Strona 78 z 111

Re: Scythe

: 04 maja 2017, 19:23
autor: piton
Zamawiał ktoś Scythe na SMARKACZU?
https://www.smarkacz.pl/Scythe,product310567.html

piszą, że wysyłka od jutra i stąd moje pytanie. W sumie nikt inny nie oferuje gry szybciej. Jak ktoś zamawiał i dostał info o planowanej wysyłce, proszę niech da znać. Dzięki.

Re: Scythe

: 04 maja 2017, 20:50
autor: xan
Nie sądzę, żeby tak było bo jeszcze nie zaczęli wysyłać preorderów a mieliśmy je dostać przed sklepami.

Re: Scythe

: 04 maja 2017, 22:14
autor: siekan
https://www.youtube.com/watch?v=HnF_MxnfbPw
Moja mała opinia na temat Scythe :) Wiem, że pewnie kilka herezji powiedziałem, i eurofani mnie zjedzą, ale chyba tylko ja oprócz grafiki nie widzę tu nic porywającego :)
Aczkolwiek kilka osób z mojej grupy bardzo lubi, więc wiadomo, że co człowiek to opinia :)

Re: Scythe

: 05 maja 2017, 13:51
autor: ozy
xan pisze:Nie sądzę, żeby tak było bo jeszcze nie zaczęli wysyłać preorderów a mieliśmy je dostać przed sklepami.
Dokładnie tak, najpierw wysyłka wszystkich preorderów, potem wysyłka do sklepów. Nakład opuścił cło, jest w transporcie na nasz magazyn. Zatem wszystko zgodnie z planem. Daty wysyłek podamy po odbiorze nakładu i sprawdzeniu czy wszystko jest OK.

Re: Scythe

: 05 maja 2017, 14:11
autor: cpu
Fajnie, no to czekam! Proszę o informację tutaj w wątku

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 09:13
autor: berni
siekan pisze:https://www.youtube.com/watch?v=HnF_MxnfbPw
Moja mała opinia na temat Scythe :) Wiem, że pewnie kilka herezji powiedziałem, i eurofani mnie zjedzą, ale chyba tylko ja oprócz grafiki nie widzę tu nic porywającego :)
Aczkolwiek kilka osób z mojej grupy bardzo lubi, więc wiadomo, że co człowiek to opinia :)
Ciekawe podsumowanie, z którym w większości się zgadzam. Scythe to gra dobra, ale nie wybitna. To wszystko gdzieś już było i faktycznie gdyby nie wygląd i zawartość, to mielibyśmy po prostu przeciętne euro. To chyba pierwsza polska recenzja, którą miałem okazję obejrzeć/przeczytać, w której nie ma hurraoptymizmu. Już myślałem, że ze mną coś nie tak, że Scythe mnie nie zachwycił, a zewsząd spływają peany na jego cześć.

Tak z moich odczuć:
Na początku mamy dziwne ograniczenia ruchowe, a chwilę później... można się teleportować tunelami. Wszyscy skupiają się tylko na kolejnych gwiazdkach i tracą zainteresowanie akcjami, które nie przyniosą kolejnych. Dochodzi do sytuacji, że walki już nie warto zaczynać, bo mamy już te swoje dwie gwiazdki i skoro więcej nie będzie, to po co walczyć. Wszystko to przypomina obwąchiwanie się psów i szczekanie w kagańcach.

Ale jakość wydania faktycznie super.

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 10:23
autor: Golin
jeśli skupiasz się tylko na gwiazdkach to znaczy ze źle gracie w tą grę, ale prawda jest taka że Scythe powinna być od 4 graczy bo jest za luźno, fajne by było gdyby dali dodatki z mapa dla 2-3 graczy

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 11:19
autor: berni
Golin pisze:jeśli skupiasz się tylko na gwiazdkach to znaczy ze źle gracie w tą grę
To bardzo kontrowersyjne stwierdzenie. Co to znaczy "źle" grać w grę? Można grać źle, jeśli gra się niezgodnie z zasadami. Jeśli przegrywam sromotnie każdą partię, to też są przesłanki, że gram źle (nieoptymalnie). Natomiast jeśli wszyscy gracze przy planszy grają według zasad i mają parcie na gwiazdki, to nie można powiedzieć, że grają źle, bo to gracze decydują co robią. Nie da się narzucić graczom: "Musicie grać A, potem B i C. Nie zmieniajcie tych zagrań, bo wtedy będzie... nieklimatycznie, źle, jakkolwiek"? To wtedy to nie jest gra tylko symulacja z checklistą.

Choć nie wykluczam, że gdybym siadł do stołu z graczami, którzy mają bardziej ograny ten tytuł, to prąc na gwiazdki przegrałbym sromotnie. Wtedy mógłbym powiedzieć, że chyba grałem źle.

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 11:30
autor: ariser
Raczej oczywiste, że koledze chodziło o "źle" w sensie "nieoptymalnie". I ciężko się z nim nie zgodzić. Każdy gra oczywiście jak chce.

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 12:46
autor: berni
W dalszym ciągu nie uważam, że granie taką lub inną strategią/taktyką to granie złe. Nieoptymalne ruchy również mogą prowadzić do zwycięstwa. Mój zarzut bardziej dotyczył tego, że jak wszyscy się rzucą na te gwiazdki, które są bardzo ważną częścią punktacji i nie można ich nie zdobywać, to w tej grze nie ma nic poza suchym euro.

I nie przemawia do mnie argument "Gra was nudziła, bo graliście źle (nieoptymalnie)". Z nieoptymalnej gry również można czerpać radość.

Podtrzymuję, że według mnie Scythe jest grą średnią, nie wybitną i też nie mam oporów żeby do niej zasiąść (nie powoduje u mnie odruchów wymiotnych). Oczywiście każdy ma inne odczucia z gry. Jednemu się podoba, drugiemu nie. Mnie zaskoczył nakręcony hype, który przetoczył się przez ileś stron wątku. Widocznie graczy zbliżonymi gustem do mnie jest mniej ;-)

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 13:15
autor: Gizmoo
Rozegrałem wczoraj swoją pierwszą partię w Kosę (w 6 osób) i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Gra wciągająca, wymagająca od szarych komórek dobrego planowania i do tego pięknie wykonana. W zasadzie był krok od gry bardzo dobrej, której wystawiłbym bez wahania 9.0, gdyby nie dwie wkurzające mnie wady (i wykluczające czerpanie z niej pełni przyjemności):

1. Strasznie nie podoba mi się w tej grze walka. W zasadzie mogłoby jej nie być (i byłbym prze-szczęśliwy gdyby jej nie było). Oczywiście ja nie lubię gier konfrontacyjnych, ale tutaj miałem dodatkowo wrażenie, że walka jest doklejona jakby na siłę. Poza tym cała mechanika pojedynków jest dla mnie fatalna i... nudna. Zero emocji. Dodatkowo - Zwiększa i tak nie mały już downtime i tak naprawdę jak dwie osoby doprowadzą do konfrontacji, to pozostali mogą grać swoją grę, bo zanim wróci kolejka do walczących, to ci - jeszcze nie wymyślą nawet, co powinni zrobić i jakie karty zagrać. :lol: Gdyby całkowicie pozbawić Scythe walki, to bawiłbym się przy niej wyśmienicie.

2. Gra kończy się... (wybaczcie, ale nie mam innego równie celnego określenia) Z dupy. Nagle, po drugiej stronie, ktoś dokłada dwie/trzy gwiazdki i cały twój plan na kilka tur do przodu można rozbić o kant... Ja rozumiem, że gra jest wyścigiem, ale przy tylu skomplikowanych i trudnych do śledzenia zależnościach - nie widać kto ten wyścig prowadzi. Dodatkowo kilkukrotnie mieliśmy taką sytuację, że ktoś nie dołożył swojej gwiazdki (bo się zagapił), a dawno powinien to zrobić. I nagle - okazywało się, że zamiast dwóch powinien mieć cztery, zamiast trzech - powinien mieć pięć. W grze (szczególnie na sześć osób), totalnie nie widać kto prowadzi i z czym/kim mamy się ścigać. W żadnej innej grze nie brakowało mi tak bardzo licznika rund. Jeżeli gra jest wyścigiem - MUSI mieć klarowną mechanikę tego wyścigu, albo nie może kończyć się NAGLE. Najlepsze jest to, że osoba, która stawia ostatnią gwiazdkę na torze... W niczym nie prowadzi i w zasadzie daje jej to tylko kilka punktów więcej.

Powyższe wady - dla mnie dotkliwe - powodują, że nie mogę wystawić tej grze najwyższej oceny. A bardzo bym chciał, bo pozostałe pomysły i mechaniki - są w niej świetne. Jeżeli jednak komuś powyższe wady nie przeszkadzają, lub nawet stanowią zalety - to szczerze polecam. Ja chętnie zagram jeszcze raz, choć na kolejną rozgrywkę nie będę specjalnie naciskał (głównie przez walkę). Po odjęciu dwóch punktów pozostaje 7.0. Było blisko objawienia, ale jednak go zabrakło.

P.S. Rozgrywkę udało mi się wygrać - nie uczestnicząc w ani jednej potyczce. Unikałem walki jak ognia. :lol:

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 14:26
autor: siekan
berni pisze:
siekan pisze:https://www.youtube.com/watch?v=HnF_MxnfbPw
Moja mała opinia na temat Scythe :) Wiem, że pewnie kilka herezji powiedziałem, i eurofani mnie zjedzą, ale chyba tylko ja oprócz grafiki nie widzę tu nic porywającego :)
Aczkolwiek kilka osób z mojej grupy bardzo lubi, więc wiadomo, że co człowiek to opinia :)
Ciekawe podsumowanie, z którym w większości się zgadzam. Scythe to gra dobra, ale nie wybitna. To wszystko gdzieś już było i faktycznie gdyby nie wygląd i zawartość, to mielibyśmy po prostu przeciętne euro. To chyba pierwsza polska recenzja, którą miałem okazję obejrzeć/przeczytać, w której nie ma hurraoptymizmu. Już myślałem, że ze mną coś nie tak, że Scythe mnie nie zachwycił, a zewsząd spływają peany na jego cześć.

Tak z moich odczuć:
Na początku mamy dziwne ograniczenia ruchowe, a chwilę później... można się teleportować tunelami. Wszyscy skupiają się tylko na kolejnych gwiazdkach i tracą zainteresowanie akcjami, które nie przyniosą kolejnych. Dochodzi do sytuacji, że walki już nie warto zaczynać, bo mamy już te swoje dwie gwiazdki i skoro więcej nie będzie, to po co walczyć. Wszystko to przypomina obwąchiwanie się psów i szczekanie w kagańcach.

Ale jakość wydania faktycznie super.
Czasem podczas czytania wszystkich opinii mam wrażenie, że są pisane/mówione na zasadzie "kurcze, wszyscy mówią o tej grze dobrze/wybitnie, to nie wypada się wyłamać, bo chyba będzie coś ze mną nie tak".
Od samego początku zastanawiałem się, czy gdybyśmy do Scythe wrzucili szatę graficzną np: Terra Mystica, to czy też ta gra by się tak dobrze przyjęła? Nie wydaje mi się.
I ciągle mam wrażenie, że ta gra była od samego początku nastawiona na suche euro, kiedy projektant sobie pomyślał "hej! dodajmy walki i wydarzenia, to przecież więcej będzie znaczyło lepiej!"
Ale widzę, że nie każdy się ze mną zgadza, bo łapki w dół lecą ;p
Gizmoo pisze:1. Strasznie nie podoba mi się w tej grze walka. W zasadzie mogłoby jej nie być (i byłbym prze-szczęśliwy gdyby jej nie było). Oczywiście ja nie lubię gier konfrontacyjnych, ale tutaj miałem dodatkowo wrażenie, że walka jest doklejona jakby na siłę. Poza tym cała mechanika pojedynków jest dla mnie fatalna i... nudna. Zero emocji. Dodatkowo - Zwiększa i tak nie mały już downtime i tak naprawdę jak dwie osoby doprowadzą do konfrontacji, to pozostali mogą grać swoją grę, bo zanim wróci kolejka do walczących, to ci - jeszcze nie wymyślą nawet, co powinni zrobić i jakie karty zagrać. Gdyby całkowicie pozbawić Scythe walki, to bawiłbym się przy niej wyśmienicie.
Obawiam się, że gdybyśmy wyłączyli ze Scythe walkę (jakakolwiek by ona nie była), to wtedy już w ogóle każdy mógłby grać sobie pod siebie i w zasadzie nawet byśmy nie musieli się na siebie patrzeć albo odzywać bo po co ;p

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 16:59
autor: Bea
Gizmoo pisze: Poza tym cała mechanika pojedynków jest dla mnie fatalna i... nudna. Zero emocji. Dodatkowo - Zwiększa i tak nie mały już downtime i tak naprawdę jak dwie osoby doprowadzą do konfrontacji, to pozostali mogą grać swoją grę, bo zanim wróci kolejka do walczących, to ci - jeszcze nie wymyślą nawet, co powinni zrobić i jakie karty zagrać. :lol:
To reszta graczy nie czeka aż walka rozstrzygnie się do końca? Przecież to jest wyśmienity moment żeby najechać na któregoś świeżo osłabionego gracza i zdobyć kolejną gwiazdkę, surowce lub tereny.
Gizmoo pisze: 2. Gra kończy się... (wybaczcie, ale nie mam innego równie celnego określenia) Z dupy. Nagle, po drugiej stronie, ktoś dokłada dwie/trzy gwiazdki i cały twój plan na kilka tur do przodu można rozbić o kant...
No nie tak znowu nagle, to widać, ze ktoś może skończyć za chwilę bo mu brakuje np jednego mecha, jednego upgradu a w rękawie może mieć asa w postaci zrobionej misji.
Z tego co opisujesz widzę, że u Was gra każdy pod siebie i niewiele patrzycie na innych.

Re: Scythe

: 06 maja 2017, 17:59
autor: Gizmoo
Napisałem o swoich osobistych odczuciach, a nie generalizowałem. Tylko tyle i aż tyle. Nie przepadam za grami konfrontacyjnymi (z niewielkimi wyjątkami) - o czym wspomniałem - więc nie bardzo rozumiem, po co głosy krytyczne w stosunku... Do moich odczuć. ;)
Bea pisze:Z tego co opisujesz widzę, że u Was gra każdy pod siebie i niewiele patrzycie na innych.
Mylisz się, bo połowa planszy skąpana była we krwi i pożodze. :D Przy grze w sześć osób i tak patrzysz praktycznie wyłącznie na to, co robią Twoi najbliżsi sąsiedzi i skupiasz się na najbliższym poletku działań. Przynajmniej ja tak grałem, bo nie widziałem potrzeby wnikliwej obserwacji tego, co dzieje się po drugiej stronie OGROMNEJ planszy.

Rozumiem przecież, że innym mechanika walki może się podobać. Ja wolałbym mechanikę albo czysto deterministyczną np. Wchodzę trzema ludkami i wypycham z heksu twoich dwóch, albo szybką walkę dającą jakieś emocje i niepewność - coś a'la kości w Arcadia Quest. Mechanizm w Scythe jest DLA MNIE niepotrzebnie przekombinowany, oraz zarówno mało emocjonujący, jak i generujący spory downtime. Oczywiście - co kto lubi. Ja wolałbym proste wypychanie z hexów przewagą większościową. A najlepiej w ogóle majority control bez specjalnych działań agresywnych.
Bea pisze:Przecież to jest wyśmienity moment żeby najechać na któregoś świeżo osłabionego gracza i zdobyć kolejną gwiazdkę, surowce lub tereny.
No i właśnie dlatego nie przepadam za grami konfrontacyjnymi, w których pokonany nie dość, że traci na obronie, to jeszcze jest dymany przez wszystkich. Wszystko gra i bawisz się dobrze - dopóki ty nie jesteś tym biednym Józiem, na którego wszyscy najeżdżają i korzystają z okazji. Ja wiem, że to jest historycznie adekwatne i nasz naród ma podobne doświadczenia, ale ja w grach (ani w życiu) nie przepadam za taką sytuacją.

Najzabawniejsze jest jednak to, że jedna połowa planszy się ciągle biła, a wygrałem ja (najbardziej pokojowym podejściem mojej Szwajcarii Kaszubskiej) OGROMNĄ przewagą punktową (ponad 20 pkt do drugiego miejsca i prawie 40 do ostatniego) - posiadając tylko trzy gwiazdki na torze.

Nie generalizuje i nie mówię, że gra jest zła. Mówię tylko, że DLA MNIE była by IDEAŁEM, gdyby jakoś inaczej rozwiązać powyższe mechaniki, które mnie osobiście uwierały i odbierały przyjemność w skądinąd bardzo dobrej grze. :wink:

Re: Scythe

: 07 maja 2017, 18:45
autor: Trolliszcze
Gizmoo pisze:No i właśnie dlatego nie przepadam za grami konfrontacyjnymi, w których pokonany nie dość, że traci na obronie, to jeszcze jest dymany przez wszystkich.
Pokonany nie musi nic tracić, bo nie ma obowiązku poświęcania żadnej siły. Znasz swoją sytuację, wiesz, jakie masz karty, widzisz przeciwników i na tej podstawie podejmujesz decyzję, czy jest sens inwestować siłę, czy jednak lepiej poddać się bez walki i zostawić sobie tę siłę, żeby móc się bronić przed innymi.

Re: Scythe

: 08 maja 2017, 20:23
autor: anion
Ja - tak ponad wszelkimi sporami - zapytam:
Czy ktoś już dostał Scythe z dodruku lub dodatek?

Z tego co się dowiedziałem, mają rozsyłać w kolejności zamówień w przedsprzedaży, więc jeżeli ktoś dostał i nie byłoby problemu, to niech poda info kiedy zamawiał.
Z góry dzięki.

A... no i pytam też dlatego, ponieważ widziałem już ogłoszenia o sprzedaży Scythe + dodatek + promo (wszystko PL).
Nie było zaznaczone, że trzeba poczekać, bo jej jeszcze fizycznie nie ma ;)

Re: Scythe

: 08 maja 2017, 22:59
autor: ozy
Nikt jeszcze nie dostał. :)

Jutro rano jedziemy do centrum logistycznego sprawdzić poprawność kompletacji oraz wydruku dostawy. Jeśli wszystko będzie OK, to rozpoczniemy wysyłki jeszcze w tym tygodniu, tak by gry i dodatki trafiły do Was w okolicach połowy miesiąca, czyli zgodnie z planem.
Po wysłaniu do osób fizycznych zrealizujemy zamówienia hurtowe, w kolejności znanej tym, co zamawiali.

Re: Scythe

: 10 maja 2017, 18:17
autor: Tycjan
"Scythe: Najeźdźcy z dalekich krain" w całej okazałości. Strasznie fotogeniczny jest :)
Link do zdjęć: https://www.facebook.com/ZnadPlanszy/po ... 1773008364

Re: Scythe

: 11 maja 2017, 09:16
autor: mmag
A na moim mailu...
Stan Twojego zamówienia uległ zmianie... Aktualny stan to zrealizowane.
Wygląda na to, że Najeźdźcy z dalekich krain nadciągają... ;)

Re: Scythe

: 11 maja 2017, 10:54
autor: Wroobel
Pomóżcie z taką sprawą:
Chcę tę grę kupić na prezent ale potrzebuję jej max na 18-19 maja
Gdzie ją zamówić żeby na 100% doszła na ten termin?

Re: Scythe

: 11 maja 2017, 11:31
autor: TomaszB
Wroobel pisze:Pomóżcie z taką sprawą:
Chcę tę grę kupic a prezent ale potrzebuję jej max na 18-19 maja
Gdzie ją zamówić żeby na 100% doszła na ten termin?
Zapytaj w AlePlanszówki, z tego co wiem powinni dać radę.

Re: Scythe

: 12 maja 2017, 11:16
autor: siekan
Jutro nasza pierwsza rozgrywka z dodatkami. Jak myslicie, wiele zmienia? Chodzi mi przede wszystkim o interakcje i wiekszy profit z kontroli planszy podczas gry a nie tylko przy koncowym podliczeniu :) podstawka siadla srednio i mam wielka nadzieje, ze dodatki mnie nie zawioda :)

Re: Scythe

: 12 maja 2017, 11:17
autor: Muad'Dib
Czy w przedsprzedaży dodatku u Phalanxów było coś więcej niż te promo karty oraz Automa? Czy promo są te same co w podstawce? Wariant Automy jest gdzieś dostępny online do podejrzenia?

Re: Scythe

: 12 maja 2017, 11:20
autor: malekith_86
Muad'Dib pisze:Czy w przedsprzedaży dodatku u Phalanxów było coś więcej niż te promo karty oraz Automa? Czy promo są te same co w podstawce? Wariant Automy jest gdzieś dostępny online do podejrzenia?
te same promo karty co w podstawce były dodawane
siekan pisze:Jutro nasza pierwsza rozgrywka z dodatkami. Jak myslicie, wiele zmienia? Chodzi mi przede wszystkim o interakcje i wiekszy profit z kontroli planszy podczas gry a nie tylko przy koncowym podliczeniu :) podstawka siadla srednio i mam wielka nadzieje, ze dodatki mnie nie zawioda :)
hmm to przecież tylko 2 nowe frakcje, sama gra się nie zmienia
chyba, że masz szaloną ekipę i chcecie grać w więcej niż 5 osób

Re: Scythe

: 12 maja 2017, 14:34
autor: mauserem
siekan pisze:Jutro nasza pierwsza rozgrywka z dodatkami. Jak myslicie, wiele zmienia? Chodzi mi przede wszystkim o interakcje i wiekszy profit z kontroli planszy podczas gry a nie tylko przy koncowym podliczeniu :) podstawka siadla srednio i mam wielka nadzieje, ze dodatki mnie nie zawioda :)
Dodatek nie wnosi specjalnie niczego nowego - po prostu mamy jeszcze więcej fajnego :mrgreen: :)

Masz dwie frakcje, które są na "dzień dobry" bardziej mobilne od pozostałych (nie są ograniczone wodą - co wynika z konstrukcji mapy) dochodzą też ich specjalne możliwości Albion oznacza flagami terytoria (dodatkowe punkty), Togawa instaluje pułapki na mapie (dolegliwość dla innych graczy)

Zmianie ulegają niektóre zdolności oryginalnych frakcji - aby przywrócić balans naruszony wpływem na mapę (np Chanat Krymski czy Polania)

Dla nas frajdą było w pierwszej grze z dodatkime zagranie w 7 osób - czego już raczej nie będziemy powtarzać :mrgreen: