Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 – ? (Volko Ruhnke)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Teraz już wiesz, dlaczego na tę grę w wersji polskiej jest taka mocna przecena
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Kupiłem grę, bo za 50 zł tylko xxx by nie kupił. Ale mam pewną wątpliwość (zanim napiszę 100 pytań na 100 stron co do zasad he he), czy w waszej wersji też jest znacznie gorsza plansza jakościowo pod względem dopasowania do stołu niż np. "Zimna Wojna"? Niby wydawca ten sam, a plansza musi być przedmiotem mocowania się z nią, by wyprostować, a nie połamać. Powiedzieć, że się wybrzusza, to jak nic nie powiedzieć. Jakieś stałe sposoby poprawy czy zawsze będę musiał się nieco mocować?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Ja po latach wylewania szaba an ten tytuł (ach te kostki...) postanowiłem dać mu drugą szansę, właśnie ze względu na promocję. I patrząc na wydanie - przepłaciłem. Plansza jest okropna. Pudełko oklejone jest chyba najtańszym możliwym papieram. Tłumaczenie zaś... Nie ma to jak nazywać lokacje inaczej na kartach niż na planszy. Bardzo to ułatwia rozgrywkę.kastration pisze:Kupiłem grę, bo za 50 zł tylko xxx by nie kupił. Ale mam pewną wątpliwość (zanim napiszę 100 pytań na 100 stron co do zasad he he), czy w waszej wersji też jest znacznie gorsza plansza jakościowo pod względem dopasowania do stołu niż np. "Zimna Wojna"? Niby wydawca ten sam, a plansza musi być przedmiotem mocowania się z nią, by wyprostować, a nie połamać. Powiedzieć, że się wybrzusza, to jak nic nie powiedzieć. Jakieś stałe sposoby poprawy czy zawsze będę musiał się nieco mocować?
Pozdrawiam.
Czyli niestety masz rację - jakość wydania jest okropna.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Wiesz, ja bym tak nie powiedział, może nie aż tak radykalnie. Oczywiście zakpiłbym sobie z wydawcy, gdyby mi kazał płacić żądaną kwotę czy choćby musiałbym sporo siedzieć na słońcu, by kupić grę po cenie oferowanej w sklepie Rebel, bo to nie tyle żart, co już "kpina z widza". Ale jeśli ktoś sprzedaje grę za 50 zł, z uznanej stajni, z ciekawymi komponentami, tłumaczoną gorzej - ale nie wymagajmy cudów tu, zwłaszcza że każdy ma Internet i może sobie porównać opinie i krytyczne i mniej krytyczne i ocenić, czy mu to odpowiada, czy dyskredytuje grę - to jednak moim zdaniem warto ją kupić i jest to bardzo fair ze strony wydawcy, że czyści magazyny, bo ludzie jednak mają swój mózg i nikt normalny nie zapłaci 160 zł za kawałek odstającej planszy, którą trzeba miażdżyć walcem i tłumaczenie kart w stylu pierwszych Piastów. Jednak komponenty ogólnie i gra są ładnie wydane, poza tymi mankamentami i warte owej ceny obecnej. Byłem tylko ciekaw, czy przy cenie nominalnej też taką planszę dawali, co jest co najmniej dziwne, bo mam gry podobnie rozcięte, które bardzo ładnie leżą.Valarus pisze:Ja po latach wylewania szaba an ten tytuł (ach te kostki...) postanowiłem dać mu drugą szansę, właśnie ze względu na promocję. I patrząc na wydanie - przepłaciłem. Plansza jest okropna. Pudełko oklejone jest chyba najtańszym możliwym papieram. Tłumaczenie zaś... Nie ma to jak nazywać lokacje inaczej na kartach niż na planszy. Bardzo to ułatwia rozgrywkę.kastration pisze:Kupiłem grę, bo za 50 zł tylko xxx by nie kupił. Ale mam pewną wątpliwość (zanim napiszę 100 pytań na 100 stron co do zasad he he), czy w waszej wersji też jest znacznie gorsza plansza jakościowo pod względem dopasowania do stołu niż np. "Zimna Wojna"? Niby wydawca ten sam, a plansza musi być przedmiotem mocowania się z nią, by wyprostować, a nie połamać. Powiedzieć, że się wybrzusza, to jak nic nie powiedzieć. Jakieś stałe sposoby poprawy czy zawsze będę musiał się nieco mocować?
Pozdrawiam.
Czyli niestety masz rację - jakość wydania jest okropna.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Moja plansza też była tragicznej jakości. Wiele dni ją prostowałem na stole, ostrożnie, żeby nie rozerwać. Za tę fuszerkę, ktoś w Bardzie (albo drukarni) powinien zostać wypatroszony.
Mimo tego, to jedna z najlepszych gier jakie ostatnio kupiłem.
Mimo tego, to jedna z najlepszych gier jakie ostatnio kupiłem.
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Aż mi dziwnie patrząc na te wszystkie mega krytyczne opinie nt. wydania polskiej edycji... Ja za swoją dałem 70 zł i szczerze? Nie narzekam Stąd czuję się nieco nieswojo będąc wyjątkiem. Plansza jak plansza, każda, nawet te z FFG zwykle musiałem wyginać by ładnie przylegały do stołu. 5 minut roboty i gotowe Z tego co pamiętam ta oryginalna z CnC Ancients była identyczna pod tym względem. Karty i żetony też niczego sobie. Chyba po Gamedec'u już nic mnie nie zaskoczy...
Co innego do błędów w tłumaczeniu, które są paskudne. Dopiero po przejrzeniu tego wątku zauważyłem, że jest masa nieścisłości. Czy ktoś z was zebrał do kupy wszystkie błędy i mógłby je wrzucić w jednym poście lub pliku?
Co innego do błędów w tłumaczeniu, które są paskudne. Dopiero po przejrzeniu tego wątku zauważyłem, że jest masa nieścisłości. Czy ktoś z was zebrał do kupy wszystkie błędy i mógłby je wrzucić w jednym poście lub pliku?
- Koshiash
- Posty: 955
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 129 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Przy obecnych cenach sklepowych narzekanie na jakość wydania jest zdecydowanie przesadzone. Inna rzecz, że pierwotnie ceny te były dwukrotnie wyższe i z tego może wynikać krytyka. Tak czy owak, gra jest miodna. Za 70 zł warto brać i nie narzekać, bo to wciąż porządniejszy tytuł niż większość gier poniżej 100 zł.
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Otototo!Koshiash pisze:Przy obecnych cenach sklepowych narzekanie na jakość wydania jest zdecydowanie przesadzone. Inna rzecz, że pierwotnie ceny te były dwukrotnie wyższe i z tego może wynikać krytyka. Tak czy owak, gra jest miodna. Za 70 zł warto brać i nie narzekać, bo to wciąż porządniejszy tytuł niż większość gier poniżej 100 zł.
Ponawiam pytanie o jakąś ściągę z błędami i różnicami w tłumaczeniu.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Ktoś grający w Labirynt na komputerze podpowie która platforma najlepiej implementuje grę?
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Raczej tak. Będziesz musiał przyzwyczaić się do innych nazw własnych na kartach i na planszy. Kart się nie miesza, te z podstawki zastępuje się tymi z dodatku.
Inna sprawa, że mnie do dodatku nie ciągnie. Wraca mechanika przeciągania liny, jak wpływy z Zimnej Wojny, czego nie lubię.
Inna sprawa, że mnie do dodatku nie ciągnie. Wraca mechanika przeciągania liny, jak wpływy z Zimnej Wojny, czego nie lubię.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Wczoraj zagrałem pierwszy raz z dodatkiem. Bardzo się go obawiałem, ale wyszło całkiem przyjemnie.
Na plus na pewno należy zaliczyć żetony reakcji (-1 do wojny idei i dżihadu) i przebudzenia (+1 do wojny idei i dżihadu).Po pierwsze te żetony co rundę potrafią się mnożyć lub nawet same zmieniać rządy. Teraz państwa pozostawione same sobie zmieniają się. Wystarczą 2 żetony (dokładniej przewaga dwóch żetonów), żeby po pewnym czasie państwo samo zmieniło rządy na dobre lub islamistów! Co ważniejsze, nie ma operacji pozwalającej te żetony dokładać, pojawiają się tylko w wyniku działania kart lub pewnych "samoczynnych" mechanizmów. Nie mamy więc powtórki przeciągania liny z Zimnej Wojny - "dołożyłeś tu wpływ? W takim razie ja też dokładam. O znowu dołożyłeś? No to ja też" - i tak przez całą rundę. Najważniejsze przy tych żetonach są jednak wspomniane wcześniej modyfikatory do rzutów na WoI i dżihad. Teraz w sytuacji (jako USA) kiedy mamy niezbyt wysoki prestiż i/lub karę za postawę świata (w zasadzie w takiej sytuacji USA znajduje się na początku podstawowego scenariusza!) jesteśmy w stanie zrobić coś więcej, niż szukać sposobu na podbicie prestiżu lub dwóch trójek na ręce do zmiany postawy. Przy dwóch-trzech naszych żetonach jesteśmy w stanie przeprowadzać udane operacje nawet mając bazowy minusowy modyfikator. Świetne rozwiązanie otwierające sporo nowych możliwości taktycznych.
Kolejne duże nowości w naszej grze nie zaszły - Dżihadyści nie założyli Kalifatu, świat nie widział też ani jednej wojny domowej. Pojawiło się kilka jednostek milicji z kart, ale nie odegrały żadnej roli.
Dwa nowe państwa w Afryce, w tym Nigeria o przedziwnych zasadach, zostały przez nas zignorowane. To jednak należy zrzucić na masz styl gry - razem z jaxem najczęściej skupiamy się całkowicie na krajach muzułmańskich, wczoraj znów żadna komórka nie zawitała w Shengen, USA, ani żadnym kraju niemuzułmańskim. Za to świat znów był świadkiem niesamowitej walki politycznej o Pakistan, który wraz ze swym nuklearnym arsenałem był o włos od łap Dżihadystów. Jednak Wujek Sam nie porzucił go nawet w sytuacji pozornie beznadziejnej, a po kilku rundach amerykański ambasador przecinał wstęgę na otwarciu pierwszego w Islamabadzie McDonaldsa
Dodatek ma też swoje minusy. Po pierwsze, dokłada do skomplikowanej podstawki kolejne zasady, którym niestety daleko do intuicyjności. Jest też kilka wyjątków, które niestety ujęte są tylko w instrukcji - na karcie pomocy już nie.
Nie chcę się arbitralnie wypowiadać o nowych kartach, nie przewinęliśmy talii nawet raz, ale z pewnością mają jeszcze bardziej rygorystyczne wymagania, co niekoniecznie jest dobre.
Zachwalana przeze mnie mechanika żetonów reakcji/przebudzenia ma również wpływ na przyśpieszenie gry, ponieważ kraje mają większy potencjał zmiany rządów na wartości graniczne. Ciężko sobie wyobrazić sytuację, w której gramy na 2-3 przewinięcia i gra nie kończy się przed czasem.
Niemniej dodatek pozytywnie mnie zaskoczył, aż mam ochotę kupić, zwłaszcza, że oferuje boty dla obu stron
Ktoś nie chce oddać mi angielskiej podstawki Labiryntu za polską?
Na plus na pewno należy zaliczyć żetony reakcji (-1 do wojny idei i dżihadu) i przebudzenia (+1 do wojny idei i dżihadu).Po pierwsze te żetony co rundę potrafią się mnożyć lub nawet same zmieniać rządy. Teraz państwa pozostawione same sobie zmieniają się. Wystarczą 2 żetony (dokładniej przewaga dwóch żetonów), żeby po pewnym czasie państwo samo zmieniło rządy na dobre lub islamistów! Co ważniejsze, nie ma operacji pozwalającej te żetony dokładać, pojawiają się tylko w wyniku działania kart lub pewnych "samoczynnych" mechanizmów. Nie mamy więc powtórki przeciągania liny z Zimnej Wojny - "dołożyłeś tu wpływ? W takim razie ja też dokładam. O znowu dołożyłeś? No to ja też" - i tak przez całą rundę. Najważniejsze przy tych żetonach są jednak wspomniane wcześniej modyfikatory do rzutów na WoI i dżihad. Teraz w sytuacji (jako USA) kiedy mamy niezbyt wysoki prestiż i/lub karę za postawę świata (w zasadzie w takiej sytuacji USA znajduje się na początku podstawowego scenariusza!) jesteśmy w stanie zrobić coś więcej, niż szukać sposobu na podbicie prestiżu lub dwóch trójek na ręce do zmiany postawy. Przy dwóch-trzech naszych żetonach jesteśmy w stanie przeprowadzać udane operacje nawet mając bazowy minusowy modyfikator. Świetne rozwiązanie otwierające sporo nowych możliwości taktycznych.
Kolejne duże nowości w naszej grze nie zaszły - Dżihadyści nie założyli Kalifatu, świat nie widział też ani jednej wojny domowej. Pojawiło się kilka jednostek milicji z kart, ale nie odegrały żadnej roli.
Dwa nowe państwa w Afryce, w tym Nigeria o przedziwnych zasadach, zostały przez nas zignorowane. To jednak należy zrzucić na masz styl gry - razem z jaxem najczęściej skupiamy się całkowicie na krajach muzułmańskich, wczoraj znów żadna komórka nie zawitała w Shengen, USA, ani żadnym kraju niemuzułmańskim. Za to świat znów był świadkiem niesamowitej walki politycznej o Pakistan, który wraz ze swym nuklearnym arsenałem był o włos od łap Dżihadystów. Jednak Wujek Sam nie porzucił go nawet w sytuacji pozornie beznadziejnej, a po kilku rundach amerykański ambasador przecinał wstęgę na otwarciu pierwszego w Islamabadzie McDonaldsa
Dodatek ma też swoje minusy. Po pierwsze, dokłada do skomplikowanej podstawki kolejne zasady, którym niestety daleko do intuicyjności. Jest też kilka wyjątków, które niestety ujęte są tylko w instrukcji - na karcie pomocy już nie.
Nie chcę się arbitralnie wypowiadać o nowych kartach, nie przewinęliśmy talii nawet raz, ale z pewnością mają jeszcze bardziej rygorystyczne wymagania, co niekoniecznie jest dobre.
Zachwalana przeze mnie mechanika żetonów reakcji/przebudzenia ma również wpływ na przyśpieszenie gry, ponieważ kraje mają większy potencjał zmiany rządów na wartości graniczne. Ciężko sobie wyobrazić sytuację, w której gramy na 2-3 przewinięcia i gra nie kończy się przed czasem.
Niemniej dodatek pozytywnie mnie zaskoczył, aż mam ochotę kupić, zwłaszcza, że oferuje boty dla obu stron
Ktoś nie chce oddać mi angielskiej podstawki Labiryntu za polską?
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Mój Labirynt nadal leży na półce i nie mogę się zmobilizować, żeby się za niego wziąć. Instrukcja PL jest nie dość, że tragicznie napisana, to jeszcze z poważnymi błędami. Chcę zagrać w tą grę, ale ogarnianie zasad i wszystkich możliwych zagrań jednej i drugiej strony jest na tą chwilę ponad moje siły. Chyba muszę znaleźć kogoś w Krakowie, kto ze mną siądzie, zagra i nauczy, bo inaczej pudełko z grą obrośnie jeszcze grubszą warstwą kurzu.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Przeczytaj angielską instrukcję i później jako utrwalenie polską, we wszystkich kwestiach spornych przyjmując angielską interpretację.Breżniew pisze:Mój Labirynt nadal leży na półce i nie mogę się zmobilizować, żeby się za niego wziąć. Instrukcja PL jest nie dość, że tragicznie napisana, to jeszcze z poważnymi błędami. Chcę zagrać w tą grę, ale ogarnianie zasad i wszystkich możliwych zagrań jednej i drugiej strony jest na tą chwilę ponad moje siły. Chyba muszę znaleźć kogoś w Krakowie, kto ze mną siądzie, zagra i nauczy, bo inaczej pudełko z grą obrośnie jeszcze grubszą warstwą kurzu.
Albo przyjedź do Warszawy, nauczę Cię
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
A przyjmiesz dwie osoby pod dach? Mam ten sam problem co kolega.
Swoją drogą widziałem na Narodowym że Na stoisku (Chyba BARD-a) Labirynt wystawiony był po 50 PLN. Aż tak słabo z zainteresowaniem?
Swoją drogą widziałem na Narodowym że Na stoisku (Chyba BARD-a) Labirynt wystawiony był po 50 PLN. Aż tak słabo z zainteresowaniem?
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Jasne, jakbyś był na miejscu i chciał zagrać to piszIndar pisze:A przyjmiesz dwie osoby pod dach?
Niestety tak. Kto miał kupić, kupił raczej wersję oryginalną. Jeśli ktoś czekał (jak ja) na polską, to najprawdopodobniej zawiódł się na jakości tłumaczenia (jak ja). W tym momencie można kupić nówkę za około 60 zł. To samo się tyczy 1989: Jesień Narodów. Obie gry są bardziej skomplikowane niż Zimna Wojna, nie mają też takiego marketingowego przebicia (były #1 na bgg) jak starsza siostra.Indar pisze:Swoją drogą widziałem na Narodowym że Na stoisku (Chyba BARD-a) Labirynt wystawiony był po 50 PLN. Aż tak słabo z zainteresowaniem?
Jednak zapewniam, w przypadku Labiryntu warto przemęczyć się z instrukcją i zagrać - najlepsze CDG w jakie grałem
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
I jakości planszy...mat_eyo pisze:Jeśli ktoś czekał (jak ja) na polską, to najprawdopodobniej zawiódł się na jakości tłumaczenia (jak ja).
A jakie są te przedziwne zasady Nigerii?
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
W skrócie Nigeria zaczyna jako kraj niemuzułmański o rządach Niestabilnych (Poor). Jeśli Dżihadysta zrobi tam zamach o wartości 2 lub 3, to Nigeria zmienia się w kraj sunnicki, eskportujący ropę o rządach Niestabilnych (Poor). W momencie, kiedy nastawienie Nigerii będzie na sojuszniczym i nie będzie tam komórek to Nigeria wraca do państwa niemuzułmańskiego czyli jedynym sposobem, żeby zmienić jej rządy na Dobre (Good) to utrzymywanie tam komórek dżihadystów.mate00 pisze:A jakie są te przedziwne zasady Nigerii?
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Czytałem i tą i tą i niestety nie mogę przetrawić tych zasad. Ilość operacji mnie przytłacza Znalazłem gdzieś w miarę zgrabne podsumowanie operacji, ale nadal jest to dla mnie ciężkie w ogarnięciu.mat_eyo pisze: Przeczytaj angielską instrukcję i później jako utrwalenie polską, we wszystkich kwestiach spornych przyjmując angielską interpretację.
Albo przyjedź do Warszawy, nauczę Cię
A do Warszawy niestety nie przyjadę (za daleko - lenistwo mode on), ale dziękuję bardzo za zaproszenie Poszukam kogoś w Krakowie.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
A grałeś w Zimną Wojnę? Tych opcji nie ma aż tak dużo. Dla dżihadysty podróż, rekrutacja i zamach są banalne. Pozostaje dżihad i zasady rządzące Wielkim Dżihadem. W USA są banalne alarm, rozbicie i rozmieszczenie (z dwoma specjalnymi przypadkami) i również nieskomplikowana Wojna Idei.
Czy podczas czytania instrukcji przeczytałeś uważnie przykładową rundę gry? Jest to dosyć długie, ale pokazuje WSZYSTKIE operacje możliwe do zagrania, więc nie powinno być ze zrozumieniem aż takiego problemu. Trzeba chcieć
Czy podczas czytania instrukcji przeczytałeś uważnie przykładową rundę gry? Jest to dosyć długie, ale pokazuje WSZYSTKIE operacje możliwe do zagrania, więc nie powinno być ze zrozumieniem aż takiego problemu. Trzeba chcieć
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Grałem i posiadam ZW, podobnie jak "1989..." i jedna i druga siadła od razu, chociaż dużo częściej gram w Zimną. Jak teraz czytam co napisałeś, to kusi mnie, żeby spróbować jeszcze raz. Rozgrywałem przykładową turę i niestety wtedy mi to zupełnie nie pomogło. Ale trochę mnie zmobilizowałeś do powrotu do Labiryntu.mat_eyo pisze:A grałeś w Zimną Wojnę? Tych opcji nie ma aż tak dużo. Dla dżihadysty podróż, rekrutacja i zamach są banalne. Pozostaje dżihad i zasady rządzące Wielkim Dżihadem. W USA są banalne alarm, rozbicie i rozmieszczenie (z dwoma specjalnymi przypadkami) i również nieskomplikowana Wojna Idei.
Czy podczas czytania instrukcji przeczytałeś uważnie przykładową rundę gry? Jest to dosyć długie, ale pokazuje WSZYSTKIE operacje możliwe do zagrania, więc nie powinno być ze zrozumieniem aż takiego problemu. Trzeba chcieć
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 802 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Spróbuj. Ja nawet nie rozgrywałem tej tury, po prostu przeczytałem ten opis i zaskoczyło.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001 - ?
Mam identyczny problem, jak kolega Breżniew. Zacząłem czytać całkiem na trzeźwo - i z entuzjazmem! - instrukcję PL i uznałem, że albo ja jestem nietrzeźwy albo autor w posługiwaniu się językiem polskim No i odłożyłem. Zarówno Zimna Wojna, jak i 1989 nie sprawia mi problemów - ba lubię tę schematyczną formę instrukcji, jaką zastosowano tłumacząc obie gry - ale jak zacząłem czytać Labirynt i prostować planszę symulującą naturalne systemy górskie na różnych kontynentach, to mi się odechciało dalej i odłożyłem na półkę.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!