GRY-PLANSZOWE.pl

BartP pisze:Pojawiła się na BGG instrukcja.

Tak jak powiedziano wcześniej, interakcja oparta na wyścigu po pewne zasoby. Ktoś zabrał czerwoną ofiarę z tej wyspy, to muszę płynąć na następną. Bardzo delikatna interakcja również przy wybieraniu (w ramach nagród) kart Towarzyszy (Companions) i Ekwipunku (Equipment); kto pierwszy weźmie, ten ma ;].

Wszystko wygląda fajnie, ale - uwaga uwaga - pojawiają się rzuty kością przy walce z potworami (coś jak w nowej Rosenbergowej Uczcie dla Odyna). Każdy potwór ma na dzień dobry 9 siły, która jest pomniejszana o liczbę naszych tarcz. Mam np. 3 tarcze, więc siła potwora to 6. Biorę kość D10 i muszę wyrzucić 6+ (zero to bardzo zły wynik). Jak mi się nie uda, to mogę kontynuować walkę, ale muszę zapłacić 1 żeton przysługi (favor token), a siła potwora zmniejsza się o jeden. Jeśli przerwę, to kijowo, bo przy kolejnej próbie walki w przyszłej turze, siła potwora wraca do 9. Więc warto mieć dużo tarcz i dużo żetonów przysług.
Generalnie nie podoba mi się to rzucanie kośćmi. Z drugiej zaś strony instrukcja nic nie mówi o tym, by mój poziom tarcz kiedykolwiek spadał, więc można sobie wymaksować na 5. Aczkolwiek nawet wtedy muszę wyrzucić 4+ podczas walki z potworem (szansa 60%). Ehhh... durne to. No nic, ale reszta mi się podoba ;].

Jako że ostatnio byliśmy w temacie twistów (Yokohama, btw wziąłem ją jednak, troche pewnie przez Ciebie ale też przez te cholerne komponenty ) to zapytam Cie Bart od razu - mamy tu jakieś twisty, ciekawe połączenia itp?

BartP pisze:Mimo że nie grałem itd., to czekam na jakiś oficjalny wariant niwelujący tę losowość podczas walk.

Wariant IMHO jest zbędny. Pamiętaj, że akcja specjalna Aresa pozwala natychmiast pokonać potwora bez konieczności rzucania kością walki. Jeśli więc boisz się, że losowość może Ci dokuczać, pływaj sobie po planszy, wspinając się Aresem na torze bogów - i zabijaj potwory dopiero wtedy, gdy Ares jest na samej górze.

Wg mnie twistów mechanicznych większych tu nie ma, aczkolwiek jest ciekawe zrównoważenie na poziomie "mam zagadkę do rozwiązania", a "wchodzę w interakcję z graczami".

Centralny mechanizm to: rzucam trzema kośćmi, może wypaść jeden z sześciu kolorów. Kolor nie odpowiada konkretnej akcji, ale wpływa na jej wykonanie. Np. kość o czerwonej ściance mogę wykorzystać, by popłynąć na czerwone pole na mapie (oddalone do 3 pól). Ale mogę też wziąć nią czerwony towar z sąsiadującej wyspy albo oddać czerwony towar z mojej ładowni do czerwonej świątyni. Mogę postawić czerwoną statuę, walczyć z czerwonym potworem, wybudować czerwony ołtarz, zbadać czerwoną wyspę. Koniecznie chcesz zrobić czerwoną akcję, ale nie masz takowej? No to na zasadzie Terry Mystiki, można konwertować kolory za opłatą (tylko w jednym kierunku). Czyli np. z zielonej kości można zrobić czerwoną za 1 żeton przysługi, ale z czerwonej na zieloną już kosztowałoby to 5 żetonów przysługi. Nie masz żetonów i masz bezużyteczną kość? Na zasadzie Zamków Burgundii możesz ją zamienić na 2 żetony przysług, na 1 kartę wyroczni albo podejrzeć 2 wyspy.

Powiem tak, nie ma tu wielkich twistów. Raczej kawał solidnej mieszanki nt. znanych już mechanizmów:
- łażenie po mapie, by zebrać jakieś towary i dostarczyć dokądś indziej to jest obecne w wielu grach typu pick up & deliver
- centralny wyścig, by osiągnąć główny cel na różne sposoby był już obecny w Istanbule
- dopłacanie za zmiany ścianek kości to połączenie rozwiązań z Zamków Burgundii i Terry Mystiki
- skorzystanie z unikatowej zdolności boga tylko wtedy, jak się jego zdolność wymaksuje, a potem "cooldown" i trzeba ponownie go maksować; nie widziałem tego w euro, głównie widziane w typowo "amerykańskich" grach
- mechanizm kart Ran i fakt, że 3 takie same powodują nieszczęście występował u Felda w podobnej formie w Bruges

@Troliszcze: tak, ale zawsze znajdzie się gracz, który tego nie zrobi, zaryzykuje walkę z dwiema tarczami, wyrzuci 7 i wygra walkę; a ja ciułałem na to kilka tur ;]. Ale tak, wiem, o co chodzi.

BartP pisze:@Troliszcze: tak, ale zawsze znajdzie się gracz, który tego nie zrobi, zaryzykuje walkę z dwiema tarczami, wyrzuci 7 i wygra walkę; a ja ciułałem na to kilka tur ;]. Ale tak, wiem, o co chodzi.

I to jest IMHO fajne, taki element push your luck Niby ciułanie na Aresa jest mało zyskowne, bo przecież to samo, co robi Ares, mogę zrobić z automatu jednym rzutem kostki, ale z drugiej strony, jak rzuty nie idą... Ja też jeszcze nie grałem, ale z punktu widzenia zasad to jest tematyczne (a jak na Felda to wręcz mega tematyczne), bo do walki trzeba się przygotować - albo zdobyć wsparcie boga, albo się uzbroić i liczyć na łaskę siły wyższych (w polskim przekładzie Favor Tokens to żetony Łaski). Zobaczymy, czy rozgrywka zweryfikuje moją opinię Na szczęście, nie licząc oczywiście kostek Wyroczni, jest to jedyny losowy element w grze (EDIT: no, plus jeszcze kolor kart ran).

I pomimo takiej a nie innej mechaniki walki, uważam, że to jeden z mniej losowych Feldów - w Bora Bora dokucza przecież losowość zadań i czasem kolejności dochodzenia mężczyzn/kobiet, w Zamkach też mogą komuś przychodzić krowy lepiej niż mi owce, w Macao to już w ogóle kompletna losowość z kartami... W Wyroczni losowość można przynajmniej łatwo okiełznać i policzyć. Wiadomo, jak silny jest potwór, ile mam tarcz i ile żetonów Łaski - reszta to bardzo prosta matematyka. Wszystkie pozostałe elementy są widoczne od samego początku i na planszy nic się nie zmienia.

EDIT: A całą grę to ja bym osobiście określił jako pick-up and deliver a la Feld. Bo to jednak centralna mechanika tej gry.
EDIT2: I jeszcze tak sobie myślę, że dylematów to jednak może być więcej. Bo niby mogę walczyć ze stworem później, kiedy mam więcej Tarcz i żetonów Łaski, ale zdobycie tarcz wymaga czasu. Z drugiej strony, pokonanie Potwora daje jedną z najlepszych nagród: kartę Ekwipunku. A ponieważ niektóre z nich działają przez całą grę, zdobycie wcześnie takiej, która daje dodatkowy ruch, może być w świetle całej rozgrywki bardzo mocne - szczególnie, że to przecież wyścig. Może więc jednak wymaksować jak najszybciej Aresa, żeby ubić stwora nawet bez Tarcz i wziąć ten smakowity Ekwipunek...? Wydaje mi się, że to właśnie tego typu będzie kombinowanie: patrzę na początku na układ planszy, darów, posągów itd. i próbuję już na starcie wykminić najbardziej optymalną drogę wykonania zadań. A wtedy jeden z graczy podbiera Dar, który był w tym planie kluczowy i dupa blada

Coś wiadomo o dacie polskiej premiery lub kiedy gra wystartuje na Wspieram.to?

O ile mi wiadomo, nie będzie wspieram.to - gra zostanie wydana "standardowym" trybem
Nie mam żadnego inside info, ale obstawiam, że okolice Essen, bo tam gra ma mieć premierę, a - jeśli dobrze rozumiem - wszystkie wersje językowe będą się drukować jednocześnie.

Wg. BGG - październik, jest już polska okładka:
https://boardgamegeek.com/boardgamevers ... st-edition

Swoją drogą wydawanie gier Felda po polsku to igranie z losem. Rialto i Aquasphere wyszły i zakończyły na wyprzedażach ;]. Obie lubię.

BartP pisze:Swoją drogą wydawanie gier Felda po polsku to igranie z losem. Rialto i Aquasphere wyszły i zakończyły na wyprzedażach ;]. Obie lubię.

na to liczę po cichu ;D...


chociaż mam też nadzieję, że po doświadczeniach z aquasphere polska wersja wystartuje jednak z polskim poziomem cenowym...

BartP pisze:Swoją drogą wydawanie gier Felda po polsku to igranie z losem. Rialto i Aquasphere wyszły i zakończyły na wyprzedażach ;]. Obie lubię.

Ja tam się cholernie cieszę, że koledzy z FullCap Games podejmują ryzyko Żeby im się udało i żeby wydawali kolejne gry Stefana Felda. Trzymam kciuki

Swoją drogą tym razem, sądząc po obrazku, stylistyka polskiej okładki będzie zgodna z wydaniami Pegasus Spiele. To coś nowego.

Czy można na tym etapie porównać stopień skomplikowania rozgrywki do innych, powiedzmy najpopularniejszych gier S. Felda? O ile. np bardzo lubię grę Bora Bora, to mnogość decyzji i możliwych strategii prowadzi czasem do zatracenia

Trudno to ocenić, bo gra ma zupełnie inny charakter niż jego poprzednie tytuły, ale moim zdaniem będzie się grało sporo lżej niż w Bora Bora. Raczej poziom Zamków Burgundii?
Różnica jest taka, że w Wyroczni nie ma żadnych łańcuszków akcji, które trzeba wykonać, żeby osiągnąć określony cel (vide Bora Bora właśnie czy Badacze). Akcje są raczej proste - używam kości, ruszam się statkiem/biorę coś/dowożę - a koniec końców zwycięzcą zostanie ten, kto najlepiej optymalizuje. Właściwie podobny opis można by też zastosować do Zamków

Ciekawy przeglądy nowej gry Felda: klik

Póki nie zagram to nie kupię. Z tego co mogę wyczytać w necie to na razie gra mi się nie podoba. Oczywiście to tylko pozory.

Co mnie martwi:
- gra na dwie osoby może być bardzo słaba, plansza zostaje tak samo duża... a więc każdy skupi się na jakimś wycinku, zero interakcji,
- wygląd modułowej planszy jest taki sobie. Uważam, że można było to zrobić ładniej. Natomiast plansze gracza wyglądają już o wiele lepiej. Gra na stole wygląda momentami jaki prototyp (mówię tylko o tej głównej),
- zasada, która sprawia, że gracz może stracić całą turę (jeśli nic nie pomieszałem),
- jest to typowy wyścig + pick up & deliver co oznacza, że ciężko będzie nadgonić lidera w końcowych fazach gry ... no i po porostu nie przepadam za takimi mechanikami,
- zbyt losowa momentami, szczególnie z tą czarną kością i etap kiedy na końcu rundy krążki Bogów mogą wspinać się po chmurach od tak sobie, bo ktoś tak rzucił.

Co jest ciekawe:
- Feld i brak sałatki punktowej,
- dużo kart i różne ich działania,
- duża regrywalność przez modułową planszę,

Reasumując to będzie raczej bardzo dobra gra. Natomiast dla fanów Feldowych punkcików, którzy nie lubią szokujących, nowatorskich rozwiązań mogą poczuć zdziwienie i może nie podejść. W zasadzie nie ma co gdybać... muszę zagrać i wtedy wydam wyrok

Jakby jeszcze było wiadomo pi razy śliwka ile będzie kosztowała polska wersja...

Wyciągnąłem garść info od wydawcy.

Polska wersja Wyroczni Delfickiej będzie miała także polskie pudełko (więc nie będzie to tylko obklejone/nawet nie obklejone oryginalne kartonidełko).

Gra ukaże się jeszcze w Październiku. (tu mam lekkie obawy czy się uda )

SCD na pewno nie przekroczy 169 PLN. (czyli poniżej 150 pewnie uda się ją nabyć zainteresowanym. )

Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

JAskier pisze:Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

Doskonałe informacje milordzie

JAskier pisze:Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

Czyli to nie będzie wspieram to ?:)

AkitaInu pisze:

JAskier pisze:Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

Czyli to nie będzie wspieram to ?:)

Od początku mówili, że nie

TTR_1983 pisze:

AkitaInu pisze:

JAskier pisze:Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

Czyli to nie będzie wspieram to ?:)

Od początku mówili, że nie

Uciekło mi to gdzieś Thx

Znakomite wieści

JAskier pisze:Egzemplarz polski leży przede mną na biurku, więc bez obaw . Będzie w Październiku. Byłoby już, gdyby nie jutrzejszy wyjazd na Essen i powrót dopiero w Niedzielę. Fullcap to firma jednoosobowa, więc jak mnie nie ma to nie istnieje . Do tego priorytetem będzie przygotowanie wysyłek Doliny Kupców 2 i Loyang do wspierających i mecenasów (w przyszłym tygodniu), a dopiero później "oficjalna" premiera tych dwóch oraz Wyroczni. Tak czy siak, wszystkie gry wyglądają pięknie !

To ja na ochotnika ogarnę wcześniejsza premierę Wyroczni.

Gra niezależna językowo czy na komponentach są jakieś tytuły etc.?

Niezależna, ale są nazwy bohaterów na kartach