało mi na półce kilka tytułów, które nigdy nie doczekały się premiery na stole. Naliczyłam 11 gier.

Niestety mam w sobie dużą potrzebę zbierania- książki, komiksy i gry. W tym roku zrewolucjonizowałam swoje życie starając się żyć w duchu minimalizmu i less waste, więc robie wokół siebie znaczące porządki. Od stycznia zdecydowanie ograniczyłam nie tylko liczbę rzeczy, które kupuję, ale również tych, którymi się otaczam. Mniej zakupów książkowych, ale za to regulanie jestem w bibliotece (nie potrafię się przestawić na ebooki). Wystawiłam trochę gier na sprzedaż, część oddałam na aukcje dla zwierząt i od stycznia kupiłam tylko 1 grę (pomijam gry przychodzące z zeszłorocznych KS).
Na początku miałam spory problem z opanowaniem swoich odruchów zakupowych, ale myślę, że zmierzam w dobrym kierunku. Do nowego domu chce się przenieść z minimalną ilością rzeczy. :wink:
Gratuluję - jesteś moim niedoścignionym ideałem :) Ja sobie ciągle obiecuję dobre jest ta gra i koniec.... a za tydzień dwa czy trzy - bach! wpada kolejny zakup... ale staram się na prawdę:)

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 21:03
autor: pike
W związku z koronawirusem będziemy mieli szansę, pozostając przy tym w sytuacji bezpiecznej, ograć nieco gier kurzących sie na półkach. Tym więcej im dłużej sytuacja nie będzie sie poprawiać. Sam dziś pożyczyłem znajomenu gry, by mógł zająć dzieci.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 14 mar 2020, 21:12
autor: Miszon
MichalStajszczak pisze: 13 mar 2020, 16:27 Ciekawe, czy ktoś układa gry kolorami :D
Ja tak robię, ale ostatnio już nie tak rygorystycznie, gdyż muszę je nieco bardziej upychać i kwestia rozmiaru pudełka w momentach końca miejsca na półce jest ważniejsza od koloru.
Zaś w temacie:
9/67, nie licząc dodatków, ale licząc gry w które grałem solo, a mają także tryby nie solo.

Edit:
Znalazłem nawet zdjęcie sprzed ponad 2 lat, gdzie jest taki kolorystyczny układ :-)
Obrazek

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 15 mar 2020, 08:19
autor: walkingdead
Golfang pisze: 14 mar 2020, 20:14
walkingdead pisze: 14 mar 2020, 17:30 Moja kolekcja nie była ostatnio duża, ponieważ sporo gier sprzedałam w minionych latach, ale zostało mi na półce kilka tytułów, które nigdy nie doczekały się premiery na stole. Naliczyłam 11 gier.

Niestety mam w sobie dużą potrzebę zbierania- książki, komiksy i gry. W tym roku zrewolucjonizowałam swoje życie starając się żyć w duchu minimalizmu i less waste, więc robie wokół siebie znaczące porządki. Od stycznia zdecydowanie ograniczyłam nie tylko liczbę rzeczy, które kupuję, ale również tych, którymi się otaczam. Mniej zakupów książkowych, ale za to regulanie jestem w bibliotece (nie potrafię się przestawić na ebooki). Wystawiłam trochę gier na sprzedaż, część oddałam na aukcje dla zwierząt i od stycznia kupiłam tylko 1 grę (pomijam gry przychodzące z zeszłorocznych KS).
Na początku miałam spory problem z opanowaniem swoich odruchów zakupowych, ale myślę, że zmierzam w dobrym kierunku. Do nowego domu chce się przenieść z minimalną ilością rzeczy. :wink:
Gratuluję - jesteś moim niedoścignionym ideałem :) Ja sobie ciągle obiecuję dobre jest ta gra i koniec.... a za tydzień dwa czy trzy - bach! wpada kolejny zakup... ale staram się na prawdę:)
Dzięki, choć o pełnej przemianie będę mogła mówić pewnie za rok, dwa. Na ten moment płynę jeszcze na fali fascynacji zmianami :mrgreen: Rewolucję zrobiłam na wielu płaszczyznach w domu, więc jeszcze nakręcam się pewną "świeżością".

Poza tym, przegrałam z Twilight Imperium, kiedy się pojawiło w przedsprzedaży, ale tłumaczę sobie, że nowy styl życia nie ma mnie pozbawiać przyjemności w życiu, ale ograniczać otaczające mnie "niepotrzebności " :mrgreen:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 15 mar 2020, 08:56
autor: Cyel
Zgadzam się. Kupowanie po to by faktycznie korzystać z czegoś (w tym Twilight Imperium ;)) ma jak najbardziej sens. To kupowanie dla samego kupowanie i posiadanie dla posiadania jest już wątpliwą wartością. I zgadzam się też, że to właśnie przeprowadzka dobrze uświadamia jak wiele zasobów, które mogłyby się komuś faktycznie przysłużyć, utopiliśmy bez sensu w rzeczach, które do niczego nam nie są potrzebne.

Ostatnio zresztą zauważyłem, że do nowych zakupów planszówkowych mnie średnio ciągnie, bo niemal każda nowa planszówka ma swój mechaniczny/klimatyczny ekwiwalent w mojej kolekcji w postaci jakiegoś evergreena, w którego zawsze chętnie gram. Po co mi nowy worker placement skoro mam Agricolę i Age of Discovery, po co mi nowy euro-gateway skoro mam Concordię, po co mi nowa gra o wojnie i dyplomacji skoro mam aGoT itd. (Zresztą odnosi się to nie tylko do planszówek, bo np po co mi nowe spodnie, skoro stare są niezniszczone. Po co mi nowy telefon, skoro stary działa jak należy itp)

Wyjątki, które są na tyle nowe i inne, że przyciągają moją uwagę i chęć zakupu zdarzają się obecnie bardzo rzadko (1-2 na rok?). Ostatnio jest to np King's Dilemma.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 15 mar 2020, 11:09
autor: Halloween
pike pisze: 14 mar 2020, 21:03 W związku z koronawirusem będziemy mieli szansę, pozostając przy tym w sytuacji bezpiecznej, ograć nieco gier kurzących sie na półkach. Tym więcej im dłużej sytuacja nie będzie sie poprawiać. Sam dziś pożyczyłem znajomenu gry, by mógł zająć dzieci.
Akurat na przedmiotach wirus utrzymuje sie duzo dluzej niz w powietrzu. Nawet 2dni.

Kolejne zwyciestwo gier video nad planszowkami.

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

: 15 mar 2020, 11:16
autor: suibeom
Halloween pisze: 15 mar 2020, 11:09 Akurat na przedmiotach wirus utrzymuje sie duzo dluzej niz w powietrzu. Nawet 2dni.
Kolejne zwyciestwo gier video nad planszowkami.
Halloween weź pomyśl chwilę, do gier komputerowych używasz jedynie siły umysłu? Niczego nie dotykasz?