kamron6 pisze:Może faktycznie nieprecyzyjnie się wypowiedziałem:
1) Deception nie zastąpi niektórym TD, bo np. nie każdy gra w TD w 4+ osoby, a w np. 2-3.
Pełna zgoda.
kamron6 pisze:2) To, że nie grałem w grę nie oznacza, że nie mogę nic powiedzieć, szczególnie jeśli komentuje np. ilość graczy - do tego nie muszę grać,
Prawie pełna zgoda. Niestety Ty komentowałeś też nieco głębiej. A do tego powinieneś już zagrać.
kamron6 pisze:3) Po prostu uważam, że gra nazywana "następcą" powinna być bardziej podobna do "poprzednika", jak czytam recenzję o nowej lepszej wersji to dla mnie oznacza, że bez zastrzeżeń mogę wyrzucić starą, a ja bym nie mógł w nią zagrać choćby z powodu liczby graczy.
Mam wrażenie, że tu się mylisz. Tajemnicze Domostwo i Deception są moim zdaniem na tyle do siebie podobne, żeby je ze sobą bez problemu porównać. Jednocześnie są na tyle różne, żeby nie mówić o "nowej wersji". To nie powinno być podobieństwo jak między Runeboundem 2nd Ed. a Runeboundem 3rd Ed. To powinno być podobieństwo jak między Talismanem, a Runeboundem.
kamron6 pisze:Mam wrażenie, że wszyscy traktują TD jako jedynie grę imprezową z kalambury i nagle odkryli, że są od tego lepsze gry
Nie chodzi tu o to, jak ludzie traktują Tajemnicze Domostwo. Tu chodzi chyba o to, że sporo ludzi, patrząc na to, co oferuje im Domostwo, uznaje, że Deception oferuje im to samo, tylko lepiej. I to wcale nie spycha TD do roli gry imprezowej z kalamburami. To po prostu dwie gry z tego samego gatunku, o niemal tej samej ciężkości. Jedni będą woleli Domostwo, inni Deception. I to jest jak najbardziej OK. Tylko po co dorabiać do tego sztuczną ideologie typu "to jest imprezowe, a to drugie nie"?
kamron6 pisze:tak jak bym napisał, że skoro S:A zastąpił mi CoC
Tak przy okazji...co to jest S:A?