The Witcher: Adventure Game (Ignacy Trzewiczek)

[zielok]

jest moja recenzja Wiedźmina z perspektywy osoby przepadającej za Wiedźminem książkowym i nie przepadającym za planszówkami. Zaprazam!

Nie przepadającym za planszówkami? Bo w recenzji powiedziałeś, ze nie przepadającym za przygodówkami.

[sqb1978]

Właśnie się zdziwiłem, że kolega recenzuje planszówki skoro ich nie lubi

[Ryslaw]

Planszowki ogólnie uwielbiam. Nie lubię przygodowych.

[Neoberger]

Fajny film.

[pan_satyros]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Wczoraj tekst pojawiał się też na BoardTimes, lecz po kilku godzinach go zdjęli.

[Markus]

Wczoraj tekst pojawiał się też na BoardTimes, lecz po kilku godzinach go zdjęli.

Ciekawostka

Jakiś konkretny powód wycofania artykułu?

[pan_satyros]

Nie mam pojęcia, natomiast Google zachowało kopię, więc można się zapoznać.

[Christoforos]

Wczoraj tekst pojawiał się też na BoardTimes, lecz po kilku godzinach go zdjęli.

Ciekawostka

Jakiś konkretny powód wycofania artykułu?

Ech już tłumaczę zanim teorie spiskowe się pojawią
Normalnie jest tak, że przed opublikowaniem tekstu na Board Times musi on być zaakceptowany przeze mnie. Ja robię korektę, jeśli czegoś mi w tekście brakuje proszę autora by to dopisał, jeśli mam wątpliwości co do kwestii merytorycznych proszę o wyjaśnienie. Gdy uważam, że ocena jest zbyt słabo uzasadniona albo z tekstu wynika inna niż wystawiona, również proszę autora o wyjaśnienie, ewentualnie poprawki.

Przez ostatnie 2 tygodnie z uwagi na pewne smutne wydarzenie musiałem poprosić jednego z redaktorów o to by przejął część moich obowiązków z Board Timesem i tekstów nie sprawdzałem. Wczoraj wróciłem już do swoich obowiązków w serwisie a recenzja ukazała się przed moją korektą (a kilka przecinków, spacji i ilość zamiast liczba jest do poprawy) i miałem kilka pytań do autora. Dlatego tekst wycofałem z publikacji. Tym bardziej, że chciałem się upewnić, że recenzja jest możliwie obiektywna.

W szczegóły, o które pytam Radka (autora recenzji) nie będę się wdawał. Dam tylko jeden przykład - moją wątpliwość wzbudziło ocieniania tej gry w kategorii "jako gra dla graczy" bo przecież w założeniu swoim miała to być gra "nie dla geeków". Ale ta wątpliwość została już przez Radka rozwiana. Recenzja ukaże się ponownie niedługo.

[janekbossko]

mozna linka?

[xilk]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Fajnie napisana recenzja, która chyba dość sprawiedliwie ocenia Wiedźmina jako tytuł planszowy

[KubaP]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Fajnie napisana recenzja, która chyba dość sprawiedliwie ocenia Wiedźmina jako tytuł planszowy

Raczej psmutny tekst, który dowodzi, ze srodowisko jest za male. Naprawde jest mi przykro. Wszyscy wiemy, dlaczego.

[zawias]

Pograłem już kilka partii 2 i 4 osobowych oraz jedną 3 osobową i nadal gra mnie tak samo bawi jak na początku Jedyne co mnie zniesmacza, to te błędy w polskiej edycji. Natomiast sama rozgrywka kojarzy mi się bardziej z jakimś euro niż z przygodówką. No dobra pół-euro, pół-przygodówka (taka śmieszna hybryda). Na przykład w każdym euro ciągle robimy te same czynności żeby zamieniać coś na coś i ciągle to samo i znów punkty itd... nie widzę tu wielkiej różnicy, jeśli o to chodzi Różnica jest taka, że gry euro są mózgożerne i bardziej nastawione na zimna kalkulację, no i bardziej rozbudowane mechanicznie. A to jest lekkie i proste, ale nadal można czerpać radochę z kombosów wynikającą z kart rozwoju + dobrego losu + akcji (każdą postacią). Jeśli miałbym się przyczepić do czegoś to jedynie do 3 rzeczy: (błędy w tłumaczeniu, długi downtime i może historia powinna być bardziej spójna jeśli chodzi o misje itp). Reszta gry jak najbardziej na plus.

Co ciekawe, zauważyłem, że przy 2 graczach oczekiwanie na kolejkę jest szybkie, ale za to jak ktoś odskoczy w punktach to balans się traci, bo ciężko dogonić pierwszego gracza. Natomiast jak gra się na 4 osoby, to balans jest zachowany (małe różnice w punktach), ale za to kolejka dłuży się strasznie.
Może wystarczyłoby wprowadzić jakieś ulepszenie zasad, że każdy z graczy robi po jednej akcji po kolei, a potem znów po jednej (gra nabrałaby dynamiki). No nie wiem.

p.s. Grałem kiedyś w Talizmana i po prostu nie mogłem zdzierżyć tej gry. Niekończąca się rozgrywka, a do tego nudna jak flaki z olejem. Wiedźmin biję na głowę tą grę. Runebounda widziałem tylko gameplay i odrzucił mnie również. Więc w tej kategorii i o klasę wyżej Wiedźmin wygrywa w moim rankingu. Oczywiście to moje subiektywne zdanie, ale będę bronił tej gry, bo jest dobrą grą w kategorii tych mniej skomplikowanych
p.s.2 Lubię uniwersum Wiedźmina, gry, książki itd.. ale też nie jestem wielkim znawcą, dlatego nie rażą mnie ewentualne błędy fabularne, bo ich po prostu nie wyłapuję

[pan_satyros]

[...] Można byłoby jakoś kombinować nad tym, ale wtedy mogłoby się zacząć przeginanie w drugą stronę. Według mnie można spróbować wprowadzić domowe zasady, gdzie rezygnujemy z ograniczenia ilości tropów. [...]

Podręcznik zasad, str 4:
ѵ Nie ma żadnych ograniczeń, gdy chodzi o liczbę elementów
gry. Jeśli gracz ma pobrać jakiś element z puli, a pula jest
pusta, można użyć elementu zastępczego (np. monety czy
koralika).

[Kosma]

Runebound zjada Wiedźmina niestety,moim zdaniem.

[Arturzasty]

Spoiler:

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Fajnie napisana recenzja, która chyba dość sprawiedliwie ocenia Wiedźmina jako tytuł planszowy

Raczej psmutny tekst, który dowodzi, ze srodowisko jest za male. Naprawde jest mi przykro. Wszyscy wiemy, dlaczego.

Przeczytałem recenzję z tego linka i bardzo mi się ona podoba. Są wyróżnione plusy i minusy. Są poruszone ważne kwestie i co najważniejsze jest obiektywna. Bo te które wychodzą spod klawiatury bardziej formalnych redakcji dają nam zakrzywiony obraz super gry nie wspominających o malkamentach.

@KubaP możesz rozwinąć myśl?

[jax]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Recenzja rewelacyna. Wyważona merytorycznie i świetna stylistycznie.

[vojtas]

Przeczytałem recenzję z tego linka i bardzo mi się ona podoba. Są wyróżnione plusy i minusy. Są poruszone ważne kwestie i co najważniejsze jest obiektywna.

Żadna recenzja nie jest obiektywna i nigdy taka nie będzie, bo to gatunek publicystyczny. Chyba miałeś na myśli, że ta recenzja jest rzetelna. Z czym się zgadzam.

[Ash]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Wczoraj tekst pojawiał się też na BoardTimes, lecz po kilku godzinach go zdjęli.

Tekst fajny. Mam jedno spostrzeżenie:
--
"Jestem graczem, uwielbiam cykl wiedźmiński, zaś do gry Ignacego Trzewiczka zasiądę pewnie jeszcze kilka razy z grupą mniej ogranych znajomych, których śmiech, żarty i ożywione rozmowy zapewne i mnie pozwolą poczuć klimat Wyzimskiej karczmy."
---
Rozumiem, że tylko mniej ograni gracze mogą dobrze się bawić przy tego typu grach? Bo albo to właśnie sugerujesz, albo ci 'bardziej ograni' z Twojego grona - o których doświadczeniach przy grze wspominasz - zasługują tylko żeby dać im kopa w tyłek i wystawić za drzwi. Nowicjuszem nie jestem, a przy Wiedźminie bawiłem się nieźle, tak jak i moi znajomi.
Umiejętność czerpania radości z rozgrywki z gry typu 'light adventure' nie zależy od poziomu ogrania, a jedynie od świadomości typu gry i charakteru gracza. Smutasy, o których piszesz u mnie nie mieliby miejsca nawet przy szachach, więc może czas przemeblować/poszerzyć grono znajomych graczy?

[pan_satyros]

Recenzja na ZnadPlnaszy

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/

Wczoraj tekst pojawiał się też na BoardTimes, lecz po kilku godzinach go zdjęli.

Tekst fajny. Mam jedno spostrzeżenie:
--
"Jestem graczem, uwielbiam cykl wiedźmiński, zaś do gry Ignacego Trzewiczka zasiądę pewnie jeszcze kilka razy z grupą mniej ogranych znajomych, których śmiech, żarty i ożywione rozmowy zapewne i mnie pozwolą poczuć klimat Wyzimskiej karczmy."
---
Rozumiem, że tylko mniej ograni gracze mogą dobrze się bawić przy tego typu grach? Bo albo to właśnie sugerujesz, albo ci 'bardziej ograni' z Twojego grona - o których doświadczeniach przy grze wspominasz - zasługują tylko żeby dać im kopa w tyłek i wystawić za drzwi. Nowicjuszem nie jestem, a przy Wiedźminie bawiłem się nieźle, tak jak i moi znajomi.
Umiejętność czerpania radości z rozgrywki z gry typu 'light adventure' nie zależy od poziomu ogrania, a jedynie od świadomości typu gry i charakteru gracza. Smutasy, o których piszesz u mnie nie mieliby miejsca nawet przy szachach, więc może czas przemeblować/poszerzyć grono znajomych graczy?

Hej. Ci o których wspominam na szczęście nie byli moimi znajomymi - ufff.
Bawiłem się przy wiedźminie nieźle, ale nie tak fantastycznie jak nowicjusze, dla których ta gra była niczym wejście do starej szafy w powieściach Lewisa.
Pisząc to zdanie miałem na myśli, że ze smutasami już nie zagram, bo odciągają moją uwagę od tego co w niej najlepsze

[sqb1978]

Podpisuję się. To nie jest gra dla "starych ludzi" (w znaczeniu hard-core mózgowców )

[Neoberger]

57 ekranów dyskusji - dobra, nie dobra, prosta, nie prosta - o przeciętnej grze, z ładną planszą, znakomitym tematem fabularnym, ale taką sobie mechaniką i pomysłem na grę bardzo pospiesznym.

W nadchodzącym Nowym Roku gratuluję specom od PR z CDProjekt znakomitego podbijania tematu o jednej z wielu przeciętnych gier 2014 r. Jesteście Mistrzami.

[berni]

Ile trwają Wasze partie? Wczoraj dwuosobowa gra zajęła 2 godziny. Była to druga partia, więc żadnego tłumaczenia zasad. Martwię się, że przy 4 osobach można siedzieć do rana

[sqb1978]

Ok 45-60 min na osobę. Sporo, ale u nas wszystko trwa dłużej niż w instrukcji.

[Furia]

Ostatnio w trzy osoby zajęło nam około dwóch godzin. Pierwsze partie też szły opornie bo około 3 godzin, ale teraz jest jakoś szybciej nawet pomimo czytania wszystkich tekstów na kartach itd.

[pan_satyros]

Pod moją recką dyskusja - czy w przygodówkach potrzebny jest klimat przygody? Czy planszówki w ogóle potrzebują klimatu?

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2014/12 ... ego-wilka/