Mare Nostrum / Mare Nostrum: Imperia (Serge Laget)

[dominGeS]

Uwielbiam negatywną interakcję, to esencja gier planszowych jak dla mnie. Raczej się nie denerwuję z przegranej. Wyznaję motto Reinera Knizi.
Obawiam się raczej czy ogarniemy zasady. Tzn. ja jestem po lekturze instrukcji ale brakuje mi ogrania w ten tytuł i nie wiem czy nie wprowadzę chaosu.
Zaryzykuję...

[dominGeS]

Jesteśmy po rozgrywce 5-cio osobowej.
Dwóch zupełnych świeżaków planszówkowych i trzech graczy.
Rachunek jest taki, że każdy dał radę i nie czuł się zagubiony. Jedynie te 3 opcje działań, które można wykonać na podbijanym terytorium trzeba było dwa razy objaśniać, ale ja sam miałem z tym problem.
Powiem tak, WOW!!!
Dawno już nie miałem takiego "posmaku" po grze!!! Coś niesamowitego!
Świeżaki szybciej chwycili zasady od graczy , mało tego jeden z nich od połowy widać było, że ma obraną pewną strategię.
Niestety albo stety sąsiedzi terytorialni zauważyli panoszenie się świeżaka i podcięli skrzydełka
Tymczasem niepostrzeżenie kolega nazbierał 12 monet i pobudował Piramidy w Gizie. Przeoczyliśmy jego dochód w monetach i klops.
Generalnie gra jest w dechę! Widać było w pewnym momencie, że znaczną część gry zajęła nam przepychanka terytorialna, a konkretna strategia prowadząca do wygranej poszła w krzaki. Daliśmy się ponieść emocjom, a kolega pobudował miasta i nikt tego nie poczytał jako zagrożenie. Ponadto kilka monet wyrwał w fazie wymiany i dupa. Wniosek jest też taki, aby kasy starać się nie wystawiać na wymianę.
Nie mogę się doczekać następnej rozgrywki
pozdrawiam

[rastula]

w naszej rozgrywce też było tak, że Egipt z Grecją stroszyli piórka, Babilon spał, Rzym się zbroił a Kartagina po cichu zrobiuła wszystkich w jajo i zbudowała Piramidę... w tej grze zdecydowanie trzeba obserwować przeciwników i zawierać szybkie tektyczne sojusze.

grało się fajnie

[raj]

Też wygrałem rozgrywkę piramidami, ale myślę, że jak gracze bardziej ogarną temat to się takie akcje skończą.
Gra jest bardzo dobra, fajnie działa, ale niestety brakuje mi klimatu.

[Chevau-léger]

Jestem po dwóch rozgrywkach 4-osobowych (debiutowych dla większości graczy) i tak się zastanawiam czy stosunkowo szybkie zwycięstwa poprzez wybudowanie piramid (za pierwszym razem za towary, a za drugim - za monety) u dwóch różnych graczy kontrolujących dwie różne nacje oznacza, że coś nie tak jest z przepisami (za łatwo można spełnić ten warunek zwycięstwa) czy też my-gracze nie byliśmy jeszcze zbyt obyci z grą albo nie wiemy czegoś co się pojawiło w erracie do przepisów. Z tego co widzę powyżej nie tylko u nas pojawiło się takie nieoczekiwane zwycięstwo przez "nagłe zbudowanie piramidy".

[swiety_1984]

Pytanie co uwazasz za nagle i niespodziewane... jesli nagle i niespodziewane jest przegapienie jak rozwija sie przeciwnik to tak... jest to normalne. Ale podobnoe jak zwyciestwo przez zajecie 4 miasta legendarnego/stolicy, zdobycie przywodztwa czy tez wybudowanie 5 cudu/bohatera. Trzeba pamietac ze zwyciestwo przez piramidy jest najlatwiejsze do "ukrycia" jesli nie sledzimy mapy i gospodarki przeciwnika. Czy za latwo? Jesli zle rozgrywacie handel (czyli wystawiacie duzo monet czy surowcow akurat pasujacych na roznorodnosc przeciwnikowi) to latwo wykorzystac taki prezent. W przeciwnym wypadku juz niekoniecznie bo wymaga mocno rozbudowanej gospodarki a tego zwyczajnie "niepodziewanie i szybko" się zrobic nie da

[Atamán]

Dużo zależy od nastawienia grupy i tzw. "myślenia grupowego". Na BGG też zdarzały się przypadki, że ludzie narzekali, że piramidy za szybko kończą grę. Ja jestem po 3 partiach (dwie 4-osobowe i jedna 5-osobowa) i kilka razy było blisko piramid, ale wszyscy to zauważyliśmy i kończyło się interwencją. Jak do tej pory statystyki są następujące: 2 razy wygrana przez Sławę (5 cudo-bohaterów), 1 wygrana przez Podbój (4 stolico-legendarne-miasta).

Jak interweniować w sprawie piramid? Gdy jeden z graczy produkuje 8 lub więcej monet, to na handel nie można dawać żadnych monet. Gdy jeden z graczy produkuje ok. 11/12 surowców, to taki gracz powinien dostać embargo w handlu: czyli handlujemy w kółko między sobą ignorując tego gracza - wtedy powinny do niego wrócić wszystkie jego surowce, ew. wymieni tylko 1, jeżeli jest liderem handlowym (a zazwyczaj jest). Następnie po fazie handlu taki gracz powinien zostać odwiedzony przez wrogie legiony, które będą grabić lub okupować jego budynki produkujące zasoby.

[Chaaber]

O ile widzę dostępność innych rozwiązań, tak wydaje mi się, że jednak budowanie piramid jest najprostsze do zrealizowania, kosztuje statystycznie najmniej. Przy podboju, bardzo ciężko jest utrzymać stolice do następnej kolejki imho. Bohaterowie kosztują relatywnie dużo i trochę trwa zebranie ich 5. Co do prowadzenia na każdym torze, to chyba jest możliwe jedynie przez całkowite zdominowanie planszy, bo ciężko jest mi sobie wyobrazić, że inni gracze będą ze wszystkim z tyłu. Teoretycznie można by wojskiem zaorać przeciwników na budowlach i handlu, ale to bardzo ryzykowna sprawa niestety.

[AkitaInu]

Pamietaj ze bohaterowie daja duzo na torach czasami

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[raiden25]

Gdy jeden z graczy produkuje ok. 11/12 surowców, to taki gracz powinien dostać embargo w handlu: czyli handlujemy w kółko między sobą ignorując tego gracza - wtedy powinny do niego wrócić wszystkie jego surowce.

Ktoś tłumacząc mi zasady powiedział ze jak gracz A kupi od gracza B coś i ten kupi znowu od A to potem trzeba kupić od gracza C. Wiec w grze 3 osobowej nie da się zablokować gracza aby nic nie kupił. Nie wiem jak to jest na 4-5 osób i czy dobrze mi tłumaczono zasady ale to by miało sens, nie jest tak?

[misioooo]

Gdy jeden z graczy produkuje ok. 11/12 surowców, to taki gracz powinien dostać embargo w handlu: czyli handlujemy w kółko między sobą ignorując tego gracza - wtedy powinny do niego wrócić wszystkie jego surowce.

Ktoś tłumacząc mi zasady powiedział ze jak gracz A kupi od gracza B coś i ten kupi znowu od A to potem trzeba kupić od gracza C. Wiec w grze 3 osobowej nie da się zablokować gracza aby nic nie kupił. Nie wiem jak to jest na 4-5 osób i czy dobrze mi tłumaczono zasady ale to by miało sens, nie jest tak?

Jest tak. We 3 osoby każdy będzie musiał się wymieniać. Chyba, że handlujemy jednym surowcem. Na 4 czy 5 można jednemu graczowi (albo dwóm na 5 osób) nie dać nic, albo max jeden towar robiąc właśnie takie kółeczko we trójkę. A od B, B od C, C od A etc... Gracze D i E nic nie ugrają. Chyba, że jeden z nich jest liderem to weźmie jeden surowiec na starcie.

[Atamán]

Dokładnie tak jak misiooo napisał - w grze na 3 blokady nie zrobisz, można co najwyżej starać się wystawiać jak najwięcej towarów, które ów lider produkuje, ale nie zawsze pewnie jest to możliwe.

Co do 5 bohaterów/cudów - wg mnie na różne (opisane wyżej) sposoby można zapobiec, by gracz nie miał tych 12 monet, czy 12 różnych surowców, ale znacznie trudniej jest rozpędzonego gracza przycisnąć tak, by nie miał tych 8/9, a gracz z 4 bohaterami/cudami jest już prawie nie do zatrzymania. Bo zazwyczaj ma to co miał + jeszcze specjalne zdolności, które dostał z bohaterów/cudów. Wg to ten sposób na wygraną powinien zdarzać się najczęściej - to jest droga długa, ale bardziej pewna niż inne.

Co do kontroli 4 miast - pamiętaj, że osoba, która do tego dąży, jest zazwyczaj liderem militarnym, a więc może wybrać siebie jako ostatniego gracza, wtedy nie ma czasu na kontruderzenie (w taki właśnie sposób w ostatniej grze zająłem Syrakuzy grając Babilonem - atakując wszystkim co miałem, ale nie musiałem zostawiać obrony, bo wybrałem się jako ostatni).

[Błysk]

Dokładnie tak jak misiooo napisał - w grze na 3 blokady nie zrobisz, można co najwyżej starać się wystawiać jak najwięcej towarów, które ów lider produkuje, ale nie zawsze pewnie jest to możliwe.

Co do 5 bohaterów/cudów - wg mnie na różne (opisane wyżej) sposoby można zapobiec, by gracz nie miał tych 12 monet, czy 12 różnych surowców, ale znacznie trudniej jest rozpędzonego gracza przycisnąć tak, by nie miał tych 8/9, a gracz z 4 bohaterami/cudami jest już prawie nie do zatrzymania. Bo zazwyczaj ma to co miał + jeszcze specjalne zdolności, które dostał z bohaterów/cudów. Wg to ten sposób na wygraną powinien zdarzać się najczęściej - to jest droga długa, ale bardziej pewna niż inne.

Co do kontroli 4 miast - pamiętaj, że osoba, która do tego dąży, jest zazwyczaj liderem militarnym, a więc może wybrać siebie jako ostatniego gracza, wtedy nie ma czasu na kontruderzenie (w taki właśnie sposób w ostatniej grze zająłem Syrakuzy grając Babilonem - atakując wszystkim co miałem, ale nie musiałem zostawiać obrony, bo wybrałem się jako ostatni).

W sumie ma to sens. Myślałem, że te stolice trzeba utrzymać do końca kolejnej swojej fazy walki i ruchu, a tu jednak nie...

[Szaweł]

Piszecie o tych wszystkich smaczkach gry a ja coraz bardziej nie mogę się doczekać pierwszej rozgrywki... może wreszcie w ten weekend się uda.

[Marx]

Mam pytanie dotyczące gry na 3 graczy, a także 4 graczy w mniejszym stopniu. Przy takiej ilości uczestników należy cześć planszy zakryć bocznymi torami, co dla mnie osobiście jest nie do przełknięcia, plansza jest zbyt ładna, a okrojona wygląda smutnie. Czy można jakoś inaczej ustawić grę bez zakrywania planszy? Nie wiem, np. inna pozycja startowa graczy

[raj]

Jakie macie doświadczenia ze skalowaniem? Dobrze się wam gra przy 3-4 graczach?

[AkitaInu]

Jakie macie doświadczenia ze skalowaniem? Dobrze się wam gra przy 3-4 graczach?

Grałem tylko we 2,3 i 4 osoby i bardzo dobrze mi się grało

[misioooo]

We 2 jest dobrze. W 3 jest lepiej. Od 4 graczy jest wypas.

[AkitaInu]

We 2 jest dobrze. W 3 jest lepiej. Od 4 graczy jest wypas.

Zgadzam się

Grał ktoś w 6 osób?

[raj]

Grałem. Jest bardzo OK, choć wydaje mi się, że mogą być tendencje do podziału rozgrywki na dwie "trójki".

[Rafalm]

Grałem. Jest bardzo OK, choć wydaje mi się, że mogą być tendencje do podziału rozgrywki na dwie "trójki".

Potwierdzam, jest super! Wprowadzenie Atlantów bardzo zmienia układ sił na Zachodzie. Rzym i Kartagina są mocno szachowani z flanki. Do tego Atlanci szybko pną się do góry na torze militarnym, ze względu na ich zdolność taniego budowania flot. Mnoży się tych niebieskich trirem...

[misioooo]

Grałem. Jest bardzo OK, choć wydaje mi się, że mogą być tendencje do podziału rozgrywki na dwie "trójki".

Potwierdzam, jest super! Wprowadzenie Atlantów bardzo zmienia układ sił na Zachodzie. Rzym i Kartagina są mocno szachowani z flanki. Do tego Atlanci szybko pną się do góry na torze militarnym, ze względu na ich zdolność taniego budowania flot. Mnoży się tych niebieskich trirem...

Można też z Atlantami grać na 4 i 5 graczy. Ostatnia strona instrukcji do Atlasa

[andy h]

Grałem 8 razy: 5x w 6 osób, 1x w 5 i 2x w 2. Po rozgrywkach sześcio i pięcio osobowych gra na dwóch graczy mimo, że fajna jest dla mnie tylko i wyłącznie wariantem. Pozostałe partie przekonały mnie, iż jest to jedna z najlepszych gier jakie poznałem.

[TERF]

Witam

Też już jestem po pierwszej grze w 5 osob i naprawde gra robi robotę choć gra zajeła nam 3h i by była dłuższa gdyby nie bład Egipcjan.

Pisze troche w innej sprawie. Ma ktoś Żetony Surowców z KS? Domnie dotarły wczoraj i niestety wypraska zaprojektowana jest fajnie lecz jakość jest taka że podczas transportu uległa zniszczeniu (prawodopodnie za słaby plastik aby utrzymać tak ciężkie żetony) ktoś ten problem już rozwiazał lub byłby chetny do jakiegoś grupowego zamówienia wybprazki z pianki?

A może wówczas sie pokusić o nową lepiej zaplanowana wyprazke z pianki lub organizer z drewna do podsawki i atlasa?

[mbuka]

Jak się ma wydanie angielskie do polskiego? Wszystko jest takie samo? Pytam, bo patrząc na dostępność dodatku, to kupienie angielskiej wersji byłoby rozsądniejsze.
I mam jeszcze drugie pytanie, jak już myślę o dodatku, to czy ta gra jest warta 400+ złotych? Nie wiem czy jest sens wydawać tyle kasy jak mam dość sporo dobrych gier na 6 osób.