opulentus pisze: ↑21 sty 2021, 14:15
Ktoś już rozpakował Rococo Deluxe Plus ?
Nie ma żadnych błędów w druku, wszystko w porządku?
Rozpakowane i zagrane. Wszystko wygląda cacy, ale nie mam porównania do starej wersji. Szkoda tylko, że hobbity nie zrobiły też tłumaczonych kart pomocy gracza, bo początkowo dość często zagląda się do instrukcji, żeby sprawdzić, jak działa dana karta i jednak najwygodniej tego szukać na kartach pomocy, a są tylko po angielsku, ale to taki mały zarzut
.
KOMPONENTY "PLUS":
Nie grałam jeszcze z komponentami z wersji "Plus" - w ogóle bym ich nie brała, gdyby nie to, że z zakupem gry obudziłam się, jak już tylko wersja "Plus" była do dostania. Same te dodatkowe komponenty nie warte swojej ceny - figurka królowej zupełnie zbędna i dla mnie akurat również brzydka, zestaw ubrań z całego świata nie wnosi nic do gry, bo i tak ten sam zestaw francuski jest w normalnej wersji deluxe, jedyne co jest warte uwagi to mini dodatek Expert Tailors (ale jeszcze z nim nie grałam), no ale te kilka żetonów nie jest warte 100 zł
, no ale cóż jak mówiłam, jak chciałam grę to musiałam wziąć tę wersję
ROZGRYWKA I KOMPONENTY PODSTAWOWE:
Sama gra bardzo mi się spodobała. Wszystko czytelne i sama rozgrywka bardzo przyjemna. Wykonanie wszystkiego na poziomie gier Lacerdy, ale mechanicznie gra łatwiejsza, przez co też lepiej podeszła mężowi, który nie lubi zbyt ciężkich euro. Graficznie wygląda ślicznie, chociaż ta gigantyczna plansza początkowo męża trochę przestraszyła swoim ogromem
. Karty czytelne, podobnie wszystkie żetony. Żetony graczy, koronki oraz nici fenomenalne i ślicznie się prezentują na planszy i w zasobach. Planszetki graczy mają dość specyficzny kształt, ale jest to w stylu Rococo
. Grafiki na tych planszetkach super ułatwiają przebieg gry, wszystko czytelne i dobrze oznaczone.
Co do wypraski to ja jestem bardzo zadowolona. Wszystkie karty się mieszczą i jest spokojnie miejsce na zakoszulkowanie. Z pozostałymi komponentami też nie mam problemu, choć żetony 5 graczy, nici, koronki i kasę trzymam razem wrzucone w 6 wyjmowanych przegródek (a że rodzajów komponentów jest w sumie 8, to niestety są trzymane po dwa rodzaje w jednej przegródce, ale żetony graczy wrzuciłam w woreczki strunowe, więc się nic nie miesza). Do tego żetony tkanin, ubrań i biżuterii trzymam cały czas w dedykowanych woreczkach, które mieszczą się w pudełku. Widziałam na forum BGG, że ludzie narzekali, że wypraska niepraktyczna i się nie mieszczą wszystkie komponenty, ja jednak wszystko zmieściłam, więc nie wiem o co chodzi
.
Z dodatkiem z biżuterią i dodatkową planszą do szkolenia naszych krawców jeszcze nie grałam, ale komponenty na tak samo wysokim poziomie co podstawowe. Sama rozgrywka z dodatkiem też zapowiada się ciekawie, no ale najpierw chcę dobrze ograć podstawkę.
TRYB SOLO:
Dość często grywam też solo i muszę przyznać, że karty Madame Du Barry zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Sam tryb solo jest, że tak powiem na tym samym poziomie co cała gra, czyli nie ma fajerwerków (tzn. są jak ktoś je zasponsoruje hue hue hue
), ale ma się przyjemną rozgrywkę. Obsługa Madame jest naprawdę prosta, więc nie zajmuje pracy zwojów mózgowych, które można wykorzystywać na rozkminianie, co my chcemy zrobić w naszych kolejkach. Niestety przez to też Madame gra bardzo losowo, więc nie symuluje jakoś super żywego gracza, jednak mimo to ciężko ją pokonać. Mi się taki lekki w obsłudze tryb solo bardzo podoba. Dla porównania zaraz po ograniu Madame Du Barry rozłożyłam sobie też grę Merv, żeby przetestować solo i tam owszem automa gra bardziej "przemyślanie", ale obsługiwanie bota było bardzo męczące i zajmowało chyba z 2/3 czasu gry. W Rococo proporcje są odwrotne i obsługa solo nie męczy.
Podsumowując, po paru rozgrywkach jak na razie jestem bardzo zadowolona z zakupu