Strona 13 z 17

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 10:29
autor: vincentblack
Trolliszcze pisze:Gdybyście Wy mieli wolną kopię w folii, to po ogłoszeniu wygaśnięcia licencji sprzedalibyście ją jak najszybciej, żeby w przyszłości jakiś biedak przypadkiem nie przepłacił?
Ale przytrzymywanie kopii tylko po to by później uzyskać lepszą cenę to jest właśnie jedna z definicji spekulacji. Jeśli robi to indywidualna osoba, to jej sprawa, i tu się zgadzam ze stwierdzeniem "nie chcesz - nie kupuj", ale gdy robi to wydawnictwo czy sklep, to jest to po prostu niesmaczne, a tłumaczenie o kolekcjonerskim czy unikatowym charakterze gry prosto z magazynu jest w tym przypadku po prostu śmieszne. To tak jakbym wszedł do księgarni, zobaczył na półce ostatni egzemplarz książki z nadrukowaną ceną (powiedzmy 30 zł) a sprzedawca żądał ode mnie 50 zł bo to ostatnia kopia... Innymi prawami rządzi się rynek wtórny, ale to już zupełnie inny temat...

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 10:35
autor: Cyberpuncur
Ale wydawnictwo nie przetrzymywało gry, cały czas była dostępna i można było kupić po starej cenie.
Gra będzie tyle warta, ile ktoś za nią zapłaci i wszelkie fochy że cena poszła w górę są śmieszne.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 10:44
autor: Trolliszcze
vincentblack pisze:To tak jakbym wszedł do księgarni, zobaczył na półce ostatni egzemplarz książki z nadrukowaną ceną (powiedzmy 30 zł) a sprzedawca żądał ode mnie 50 zł bo to ostatnia kopia... Innymi prawami rządzi się rynek wtórny, ale to już zupełnie inny temat...
Sprzedawca nie miałby prawa zażądać 50 złotych, bo zgodnie z prawem cena podana na produkcie jest wiążąca. Natomiast sprzedawca miałby prawo zmienić tę cenę wcześniej i wystawić książkę za 50 złotych. I nie jest to akurat niczym szczególnie zaskakującym, bo np. w antykwariatach bardzo często można znaleźć unikalne wydania w wysokich cenach. Czyli zgodnie z lansowaną tu definicją taki antykwariusz też jest spekulantem...

A przypomnę, że zgodnie ze słownikiem języka polskiego spekulant to:
<<człowiek trudniący się spekulacją - nieuczciwymi operacjami handlowymi>>

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 10:59
autor: detrytusek
Trolliszcze pisze: ...
A przypomnę, że zgodnie ze słownikiem języka polskiego spekulant to:
<<człowiek trudniący się spekulacją - nieuczciwymi operacjami handlowymi>>
Co do treści to się zgadzam ale nie przekręcaj definicji.
zgodnie ze słownikiem języka polskiego spekulant to:
"człowiek poszukujący okazji do szybkich, intratnych transakcji, trudniący się operacjami handlowymi (nie zawsze uczciwymi)". Spekulacja wcale nie równa się z nieuczciwością. Spekulacja ma też pozytywne aspekty.
Generalnie jak już inni pisali to rynek dyktuje cenę i nie ma się co oburzać.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 11:00
autor: Trolliszcze
Niczego nie przekręcam, cytuję dosłownie za Słownikiem Języka Polskiego PWN z 2004 roku.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 11:16
autor: detrytusek
Trolliszcze pisze:Niczego nie przekręcam, cytuję dosłownie za Słownikiem Języka Polskiego PWN z 2004 roku.
No to widocznie przez 12 lat definicja uległa zmianie i dobrze bo spekulacja nie jest jedynie negatywnym zjawiskiem.
Koniec offtopa

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 11:51
autor: wirusman
Ale, czy gra jest warta tych 250 zł? Bo że już ni będzie dodruku to wiem od roku.:) W tej cenie moim zdaniem można kupić gry o wiele lepsze. Jak człowiek sie postara to nawet dwie:)

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 12:59
autor: Bea
wirusman pisze:Ale, czy gra jest warta tych 250 zł? Bo że już ni będzie dodruku to wiem od roku.:) W tej cenie moim zdaniem można kupić gry o wiele lepsze. Jak człowiek sie postara to nawet dwie:)
Pytanie co dla każdego znaczy ta "lepszość" gry. Jeden zwraca uwagę tylko na mechanikę, innemu zależy na temacie. Dla tych ostatnich może nie być lepszej gry. ;)

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 13:39
autor: Curiosity
Mi się wydaje niewłaściwe podnoszenie ceny gry przez wydawcę tylko dlatego, że ta już nie będzie wydawana. No chyba, że koszty magazynowania tych kilku sztuk tak wpłynęły na cenę?

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:29
autor: KubaP
Przypomnę tylko, że planszówki są dobrem luksusowym i jako takie podlegają innym prawom - i realizują inne porzeby - niz np. chleb.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:32
autor: Comandante
Curiosity pisze:Mi się wydaje niewłaściwe podnoszenie ceny gry przez wydawcę tylko dlatego, że ta już nie będzie wydawana. No chyba, że koszty magazynowania tych kilku sztuk tak wpłynęły na cenę?
A obniżanie ceny? Czy to by było OK? ;)

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:38
autor: wirusman
KubaP pisze:Przypomnę tylko, że planszówki są dobrem luksusowym i jako takie podlegają innym prawom - i realizują inne porzeby - niz np. chleb.
Spoko, ale jak podniesiemy cenę chleba o 10 euro. To też z miejsca stanie się dobrem luksusowym. Dla mnie dobrem luksusowym jest najnowszy mercedes, ale już nie fiat. A też samochód.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:41
autor: KubaP
Nie, dobro luksusowe definiuje nie jego cena a miejsce w koszyku potrzeb podstawowych, a raczej poza nim.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:43
autor: detrytusek
wirusman pisze: Spoko, ale jak podniesiemy cenę chleba o 10 euro. To też z miejsca stanie się dobrem luksusowym. Dla mnie dobrem luksusowym jest najnowszy mercedes, ale już nie fiat. A też samochód.
Nie. Dobro luksusowe to takie bez których możesz się obejść. Chleb zaspokaja podstawowe potrzeby człowieka.
Jedzenie meepli było by ciekawym kompromisem...

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:46
autor: Kpt. Bomba
Planszomania - w sklepie internetowym jest zaznaczone, że brak ale w sklepie na Morcinka jeszcze wczoraj była. Akurat byłem po figurki do SW:IA. Nawet oglądałem i się zastanawiałem czy by nie kupić do rodzinnego grania.

Edit: Acha - cena 190 PLN.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:48
autor: Cyberpuncur
Poza tym kto 'my' podniesiemy cenę chleba o 10 euro?
Jeden piekarz/producent? Dziesięciu? To reszta nie podniesie i ich wyeliminuje z rynku.
Wszyscy podniosą cenę? Science Fiction.

Daną grę robi JEDEN i ten JEDEN dyktuje cenę.
Nikomu przy tym nie szkodząc.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 14:49
autor: espresso
wirusman pisze:
KubaP pisze:Przypomnę tylko, że planszówki są dobrem luksusowym i jako takie podlegają innym prawom - i realizują inne porzeby - niz np. chleb.
Spoko, ale jak podniesiemy cenę chleba o 10 euro. To też z miejsca stanie się dobrem luksusowym. Dla mnie dobrem luksusowym jest najnowszy mercedes, ale już nie fiat. A też samochód.
Temat rzeka, ale w dużym skrócie: chleb, nawet jak będzie kosztował 100zł, to nie będzie dobrem luksusowym, ponieważ niezależnie od dochodu jesz go tyle samo.
Planszówki są dobrem luksusowym, bo po pierwsze, kupujesz je dopiero jak zostanie Ci trochę wypłaty po zakupie chleba, a po drugie, im więcej tej wypłaty Ci zostanie, tym więcej ich kupisz. A Chleba nie. Zarówno Fiat, jak i Mercedes to dobra luksusowe (tylko za inną cenę). "Luksusowość" dobra nie zależy od ich ceny, tylko od tego, czy są potrzebne do przeżycia. To nie jest kwestia "dla mnie coś jest luksusowe", bo to są pojęcia z nauk ekonomicznych i ich definicja nie uwzględnia subiektywnej oceny.

Przypomnę jeszcze, że im mniej sztuk jakiegoś produktu na rynku, tym jego cena jest wyższa. Więc decyzja wydawcy to nie żadna spekulacja, tylko normalny rachunek ekonomiczny.

\Edit: Tak długo pisałam, że pojawiły się już odpowiedzi. Ale jak już się naprodukowałam, to zostawię :)

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 15:44
autor: Curiosity
Comandante pisze:
Curiosity pisze:Mi się wydaje niewłaściwe podnoszenie ceny gry przez wydawcę tylko dlatego, że ta już nie będzie wydawana. No chyba, że koszty magazynowania tych kilku sztuk tak wpłynęły na cenę?
A obniżanie ceny? Czy to by było OK? ;)
Moim zdaniem tak, bo wygląda to w ten sposób:
Wydawca wydaje grę i w budżecie zakłada sobie zysk z każdego egzemplarza na określonym poziomie - jest to różnica między kosztami produkcji a ceną hurtową. Czyli np. założyli, że wydrukują 1000 sztuk (koszt 50zł/szt.), sprzedadzą za 80zł (zysk 30zł na sztuce), czyli mają 30 x 1000 sztuk zysku. Jest to dla wydawnictwa opłacalne.
Więc skoro założyli, że zarobek 30zł na sztuce ich satysfakcjonuje, to dlaczego podnoszą cenę? Bo kalkulacje były błędne? Nie. Bo zarobili mniej niż oczekiwali? Też nie. Bo żerują na fanach?

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 15:52
autor: detrytusek
Curiosity pisze: Moim zdaniem tak, bo wygląda to w ten sposób:
Wydawca wydaje grę i w budżecie zakłada sobie zysk z każdego egzemplarza na określonym poziomie - jest to różnica między kosztami produkcji a ceną hurtową. Czyli np. założyli, że wydrukują 1000 sztuk (koszt 50zł/szt.), sprzedadzą za 80zł (zysk 30zł na sztuce), czyli mają 30 x 1000 sztuk zysku. Jest to dla wydawnictwa opłacalne.
Więc skoro założyli, że zarobek 30zł na sztuce ich satysfakcjonuje, to dlaczego podnoszą cenę? Bo kalkulacje były błędne? Nie. Bo zarobili mniej niż oczekiwali? Też nie. Bo żerują na fanach?
Dla mnie właśnie podałeś definicję handlu i nie widzę w niej nic zdrożnego. Może extra kasę przeznaczą na premię dla pracowników albo wcale jej nie przejedzą tylko zainwestują ? To że zarobek 30 zł jest satysfakcjonujący nie oznacza, że zarobek 130 nie jest bardziej. Każdy ma swój próg opłacalności i najwyżej nie kupi. Idąc tym tropem to nie mogło by być domów aukcyjnych bo ich działalność z definicji jest nieetyczna.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 15:56
autor: rastula
Spekulacja to byłą potępiana w PRL - gdzie panował system jedyny sprawiedliwy a Wisła i Warta miodem płynęły...

od dzisiaj będę brał 8,99 od każdego kto będzie chciał zagrać w mój egzemplarz...

z humorem trzeba, bo utyskiwania na to że ktoś rzadką grę chce sprzedać po wysokiej cenie jest po prostu typowym bólem ogonowej części tułowia...


proponuję bojkot gier phalanxa a przy okazji też portalu ...bo przecież ....no właściwie to portal można bojkotwać dla zasady...


jak dzieci normlanie


PS

co z bojkotem drogiego dolara i cen wysyłek gier z KS??? dlaczego nikt się tym nie zajął!

PPS

jakby gra była za 129 to połowa by kupiła i juz wystawiła na allegro za 249 (wtedy byłaby to oczywiście słuszna inwestycja i dowód gospodarności nie tam jakaś "spekulancja")

poza tym jak już mówimy o spekulacji to nie polega ona na tanim kupieniu i drogim sprzedaniu - tylko na podjęciu ryzyka, że faktycznie coś co kupujemy będzie droższe... sytuacji, która wcale może się nie sprawdzić...

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 16:01
autor: rastula
Curiosity pisze:Bo żerują na fanach?

tzn?

wydawca prowadzi biznes nie fanklub

nie sprzedaje / nie ma obowiązku sprzedawania gry po tej samej cenie wszystkim podmiotom

w momencie zmiany sytuacji na rynku ma pełne prawo do zmiany ceny i szukania dodatkowych zysków

nie zmusza nikogo do kupowania gry od niego

nie rozumiem jak podstawowe prawo mikroekonomii może wzbudzać takie emocjonalne reakcje? podaż i popyt w działaniu ...

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 16:03
autor: RE.Lee
Podaż spadła, popyt jest. Skoro ludzie kupują za 250 to widocznie tyle jest warte w chwili obecnej. Sklep działalności dobroczynnej nie prowadzi, więc sprzedaje po cenie rynkowej.

Ja kupiłem jak tylko gra wychodziła, cena wydawała mi się śmiesznie niska (140-160pln?), a jakość rozrywki - bardzo wysoka.

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 16:04
autor: rastula
Curiosity pisze: Więc skoro założyli, że zarobek 30zł na sztuce ich satysfakcjonuje, to dlaczego podnoszą cenę? Bo kalkulacje były błędne? Nie. Bo zarobili mniej niż oczekiwali? Też nie. Bo żerują na fanach?

tzn że jak teraz satysfakcjonuje się pensja w wysokości X, to nie przyjmiesz propozycji pensji X+100 bo to byłoby żerowanie na klientach firmy? :)


mogę sprzedać swój egzemplarz za 100 euro...;)

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 16:06
autor: Błysk
Przecież się nie dogadacie, panowie. Po co to wszystko?

Chociaż dziwi mnie postawa potencjalnych konsumentów. "Drożej dali?! I DOBRZE!" :D

Liczę na to, że dodruk jednak będzie. Jeśli nie w tym roku to za 3. Gra jest całkiem spoko jeśli ktoś lubi Ankh-Morpork. Poza tym, no to przyjemna, ale więcej niż 150zł to bym nie dał, bo ani pomysł nie jest jakiś mega innowacyjny, ani zawartość. ;)


Głównie dlatego to "prawo" mikroekonomii budzi kontrowersje, bo to ludzie tworzą rynek i sytuacje na nim, a co z tym idzie- działają z różnych pobudek na tym rynku. Jeden sprzeda grę z niewielkim zyskiem, lub nawet stratą "bo już się nagrałem, fajna gra, co ma się kurzyć, dajmy jej drugą młodość", a inny "oo nakład się skończył i jest szum, więc 300zł i będę wygrany". Jedni nie rozumieją drugich i tyle.

PS. Dlaczego tak Portalu się nie lubi?

Re: Ankh-Morpork

: 15 sty 2016, 16:18
autor: rastula
Błysk pisze:Przecież się nie dogadacie, panowie. Po co to wszystko?


bo to forum DYSKUSYJNE służące ścieraniu poglądów - co wcale nie znaczy ich przyjmowaniu za swoje

Chociaż dziwi mnie postawa potencjalnych konsumentów. "Drożej dali?! I DOBRZE!" :D

nie zauważyłem - raczej "rozumiem dlaczego jest drożej"

Liczę na to, że dodruk jednak będzie. Jeśli nie w tym roku to za 3. Gra jest całkiem spoko jeśli ktoś lubi Ankh-Morpork. Poza tym, no to przyjemna, ale więcej niż 150zł to bym nie dał, bo ani pomysł nie jest jakiś mega innowacyjny, ani zawartość. ;)

też tak sądzę - pytanie "spekulacyjne" - sprzedać teraz za 200 czy poczekać 2 lata i pykać jak Boże Igrzysko Wallacea ? :)


Głównie dlatego to "prawo" mikroekonomii budzi kontrowersje, bo to ludzie tworzą rynek i sytuacje na nim, a co z tym idzie- działają z różnych pobudek na tym rynku. Jeden sprzeda grę z niewielkim zyskiem, lub nawet stratą "bo już się nagrałem, fajna gra, co ma się kurzyć, dajmy jej drugą młodość", a inny "oo nakład się skończył i jest szum, więc 300zł i będę wygrany". Jedni nie rozumieją drugich i tyle.

zgadzam się że pobudki są różne ale raczej nie sądzę żę ktoś sprzedaje tanio bo chce "dać grze nowe życie" tylko zależy mu na szybkim zbycie i obróceniu gotówki , bądź "spekulacyjnie" zakłada że za chwilę będzie jeszcze taniej (bo w markecie będzie promo)

PS. Dlaczego tak Portalu się nie lubi?
bo odniósł relatywny sukces zagranicą mimo fatalnego akcentu ;).

A tak serio - to chyba głównie chodzi o dość "agresywny" marketing, przedkładanie rynku zagranicznego nad polski i megalomanię założyciela ... nie są to moje opinie , ale z obserwacji tak to postrzegam - oczywiście jest to specyfika jakiejś grupy na forum i raczej nie reprezentatywna dla szerszej próby społecznej...