GRY-PLANSZOWE.pl

Czy coś wiadomo o premierze wersji polskiej?
Portal podobno coś przebąkiwał rok temu, mamy 2020 i dalej nic nie wiadomo. Zaraz po Portalconie coś się na ich stronie pojawiło, ale obecnie podstrona zapowiedzi na 2020 została zaktualizowana i nic na temat NF nie ma
Portal Games czy możecie coś powiedzieć więcej na ten temat, będę wdzięczny za każdą odpowiedź. Jeśli nie ma planów na polską edycję to pewnie kupię anglojęzyczną, ale przynajmniej nie będę czekał.

birdm pisze: ↑12 lut 2020, 21:56 Czy coś wiadomo o premierze wersji polskiej?
Portal podobno coś przebąkiwał rok temu, mamy 2020 i dalej nic nie wiadomo. Zaraz po Portalconie coś się na ich stronie pojawiło, ale obecnie podstrona zapowiedzi na 2020 została zaktualizowana i nic na temat NF nie ma
Portal Games czy możecie coś powiedzieć więcej na ten temat, będę wdzięczny za każdą odpowiedź. Jeśli nie ma planów na polską edycję to pewnie kupię anglojęzyczną, ale przynajmniej nie będę czekał.

Też mam juz trochę dość wodzenia za nos od roku. Ale nie kupię angielskiej fizycznej wersji gry - to wspaniała gra ale jest za duża i fizycznie za czężka. Liczyłem że tak jak przy Inis w Portalu "zaczarują" i sprowadza gre do pudła standardowego rozmiaru.
Na stronie https://portalgames.pl/pl/zapowiedzi-po ... -2020-rok/ New Froniers jeszcze jest... tuż pod Ishtar i Auatica...

birdm pisze: ↑12 lut 2020, 21:56 (...) Jeśli nie ma planów na polską edycję to pewnie kupię anglojęzyczną, ale przynajmniej nie będę czekał.

Plany pewnie są, ale ja już przestałem ufać wydawcom w kwesti dodatków. Jak gra się za slabo sprzeda to dodatków nie wydadzą, dlatego raczej nigdy nie czekam na polskie wesje.

Rafal_Kruczek pisze: ↑13 lut 2020, 10:34 (....) nie kupię angielskiej fizycznej wersji gry - to wspaniała gra ale jest za duża i fizycznie za czężka. Liczyłem że tak jak przy Inis w Portalu "zaczarują" i sprowadza gre do pudła standardowego rozmiaru.
Na stronie https://portalgames.pl/pl/zapowiedzi-po ... -2020-rok/ New Froniers jeszcze jest... tuż pod Ishtar i Auatica...

Dzięki temu, że pudło jest odpowiednio duże, dodatek będzie wydany w folii, a nie w pudełku i wszystko bez problemu się zmieści do pudła podstawki.
Nie wiem czy chciałbym dostać fizycznie lżejszą wersję gry, biorąc pod uwagę, że to sam karton to musieliby użyć jego cieńszej wersji. Gram w tę grę sporo i wszystko jest wydane na dobrej jakości materiałach – i oby taką samą grę otrzymali polscy gracze.
Poza tym – czy pudło co Mage Knight od Portalu jest mniejsze od wersji WIzzKids?

Jiloo pisze: ↑13 lut 2020, 12:55

birdm pisze: ↑12 lut 2020, 21:56 (...) Jeśli nie ma planów na polską edycję to pewnie kupię anglojęzyczną, ale przynajmniej nie będę czekał.

Plany pewnie są, ale ja już przestałem ufać wydawcom w kwesti dodatków. Jak gra się za slabo sprzeda to dodatków nie wydadzą, dlatego raczej nigdy nie czekam na polskie wesje.

Rafal_Kruczek pisze: ↑13 lut 2020, 10:34 (....) nie kupię angielskiej fizycznej wersji gry - to wspaniała gra ale jest za duża i fizycznie za czężka. Liczyłem że tak jak przy Inis w Portalu "zaczarują" i sprowadza gre do pudła standardowego rozmiaru.
Na stronie https://portalgames.pl/pl/zapowiedzi-po ... -2020-rok/ New Froniers jeszcze jest... tuż pod Ishtar i Auatica...

Dzięki temu, że pudło jest odpowiednio duże, dodatek będzie wydany w folii, a nie w pudełku i wszystko bez problemu się zmieści do pudła podstawki.
Nie wiem czy chciałbym dostać fizycznie lżejszą wersję gry, biorąc pod uwagę, że to sam karton to musieliby użyć jego cieńszej wersji. Gram w tę grę sporo i wszystko jest wydane na dobrej jakości materiałach – i oby taką samą grę otrzymali polscy gracze.
Poza tym – czy pudło co Mage Knight od Portalu jest mniejsze od wersji WIzzKids?

No, ale Mage Knight to gra solo , wiec gdybym ja chciał w nią grać to nie musiałbym się z nią nosic. Więc wielkość pudła nie wpłynała na decyzje o kupnie... Nie zdecydowaem się na kupno z innych powodów.
A co do NF , to w dalszym ciągu mam jeszcze sporo Roll FTG do ogrania zanim mi sie znudzi wiec mogę czekać. A pomysł na to żeby dodatek do NF miescił sie w pudełu do podstawki jest dobry. Natomiasy pomysł na to ze każdy startowy świata ma być oddzielbą wielka plansza jest troche kontrowersyjny, a w szczególności że dodatek ma tez trochę tych startowych światów dodać...
Ostanio Eminent Domain wszedł w nowej oszczędnej wersji gdzie karton zastąpił zupełnie niewykorzystywany plastik ( statetczki nie latały po plamszy a były surowcem) i drewno. I dzieki temu gra w Polsce może konkurować cenowo w kategorii lepszej dla deckbuilerów...
Ja nie wiem po co w NF surowce są ogromnymi plastikowymi kostkami...

Rafal_Kruczek pisze: ↑13 lut 2020, 10:34 (...) Liczyłem że tak jak przy Inis w Portalu "zaczarują" i sprowadza gre do pudła standardowego rozmiaru (...)

Nie, dziękuję. Manipulacje przy wydaniu Inis nie były mistrzostwem świata.

Przed chwilą zakończył się live z Grzegorzem z Portalu. Podobno coś się ruszyło pomiędzy Portalem i Rio Grande i NF wstępnie mają się pojawić w 1 połowie roku. To już jakiś konkret w stosunku do tego co było do tej pory. Nawet żeby było opóźnienie to pewnie w okolicach wakacji coś się ma szanse pojawić Oby....

Portal rozpoczął przedsprzedaż. Wysyłka Q2. SCD 319,95 PLN. Cena w przedsprzedaży 259,95 PLN, czyli czterech liter nie urywa. Zobaczymy za ile to będzie w normalnych sklepach.
Pozdrawiam

Wychodzi na to że Frontiers kilka dyszek będzie droższy niż Roll.

Kurde ponad 3 stówy jako SCD to sporo. Oczywiście, gra ma wiele komponentów, ale to i tak sporo.

A ktoś się orientuje, co to za wariant solo chce dodawać Portal w przedsprzedaży? Nic mi nie wiadomo, żeby RGG opublikowało takie coś. Czy Portal przetłumaczył jakiś wariant fanowski z BGG? A może sami wymyślili?

Banan2 pisze: ↑20 kwie 2020, 17:10 SCD 319,95 PLN.

Zdecydowanie Puerto Rico wraca do gry New Frontiers jest całkiem sympatyczne ale wg mnie kompletnie niewarte takich pieniędzy.

asiok pisze: ↑12 maja 2020, 10:19

Banan2 pisze: ↑20 kwie 2020, 17:10 SCD 319,95 PLN.

Zdecydowanie Puerto Rico wraca do gry New Frontiers jest całkiem sympatyczne ale wg mnie kompletnie niewarte takich pieniędzy.

Nie wiem czy ktokolwiek kupuje w SCD, ale faktycznie cena przesadzona. Angielskojęzyczna wersja kosztowała w sklepach 50 zł mniej, a ja swoją po zniżkach kupiłem za 225 zł.

Wiem, że wszystko jest kwestią gustu, ale osobiście bez wahania stawiam New Frontiers nad Puerto Rico. Po pierwsze – mimo małych podobieństw to nie są aż tak bardzo podobne gry i rozgrywka w NF podoba mi się bardziej. Po drugie – NF jest dużo szybszą grą. W czasie jednej rozgrywki w PR można zagrać 3 razy w NF – nasz rekord to dwie partie w (3 i 4 osobowa) 50 minut.

PS. Nie mogę się już doczekać dodatku, czekam na niego od Essen na którym miał już być...

Mógł by ktoś porównać grę z Rollem? Rolla miałem podobał mi się ale jakoś współgracze nie podzielili mojego entuzjazmu. Gra została sprzedana czego potem trochę żałowałem. Teraz zastanawiam się czy New Frontiers nie będzie lepszym wyborem niż odkupienie Rolla.

karawanken pisze: ↑12 maja 2020, 17:59 Mógł by ktoś porównać grę z Rollem? Rolla miałem podobał mi się ale jakoś współgracze nie podzielili mojego entuzjazmu. Gra została sprzedana czego potem trochę żałowałem. Teraz zastanawiam się czy New Frontiers nie będzie lepszym wyborem niż odkupienie Rolla.

Obie gry są podobne do Race for the Galaxy pod względem tematu/grafiki/podstawowych faz, ale Roll i NF idą zupełnie innych kierunkach. W Roll interakcja jest na podobnym poziomie jak w Race, tzn. wybór wspolnych faz, wywołanie końca gry i niejawne podbieranie sobie śwaitów i technologii z talii/ worka i jeszcze wiecej grcze robią za zasłonką. Natomiast w New Frontiers (prawie) wszytkie informacje są jawne - zarówno wybór akcji i bonsów, plansza technologii i draft światów jest elementem jawnej rywalizacji i wyścigu. Do tego jeszcze dochodzi walka o kolejność w rudzie.
Ponadto pezy setupie NF w kolejnych grach losuje się dostepne technologie. i od tej pory jedynym losowym elementem w neizalezxnym od graczy pozostaje draft światów. Czyli poziom losowości na pzoiomie z Puerto Rico z troche wiekszą róznorodnością. W Roll słaby/doskonały rzut może czasami przegrac/wygrać partię. I trzecia wazna róznica jest to że skupienie sie na sobie w Roll i mzliwośc prawie równoczesnej rozgrywki powoduje ze w Roll srednio jest dużo wiecej ciekawych decyzji na czas rozgrywki, zawyczaj nie rośnie downtime i czas rozgrywki ( prawie)wraz z liczba graczy. NF jest w 90% sekwencyjny - czkasz na wybór swojej jakcji, czkasz na wybór świata, czasasz czy przeciwnik nei wykupi ci przed nosem ostaniej sztuki developmentu - no ale to jest wynik tego że interacja miedzy garczami ma duzo wiecej punktów styku podczas rundy.

predki pisze: ↑23 kwie 2020, 11:07 A ktoś się orientuje, co to za wariant solo chce dodawać Portal w przedsprzedaży?

Wiadomo, że autorem wariantu nie jest Lehman: https://boardgamegeek.com/thread/24403 ... 3#34999943

Cena wyjściowa bez zniżek 219 zł, taniej niż wersje angielskie. Raczej dobra cena

Zważyłem pozostałości po rozpakowaniu.
W tym pudle jest ponad 1,2 kg makulatury...

Lepiej włóż wszystko pod wypraskę, bo będziesz mieć masę luzu między pokrywką a instrukcją

Zagrane , tak więc garść spostrzeżeń ...
Wydane na bogato , nie ma się do czego przyczepić - taka refleksja : przerażające to jest jak z jednej strony słychać utyskiwania , że za dużo gier , że nie ma miejsca , a w ostatnim czasie to te pudła coraz bardziej kobylaste wychodzą
Co do rozgrywki przyjemne to to . Jak ktoś lubi Puerto Rico to nie ma o czym gadać , zresztą fajnie się to tłumaczy , porównując raz po raz do PR.
Co mnie zdziwiło to to , że to strasznie krótkie - tu to porównań z Puerto raczej nie będzie , bardziej skojarzenia z wspomnianym tutaj wyżej kilka razy Roll For the Galaxy.
W pierwszej partii kłopotliwa jest troszkę ikonografia , która nie jest intuicyjna i trzeba się jej po prostu nauczyć , ale to raczej kwestia paru zagranych gier.
Reasumując bardzo przyjemny tytuł z elegancką (sprawdzoną) mechaniką , no i jak ktoś lubi takie kosmiczne graficzne tematy , no to po prostu polecenia godne.

Ja mam takie otwarte pytanie. Co New fronters robi lepiej od Roll for the Galaxy (uwielbiam) czy Puerto Rico (bardzo lubię). Zastanawiam się czy New Fronters jest mi potrzebny skoro w w/w tytułach niczego mi nie brakuje.

wajwa pisze: ↑13 cze 2020, 18:42 Zagrane , tak więc garść spostrzeżeń ...
(...)

Wajwa w ile osób graliście? Pytam, bo podobno New Frontiers ma podobnie jak Puerto Rico, a więc słaby (a w zasadzie bardzo kiepski) wariant 2 osobowy.

Chciałbym aby New Fronters miał tryb dwuosobowy jak w Puerto Rico, czyli bardzo dobry

bogas pisze: ↑14 cze 2020, 01:19

wajwa pisze: ↑13 cze 2020, 18:42 Zagrane , tak więc garść spostrzeżeń ...
(...)

Wajwa w ile osób graliście? Pytam, bo podobno New Frontiers ma podobnie jak Puerto Rico, a więc słaby (a w zasadzie bardzo kiepski) wariant 2 osobowy.

No na razie w 3 osoby. Na dwie osoby to szczerze nawet nie zakładam w to grać i nie myślałem o ewentualnych wadach. Zresztą i w trójkę widać to samo co w Puerto , jeden zrobi produkcję , drugi sprzeda , trzeci kupi Cała sztuka , żeby robić te akcje w momencie jak tylko nam (a przynajmniej nie wszystkim innym graczom) przynoszą korzyść ... No mówię , dla mnie to jest Puerto , tyle że w kosmosie

Jiloo pisze: ↑12 maja 2020, 11:28

asiok pisze: ↑12 maja 2020, 10:19

Banan2 pisze: ↑20 kwie 2020, 17:10 SCD 319,95 PLN.

Zdecydowanie Puerto Rico wraca do gry New Frontiers jest całkiem sympatyczne ale wg mnie kompletnie niewarte takich pieniędzy.

Nie wiem czy ktokolwiek kupuje w SCD, ale faktycznie cena przesadzona. Angielskojęzyczna wersja kosztowała w sklepach 50 zł mniej, a ja swoją po zniżkach kupiłem za 225 zł.

Kupiłem NF za 219 i uważam że jest warte kasy którą za nią dałem (aczkolwiek tak trochę na styk).

Skoro tak chwalą i chwalą to ja powiem że mi wogóle nie podeszlo. Zagrałem raz i byłem zawiedziony.
RftG uwielbiam. Mam apkę. Rozegranych ponad 900 partii i dalej nie umiem się doczekać na kolejne.
PR lubię. Nie jestem mega fanem ale lubię.

Niestety ostatnio irytuje mnie fakt odgrzewanych kotletów. Tu nie ma, dla mnie, nic nowego. Nic co by przykulo moją uwagę. Wszystko sprawdzone, zmieszane inaczej i podane na nowo. Fakt, że w wielu przypadkach mi to nie przeszkadza a nawet mi się podoba. Tym razem nie. Tym razem się cieszę że zaoszczedzę trochę kasy a że zawsze jest na co wydać to tym bardziej