Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)

[Pochatu]

Witam,
jestem po zakupieniu i ograniu podstawki RFTG. Stwierdziłem, że dobrym pomysłem będzie dokupienie dodatków. Napotkałem problem przy pierwszym z nich - "Gathering Storm", nie mogę go znaleźć w żadnym polskim sklepie, co najwyżej mogę sprowadzić zza granicy, jednak to z wysyłką kosztować mnie będzie co najmniej sto kilkadziesiąt złotych. (tylko ten dodatek) Zna ktoś jakąś tańszą opcję, czy pozostaje mi tylko czekać na dostawę, i tu pytanie kiedy ona może być albo nieco przepłacić?

[dizzit]

najkorzystniej cenowo było by odkupienie od kogoś podstawki wraz z dodatkami. Samych dodatków pewnie nikt nie odsprzeda najwyżej kupisz komplety i odsprzedasz podstawkę.

[dizzit]

Czy ktoś ma doświadczenie i jakiś dobry sposób na wykorzystanie pustych kart z GS?
Pomyślalem że możnaby wyciągnąć grafiki z Keldona, nieco obrobić, druknąć na folii i przykleić.

Zapotrzebowanie wzięło się ze smaka na kilka kart z BoW, przy czym mówimy o 4 kartach. Reszta (zwiazanych z prestiżem) mnie kompletnie nie interesuje bo mechanika moim zdaniem psuje to co najlepsze w Rftg, więc szkoda mi kupować.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z dorabianiem kart?

[Andy]

Reszta (zwiazanych z prestiżem) mnie kompletnie nie interesuje bo mechanika moim zdaniem psuje to co najlepsze w Rftg,

Chętnie poznam definicję tego "co w RftG najlepsze", i co jest tak bardzo psute przez mechanikę prestiżu. Bo wg mnie prestiż jest jednym z najlepszych elementów tej doskonałej gry.

Tymczasem w długi weekend wprowadzałem przyjaciół (doświadczonych graczy w RftG) w mechanikę inwazji Xeno i eksploracji Orba. W obie wciągnęli się na całego i oczywiście nie mieli żadnych problemów z opanowaniem obu mechanik.

Inwazje Xeno przypominają mi nieco przejęcia z pierwszego arcu: nie zmieniają charakteru rozgrywki, ale dodają ciekawy element napięcia. Na ogół (zwłaszcza początkowo) są niegroźne i łatwe do odparcia. Należy je brać pod uwagę, można się do nich jakoś przygotować, uwzględniać je w planowaniu swojej gry. Ale można to robić na różne sposoby. Można się intensywnie zbroić, zwłaszcza jeśli towarzyszy to realizowanej "regularnej" strategii militarnej i wspomaga ją. Ale można też pod tym względem zostawać nieco w tyle, wykorzystując zaangażowanie innych i zbierać profity za "bycie słabszym" (Prezes Galaktyki nagradza tego, kto obroni się przed inwazją mimo dysponowania najmniejszą siłą). A jak ktoś woli, to i do prosperowania pod rządami nowych władców można się dobrze przygotować!

Eksploracja Orba (z którą od dawna nie grałem) potwierdziła wszystkie moje wcześniejsze obserwacje: to jest mechanizm, który należy wybierać świadomie, zdając sobie sprawę jak modyfikuje on przebieg gry i że prowadzi on do bardziej rozbudowanej i dłuższej (choć bez przesady!) rozgrywki. Same zasady rozbudowy Orba i jego penetracji są banalnie proste i intuicyjne, po dwóch rundach praktycznie nie musiałem niczego tłumaczyć. Odnajdowanie artefaktów, sprzątanie ich sprzed nosa innych graczy, późniejsze ich wykorzystywanie - wszystko to jest szalenie emocjonujące. Ale - powtarzam - w odróżnieniu od inwazji Xeno gra z Orbem to już jest wyraźnie inny Rejs. Dla jednych dobry, dla innych nie do przyjęcia, dla nas odmienny i wart poznawania naprzemiennie z innymi odmianami RftG.

[warlock]

Po 100 partiach chyba skrobnę niedługo parę słów o Race na blogu, ale powstrzymuję się jeszcze przed wystawieniem dychy (choć korci mnie bardzo, bo to wybitna gra). Po prostu czuję, że w dodatkach drzemie potencjał poniesienia jakości rozgrywki "o jedno oczko" i że ta gra może zachwycić jeszcze bardziej (a gdybym już dał dychę, wówczas zabrakłoby mi skali w przyszłości ).

Dzięki Andy i tomb, Wasz "forumowy entuzjazm" dla Race'a skłonił mnie do zgłębienia tej gry i nie żałuję

[dizzit]

Reszta (zwiazanych z prestiżem) mnie kompletnie nie interesuje bo mechanika moim zdaniem psuje to co najlepsze w Rftg,

Chętnie poznam definicję tego "co w RftG najlepsze", i co jest tak bardzo psute przez mechanikę prestiżu. Bo wg mnie prestiż jest jednym z najlepszych elementów tej doskonałej gry.

To może tak - jak sie cofniemy 2 strony w wątku to sie dowiemy że gry jeszcze miesiąc temu nie miałem. Po tym jak się zainteresowałem i kupilem od razu z dwoma dodatkami to miłość od pierwszego "zagrania". Do tej pory rozegrałem koło 30-40 partii na stole i z 50 na kelodnie. To co mnie w prestiżu frustruje to to że nagle na stół zaczynamy wykładać jakieś nowe gadżety (od razu wspomnę że raczej nie gram z płytkami celów). To mi się nie podoba. Jak mam ochotę rozkładąć na stole plansze, znaczniki itd to wyciągne sobie jakieś cięzkie euro. Góra znaczników jak w Osadnikach bardzo mnie odpycha od karcianek. Dodatkowo odnoszę wrażenie że karty z prestiżem są poprostu za mocne. Czytałem opinie że można olać prestiż i iść inna strategią - nie nie można.
Spróbowałem kilka razy i takie baty dostałem że furczało.

Najlepsze w RftG jest to jaką głebie gra oferuje przy tym że talie mozna zabrać w pudełko na deck i "ruszać" świat.

Jest w BoW natomiast kilka kart które bardzo mi się podobają: te które umożliwiają spalanie surowców za tańsze budowanie, dopalacze do "X" - bo odnosze wrażenie troche za mało jest w talii tych kart i bardzo żadko opłaca się w to iść.

Czy ta wersja się trzyma kupy ?
(Może jak do "wyrzygu" ogarm 1000 parti samymi kartami będe chciał więcej - ale narazie nie )

[yosz]

Myślę, że klucz do łatwych zwycięstw stanowią nowe światy. Grając z nimi wybiera się świat startowy spośród dwóch losowych (jak w dodatkach), więc można się dopasować do ręki. Dodatkowo być może AI ma problem z nowymi kartami.
Grając bez nowych światów zdarza się przegrać (na poziomie hard), choć i tak AI wydaje się nieco łatwiejszy do pokonania, niż komputerowy Keldon. Z nowymi światami na razie komplet zwycięstw

Jak zacząłem grać tylko z botami Hard (ja vs 3 x hard) to zaczęły się porażki. Jak grałem z miksem Medium, Easy i Hard to wygrywałem częściej - widać łatwiej było mi wykorzystać słabszych przeciwników żeby wygrać

Swoją drogą w piątek wrzuciłem do siebie krótką recenzję mobilnej wersji Race'a: https://www.youtube.com/watch?v=nBwc55VNw8E

[Andy]

Czy ta wersja się trzyma kupy ?

W tym sensie, że rozumiem co do mnie mówisz. Co nie zmienia faktu, że kompletnie się z Tobą nie zgadzam.

Genialne w całym systemie RftG jest właśnie to, że można grać różnymi zestawami na różne sposoby - wg gustu i upodobań.

Dzięki Andy i tomb, Wasz "forumowy entuzjazm" dla Race'a skłonił mnie do zgłębienia tej gry i nie żałuję

Cała przyjemność po mojej stronie.

Po prostu czuję, że w dodatkach drzemie potencjał poniesienia jakości rozgrywki "o jedno oczko" i że ta gra może zachwycić jeszcze bardziej (a gdybym już dał dychę, wówczas zabrakłoby mi skali w przyszłości ).

Tak nie wolno! Jeśli podstawka jest na "10", to trzeba dać "10". A jeżeli z dodatkami będzie lepsza, to trudno, trzeba będzie dać "11" albo i "12" w 10-stopniowej skali!

[Jiloo]

Po prostu czuję, że w dodatkach drzemie potencjał poniesienia jakości rozgrywki "o jedno oczko" i że ta gra może zachwycić jeszcze bardziej (a gdybym już dał dychę, wówczas zabrakłoby mi skali w przyszłości ).

Tak nie wolno! Jeśli podstawka jest na "10", to trzeba dać "10". A jeżeli z dodatkami będzie lepsza, to trudno, trzeba będzie dać "11" albo i "12" w 10-stopniowej skali!

Zgadzam się totalnie z Andym. Obniżanie oceny gry ze względu na to, że z dodatkami jest lepiej nie jest w porządku.

[Olgierdd]

Ja również należę do osób, które Rejsa uwielbiają, ale unikałem wszelkich udziwnień w mechanice. Nie używałem kafli celów, nie grałem na przejęcia, a po wielu próbach podchodzenia do obowiązkowego prestiżu ostatecznie Brink of War zupełnie wyleciał z gry. Dopiero XI spodobało mi się w pełnej okazałości.

[warlock]

Po prostu czuję, że w dodatkach drzemie potencjał poniesienia jakości rozgrywki "o jedno oczko" i że ta gra może zachwycić jeszcze bardziej (a gdybym już dał dychę, wówczas zabrakłoby mi skali w przyszłości ).

Tak nie wolno! Jeśli podstawka jest na "10", to trzeba dać "10". A jeżeli z dodatkami będzie lepsza, to trudno, trzeba będzie dać "11" albo i "12" w 10-stopniowej skali!

Zgadzam się totalnie z Andym. Obniżanie oceny gry ze względu na to, że z dodatkami jest lepiej nie jest w porządku.

Generalnie to tylko jeden z powodów, ostatnio dychy zostawiłem zarezerwowane wyłącznie dla ultrawąskiego grona gier, które absolutnie i bezgranicznie uwielbiam (nie wiem jeszcze, czy na 100% Race jest w tym gronie ).

Xeno Invasion mnie kusi okrutnie...

[Andy]

Xeno Invasion mnie kusi okrutnie...

Nie opieraj się! Nawet jeśli mechanika inwazji Ci się nie spodoba, to gra z samymi kartami z dodatku jest nowym i świetnym doświadczeniem.

[jacus666]

Mam pytanie! Jak wygląda kompatybilność dodatków, szczególnie pierwszych trzech? Czy dobrze rozumiem, że każdy kolejny wymaga poprzednich? Chciałbym dokupić jakieś/jakiś dodatek/dodatki, niestety Gathering Storm nie jest aktualnie do dostania w rozsądnej cenie. Czy warto zainteresować się nowszymi dodatkami, jeśli szukam po prostu ciekawszych kart, a nie nowych trybów rozgrywki?

[ivan2k5]

ARC 1 - GS, RvI, BoW tworzą zamkniętą całość

Alien Artifacts i Xeno to dodatki typu standalone - Dokładasz do podstawki albo ten albo ten - oba nie łączą się z Arc 1

[Andy]

Jak wygląda kompatybilność dodatków, szczególnie pierwszych trzech? Czy dobrze rozumiem, że każdy kolejny wymaga poprzednich?

Podobno teoretycznie da się grać z RnI bez GS, ale sam autor odradza i twierdzi, że ten wariant nie był testowany. Niemniej w instrukcji do RvI napisał:

These rules assume that the first expansion, The Gathering Storm, is being
used, which is strongly recommended. If you are not using it, ignore the supplied
goals, the start world setup change below, and all references to solitaire or drafting
variants. The takeover rules can still be used, but ignore the references to
Improved Logistics, a first expansion card.

Czy warto zainteresować się nowszymi dodatkami, jeśli szukam po prostu ciekawszych kart, a nie nowych trybów rozgrywki?

Jeśli nie chcesz wprowadzać nowych mechanik, a GS jest trudno dostępne, to zdecyduj się właśnie na AA i/lub XI. W obu przypadkach możesz grać dodając po prostu nowe karty (czyli bez reguł Orba i inwazji Xeno).

[waadimch]

Kiedy bedzie kolejna polska edycja ?

[Jiloo]

Kiedy bedzie kolejna polska edycja ?

Coś Games Factory przebąkuje, że może zrobią polską edycję przy okazji druku drugiej edycji przez Rio Grande.
Ale wszystko ma zależeć od tego jak się będzie sprzedawać u nas Jump Drive.
Ja bym nie czekał na polską.
Ale może warto już na nową angielską?

[ghostdog]

Mam pytanie do grających w "wariant" Xeno. CZy macie problem z pokonaniem inwazji?

[Andy]

Na ogół nie. Może to kwestia małego ogrania, ale wciąż silnie motywuje nas lęk przed ulegnięciem inwazji i za mało w nas wyrachowania, żeby wykorzystać dla własnych korzyści nastanie nowych rządów w galaktyce.

Ale się uczymy.

[ghostdog]

Chodziło mi o to, ze mnie wyjątkowo łatwo to przychodzi. Nie ma zadnego stresu, ze nadleca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Andy]

Mnie w sumie chodziło o to samo. Inwazję na ogół jest łatwo odeprzeć (w każdym razie dwie pierwsze fale). Rzecz w tym, żeby nauczyć się tak odpierać, żeby jak najmniej na tym stracić, a najbardziej zaszkodzić przeciwnikom.

[Dwntn]

Cześć,

Przepraszam, jeśli to niewłaściwe miejsce aby o to pytać, ale zastanawiam się czy ktoś byłby w stanie mi doradzićw sprawie wyceny następującego zestawu RFTG:

- Race for the Galaxy - podstawka ENG
- dodatek The Gathering Storm ENG
- dodatek Rebel vs Imperium ENG
- dodatek The Brink of War ENG

Wszystko w stanie bdb, dodatkowo zakoszulkowane w Ultra Pro.

Z góry dziękuję za pomoc

- K.

[Olgierdd]

Wyceniam ten zestaw na 100 zł.

Jako kupujący

A na poważnie: zobacz po ile to chodzi na bazarze BGG i popatrz na ceny sklepowe w polsce.

[Majek10]

Ostatnio sprzedałem taki zestaw jeśli dobrze pamiętam za 250 zł.

[Jiloo]

Za 250 kupiłem to co tutaj plus Alien Artifacts. Też w koszulkach.