Gloomhaven (Isaac Childres)

[odmu]

Jak mocno rozwinięty jest aspekt legacy w Gloomhaven? Czy jest to jakaś podstawa rozgrywki, czy może całkowicie zbędny bajer? Zastanawiam się nad kupnem usuwalnych naklejek, jest sens? Na pewno temat był poruszany, ale nie na ostatnich 10 stronach, tak więc wybaczcie.

Gra ma tryb kampanii, ale nie jest grą legacy. Extra naklejki są zbędne. Wystarczy ściągnąć aplikację do śledzenia kampanii. Podczas gry odblokowujesz nową zawartość, ale podczas jednej kampanii możesz odblokować wszystkie ukryte elementy. Ja gram równolegle dwie kampanię na jednym egzemplarzu gry bez większych problemów.

Naklejki ulepszające karty postaci - możesz koszulkować karty postaci i zapisywać ulepszenia na nich i wtedy na koniec będziesz miał niezużyte naklejki.

Niestety jakość gry jest taka, że chyba ciężko byłoby odsprzedać po 50 partiach ze stwierdzeniem stan bardzo dobry.

[pavel]

No właśnie setup można skrócić insertami, a grę proponowali 1 postacią. Klimatyczniej jak w zwykłym RPG.

Jedną postacią to możesz rozegrać kilka partii, jakieś dodatkowe scenariusze solo, natomiast głównej kampanii nie wyobrażam sobie grać jedną postacią nawet po jakiś modyfikacjach i nie chodzi tu o klimat, tylko bazowo nie ma czegoś takiego jak jedna postać w kampanii.

[Zack]

No właśnie setup można skrócić insertami, a grę proponowali 1 postacią. Klimatyczniej jak w zwykłym RPG.

Jedną postacią to możesz rozegrać kilka partii, jakieś dodatkowe scenariusze solo, natomiast głównej kampanii nie wyobrażam sobie grać jedną postacią nawet po jakiś modyfikacjach i nie chodzi tu o klimat, tylko bazowo nie ma czegoś takiego jak jedna postać w kampanii.

Zgadza się, gra jest zbalansowana na 2-4 postaci i grając solo powinno grać się dwiema postaciami na dwie ręce.

Odnośnie aspektu legacy - są dwa rodzaje naklejek - bajery (lokacje na mapie świata, achievementy, zalakowane koperty) i ulepszenia (naklejane na karty akcji postaci).

Bajeranckie naklejki mają tę wadę, że twórca gry przewiduje jeszcze dodatkowo pisanie markerem po nich (np. zaznaczanie, który scenariusz został ukończony). Na szczęście ten aspekt można zastąpić na kilka sposobów na przykład wspomnianą aplikacją na telefon albo zapisując na kartce papieru.

Naklejki ulepszeń jest trudniej czymś zastąpić ale zasadniczo karta umiejętności postaci po ulepszeniu, może już zostać ulepszona na zawsze (tj. instrukcja gry sugeruje żeby nie zrywać tych naklejek z kart akcji nawet po ukończeniu kampanii).

Zestaw naklejek usuwalnych od sinister fish ma dwie cechy:
- jak sama nazwa wskazuje naklejki łatwiej się usuwają, więc łatwiej jest zresetować grę do stanu fabrycznego i np. odsprzedać. Fabryczne naklejki do GH są trochę gorszej jakości, trudniej odchodzą i mogą zostawić ślady kleju
- w zestawie jest tekturowa teczka na okładce której jest wydrukowany notatnik pozwalający na zaznaczanie rzeczy, które domyślnie trzeba zaznaczać markerem na planszy (np. prosperity, zakończone scenariusze, zlootowane skarby)

[Moonday]

Jest informacja o planowanym wydaniu Gloomhaven po polsku. Póki co, brak szczegółów.
Źródło:
https://pl-pl.facebook.com/Planszowkiwedwoje/

[mauserem]

Jest informacja o planowanym wydaniu Gloomhaven po polsku. Póki co, brak szczegółów.
Źródło:
https://pl-pl.facebook.com/Planszowkiwedwoje/

czyżby Games Factory miało strategię na powrót w glorii i chwale? Dalibyście im szansę za obietnicę wydania Gloomhaven?

Spoiler:

wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać

[rattkin]

Jest informacja o planowanym wydaniu Gloomhaven po polsku. Póki co, brak szczegółów.
Źródło:
https://pl-pl.facebook.com/Planszowkiwedwoje/

Nie ma tam ani słowa o wydaniu. Nie wiem czy celowo.

[Moonday]

Nie ma tam ani słowa o wydaniu. Nie wiem czy celowo.

Myślę, że jakby chodziło o fanowską polonizację, to nikt by z tego nie robił wielkiej tajemnicy, a nic innego, poza wydaniem gry po polsku nie przychodzi mi do głowy. Tak czy inaczej trzeba poczekać do oficjalnej zapowiedzi.

[ixi24]

Może zagramw.to coś popróbuje ? Nie wiem głośno myślę

[wajdzik83]

Może zagramw.to coś popróbuje ? Nie wiem głośno myślę

Też tak myślę Czacha ?

[mauserem]

Może zagramw.to coś popróbuje ? Nie wiem głośno myślę

Też tak myślę Czacha ?

jezzzz oby nie
miłe chłopaki i radzą sobie nieźle - o ile jest niezależnie językowo.
Wyobraźcie sobie jak całe to forum robi za nich "ratunkową korektę całego tłumaczenia"
to by trwało więcej niż dwa lata przy tej "kobyle" jak Gloomhaven

[playerator]

Może zagramw.to coś popróbuje ? Nie wiem głośno myślę

Też tak myślę Czacha ?

No tego to sobie nawet wyobrazić nie mogę.

[seki]

Ja jedynie mogę wyobrazić sobie Phalanx i Portal. Przy czym Portal raczej nie wydawał by MK gdyby planował Gloomhaven. Rebel teoretycznie też ma moce ale to nie ich bajka.

[czeczot]

Portal raczej na pewno nie, kilkukrotnie prezes mówił że nie są zainteresowani.

[brazylianwisnia]

To musi być Phalanax. Gra idealnie do nich pasuje.

[RUNner]

Będę w dużym szoku jeśli gra zostanie spolonizowana. Moim zdaniem do tego nie dojdzie.

[Al_Dente]

Byłbym raczej w szoku gdyby gra numer 1 na BGG nie została spolonizowana, szczególnie biorąc pod uwagę stale rosnącą popularność gier planszowych w Polsce.

[Yavi]

Widzę, że informacja dotarła też tutaj, więc:
- chodzi o normalne wydanie, nie fanowskie tłumaczenie itd.,
- z tego co wiem prace już trwają.

[Moonday]

z tego co wiem prace już trwają

Pozostaje tylko czekać na końcowy udany rezultat. Osobiście bardzo mnie to cieszy, że w końcu ktoś odważny podjął się tematu. W Polsce temat gier rpg ma wielu zwolenników i brak "polskiego" Gloomhaven jest rozczarowujące. Trzymam mocno kciuki za ten projekt

[Curiosity]

Ja obstawiam Board & Dice. Róbcie screeny!

[playerator]

To musi być Phalanax. Gra idealnie do nich pasuje.

Mógłbyś rozwinąć?

[brazylianwisnia]

To musi być Phalanax. Gra idealnie do nich pasuje.

Mógłbyś rozwinąć?

Lubia wydawać ładne, duże gry z KS które mają spora popularność jak choćby Scythe, Lords of Hellas czy Brass. Do tego wzięli się za Zimna Wojnę czyli kolejna gra z czołówki BGG. Gloomhaven l
pasuje mi do ich katalogu dużo bardziej niż do innych wydawców.

[czeczot]

Podobno ma być nowe wydawnictwo w Polsce. Wotermelon ma się chyba nazywać. Wiec może oni?

[raj]

To nie będzie Phalanx, mają co najmniej kilkanaście sporych projektów na najbliższe lata.

[RUNner]

Gruby projekt, widzę tutaj sporo aspektów, które mogą go rozłożyć na łopatki.
Po pierwsze, sama polonizacja. W grach mniej złożonych i obfitych w tekst, praktycznie zawsze znajdą się irytujące błędy tłumacza. Nie wierzę, że ktoś to w końcu ogarnie na odpowiednim poziomie. Po prostu nie wierzę. Znowu będa dodruki kart, oczywiście rewersy będą miały inny odcień i się zacznie zasłużony armageddon
Po drugie, rozmawiamy o normalnym trybie wydawniczym czy wspieraczkowym?
Po trzecie, sporo osób już grę kupiło i mam odczucie, że rynek się mocno nasycił. Ale skoro polska wersja pojawi się najwcześniej za rok, to może coś z tego wyjdzie, ale wydawca będzie musiał podtrzymać hype przez ten czas. A co jeśli w tym czasie pojawi się Gloomhavenkiller?
Po czwarte i chyba najważniejsze, a mianowicie cena tej gry. Polska wersja teoretycznie powinna być tańsza, ale czy cena nie przekroczy 500 zł? Powyżej tej kwoty mało kto kupi, co widać aktualnie w sklepach. Gra za 550zł leży na półkach. Na pewno sporo osób dałoby tyle za polską wersję, ale też nic pewnego. Poza tym, do gry trzeba mieć sporo koszulek ochronnych, no i organizer. Bez tego ani rusz, a to spore dodatkowe wydatki.
Ja bym widział polskiego Gloomhavena jedynie na wspieram.to, z dodatkami w dobrych cenach, bez ryzyka wydawniczego.

[Moonday]

Gruby projekt, widzę tutaj sporo aspektów, które mogą go rozłożyć na łopatki.

Myślę, że zawsze może być obawa, ale z takim podejściem nie zobaczymy na naszym rynku żadnych dużych gier po polsku. Ostatnio na szczęście coś się zaczyna dziać, bo Portal wydaje MK pack, a Galakta TI4. Weźmy też takiego Scythe ze wszystkimi dodatkami + gadżetami, które dość płynnie schodzą z półek (ostatnio był nawet problem żeby dokupić rozszerzoną planszę, która przecież mało nie kosztuje). Jeżeli chodzi o błędy w tłumaczeniu, to one zdarzają się nie tylko na polskim rynku i tu już zależy jak wydawca podchodzi do takiego problemu, jeżeli takowy ma miejsce.

Jeżeli chodzi o wydawców, to ja typowałbym Lacertę. Niby nie wydają ameritraszów, ale swego czasu świetnie poradzili sobie z polonizacją MK, a to jest gra z całą masą teksu. Z tego co pamiętam obyło się bez błędów. Myślę, że gdyby nie problem z oryginalnym wydawcą, to Lacerta wydałaby też wszystkie dodatki. Być może Gloomhaven to ich kolejne podejście do świata fantasy? Kto wie