Toksyczni gracze

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
fitzroy
Posty: 292
Rejestracja: 28 sie 2012, 16:08
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 189 times
Been thanked: 111 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: fitzroy »

szczudel pisze: 11 maja 2022, 14:46
fitzroy pisze: 11 maja 2022, 14:21 Toksyczność jest wtedy jak ktoś psuje rozgrywkę oszukiwaniem, przeszkadzaniem innym, podpowiadaniem ruchów,[/color] obrażaniem się i wychodzeniem w trakcie rozgrywki czy niechęcią jej dokończenia itp. Jeżeli jednak ktoś wykonuje ruch zgodny z zasadami gry to obojętnie jak nie wydawałby się on złośliwy czy bezsensowny nie mam prawa się obrażać(nic mi do tego), jest to najwyraźniej element czyjejś strategii. T
Proszę, proszę. Kolega się odsłonił. :mrgreen:
Jeżeli gra nie zabrania podpowiadania ruchów wprost, to dlaczego jest to toksyczne? Bo twoje pro-zagrywki, zostały przewidziane przez innego gracza i ofiara wymyka się z pułapki? Grasz z jednym graczem, czy całym stołem. O ile podpowiadanie opiera się o legalnie dostępne informacje (gra może zakazać pokazywać kart itp), to gdzie jest problem? Chcesz wygrać za wszelką cenę, a nie z najmocniejszym możliwym przeciwnikiem?

Sam sobie zaprzeczasz w kolejnych zdaniach.
Musze Ci to tłumaczyć? Przyparty do muru wyjeżdżasz z absurdalnymi argumentami. Ruch zgodny z zasadami aczkolwiek złośliwy w Twoim mniemaniu jest niedozwolony/niedopuszczalny za to wykonywanie takich ruchów jakie sugeruje Ci jeden ze współgraczy czyli wbrew swojej woli, intuicji i strategii jest ok? Gratuluję. Przy grze w szachy tez stoisz z boku i podpowiadasz? Spróbuj na jakimś turnieju szachowym, długo tam nie zabawisz. Gra nie zabrania wyzywania i dawania komuś w gębę więc według Twojego toku rozumowania jest to dopuszczalne? Granie w gry planszowe polega między innymi na tym, że każdy gra "o własnych siłach", wie to każdy gracz(najwyraźniej oprócz Ciebie), nie trzeba o tym pisać w instrukcji.
szczudel
Posty: 1445
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 101 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: szczudel »

fitzroy pisze: 11 maja 2022, 15:07 Musze Ci to tłumaczyć? Przyparty do muru wyjeżdżasz z absurdalnymi argumentami. Ruch zgodny z zasadami aczkolwiek złośliwy w Twoim mniemaniu jest niedozwolony/niedopuszczalny za to wykonywanie takich ruchów jakie sugeruje Ci jeden ze współgraczy czyli wbrew swojej woli, intuicji i strategii jest ok? Gratuluję. Przy grze w szachy tez stoisz z boku i podpowiadasz? Spróbuj na jakimś turnieju szachowym, długo tam nie zabawisz. Gra nie zabrania wyzywania i dawania komuś w gębę więc według Twojego toku rozumowania jest to dopuszczalne? Granie w gry planszowe polega między innymi na tym, że każdy gra "o własnych siłach", wie to każdy gracz(najwyraźniej oprócz Ciebie), nie trzeba o tym pisać w instrukcj
Wyraźnie napisałem, że jeden ze współgraczy podpowiada. Przepraszam, czy on przystawia pistolet do głowy czy sugeruje ruch, argumentuje za i przeciw i ostatecznie aktywny gracz podejmuje decyzję.
Regularnie kłamiesz. Nie pisałem nigdzie, że jest zabroniony.

W głowie mi się nie mieści, że przychodzi mi tu dyskutować z ludźmi, którzy podręcznikowy przykład dick move'a z T2R, bronią jak Rejtan Konstytucji. Jak trzeba mieć głęboko kij w układzie pokarmowym aby z takim uporem wmawiać innym, że to optymalny pro ruch. Kontynuowanie tej dyskusji nie ma sensu.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2022, 15:27 przez szczudel, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyel
Posty: 2583
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1233 times
Been thanked: 1442 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Cyel »

Granie z myślą o realizacji celu gry i wygranej oraz zgodnie z zasadami i z wykorzystaniem wszystkich możliwości, które oferują, ma tę przewagę nad podejściem szczudela, że nie wymaga uzgodnień i konsultacji.

Tym bardziej zadziwia mnie, że szczudel oczekuje, że taki sposób gry wymaga uprzedzania współgraczy, a jego, uznaniowy - nie.

Przecież to nie komunikując uznaniowego sposobu gry narażamy się na konflikty. Przede wszystkim nikt nie wie jakie to są te niepisane zasady (bo ich przecież nie trzeba komunikować). Czy ustala je komisja w składzie szczudel, szczudel i szczudel? Czy jeśli w Agricoli zabranie komuś zasobów oznacza bycie bucem to czy zablokowanie komuś pola, które chciał zająć też to oznacza? Co jeśli jakiś gracz tak uzna, a szczudel nie, bo w jego zamyśle zabranie zasobów jest be ale zajęcie pola już nie. Ktoś jest bucem bo zabiera szczudlowi zasoby ale jak powie szczudlowi, że ten nie powinien zajmować jego wymarzonego pola to też będzie bucem? Istna puszka Pandory. I wyjdzie na to, że tylko szczudel nie jest bucem bo tylko on umie się stosować do zasad, które ma w swojej głowie i których nie trzeba komunikować (w przeciwieństwie do grania zgodnie z zasadami i celem gry, o których to rzeczach należy uprzedzić).

Głowa mała, żeby to ogarnąć :roll:
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
fitzroy
Posty: 292
Rejestracja: 28 sie 2012, 16:08
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 189 times
Been thanked: 111 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: fitzroy »

szczudel pisze: 11 maja 2022, 15:14
fitzroy pisze: 11 maja 2022, 15:07 Musze Ci to tłumaczyć? Przyparty do muru wyjeżdżasz z absurdalnymi argumentami. Ruch zgodny z zasadami aczkolwiek złośliwy w Twoim mniemaniu jest niedozwolony/niedopuszczalny za to wykonywanie takich ruchów jakie sugeruje Ci jeden ze współgraczy czyli wbrew swojej woli, intuicji i strategii jest ok? Gratuluję. Przy grze w szachy tez stoisz z boku i podpowiadasz? Spróbuj na jakimś turnieju szachowym, długo tam nie zabawisz. Gra nie zabrania wyzywania i dawania komuś w gębę więc według Twojego toku rozumowania jest to dopuszczalne? Granie w gry planszowe polega między innymi na tym, że każdy gra "o własnych siłach", wie to każdy gracz(najwyraźniej oprócz Ciebie), nie trzeba o tym pisać w instrukcj
Wyraźnie napisałem, że jeden ze współgraczy podpowiada. Przepraszam, czy on przystawia pistolet do głowy czy sugeruje ruch, argumentuje za i przeciw i ostatecznie aktywny gracz podejmuje decyzję.
Regularnie kłamiesz. Nie pisałem nigdzie, że jest zabroniony.
Zabroniony w Twoim mniemaniu bo jest not cool. Idź na turniej szachowy posugerować innym a jak ktoś będzie miał jakieś ale to powiesz, że przecież pistoletu do głowy nikomu nie przykładasz. Jeśli ktoś wygrywa grę wykonując ruch który był mu podpowiedziany a którego nie miał zamiaru wykonać bez tej podpowiedzi to jak to nazwać? Rozumiem, że w Twoim towarzystwie tak gracie i jest to na porządku dziennym?
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4113
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2657 times
Been thanked: 2565 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Gizmoo »

Musiałem...

Obrazek
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4561
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1701 times
Been thanked: 2140 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: PytonZCatanu »

Wszyscy o zajmowanych polach w Agricoli, a ja pamiętam jak w Projekcie Gaja ktoś wstawił na planszę Czarna Planetę w taki sposób, że Fojtu nie mógł zrobić federacji 😁 to dopiero było!


(Niech mnie Fojtu poprawi, ale wydaje mi się że to było wjego partii)
Fojtu
Posty: 3387
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 559 times
Been thanked: 1265 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Fojtu »

PytonZCatanu pisze: 11 maja 2022, 15:53 Wszyscy o zajmowanych polach w Agricoli, a ja pamiętam jak w Projekcie Gaja ktoś wstawił na planszę Czarna Planetę w taki sposób, że Fojtu nie mógł zrobić federacji 😁 to dopiero było!


(Niech mnie Fojtu poprawi, ale wydaje mi się że to było wjego partii)
Toksyczność graczy tego forum nie zna granic! :x
Cyel
Posty: 2583
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1233 times
Been thanked: 1442 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Cyel »

Gizmoo pisze: 11 maja 2022, 15:38 Musiałem...
Spoiler:
Ty się wygłupiasz, Gizmoo, a w Agricoli wolno zajmować pola. Tylko musisz uprzedzić, że zamierzasz tak grać w tego typu grę i liczyć się z tym, że wiele osób nie będzie chciało z Tobą siadać z tego powodu do Agricoli.

:wink:
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: jax »

Nie ma wyjścia - trzeba spisać Kodeks Agrykoli:
- kiedy można zajmować pola z surowcami, w 2-minutowej przemowie trzeba będzie uzasadnić, że się ich naprawdę potrzebowało (ciężkie gdy te surowce potrzebne do tajnego planu który dopiero zrealizuje się za 4 tury - ale od tego będzie po grze Sąd Koleżeński *). Gdy większość graczy zgodzi się z argumentacją i nie powie 'not cool', ruch jest legalny, można go wykonać - inaczej wycofujemy i ponowne 2-minutowe uzasadnienie, dlaczego zabiera się teraz 'te inne' surowce. To nie przelewki. Wszystko powinno byc spisane i ubrane w kulturalne procedury.
* Ew. apelacje będzie rozpatrywał Sąd Koleżeński, w którego prerogatywach będzie m.in. usunięcie danego delikwenta z grona graczy.

Myślę, że najbardziej toksyczny gracz ujawnił się w tym wątku :lol:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
szczudel
Posty: 1445
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 101 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: szczudel »

Ja to bym chciał zobaczyć jak swojej matce lub żonie po 40 minutach gry się wbijacie do Nashville z waszym optymalnym pro-zagraniem z sarkastycznym "git gud, noob".
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 774
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 673 times
Been thanked: 787 times
Kontakt:

Re: Toksyczni gracze

Post autor: anitroche »

szczudel pisze: 11 maja 2022, 18:34 Ja to bym chciał zobaczyć jak swojej matce lub żonie po 40 minutach gry się wbijacie do Nashville z waszym optymalnym pro-zagraniem z sarkastycznym "git gud, noob".
Cóż w T2R USA nie pamiętam jak to wygląda, ale dużo z rodzicami swego czasu grałam w Europę bez używania dworców. I to jest pierwsza i jedyna nowoczesna gra planszowa, w którą wtedy grali moi rodzice. No i ja tam zawsze miałam ruch otwarcia gdzie blokowałam taki mały odcinek na wschodze planszy (nie pamiętam, co łączył) nawet jak nie miałam takiego biletu i jedyny komentarz, jaki dał mój tata to, że 'kurcze mogłem nie brać tego biletu, bo wiadomo, że ktoś może inny mógł ten odcinek zająć pierwszy'. Nikt się nigdy nie obraził ani nic, a poza tym jest kilka biletów wykorzystujących ten przesmyk i zdarzało się, że pod koniec gry dobierałam bilet, gdzie ten dick move mi się ostatecznie przydał. Przecież elementem gry jest wybranie startowych biletów na ręce i twoja decyzja, czy ryzykujesz i bierzesz taki, co optymalną trasę ma ryzykowną, czy idziesz na prawie pewniaka i wybierasz tylko te, które łatwiej zrealizować.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
szczudel
Posty: 1445
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 101 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: szczudel »

Robiłaś dokładnie odwrotną rzecz od tej o której rozmawiamy.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 582
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 249 times
Been thanked: 303 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: andrzejstrzelba »

Nieźle temat się rozkręcił i momentami nawet nieźle się uśmiałem.
Chciałem się włączyć do dyskusji i posłużę się przykładem. Syn 13 lat dobrze wie, że zawsze gramy tak żeby wygrać.
Uczę teraz (a może już nauczyłem?) Córkę 7,5 lat. Niedawno graliśmy w Domek i na dwóch graczy trzeba odrzucić (chyba jedną ?) kolumnę kart. Córka miała to zrobić i odrzuca jakieś beznadziejne pomieszczenie. Zatrzymuję jej ruch i mówię żeby odrzuciła łazienkę bo ona już ma dwie i żadna jej nie jest potrzebna, a ja ją bardzo potrzebuję. Mówię że dzięki takiemu zagraniu ja zdobędę mniej punktów a ona ma większą szansę na wygraną.
Dwie kolejki później sytuacja się powtórzyła i wyrzuciła kuchnię którą też chciałem bardzo chciałem.

Zawsze uczyłem dzieci że gramy uczciwie i z szacunku dla przeciwnika trzeba wykorzystywać wszystkie możliwości jakie daje gra. Jeżeli coś jest zgodne z instrukcją to możemy to robić i nie można się obrażać na drugiego gracza nawet jeśli zrobi coś złośliwie. Oczywiście dopóki jest to zgodne z zasadami gry.

Czy to znaczy że wychowuję dwóch nowych toksycznych graczy ?
fitzroy
Posty: 292
Rejestracja: 28 sie 2012, 16:08
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 189 times
Been thanked: 111 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: fitzroy »

To co robisz jest not cool.
Fidel-F2
Posty: 313
Rejestracja: 12 gru 2021, 15:21
Has thanked: 129 times
Been thanked: 44 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Fidel-F2 »

I poza Tobą, nikt z nimi w familijne gry nie pogra. Już nigdy. Odrzucenie środowiska, depresja, autoagresja i w wieku 16 lat popełnią samobójstwo.
Awatar użytkownika
bardopondo
Posty: 726
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
Has thanked: 184 times
Been thanked: 228 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: bardopondo »

Ludzie, ale po to są familijne gry - żeby dokopać żonie, podciąć gałąź latorośli, odebrać ostatnią radość życia babci, żeby nie wygrała w Makao. Po makale stara raszplo. Wiadomo przecież, że ludzie w rodzinach się nienawidzą, a agresji wprost nie wolno wyrażać bo Niebieskie Kart, kuratorzy, po co się w to bawić....Po to skonstrułowano właśnie gry familijne.
Inaczej w turniejach i grach na poziomie pro. Zawsze jak gram w szachy to mówiąć "szach" stawiam dyskretny znak zapytania, kierując uprzejme pytanie czy akurat ten ruch nie nazbyt psuje adwersarzowi pieczołowicie tkaną strategię.

Też tak macie?
Nie?
Mam iść do terapeuty?
Awatar użytkownika
dawciu
Posty: 242
Rejestracja: 24 kwie 2012, 22:07
Has thanked: 16 times
Been thanked: 37 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: dawciu »

sytuacja troche analogiczna do niektórych kompetetywnych gier online - np bardzo długo grałem w R6 Siege i tam wykorzystując pełnię możliwości zaoferowaną przez twórców to też można było usłyszeć że jestem toxic bo wybieram jakiegoś operatora albo wykorzystuje dostępne taktyki w grze które według jakiegoś nienazwanego kolektywu są określone jako not cool albo toxic. To nie wina graczy ze grają według zasad.
mineralen
Posty: 978
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 576 times
Been thanked: 647 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: mineralen »

dawciu pisze: 12 maja 2022, 08:53 sytuacja troche analogiczna do niektórych kompetetywnych gier online - np bardzo długo grałem w R6 Siege i tam wykorzystując pełnię możliwości zaoferowaną przez twórców to też można było usłyszeć że jestem toxic bo wybieram jakiegoś operatora albo wykorzystuje dostępne taktyki w grze które według jakiegoś nienazwanego kolektywu są określone jako not cool albo toxic. To nie wina graczy ze grają według zasad.
Ojj pamiętam wyzwiska jakie leciały w Call of Duty albo Counterstrike kiedy ktoś kampił na snajperce :D
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4561
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1701 times
Been thanked: 2140 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: PytonZCatanu »

dawciu pisze: 12 maja 2022, 08:53 sytuacja troche analogiczna do niektórych kompetetywnych gier online - np bardzo długo grałem w R6 Siege i tam wykorzystując pełnię możliwości zaoferowaną przez twórców to też można było usłyszeć że jestem toxic bo wybieram jakiegoś operatora albo wykorzystuje dostępne taktyki w grze które według jakiegoś nienazwanego kolektywu są określone jako not cool albo toxic. To nie wina graczy ze grają według zasad.

Kamper! 😁
Awatar użytkownika
esubotowicz
Posty: 340
Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 442 times
Been thanked: 135 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: esubotowicz »

E tam, trochę przesadzacie.
Wiadomo, że w pewnych sytuacjach, w pewnych grupach gra się bardziej lajtowo, w grupach gamerskich bardziej na ostro, bo/i takie są oczekiwania tej grupy.
Nie rozjeżdżamy czołgiem dzieci, starców i kobiet (czyt. żon :D), w przeciwnym razie będzie to ich ostatnia gra, a tego chcemy uniknąć :)
Zresztą wcześniej w tym w wątku są wspomniane przykłady grania nieoptymalengo, podkładania się, właśnie po to, żeby nie zniechęcić współgracza.
Grupa kolegi szczudel tak gra, taki mają styl oraz kodeks grania.
Jedyne, czego bym się przyczepiła to to, że w jego wypowiedzi zabrzmiało to jako prawda uniwersalna, a taką prawdą nie jest. Do tego niefortunny dobór słów i awantura gotowa :D
Ewa
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Niewodnik »

Temat jest co prawda o toksycznych graczach, ale czy możemy po prostu zbiorowo uznać użytkownika "szczudeł" za toksycznego forumowicza? Od jakichś 3 stron nie padła wypowiedź, która popierałaby wypowiadane przez niego opinie, a odpowiedzi postuje szereg różnych ludzi.

Kolego drogi, stoisz naprzeciw tłumowi i krzyczysz, że jest głupi. Nie twierdzę, że nie masz racji tylko z tego powodu, że jesteś sam, zaznaczam tylko, że warto zastanowić się czemu tak jest, zamiast krzyczeć głośniej i głośniej.

A wiosnę średniowiecza (na planszy) to ja Ci mogę zrobić, podaj tylko czas i miejsce :P (w końcu jestem ultra kompetetywnym graczem).

Nie wyobrażam sobie, żeby w Agricoli, czy Carcassonne nie blokować ruchów innym graczom, bo jest to esencją całej gry. Właśnie tacy gracze jak Ty potem chodzą i opowiadają, że Terraformacja Marsa to jest pasjans i nic dziwnego, bo jeśli gracie tak jak głosi Twoja Biblia, to faktycznie musicie się srogo nudzić w trakcie gry.
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2808
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 311 times
Been thanked: 526 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: kaszkiet »

Chciałem tylko dodać, że dość toksyczne w wypowiedziach szczudeła są personalne ataki - aha, widzisz, jesteś toksyczny! - na praktycznie każdą osobę, która nie zgadza się z jego zdaniem.
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: Niewodnik »

Typowe odtrącenie rzeczywistości poprzez szukanie własnych wad w innych.

Ewentualnie bawienie się w argumenty "ad personam", bo nie mamy w naszym arsenale żadnych konkretów odnoszących się do meritum sprawy. Zresztą zgrabne unikanie odpowiedzi na wprost zadane pytania również rzuciły się mi w oczy.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7334
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1108 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: detrytusek »

I żeby to był pierwszy wątek, w którym pokazuje swoją... oryginalność żeby nie nazwać dosadniej ale niestety to nie odosobniony przypadek.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Toksyczni gracze

Post autor: rastula »

Spoiler:
Ojj pamiętam wyzwiska jakie leciały w Call of Duty albo Counterstrike kiedy ktoś kampił na snajperce :D
[/quote]

jak wiadomo snajper im więcej biega tym lepszy :D
ODPOWIEDZ