Strona 17 z 61

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 02 lut 2018, 10:10
autor: BartP
seki pisze:A odpowiadając na pytanie co do długości gier to mając dzieci, dom, ogród, psa, prace, pobudka o 6, granie od godziny 21 to zwykle nie ma się siły i czasu na dłuższe partie. Ale nie powiedział bym by gry o długości 1-2h były grami słabszymi.
Tak to mniej więcej u mnie wygląda.
I też absolutnie się nie zgadzam, że długość gry jest jakimkolwiek wyznacznikiem, jak dobra jest gra (poza ekstremami). GWT akurat dla mnie nie była na tyle wybitnym tytułem, by usprawiedliwiać tak długie tłumaczenie zasad i rozgrywkę. Ponadto w tym czasie wolę zagrać w dwie co najmniej równie dobre inny gry. One dostarczą mi tyle samo przyjemności, tyle że skondensowanej.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 05 lut 2018, 15:40
autor: Apos
BartP pisze:
seki pisze:A odpowiadając na pytanie co do długości gier to mając dzieci, dom, ogród, psa, prace, pobudka o 6, granie od godziny 21 to zwykle nie ma się siły i czasu na dłuższe partie. Ale nie powiedział bym by gry o długości 1-2h były grami słabszymi.
Tak to mniej więcej u mnie wygląda.
I też absolutnie się nie zgadzam, że długość gry jest jakimkolwiek wyznacznikiem, jak dobra jest gra (poza ekstremami). GWT akurat dla mnie nie była na tyle wybitnym tytułem, by usprawiedliwiać tak długie tłumaczenie zasad i rozgrywkę. Ponadto w tym czasie wolę zagrać w dwie co najmniej równie dobre inny gry. One dostarczą mi tyle samo przyjemności, tyle że skondensowanej.
Cenię gry za to samo, że oferują dużo możdżenia w skompresowanym czasie i nie mają przekombinowanej mechaniki lub zasad. Dla mnie takie gry jak Great Western Trail czy Mombasa są idealne, ponieważ nad planszą aż huczy od emocji, rozgrywka wciąga, a zasady są bardzo eleganckie oraz spójne i wszystko się zamyka w dwóch godzinach na 4 graczy. Gdy gram z dziewczyną 1vs 1, to jedna partyjka jednego albo drugiego wychodzi około godziny - dla mnie bomba. GWT i Mombasę tłumaczę około 15-20 minut z przykładami oraz na co należy zwracać uwagę. Po takim wytłumaczeniu tylko ewentualnie zerkanie do pomocy gracza jest potrzebne w przypadku ikonografii - to również moim zdaniem duża zaleta tych gier.

Ja nie znajdę dwóch tak samo wybitnych gier, trwających tyle samo co powyższe. Terra Mystica, Keyflower, Kawerna, Shipyard, Orleans, Concordia itp również wychodzą około 30 minut na gracza i czasowo mieszczą się w planszówkowym "euro-sweetspocie" moim zdaniem.

btw: my tu gadu gadu, a GWT wskoczył na 9 miejsce listy BGG :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 lut 2018, 09:20
autor: brazylianwisnia
BartP pisze:
seki pisze:A odpowiadając na pytanie co do długości gier to mając dzieci, dom, ogród, psa, prace, pobudka o 6, granie od godziny 21 to zwykle nie ma się siły i czasu na dłuższe partie. Ale nie powiedział bym by gry o długości 1-2h były grami słabszymi.
Tak to mniej więcej u mnie wygląda.
I też absolutnie się nie zgadzam, że długość gry jest jakimkolwiek wyznacznikiem, jak dobra jest gra (poza ekstremami). GWT akurat dla mnie nie była na tyle wybitnym tytułem, by usprawiedliwiać tak długie tłumaczenie zasad i rozgrywkę. Ponadto w tym czasie wolę zagrać w dwie co najmniej równie dobre inny gry. One dostarczą mi tyle samo przyjemności, tyle że skondensowanej.
Polecilbys jakieś mocne euro które trwa mniej niż 30min/gracz? Jak narazie wszystkie moje ulubione gry są długie a krótsze w które grałem nie oferowały takiej głębi jak GWT czy Terraformacja Marsa. Może jestem w błędzie i nie grałem jeszcze w odpowiednie tytuły ;-)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 lut 2018, 09:30
autor: Dziami
brazylianwisnia pisze:
BartP pisze:
seki pisze:A odpowiadając na pytanie co do długości gier to mając dzieci, dom, ogród, psa, prace, pobudka o 6, granie od godziny 21 to zwykle nie ma się siły i czasu na dłuższe partie. Ale nie powiedział bym by gry o długości 1-2h były grami słabszymi.
Tak to mniej więcej u mnie wygląda.
I też absolutnie się nie zgadzam, że długość gry jest jakimkolwiek wyznacznikiem, jak dobra jest gra (poza ekstremami). GWT akurat dla mnie nie była na tyle wybitnym tytułem, by usprawiedliwiać tak długie tłumaczenie zasad i rozgrywkę. Ponadto w tym czasie wolę zagrać w dwie co najmniej równie dobre inny gry. One dostarczą mi tyle samo przyjemności, tyle że skondensowanej.
Polecilbys jakieś mocne euro które trwa mniej niż 30min/gracz? Jak narazie wszystkie moje ulubione gry są długie a krótsze w które grałem nie oferowały takiej głębi jak GWT czy Terraformacja Marsa. Może jestem w błędzie i nie grałem jeszcze w odpowiednie tytuły ;-)
Race for the galaxy.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 lut 2018, 09:42
autor: BartP
W moim odczuciu GWT to nie jest 30 minut na gracza, bo gdyby tak było, nie gralibyśmy w niego 3h ;].
W trzech graczy zdecydowanie krócej trwały rozgrywki w następujące gry o zbliżonej ciężkości (wszystkie cięższe od Terraformacji Marsa wg BGG):
Agricola
Aquasphere
Bora Bora (wg BGG cięższe od GWT)
Caylus (wg BGG cięższe niż GWT)
Keyflower
Luna
Steam
Terra Mystica (wg BGG cięższe niż GWT, aczkolwiek trwała dość długo: ciut powyżej 2h)
Troyes
Tzolk'in
Vanuatu

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 lut 2018, 12:22
autor: bukimi
To szybko Wam poszła Terra Mystica, że krócej niż GWT. Jak nikt nie siedzi i nie duma nad ruchem to 30 minut na gracza jest realne.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 07 lut 2018, 00:15
autor: brazylianwisnia
BartP pisze:W moim odczuciu GWT to nie jest 30 minut na gracza, bo gdyby tak było, nie gralibyśmy w niego 3h ;].
W trzech graczy zdecydowanie krócej trwały rozgrywki w następujące gry o zbliżonej ciężkości (wszystkie cięższe od Terraformacji Marsa wg BGG):
Agricola
Aquasphere
Bora Bora (wg BGG cięższe od GWT)
Caylus (wg BGG cięższe niż GWT)
Keyflower
Luna
Steam
Terra Mystica (wg BGG cięższe niż GWT, aczkolwiek trwała dość długo: ciut powyżej 2h)
Troyes
Tzolk'in
Vanuatu
W Agricole nie grałem ale mam Kawerna i gra w 4 osoby zajmuje nam 2,5 do 3 godzin :-P ilość decyzji później u wielu powoduje paraliż. Tzolkin na 4ech wydaje mi się dłuższy niż GWT przez ilość obmyslania. Resztę muszę obczaić.
Co do długości GWT to moje gry wyglądały tak:
1: 1godz/gracz
3: 40min gracz
10: 30min gracz

Jak bym usiadł do pojedynku z doświadczonym graczem to myślę że poniżej 40min jest realne. Tutaj zawsze masz 2-4 możliwe ruchy z czego 1-2 pasują do Twojej strategii więc działasz szybko. Większość czasu zajmuje analiza startowej sytuacji - układ pracowników, budynków i dostępne budynki do budowy. Później już wiesz co chcesz robić to akcje idą szybko. No i tak naprawdę masz tylko ok 25 ruchów. No i na 2 osoby nie trzeba pilnować ruchu pociągiem bo i tak nie masz możliwości do skoku o 2-3 pola za darmo.

Muszę obczaić gry które wymieniłem bo może niesłusznie krótsze gry kojarzą mi się jako mniej rozbudowane(nie mam tu na myśli ciężkości, bardziej ilość dostępnych możliwości i to co dokonujemy w grze)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 07 lut 2018, 08:32
autor: kamilpr
Toć na 4 graczy to jakieś 90 min, MAX 2 godziny. No chyba, że wszyscy staja na każdym polu ale u mnie tak nigdy nie ma.

Great Western Trail - Rails to the North

: 16 maja 2018, 08:09
autor: anion
Lacerta wrzuciła na serwer PDF z instrukcją dodatku do GWT.

http://lacerta.pl/index.php/repozytoriu ... tern-trail

Re: Great Western Trail - Rails to the North

: 16 maja 2018, 09:30
autor: Skid_theDrifter
anion pisze: 16 maja 2018, 08:09 Lacerta wrzuciła na serwer PDF z instrukcją dodatku do GWT.

http://lacerta.pl/index.php/repozytoriu ... tern-trail
Huh, zdaje się że jestem na pokładzie. Rozszerzenie wydaje się być sprawnie wplecione w grę główną i chyba nie przeładowuje gry ani nie zmienia jej drastycznie, a jedynie otwiera nowe odnogi starych dróg.

Tylko właściciele promosów mogą być lekko niezadowoleni bo po lekturze instrukcji wygląda na to, że dostaniemy je w dodatku.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 09:41
autor: MaxiCas
Tylko mnie tak jakoś strasznie kuje w oczy nazywanie w instrukcji dodatkowych planszetek graczy żetonami? ;)

Re: Great Western Trail - Rails to the North

: 16 maja 2018, 09:44
autor: anion
Skid_theDrifter pisze: 16 maja 2018, 09:30 (...)
Tylko właściciele promosów mogą być lekko niezadowoleni bo po lekturze instrukcji wygląda na to, że dostaniemy je w dodatku.
Mam promosy, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.
Zagrałem w tę grę już tyle razy, że doceniam wcześniejsze posiadanie tych promek (zwłaszcza żetonów zawiadowców), gdyż wniosły one dostatecznie dużo regrywalności.
Budynek 11. był trochę rzadziej wykorzystywany, przeważnie tylko wtedy gdy grany był na stronie B, ale i tak fajnie, że był wcześniej. ;)
MaxiCas pisze: 16 maja 2018, 09:41 Tylko mnie tak jakoś strasznie kuje w oczy nazywanie w instrukcji dodatkowych planszetek graczy żetonami? ;)
Ale te dodatkowe "planszetki" to w zasadzie są takie żetony. Pewnie są podobne do tych żetonów, które kładziemy na wierzch planszetek w sekcji A (ruch), gdy gramy w 3- lub 4-osobowym składzie.

Re: Great Western Trail - Rails to the North

: 16 maja 2018, 10:11
autor: MaxiCas
anion pisze: 16 maja 2018, 09:44
MaxiCas pisze: 16 maja 2018, 09:41 Tylko mnie tak jakoś strasznie kuje w oczy nazywanie w instrukcji dodatkowych planszetek graczy żetonami? ;)
Ale te dodatkowe "planszetki" to w zasadzie są takie żetony. Pewnie są podobne do tych żetonów, które kładziemy na wierzch planszetek w sekcji A (ruch), gdy gramy w 3- lub 4-osobowym składzie.
Po części tak, jednak jakby nie patrzeć będą ze 4 razy większe od tych żetonów ruchów. Poza tym dla mnie żeton to coś czym oznaczamy stan innego elementu. No i samo wykonanie, podejrzewam że będzie to tak samo cienkie jak plansze graczy, a jednak żeton kojarzy mi się z tekturą.

No ale to takie tam czepianie :) Mega się cieszę, że Lacerta wyda to równo z premierą światową i będę mógł dać im zarobić :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 16:45
autor: B
Instrukcja już zniknęła ze strony... ale zdążyłem przeczytać.
Ale będę woził krowy do Nowego Jorku!

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 17:27
autor: cavaliero
Najbardziej się opyla do Montrealu:) Tylko trzeba oddziały w pośrednich miastach pozakładać.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 17:43
autor: elayeth
Czy ci co zdążyli przeczytać mogą pokrótce opisać jak ten dodatek działa?

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 18:01
autor: B
elayeth pisze: 16 maja 2018, 17:43 Czy ci co zdążyli przeczytać mogą pokrótce opisać jak ten dodatek działa?
Oryginalny tor kolejowy z herbami miast zostaje przykryty nowym torem, który zawiera rozmaite rozgałęzienia.
Będzie można używać nowej akcji aby budować filie na tym dodatkowym obszarze kolejowym, odblokowując nowe miasta, do których będzie można słać transporty.
Filie będą też umożliwiać rozbudowę nowych stacji kolejowych (wraz z żetonami zawiadowców) oraz dawać inne pomniejsze bonusy jednorazowe.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 16 maja 2018, 18:20
autor: cavaliero
Dodajmy, ze te niektóre, inne pomniejsze bonusy jednorazowe (mam na myśli akcje natychmiastowe ze średnich miast) są bardzo mocne. Jest to np. wybudowanie budynku za darmo, wzięcie krowy o wartości 3 za darmo, usunięcie bez kosztów 2 kart z gry. I m.in ten aspekt budzi moje wątpliwości. Kto bowiem nie będzie chciał skorzystać z takich dobrodziejstw😉 Ale nie ma w tym blokowania, więc każdy będzie mógł.
Druga moja wątpliwość jest taka, że wykonując akcję ze swojej planszetki, w ogromnej większości będziemy budować oddziały (czyli nową akcję z dodatku, która pozwoli nam zboczyć z trasy😉)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 01 cze 2018, 15:26
autor: veljarek
A wiadomo już może kiedy ruszy sprzedaż sklepowa?

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 05 cze 2018, 20:07
autor: Tycjan
elayeth pisze: 16 maja 2018, 17:43 Czy ci co zdążyli przeczytać mogą pokrótce opisać jak ten dodatek działa?
To może pomogę. Już grałem, gram i nie chce mi się tego przerywać. :)

Link do tekstu o dodatku: http://bit.ly/GreatWesternTrail-KolejNa ... dplanszypl

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 cze 2018, 10:59
autor: elayeth
Tycjan pisze: 05 cze 2018, 20:07
elayeth pisze: 16 maja 2018, 17:43 Czy ci co zdążyli przeczytać mogą pokrótce opisać jak ten dodatek działa?
To może pomogę. Już grałem, gram i nie chce mi się tego przerywać. :)

Link do tekstu o dodatku: http://bit.ly/GreatWesternTrail-KolejNa ... dplanszypl
Dobry tekst, choć czasami musiałem czytać 2-3 razy by się połapać... ;)
Jak wiemy GWT to gra świetnie łącząca mechaniki, elegancka (mechanicznie) i w miarę zbalansowana (choć wiem, że niektóre strategie są łatwiejsze).
Czy dodatek nie odbiera tych elementów grze?
Miałem taki "case" z agricolą... że po czasie jednak wolę grać bez niż z torfowiskiem. Niby dodatek fajny, dodaje sporo grze, ale z czasem wolimy jednak elegancję i "prostotę" podstawki...

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 cze 2018, 13:09
autor: Tycjan
elayeth pisze: 06 cze 2018, 10:59... Jak wiemy GWT to gra świetnie łącząca mechaniki, elegancka (mechanicznie) i w miarę zbalansowana (choć wiem, że niektóre strategie są łatwiejsze). Czy dodatek nie odbiera tych elementów grze?
Grając z dodatkiem nie widać żadnych połączeń na siłę starych i nowych mechanik. Gra nie straciła nic na grywalności, ale tak jak napisałem, może być przytłaczająca, bo dochodzą nowe wybory i strategie. Budowanie Oddziałów nie jest teraz głównym/jedynym kierunkiem rozwoju, bo zaniedbanie dotychczasowych po prostu zablokuje gracza i w sumie nic nie zyska. Dodatek "naturalnie" rozbudował grę, bez kombinowania i sztucznego dorzucania nowości.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 cze 2018, 14:03
autor: hipcio_stg
Przegryzem cały wątek... uff ;)

Jestem po partii kontrolnej. Skład 4-osobowy, z czego 2 os grały pierwszy raz, dwie miały kilka rozgrywek. Tuż po ukazaniu się informacji o nowym eurasie zacierałem rączki. Jako, że nie kupuję gier w ciemno poczekałem na pierwsze recenzje i gamepleye. Już wtedy mimo wielu pozytywnych recenzji gamepley budził u mnie mieszane uczucia. Ani temat pędzenia bydła mi nie leży, ani grafika, mam poczucie przesytu wszystkiego. Za dużo mechanik, za dużo zasad, za dużo ikoografii, za dużo żetonów, za dużo czasu na taką grę... Odwiodłem się ostatecznie od zakupu do momentu zagrania u kogoś. Ten moment nastał niedawno (31.05) i...? I moje przeczucia się potwierdziły! Jakaż nudna ta gra... ciągłe bieganie w kółko po brzydkiej planszy. Rozgrywka trwała 3,5h i dziwię się dlaczego tak dużo, ponieważ ja nie miałem problmu z decyzyjnością zagrania. Ot zasięg ruchu - 2, a najczęściej 1 akcja sensowna do zagrania. Osiem razy dobiegłem do KC, żeby kończyć tą agonię, gdy inni gracze skutecznie skakali jak żaby w Talizmanie. Żeby było mało to gracze dostawiali sobie tych budyneczków co by jeszcze dłużej pograć... Na szczęście nie kupiłem i nie mam zamiaru. Nie rozumiem zachwytu i tak wysokiej pozycji na BGG. Możecie zarzucać, że trzeba dać grze kolejne szanse, ale ja zwyczajnie nie mam na to ochoty. Uwielbiam Eurasy, ale ten jest dla mnie nieudany. Zdecydowanie chętniej zagram (szybciej) w Agricolę, T`zolkina, Concordię, Bora Bora, Terraformację Marsa, Pięć Klanów, Zamki Burgundii (z 5 partii bym sieknął w tym czasie)...
Fakt, że wyszedł/wychodzi do tej gry dodatek, który zwiększa decyzyjność nie wróży skróceniu czasu rozgrywki. Nie czuć też budowania silnika. Na pewno nie tak jak choćby w Terraformacji. Dobrze, że gra zachowuje odrobinę losowości. Bez niej gra byłaby po prostu zepsuta/skończona.

Podsumowując w kilku słowach: ładnie opakowana duża bombonierka bombonierka, a w niej 50g czekolady. Polecam zagrać przed zakupem.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 cze 2018, 14:11
autor: Tycjan
hipcio_stg pisze: 06 cze 2018, 14:03... Możecie zarzucać, że trzeba dać grze kolejne szanse, ale ja zwyczajnie nie mam na to ochoty....
Może cię zaskoczę, ale nie musisz jej dawać kolejnej szansy. Nie podeszło trudno, szukaj dalej. Tyle jest gier, tyle będzie... :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 06 cze 2018, 14:31
autor: gregos
hipcio_stg pisze: 06 cze 2018, 14:03 Przegryzem cały wątek... uff ;)
Rozgrywka trwała 3,5h i dziwię się dlaczego tak dużo, ponieważ ja nie miałem problmu z decyzyjnością zagrania. Ot zasięg ruchu - 2, a najczęściej 1 akcja sensowna do zagrania. Osiem razy dobiegłem do KC.
Zdecydowanie za długo graliście. Skoro nie Ty zamulałeś, to ewidentnie partnerzy. Poza tym przegapili oni fakt, że w zasadzie tylko Ty pędzisz bydło, czyli nabijasz punkty (u mnie nigdy się nie zdarzyło, aby tyle razy w ciągu gry dotrzeć do Kansas). Nie musisz już więcej grać w ten tytuł, ale na przyszłość zastanów się nad odpowiednim doborem ekipy dla danej gry.