Na początku miałem plan, by układać na Kallaxie pudełka
gatunkami. Ot, choćby żeby w tej przegródce były gry kafelkowe, w tej dice placement, a w tej area controll. Później chciałem przynajmniej oddzielić
euro od
ameri. Plan zmienił się, gdy zacząłem układać kolekcję według
nazwisk designerów. Ostatecznie okazało się, że to również nie ma sensu, bo są różne rozmiary pudełek, więc zacząłem upychać gry tak, by
zaoszczędzić jak najwięcej miejsca. Wszystkie przegródki są (przynajmniej na szerokość) upchnięte do maximum.
Pudełka mam więc ułożone tak dokładnie, jak "tetrisowa" układanka w Patchworku! Musiałem zrobić zdjęcia regałów Kallaxa, bo jakbym miał wyjąć więcej pudełek z różnych przegródek - to znowu straciłbym mnóstwo czasu na rozkminianie gdzie jak najlepiej umieścić pudełka tak, żeby się wszystkie zmieściły.
Dlatego też jestem absolutnie za standaryzacją rozmiarów pudełek i szanowaniem miejsca. Nie znoszę zbyt dużych pudełek, o niestandardowych rozmiarach, które dodatkowo często wieją w środku pustką (tutaj królują Daily Magic i Tasty Minstrel Games). Szczytem jest big box do Fresco i Rise to Nobility. Ten pierwszy w ogóle się nie mieści do Kallaxa i jest absolutnie absurdalnych rozmiarów, w zasadzie uniemożliwiających transport w torbach do gier. Ten drugi ma tak niestandardowy rozmiar, że pasuje do innych pudełek jak pięść do nosa. :/
Ale zawsze podoba mi się porządkowanie wszelkich kolekcji. Moje płyty CD były kiedyś ułożone nie tylko zespołami/artystami, ale były uporządkowane według roku powstania krążka! Niestety po pewnym czasie stwierdziłem, że tracę zbyt dużo czasu na porządkowanie płyt i teraz niestety zdarza się, że Division Bell, włożony jest między The Piper At the gates of Dawn, a The Wall. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia!
P.S. Nie zagrane tytuły staram się trzymać
na Kallaxie, a nie w przegródkach. Wyjątek stanowią dodatki. Pierwsze co robię, to wyrzucam od nich pudła, a zawartość ląduje w pudełkach od podstawki.