K2 (Adam Kałuża)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: K2
Wg mnie nie. Namiot daje 1 punkt aklimatyzacji w fazie rozliczenia na jednego gracza. Patrząc na to praktycznie himalaistę chroni jeden namiot przed pogodą a nie dwa.DDP pisze:Pytanko szybkie: czy dwa namioty tego samego gracza na jednym polu moga stac i jesli to czy kazdy z osobna daje +1 wiec w sumie +2 aklimatyzacji?
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
Folko: w takim razie kolejne pytanie, czy 1 namiot chroni dwoch himalaistow rownoczesnie czy tylko jednego (i ja sobie wybieram ktorego z dwoch)? Bo rozumiem ze ksztalt namiotu nie ma znaczenia i ze dowolny himalaista moze sie schowac w dowolnym namiocie w swoim kolorze (taki jest przyklad w instrukcji bodajze).
Tak czy inaczej kolejna partia 3 osobowa za mna. Tym razem trudniejsza trasa ale dalej lato. Nikt szczytu nie zdobyl ale wszyscy znowu przezyli (jak to mowia "play it safe";). Niewielkie roznice punktowe 15-14-12. Psujaca sie pogoda w ostatnich 3 dniach wyprawy (plytak ujemnej klimatyzacji 1-1-1 w partiach od 6000, od 7000 i od 8000) spowodowala ze wiekszosc musiala sie skupic na ucieczce w dol pierwszym himalaista zamiast na ataku w gore drugim:) No i w koncu wygralem dzieki zelaznym plucom (+3 aklimatyzacji) i atakowi na pole z 8 pkt w ostatniej rundzie
Tak czy inaczej kolejna partia 3 osobowa za mna. Tym razem trudniejsza trasa ale dalej lato. Nikt szczytu nie zdobyl ale wszyscy znowu przezyli (jak to mowia "play it safe";). Niewielkie roznice punktowe 15-14-12. Psujaca sie pogoda w ostatnich 3 dniach wyprawy (plytak ujemnej klimatyzacji 1-1-1 w partiach od 6000, od 7000 i od 8000) spowodowala ze wiekszosc musiala sie skupic na ucieczce w dol pierwszym himalaista zamiast na ataku w gore drugim:) No i w koncu wygralem dzieki zelaznym plucom (+3 aklimatyzacji) i atakowi na pole z 8 pkt w ostatniej rundzie
Ostatnio zmieniony 01 lis 2010, 14:42 przez DDP, łącznie zmieniany 4 razy.
Zawsze gram o zwycięstwo!
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: K2
Mozliwe, w takim razie sorki za glupie pytanie:) Instrukcje czytalem raz a ze zasady sa proste postanowilem nie wracac do niej. Pozostaly niuanse ktore juz wyjasiniliscie mi panowie:)
Zawsze gram o zwycięstwo!
Re: K2
Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
Re: K2
No to Marku materiał na kolejny podcastMaras pisze:Zagrałem i ja. Prawie cały dzisiejszy dzień minął na zdobywaniu ośmiotysięcznika. Na początek rozpoznanie - wariant solo. Prosta trasa, letnia pogoda, wystartowałem. Ponad 7000 już został tylko jeden himalaista, nie dotarł do szytu...
Pomyślełem za brawurowo, nie stosowałem namiotów. Powtórka. Trochę lepiej postawiłem namiot przeczekałem złą pogodę, niestety nie przewidziałem żetonów ryzyka znowu trup. Trzecie podejście przemyślane z dużą asekuracją i rozwagą. Jeden dotarł na szczyt wbił polską flagę na szczyt, ale w następnej kolejce niechybnie zginął z powodu braku telenu. Drugi zmarzniety i z jednym płucem dotrzymał do 7.000 m.
Wariant solo zrobił na mnie niesamowite wrażnie. Trzeba było rozegrać pojedynek i spróbować rozgrywki dwu osobowej. Na przeciwko stanęła córa, wprawiona tylko w wspinaczce halowej, ale co tam podjęła wyzwanie. 6000 m zbobyła prawie z doskoku, aklimatyzacja 6 dla obu zawodników, po trasie jeden namiot i powyżej siedmiu tysięcy zaczął się problem - ograniczenie liczby himalaistów na jednym polu- blokada. Nastąpił pat czekać na ruch przeciwnika (stawiać namiot) czy wybrać drugą, dłuższa trasę. Przeczekała mie przy brawurowm podejściu powyżej 8.000 trafiłam same dwójki żetonów ryzyka i najgorszą tafle pogody z zestawu. Po himalaiście i jego odwadze został tylko czekan. Super rozgrywka.
Obydwa wariany na 5 z plusem. Nie wyobrażam sobie rozgrywki na pięć osób, przy trudniejszym wariancie może być ciasno na szlaku jak w Zakopanem.
Adam składam gratulację za niezłą grę. Wykonanie i grafiki poezja. Mimo prostych zasad zawarłeś dużo rzeczy do ogranięcia podczas gry (aklimatyzacja, pogoda, ograniczenia ilościowe na szlaku, żetony ryzyka). Należy wspomnieć, że najważniejszy w tej grze jest KLIMAT, trochę szkoda mi tych "trupów" ale zapiszą się w historii alpinizmu na wieki. Czuje, że po pięciu rozgrywkach dzisiejszego dnia odmroziłem sobie chyba 4 litery.
Od dzisiaj z dumą będę opowiadał, o że zdobywałm K2 i tak mi nikt nie uwierzy.
Re: K2
Chyba żeby 9 miesięcy tam spędzili na dużej wysokości - przy takim okresie aklimatyzacja sama wchodzi, bez żadnych kafelków.folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: K2
Ja zastanawiałem się, czy możliwe jest zdobycie szczytu z doskoku (ruch na szczyt i szybki powrót liną pole niżej), szczególnie, że czasem to jedyne wyjście gdy szczyt okupowany ale instrukcja rozwiała moją wątpliwość, dzięki temu gramy dobrze
Wielkie gratulacje dla autora. Wspaniała gra.
Wielkie gratulacje dla autora. Wspaniała gra.
Re: K2
No bo to niemożliwe, choć szpece od politpoprawności chcieliby pewnie inaczej. Żeby wyszło troje, musiałoby wejść dwoje.folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
(Przepraszam, naprawdę, ale no po prostu nie mogłem nie.)
Re: K2
mbork pisze:No bo to niemożliwe, choć szpece od politpoprawności chcieliby pewnie inaczej. Żeby wyszło troje, musiałoby wejść dwoje.folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
(Przepraszam, naprawdę, ale no po prostu nie mogłem nie.)
Re: K2
Zmartwię was, choroba wysokościowa powoduje, że już od wysokości około 4500 mnpm zanikają zdolności reprodukcyjneValmont pisze:Chyba żeby 9 miesięcy tam spędzili na dużej wysokości - przy takim okresie aklimatyzacja sama wchodzi, bez żadnych kafelków.folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: K2
Czyli jak, można?Pastorkris pisze:Ja zastanawiałem się, czy możliwe jest zdobycie szczytu z doskoku (ruch na szczyt i szybki powrót liną pole niżej), szczególnie, że czasem to jedyne wyjście gdy szczyt okupowany ale instrukcja rozwiała moją wątpliwość, dzięki temu gramy dobrze
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: K2
sheva pisze:Zmartwię was, choroba wysokościowa powoduje, że już od wysokości około 4500 mnpm zanikają zdolności reprodukcyjneValmont pisze:Chyba żeby 9 miesięcy tam spędzili na dużej wysokości - przy takim okresie aklimatyzacja sama wchodzi, bez żadnych kafelków.folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
Próbowałeś?
Re: K2
Można.badjimi pisze:Czyli jak, można?Pastorkris pisze:Ja zastanawiałem się, czy możliwe jest zdobycie szczytu z doskoku (ruch na szczyt i szybki powrót liną pole niżej), szczególnie, że czasem to jedyne wyjście gdy szczyt okupowany ale instrukcja rozwiała moją wątpliwość, dzięki temu gramy dobrze
Co do reprodukcji... pamiętam w książce Wszystko o Wandzie Rutkiewicz - był ten temat poruszany... jak również miesiączki innych spraw w wysokich górach
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: K2
ja_n pisze:Stąd właśnie bierze się Yeti.Valmont pisze:Chyba żeby 9 miesięcy tam spędzili na dużej wysokości - przy takim okresie aklimatyzacja sama wchodzi, bez żadnych kafelków.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: K2
To chyba u kobiet, bo ja u siebie takich dolegliwości nie zauważyłem. A parę wysokich szczytów zaliczyłem (nomen-omen )..sheva pisze:Zmartwię was, choroba wysokościowa powoduje, że już od wysokości około 4500 mnpm zanikają zdolności reprodukcyjne
A ponadto czytałem jakiś pseudo-naukowy artykuł że w Ameryce Południowej na jednym z wulkanów na wysokości ok. 6000 m wytworzyła się lokalna cywilizacja - i raczej nie wygasła z powodu problemów z reprodukcją..
Ostatnio zmieniony 01 lis 2010, 22:47 przez Valmont, łącznie zmieniany 1 raz.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: K2
Przepraszam, że się wtrącam, ale chciałem na moment wrócić do gry.
Jestem po trzech partiach solo i jednej trzyosobowej. Wszystko byłoby super, bo świetnie się bawiłem i bawiliśmy... do pewnego momentu. Pod koniec rozgrywki trzyosobowej zauważyłem, że konsekwentnie naruszaliśmy bardzo ważną regułę: o redukowaniu poziomu aklimatyzacji do 6!
Na domiar złego jeden z moich himalaistów mimo tego handicapu zginął w czasie odwrotu po udanym ataku na szczyt, a na koniec okazało się, że popełniliśmy błąd w przesuwaniu znacznika dni i zostaliśmy z trzema kartami na ręku. Wszystko to na łatwej planszy i w lecie.
Jedyny pozytyw: wszystkim bardzo się podobało i chcemy szybko zagrać ponownie.
Czytajcie uważnie instrukcje!
Jestem po trzech partiach solo i jednej trzyosobowej. Wszystko byłoby super, bo świetnie się bawiłem i bawiliśmy... do pewnego momentu. Pod koniec rozgrywki trzyosobowej zauważyłem, że konsekwentnie naruszaliśmy bardzo ważną regułę: o redukowaniu poziomu aklimatyzacji do 6!
Na domiar złego jeden z moich himalaistów mimo tego handicapu zginął w czasie odwrotu po udanym ataku na szczyt, a na koniec okazało się, że popełniliśmy błąd w przesuwaniu znacznika dni i zostaliśmy z trzema kartami na ręku. Wszystko to na łatwej planszy i w lecie.
Jedyny pozytyw: wszystkim bardzo się podobało i chcemy szybko zagrać ponownie.
Czytajcie uważnie instrukcje!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: K2
folko pisze:Oczywiście przedmówcy mają rację, może dwóch wejść do jednego namiotu... i od razu mówię, nie wychodzi trzech
ja_n pisze:Stąd właśnie bierze się Yeti.Valmont pisze:Chyba żeby 9 miesięcy tam spędzili na dużej wysokości - przy takim okresie aklimatyzacja sama wchodzi, bez żadnych kafelków.
Bardzo czekam na wynikiPastorkris pisze:Pastorkris napisał(a):
Próbowałeś?
Jak dobrze pójdzie może w przyszłym roku
To ułatwia grę... współczynnik mocno ewoluował w trakcie testów, 6 to właśnie taka optymalna wartość żeby było trudno, ale żeby się dało przeżyć - taki mi wyszłoAndy pisze:Jestem po trzech partiach solo i jednej trzyosobowej. Wszystko byłoby super, bo świetnie się bawiłem i bawiliśmy... do pewnego momentu. Pod koniec rozgrywki trzyosobowej zauważyłem, że konsekwentnie naruszaliśmy bardzo ważną regułę: o redukowaniu poziomu aklimatyzacji do 6!
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: K2
Wczoraj przy grze na 5 osób trochę się dziwiliśmy że przez większość czasu nikt nie brał żetonu ryzyka bo zawsze były ze dwie osoby które szły tak samo szybko - to normalne? Takie było zamierzenie? W sumie to dobrze działa na 5 osób - i tak jest ciasno, a tak przynajmniej można liczyć że idąc szybko nie weźmie się tego żetonu ryzyka
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: K2
Może schodzą na okres reprodukcji gdzieś niżej?A ponadto czytałem jakiś pseudo-naukowy artykuł że w Ameryce Południowej na jednym z wulkanów na wysokości ok. 6000 m wytworzyła się lokalna cywilizacja - i raczej nie wygasła z powodu problemów z reprodukcją..
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."